Czy nie urażę kobiety pytaniem o liczbę byłych partnerów seksualnych?

Oraz powodów dla których z nimi spała? (Tzn. czy to były związki z miłości, czy jakieś przygody dla czystego seksu bez uczucia?) Wolę wiedzieć jaka ona jest, jakie ma podejście do seksu i do szacunku dla samego siebie, jaka jest porządna, ale boję się, że te pytanie może sprawić, że nie będzie mnie chciała więcej na oczy widzieć

i tak prawdy ci nie powie. Zwłaszcza jeśli było tego sporo. Moja kumpela którą przeleciało pół miasta wmawia facetowi, że dwóch na przykład.

Sprawia wrażenie osoby wrażliwej, wrażliwej, romantycznej i raczej porządnej, więc chyba nie zdobyłaby się na kłamstwo

moja kumpela też. Jest specjalistką od sprawiania wrażenia.

a po co pytasz ? ! dupa nie mydło nie wymydli sie ! bezsens , przecież to pozniej boli , wiedza o tych wszystkich ziomkach ! daj na luz

Nawet gdybym była potrójną dziewicą, po takim przesłuchaniu odeszłabym od faceta bez słowa.

juz sie dluzej spotykacie, to mozesz sie zapytac.

Zależy mi żeby mieć kobietę porządną

tak? a facet juz nie ? boze co za dziwki polskie

Oczywiście, że nie urazisz. Po to mamy język, żeby pytać. Pytanie takie jest zupełnie naturalne i jest to element poznania drugiej osoby. I tak prędzej czy poźniej się tego dowiesz, a taka rozmowa tylko przyspieszy poznanie prawdy.

zadawanie tego typu pytań -wprost-świadczy o braku taktu i dobrego wychowania

wszystkie szmaty ci będą wmawiać, że jesteś "tym jedynym". I tak tego nie sprawdzisz

Chcę wiedzieć jaka ona jest naprawdę, jaki naprawdę jest jej charakter, jej zasady i moralność, chcę wiedzieć jaka ona jest, a nie znać tylko własny obraz tej osoby

ja bym powiedziała "chuj ci do tego panie kolego" i bardzo mocno bym się zastanwiła czy warto się angazowac w znajomość z Toba.

http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=260

która w takiej sytuacji powiedziała facetowi prawdę

Takich pytań sie nie zadaje :o Bez względu na to, czy jest się kobietą czy mężczyzną :o

Chcę po prostu wiedzieć jaką ona jest kobietą

niepewny i nieufny ... jak Ci na imie ?

Mozesz tez pytac sie w kontekscie i z tego wyciagac wnioski. Moim zdaniem, jak sie juz spotykacie, to mozesz sie zapytac.

Sam się szanuję i uważam, że zasługuję na kobietę, która również jest porządna, nie lubię kotów w worku i jajek kinderniespodzianek

a co ma do tego ilu miala facetow?

ale musicie sie juz dluzej spotykac.

Każda osoba (bez względu czy facet czy kobieta), która obawia się takiego pytania jest niegodna jakiegokolwiek związku. Brednie o takcie i dobrym wychowaniu możecie wmawiać wiejskim chłopom i wiejskim dziewkom. Drugą osobę trzeba jak najlepiej poznać jeżeli chce się angażować w związek. I tyle.

Rozumiem, że seksualność kobiety jest jedynym kryterium jej oceny?:o

To ważne jakie podejście ma do swojego ciała, do seksu, czy się szanuje, jak traktuje miłość i seks, wiele innych kwestii. Mam na imię Jacek

kit można komuś wcisnac dowolny :P

Czyli robicie z siebie worek na sperme a potem sie dziwicie, ze facet chce znac prawde? Jakie to wszystkie oburzone :o

nie rób tego

Seksualność kobiety nie jest jedynym kryterium, ale ważnym. Kobieta powinna się szanować