Spotkanie z nauczycielem po latach...

sie dowiedz , czy jest z zona( nie daj sobie wciskac kitu,ze go zona nie rozumie). Jesli tak, to raczej tylko zobacz jak wyglada i poprzestan na tym, bo moglaby byc to niefajne.

no moze z nauczycielem zwiazek jest trudny,ale moj zmienil prace we wrzesniu i pracuje gdzie indziej i zarabia 2 razy wiecej,i jest bardzo zadowolony,przynajmniej czuje sie doceniany,ja jednak wolalam gdy pracowal w szkole,wiecej czasu ze soba sedzalismy a teraz to tylko wieczory:-(

weź przestań na ten temat myśleć jestem z nauczycielem:o to typowe dla tego środowiska:o lepiej zrób mu dobrą kolację, potem kąpiel, masaż, łóżeczko, itp:D nie pozwól by w domu roztrząsał zawodowe historie:o sorry za emotę

zgadzam sie z osoba wyzej,najpierw trzeba wybadac czy jest z zona,takich co szukaja wrazen jest wielu,mam nadzieje ze na takiego nie trfilas

gotuje,sprzatam i piore,teraz sie do niego nie moge przytulic bo pisze siedzac przy kompie:-)

ale jak mam wyczaić, czy jest z żoną??? doradźcie coś... przecież nie spytam wprost... ale naprawdę wątpię, żeby przez 9 lat zniknęła mu rodzina... ja nie jestem obecnie w żadnym związku, singielka... :)

zrób test:o ide bo po piErwsze primo kafe muli:o a po drugie primo senna jestem i jutro się w realu zmule jak nic:p

się tak nakręcasz.. chyba nie odsiedziałaś dostatecznego czasu na kolanach u tatusia... Pójdziesz pogadasz...pewnie w kawiarni....a Ty snujesz jakieś "dziwne" scenariusze.

"dawna uczennica ale jak mam wyczaić, czy jest z żoną??? przecież nie spytam wprost." a dlaczego nie wprost? najlepiej właśnie wprost.