Schlecker - praca

Nie mamy odpowiedzialności to prawda, ale ta co kradnie powinna pomyśleć, że ktoś w końcu zauważy, że ma ciągłe braki. My nie oddajemy z własnej kieszeni, ale tez różnice są i na plus, i na minus, więc widać, że to nie jest celowe działanie.

ciekawe jak długo ta firma jeszcze pociągnie..."nie zamawiać słodyczy"-PANIE DYREKTORZE SZANOWNY a pasztety,konserwy czy kremy to nie potrzebują co najmniej pokojowej temperatury??????????Nie wspomnę o warunkach pracy,ale to przecież nikogo nie interesuje ważne żeby sprzedać MRH i koniecznie zapytać region czy list mogę wysłać FIRMOWY!!!!!!!!!! Parodia. Jeszcze chciałam dodać,że mimo zapytań do KR odpowiedzi z pozwoleniem nie otrzymuję i co wtedy? Mam ze swojej kieszeni wykładać?? Muszę przyznać,że już to robię. Niby drobiazgi,ale się nazbiera.

Różnice są bo system jest niedopracowany dlatego tak wychodzi i wychodzić będzie.

Pasztety, kremy i SPOŻYWKA dla dzieci!!!! Ludzie pobudka tam "na górze" pora zacząć myśleć bo w temperaturze ponad 30!!!! stopni na sklepie to zważy się wszystko i wtedy nie pomogą wymówki, że data jest jeszcze długa. Nie mam odwagi kupować u nas spożywki dla mojego malucha..... poważnie

ludzie wpadaja na chwilę -po loda, po wypłatę gotówki (kupują gumę, lub lizaka), na dluższe zakupy nie ma szans, bo duchota taka, że słabo sie robi, ale my przecież mamy zadbać o wysokośc paragonu! Dbać o klieta już na sklepie -niedopuszczalne jest siedzenie na zapleczu , czy wykładanie cenówek jak jest klient. Aż sie chce rzucac miesem! Śniadanie jem w biegu, przerwy nie ma, bo roboty huk, a magazyn, dostawa,przeceny, sprawdzanie dat, mycie półek,maile, cenwóki, gazety, debilne polecenia to kiedy robić????????????? mam WYPRASZAĆ KLIENTÓW??? Drodzy przełożeni - weźcie d**ę w troki, przyjedźcie na dzień do sklepu i spróbujcie robić to, co od nas wymagacie! oczywiście wszystko z uprzejmym uśmiechem, nawet jak klient mówi, że kupił MH i więcej tego g***a nie chce! nie ma wielu artykułów, a my wciskamy g***a!!!!!!!!!!! A próbowałyście kiedyś powiedzieć pani Jadwigo prosze pin? mina klienta bezcenna - oczywiście wytłumaczyłam, że to nakaz z góry, żeby babka nie myślała, że to ja jestem taki łoś!!

a gdzie wypłata......

W jednym sklepie dziewczyny nie maja czasu na sniadanie w innym siedza sobie godzine i dluzej na zapleczu i zajmuja sie pierdami,jak by byly kamerki tez na magazynie bylo by inaczej

no jasne może jeszcze niech nam w kiblu kamery zamontują!!!! i liczą ile czasu dziennie tam spędzamy!

u nas tylko na dostawie jest nas więcej a tak to zawsze same więc nawet nie ma kiedy do wc iść:/ a jeśli chodzi o kradzież to nigdy nie okradałybyśmy własnego sklepu i wszystkie różnice na kasie zawsze pokrywamy ze swoich kieszeni:)

od wczoraj mamy 43 stopnie na sklepie więc jest masakra;/ jakie produkty wytrzymają coś takiego;/

zadzwoncie do sanepidu

No dziewczyny przyznawać się która uległa czarowi pana michała, może trzeba powiadomić jego żonę, biedna na pewno o niczym nie wie :-)

