Chcę tylko zrzucić ciężar -

ojej! jaką gafę strzeliłam! poruszyłam temat dotyczący realnego życia, zapomniałam, że rozmawiamy tutaj o mitach i o ogrodnictwie bardzo przepraszam! :P jaką mam rolę? obserwatora; mówię co myślę, mogę też zostać kozłem, nie dlatego, że chcę być męczennicą, bynajmniej! - mnie to nie boli w tej sytuacji, gdyż nie jestem zaangażowana emocjonalnie a skoro może to odbarczyć inne osoby, osobę to wolna droga! i kolejny raz powtórzę - dla mnie ten temat jest zakończony to raz dwa - realna rozmowa nie jest potrzebna, wypowiadałam się na forum luźno, ale w sposób oczywisty i konkretny trzy - nie ma podwójnego dna w moich wypowiedziach, pisałam to już kiedyś analiza przecinków, średników, tudzież dwukropków, czy też myślników, na nic się nie zda w tej sytuacji staram się wyrażać klarownie i dosłownie pozdrawiam pomarańczko!

Dzięki za wszystkie komentarze, choć nie czekałam na nie. Myślę, że dużo zrozumiałam dzięki Wam. Dotąd nie wierzyłam, że słowo puszczone na wiatr (czytaj Internet) może uleczyć duszę - choć trochę. Przekonałam się że istotnie może. Pozdrawiam Durna