Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgf

nie lubię piwa

Polecane posty

Myrevin, malibu wchodzi jak soczek, wiec mozna sie pomylic, co niektórzy pewnie zyja w tej nieswiadomosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arava - ogólnie jeśli chodzi o płyny. Czy tylko alkohole? Jeśli to drugie to mam bardzo uszczegółowiony szczyt - biały, półwytrawny Kabinett Kerner. Rocznik obojętny, nie jestem konserem. Delikaltny smak i zapach, a jak zamkniesz oczy to wyobrażasz sobie reńskie winnice... No i wiadomo - najlepiej smakują dwa, góra trzy kieliszki. Potem to byłoby już żłopanie, niegodne tego szlachetnego trunku. A oto napoje bezalkoholowe z górnej połówki: kwas chlebowy, mleko z miodem (tak, tak! :classic_cool:) i herbata Earl Grey. Czy odpowiedź jest wyczerpująca? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - zapomniałbym. Zaraz za Kabinettem idzie daiquiri. Pierwszy raz dowiedziałem się o nim ze \"Szklanego klosza\" i gdzieś kiedyś zamówiłem sobie... Dobrze przyrządzone daiquiri to wyborna rzecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UK SUBS ja ostatnio pierwszy raz w życiu spożyłam kwas chlebowy, zawsze jakos mnie nazwa zniechecała, i musze przyznac, ze rewelacja---smakuje jak słynny onegdaj podpiwek:) polecam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ Tylko nie lubie chodzic sikac po piwie Jak sie juz pojdzie pierwszy raz to pozniej nie sposob przestac } Mam to samo. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nieświadomie, WY entuzjaści piwa potwierdziliście, to co napisałem o celebracji piwa (przecież nawet nie samego picia, co raczej upijania się). Zachwycacie się łatwo dostępną i względnie nieszkodliwą używką, która daje wam poczucie specyficznej płaszczyzny kontaktów towarzyskich. Prawdziwi mężczyźni i ich męskość gdy puszka/butelka/szklanka/kufel w ręku. Otoczeni kobietami, które zapomniały, że entuzjazmowanie się alkoholem było raczej przypadłością mężczyzn (nie męską :p). Piją teraz na równi z nimi i potem razem powracają do domów, zasiliwszy uprzednio kasy browarów, powracają krokiem nieoficjalnym, pełnym tanecznej swobody :p ...i gdzie wam do rubasznych piwoszy z Hrabala czy Haszka...? I ty się dziwisz..? :p ...podchodzi bardziej długo ważone a kogo to dziwi :p p.s. mnie także zdarzało się upić, nie przeczę ALE wódą, zwykłą wódą i bez nachalnego kopiowania wzorców z reklam, najwyżej z nostalgiczną refleksją nad rolą kupca Minima lub panami M i H...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myrevin---> napisałam że nie lubię alkoholu tylko jedynie Malibu lubię (z alkoholi)...nie musisz łapać za słówka :O...no ale jakoś musisz zabłysnąć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeryt z Wiatracznej
frk-09 jak "długo ważone" to chyba musiało być bardzo ciężkie, głąbie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżizas
piwo jest beznadziejne:O za darmo bym tego nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po upojeniu piwnym ma sie wiekszego..hmmm.kapcia wbuzi niz po wypiciu innych trunków...to z autopsji:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym chciał się upić to jedynie wódką. Szybko, prosto i skutecznie. Ale po co? :classic_cool: Zresztą zależy co kto lubi... Mnie stan upojenia daje niewiele* a skutki na drugi dzień są nieprzyjemne. Zdarzyło się parę razy, wiadomo - człek cyborgiem nie jest. Ale wolę małe dawki dla smaku, tak jak z Kabinetttem. *kiedyś upojony zasiadłem do pisania podszywów, sądząc że będą najwyższej klasy, z maksymalnym polotem fantazji itp nic bardziej złudnego - gdy przeczytałem je następnego dnia, wydały mi się cienkie jak rosół z kolibra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D subs :D są jednak i Tacy artyści, którym stan upojenia sprzyja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie do dupy
dlatego wieczorami nie wchodze na kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bałor
A ja jakoś nie specjalnie lubię alkohol. Czy to piwo, wino, wódka tak jak ktoś powiedział wcześniej - za darmo bym tego nie chciał. Jedynie kiedy piję i to wódkę to w towarzystwie. Sam w życiu bym tego do ust nie wziął. Nie stwierdzam że to dla plebsu, czy że to prostackie. Po prostu mi to nie smakuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam moczu nie piłam
więc nie wiem czy smakuje jak piwo ale skoro tak twierdzicie... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też nie smakuje piwo, przynajmniej takie zwyczajne chmielowe, więc nie piję go ;) mam gdzieś, że inni na mnie dziwnie patrzą... ja nie będę pił krzywiąc się tylko dlatego żeby nie odstawać od reszty... jak inni tego nie rozumieją to są ignorantami i tyle :) nie wszystko musi każdemu smakować - niby oczywiste, ale jednak znajdą się tacy, którzy uznają to za przejaw inności ale cóż... za to lubię smakowe wynalazki typu Desperados albo imbirowe typu Gingers i tylko takie piję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzychuokla
a ja uwielbiam smak piwka szczególnie mocnego min 6% alk, pije codziennie od 11 lat ok 6 do 8 max 9 małych mocnych po 0,33 ml 7 % polecam mocne polskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×