Dlaczego one mi wciąż mówią...

...że "jestem dla nich tylko kolegą i nie jestem chłopakiem dla nich"... na czym polega mój błąd w sztuce??:/

jesteś zbyt miły i uprzejmy...

To znaczy ze mam byc chamem?;p

będzie dobrze :) ile latek ma kolega, że tak doskwiera?

jestes za milusi i tyle ....lub moze jeszcze nie trafiłes na swoją połowe:)

nie chamem, ale troche arogancji plus pewnosc siebie są zdecydowanie lepszym sposobem

do jakiej dziewczyna, ja tam nie przepadam za jakimis maczo.

Ten \"błąd w sztuce\" może polegać na tym, że zbyt skierowany jesteś na siebie, zamiast na innych. :) Ogólnie rzecz ujmując, im więcej pytasz, tym więcej wiadomo o Tobie, że jesteś nieciekawym, mającym niskie mniemanie o sobie facetem. I, to jest podstawowy błąd. Nie pytaj, nie oczekuj, nie przypieraj nikogo do muru, co ktoś o Tobie myśli. Sam myśl o sobie pozytywnie i promieniuj taką energię, a nie pozbędziesz się fanek, i, możliwe, że kiedyś spotkasz odpowiednią sobie kobietę.

Nie podobasz sie i nie masz innych walorów które by rekompensowaly niedostatki wygladu. To wszystko. Gdybys sie podobał to obojętne czy byłbyć mega uprzejmym wrażliwcem czy brutalnym chamem a i tak dziewczyny by sie toba interesowaly

fghggh]

fghggh]

Fakt. Prawdopodobnie autor wątku jest uznawany za dobrego kolegę, bo potrafi być koleżeński i miły, ale na bliższe oddanie ze strony samic nie może liczyć, zapewne z uwagi na niemęski a chłopięcy wygląd, tudzież niewysokie miejsce w hierarchii stada jakie zajmuje. Mam rację ?