Mam 25 lat, 6 miesięcy i 29 dni i nigdy nie miałem dziewczyny

Ja jakos żyję i ty też. Znasz kogos kto zmarł bo nie ma dziewczyny?

ja w ogóle mało kogo znam :D a jak poszukasz to pewnie znajdziesz trochę informacji o samobójstwach z powodu nie możliwości znalezienia miłości w wieku xx lat

jakby to bardzo naciągnąć to każdy ma powód żeby się zabić. nawet ja.

A ja wygrałem życie - niby akceptujesz swoją brzydotę i samotność, niby nie masz nadziei, czemu więc odnoszę wrażenie, że w każdej wypowiedzi krzyczysz (nie dosłownie oczywiście) \"niech mnie ktoś pokocha\"? Otwórz się na innych...

\"niech mnie ktoś pokocha\" :O raczej nie :O nie wiedział bym co z tym robić i pewnie szybko miałbym dosyć \"Otwórz się na innych...\" czyli??? zresztą pewnie do tego to trzeba być: interesującym, mieć zainteresowania, życie, plany, ambicje, doświadczenia i inne takie

Brzydota niszczy charakter, charakter wpływa na atrakcyjność czy razej jej brak. Taki samonapędzający sie mechanizm, bez szans na rozwiązanie.

masz 25 lat, 6 mc i 30 dni DOBRANOC,moze Ci sie przysni

Jesteś totalnie zamknięty, nawet na zwykłą rozmowę o głupotkach, nigdy nie piszesz o sobie nic konkretnego - poza ogólnym stwierdzeniem na temat własnej beznadziejności, usiłujesz to wmówić wszystkim wokół... Nie jestem psychologiem ale takie zachowanie może świadczyć o głębokiej potrzebie miłości, akceptacji, zrozumienia . Weźmy na przykład samobójcę, który mówi wszystkim że chce się zabić - jak myślisz, czy on naprawdę chce? czy tylko usiłuje zwrócić uwagę na swój problem? podobnie jest z Tobą - powtarzając w kółko - \"jestem brzydki, głupi, bez zainteresowań, nie wart miłości\" - chcesz żeby ktoś zaprzeczył a moze nawet udowodnił Ci, że tak nie jest. Diagnoza nie jest fachowa, ale tak Cię odbieram - bez urazy.

eeee tam :) a na czym ma polegać rozmowa o głupotach? albo pisanie o sobie czegoś konkretnego? zresztą zdarza mi się pisać cośinnego :D trochę głupot trochę rzeczy bardziej poważnie

Tak trudno jest uwierzyć, że ktoś może być kompletnie beznadziejny?

nie piszesz nic o sobie, nawet gdybyś był moim sąsiadem nie byłabym Cię w stanie rozszyfrować... :) ja wiem że trzeba się konspirować, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że nie masz niczego ciekawego do powiedzenia od siebie, żadnych doświadczeń z przeszłości, zabawnych wpadek, stresowych sytuacji, którymi chcesz się podzielić... no poza jedną - nie masz dziewczyny i jesteś brzydki :p

ale ja na prawdę nic takiego nie mam :O moje doświadczenia zamykają się w byciu mocno nieśmiałym a teraz trochę mniej :O i to wszystko na żadnych wyjazdach nie byłem, imprezy nie chodzę, hobby nie mam, znajomych z którymi bym się spotykła poza czasem wymuszonym edukacją też nie, nie pracuję, studiuję ale nie powiem co bo trzeba się konspirować :P... a szczytowym wydarzeniem miesiące może być np.: zbicie kubka w mieszkaniu albo awaria autobusu którym akurat jechałem na zajęcia :O w moim życiu nic się nigdy nie działo i nie dzieje mam po po prostu nudne życie które prawie zawsze wygląda tak samo... nudny typ ze mnie :D

a gdzie Twoja wyobraźnia?

wyobraźnia? Mam sobie to życie \"wykonfabulować\" :D

nie o to chodzi... ale można czasem ubarwić, śmiać się z głupstw, marzyć - marzysz o czymś a ja wygrałem?

raczej nie jak ubarwiać to na jedno wychodzi :P a żeby z głupstw się śmiać to trzeba mieć jakieś głupstwa :O

no powiedzmy autobus się zepsuł: choleryk będzie wyklinał i będzie miał zły humor do końca dnia (to ja) osoba z dużą wyobraźnią opowie potem niestworzenie barwną historię jaka to przygoda ją spotkała różnie można reagować :p a co do śmiania się z głupstw to ja przed komputerem jak oglądam Czesia śmieję się sama do siebie :D

a ja wysiądę i pójdę na najbliższy przystanek albo do punktu docelowego jeżeli mam blisko i nie będę raczej nikomu o tym opowiadał albo rozmyślał dłużej niż 20 sekund :P bo nie ma o czym... autobusy psują się regularnie :D a z czesiem jestem nie w temacie :O

Nie oglądasz Włatców Móch? Niektóre odcinki są beznadziejne, ale większość jest ok, poszukaj na necie - jest tego sporo. A tak w ogóle to nie wierzę, że nie masz marzeń... nie ma osoby, która by o czymś nie fantazjowała. Ale Ty się nie chcesz przede mną otworzyć... może nawet Cię rozumiem - przecież jestem obcą osobą z netu.

ja idę spać nie nie oglądam :D prawie w ogóle TV nie ogląda... czasami jakieś kiepskie filmy.

Jak chcesz :D ja formatuję swoją magisterską więc posiedzę jeszcze trochę, wiem że idziesz dlatego, że nie chcesz ze mną gadać bo Cię wystraszyłam i obiecuję, że już Cię na kafe nie będę zaczepiać. A Włatców sobie obejrzyj bo to kultowa kreskówka któą trzeba znać - niezależnie czy się lubi :p jak pójdziesz kiedyś na randkę i zabraknie tematów to zawsze możesz zagadać coś jak Czesiulek. Dobranoc

:o

Pewnie, zagadaj jak Czesio. Dziewczyna pomyśli, ze jesteś upośledzony :o

brzydall, a co , Tobie już tak kiedtś któraś mówiła???? może tak wyglądasz????? zagadywanie do ludzi nie oznacza upośledzenia. np ja się nie czuję upośledzona!!!!!!!!!!!!!

Jak mozna wyglądać tak jak Czesio? Przecież to fikcyjna postać z kreskówki, myśl trochę. Natomiast zagadywanie do ludzi w stylu takim jak Czesio to inna sprawa. Sami twórcy serialu charakteryzują go jako osobę upośledzoną psychicznie.

Sssilly a gdzie masz moje zdjecia ślubne??????????????????? i co ze samotni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pokaż mi te moje fotki bo jestem ciekawa >?????????

nie chodziło mi o to że wyglądasz jak Czesio, tylko jak upośledzony!!!!! sam trochę myśl!!!

oj, no nie chodziło mi o zdjęcia ślubne, tylko o te kangury i dziecko.

W kwestii domniemanego upośledzenia : "Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości" - Terry Pratchett

nie mam żadnych zaburzeń!!!!!!!!!!!!! brzydall, wkurzasz, i z takimi tekstami jak 08:21, to wyp... sobie idź!!! - widzisz, tylko trzy.