a może żona nie chce wiedzieć?nikt nie mówi o kamerkach w kibelku bo to naruszenie wd.prawa

pewnie, dzwońcie do sanepidu -przyjadą, każą zamknąć, a my na bruk;/ Rozumiem, jak któraś młoda,bezdzietna to może sobie pozwolić -ja mam za dużo do stracenia.Będę robić na niewolnika i pozwolę sobą pomiatać, bo mam dziecko do wychowania

ktoś śmiał usunąć link do strony http://biznes.onet.pl/w-upaly-zimne-napoje-dla-pracownikow,18493,5641576,5451429,463,news-detal skopiujcie to wyświetli wam się strona

tez jestem ciekawa ile babek poderwal pan michal :D

A co taka ciekawa jesteś?Czyżbyś była jego ofiarą:-)

No laski,to która z nim spała?Tylko bez bajerowania

A jak działał na was Pan Arkadiusz?Odrobinkę nieśmiały,ale bicepsik to on ma no no ciasteczko

ej, no laski ten typ tak po prostu ma. moze jest chory po prostu, jakis kompleks czy co... może po prostu za siebie nie moze....

Nie no, nie mam pytań, te upały w sklepach Wam pewnie zaszkodziły, że o takich głupotach piszecie ...

Po prostu czytac nie mozna tych bzdur!A niby wszystkie takie paniusie.Same byscie do wyrka wskoczyly gdyby tylko machnal ktos a udajecie swietojebliwe!Masakra!Gdyby pan M...mial wieksza wladze w firmie same byscie wskoczyly mu do lozka.....Dupowlazy.....Facet lubi pozartowac a wy z tego jakas afere krecicie.Zenada.Jeszcze wszystko obroci sie przeciw Wam plotkarskie dziolchy!Widac nie znacie sie na zartach.Jesli klient was podrywa afery z tego nie robicie.Poziom dyskusji spadl ponizej 0!!!!

weźcie na wstrzymanie co, naprawde macie o czym pisać, żenada ...

Jak wyżej...ręce opadają jak czytam te wasze wypowiedzi o malarzach...robią swoje co muszą i się ewakuują...a wy tylko zamęt wprowadzacie. Zamiast obserwować co malarze robią to za aktywną sprzedaż się zabierzcie albo za porządki....

No to drogie Panie ,dziś na sali sprzedaży temperatura powietrza wynosi 30st.C :-/ ...... Normalnie sama rozkosz pracować w takich warunkach :-P ( Choć za czasów Antka w 2009 roku słupek rtęci dobił do 32 st.C,a wtedy tez przecież miałyśmy kremy i obiadki dla dzieci,było co prawda mniej spożywki ) ,,,,straszne to wszystko jak się na to patrzy... My też chodzimy w klapkach po sklepie, a co w tych tropikach nie da się inaczej,ale mamy za to przepisową długośc spodenek do kolan, ( nosi ktoś może krótsze ????) ,wodę niestety kupujemy sobie na własny koszt ,sprzedaż Mr Housa bez rewelacji ale tragedii też nie ma... A jak to "pokrywacie różnice na z własnej kieszeni "????Rozumiem ,że jak macie jednego dnia na minusie np.,30zl oddajecie i następnego dnia macie 30zl na plusie????? My nie oddajemy nic do kasy, ale różnice jak już się jakieś pojawia to sporadycznie, więc problemu nie ma.... Pozdrawiam wszystkich i uciekam do pracy :-P

a ja się bzykałam z arkiem i było fajnie,a moja kumpela z michałem i co zazdrościcie

A ja z dwoma i co?buhahahahah

znaczy szmata jesteś,hihi

Zazdrosc Cie niszczy!hahhaha tego nikt mi nie zabierze....

a czego głupoty?czas skończyć ta pustą pyskówkę głupich dziewuch,nie mam zamiaru zniżać sie do takiego poziomu.pa