jak dlugo jestescie sami i dlaczego

wszyscy samotni wpisujcie prosze jak dlugo jestescie sami i dlaczego oraz ile macie lat oraz jak sobie radzicie z samotnoscia, ja zaczne od siebie mam 27 lat i sama jestem od lat 5, nie radze sobie za bardzo, dlatego zazwyczaj raz na rok mam depresje z powodu samotnosci i musze sie leczyc tabletkami deprim, chociaz wiem ze szczecia w zyciu mi one nie zapewnia, tylko prosze mnie nie osadzac i nie pisac rad w stylu: wyjdz z domu i zacznij sie rozgladac za facetami bo nie o to mi chodzi w tym temacie

23, od urodzenia, bo mam fatalnie nie związkowy charakter i kiepską powierzchowność

kto ci ordynuje na depresje- deprim,który można kupić w każdej aptece bez recepty??:o depresja to ciężka choroba a ja byłam sama przez ostatnią dekadę raz,3-miesiące i nie potrafiłam znieść samotności:o jestem żałosna, ale taka jest prawda:o a- i jestem twoją rówieśniczką:(

wlasnie dlatego kupuje deprim bo jest dostepny bez recepty w kazdej aptece, do psychologa nie pojde bo mysle ze mi nie pomoze z tym problemem

23 lata. Jestem sama od prawie roku, z własnej winy

Rok i 2 dni. Odeszła po prawie 3 latach (dokładnie 2 lata 8 miesięcy).

Całe życie, 29 lat.

cholera- to niedobrze:( ja sobie nie potrafiłam dać rady sama:o mogę mieć faceta 1000 km stąd,ale potrzebuję świadomości,że on gdzieś tam jest:o za to moja sis- ma 25 lat i tak naprawdę jest sama już 2 lata:(:(:( i widzę,że jej z tym ciężko. zwłaszcza,że mieszka sama:(

Odpowiedź na pytanie dlaczego znajduje się w nicku.

co do leku deprim to mysle ze przynosi pewnien pozytywny efekt ale trzeba go zazywac przez dluzszy okres czasu, kiedys kilka lat temu bylam w strasznym stanie depresji o wiele gorszym niz teraz i zazywalam deprim przez ok 3 miesiace i pomoglo, wyszlam z tego

Nienawidze byc sam!

do brzydala: widuje na ulicy wiele par tez brzydali i maja kogos, uwazam ze wyglad nie jest najwazniejszy, wazna tez jest pewnosc siebie tylko gorzej kiedy jestes pewny siebie i niebrzydki a nadal samotny wtedy nasuwa sie pytanie dlaczego mi sie nie udaje a innym tak

nie chce nikogo innego ale wiem ze on nie wroci wiec co?:((((( pozostaje mi bcy do konca smutna?samotną ? :((((

Nikt nie lubi samotnosci, ale najgorszy jest strach przed tym, ze tak bedzie juz zawsze...

a chorej baby to żaden facet nie zechce :(

23 lata, samotna całe życie (nie licząc kilku 1-3 miesięcznych epizodów dawno, dawno temu), powód - jakoś się nie złożyło.:P

brzydala "nie martw sie brzydal, przeciez ze musisz byc sam, w koncu to normalne nie to co ja" heheehe

super pocieszenie :)

bvcert- a wiesz co jest do d....,że ona jest ładna,mądra, zgrabna i ma pasję... tylko (jak podejrzewam) faceci się jej boją:( a co do urody- uroda to naprawdę nic ważnego,bo dla mnie facet może być perwersyjnie brzydki (mój mąż to prawdziwy brzydal)

a ja jestem chora- sorry,że pytam- ale na co chorujesz? i czy to uniemożliwia ci normalną egzystencję?

Słyszałem ,ze niektórzy brzydcy z kimś są ale to tylko ułamek całej populacji. Na 100 brzydkich około 80% jest samych.

\"oda to naprawdę nic ważnego,bo dla mnie facet może być perwersyjnie brzydki (mój mąż to prawdziwy brzydal)\" no właśnie :O tylko musi mieć 100 innych zalet charakteru :D a niektórzy w tym obszarze leżeli od urodzneia

"Brzydkość" wpływa również na charakter. Powoduje kompleksy, nieśmiałość, brak pewnosci siebie. To są rzeczy nierozerwalne, nie można ich tak po prostu obejść.

a wiesz co jest do d....,że ona jest ŁADNA, mądra, ZGRABNA i ma pasję... tylko (jak podejrzewam) faceci się jej boją a co do urody- URODA to naprawdę NIC WAZNEGO",bo dla mnie facet może być perwersyjnie brzydki (mój mąż to prawdziwy brzydal) hmmm? nie wiem po co opowiadac o takich glupotach przeciez to niewazne

mówiąc oględnie wskutek rażącego zaniedbania przez rodziców zdrowia w dzieciństwie jestem w pewnym stopniu niepełnosprawna. I to widac.

hehe- ma 1000 innych zalet:D i jest naprawdę fajny:D napisałam na temat jego wyglądu, bo wqrzają mnie teksty w stylu:brzydal musi być sam albo jestem brzydki,więc jestem sam- gówno prawda! przedtem byłam z naprawdę przystojnym facetem i co? ani wygląd byłego,ani obecnego-nie robi na mnie żadnego wrażenia!

ludzie jak sobie radzicie z samotnoscia, jak spedzacie czas po pracy, szkole ktory mozna by spedzic z druga polowaa??

Ja dużo śpie. I czytam książki.

taka sobie- sis oddaje się swojej pasji- i jak wraca do chaty jest zwykle 22 i ledwo żyje, tak samo weekendy i wakacje:( zauważyłam,że zaczyna się zatracać w tej swojej samotności:( kiedy ktoś u niej czasem nocuje,to marudzi mi,że nie lubi jak ktoś jej coś w innym miejscu postawi w kuchni,etc..