SCHUDŁAM STRASZNIE DZIĘI JEDZENIU NA NOC SŁODYCZY PRZED SNEM!!SZOK

jak bylam grubsza to nigdy nie jadlam słodyczy a bardziej chleb i ziemniaki a teraz odkad jem na noc batoniki i czekolady to uwierzcie mi ale co staje na wadze to kilo mniej ..jestem w szoku bo od trzech miesiecy waga mi sie nie powiększa mimo ze jem duzo węglowodanów.. moze to klucz do sukcesu.

A może prowokacja , chociaż podobno można się tak zaprogramować

nie prowokacja ..uwierzcie cholera ze mówie prawde i sama sie dziwie ..

Bo to prawdopodobne ,że sie chudnie na takiej diecie. Ja też chudne w ten sposób i ważne ,że efekt jest! wystarczy nie jeść mięsa przy tym i waga leci .

nna diecie chałwowej przez 2 dni więc coś jest na rzeczy

jestem zainteresowana opiszcie dokladniej bo nierozumiem !!!!!

buhaha odwodniłaś się jedząc same węglowodany i tyle...zaczniesz jeśc nopramlnie to będzie 3 kilo na plusie

nie odwodnila sie bo ja mialam to samo a mimo ze jadlam weglowodany to tez pilam normalnie kretynki i jeszcze często piwo na noc grzane do tego.

zalezy od przemiany materii a nie od tego ze zajadasz sie słodyczami na noc, w normalnych warunkach juz po tygodniu takiego jedzenia miałabys co najmniej 2 kg do przodu

jaaaaaaaaaaaaasne to ja opowiem o mojej historii ze słodyczami na noc przyjechałam do Anglii byłam na diecie zero słodyczy jadłam miesko i różne inne zdrowe rzeczy i chudłam porzuciłam dietę zaczęłam wsuwac wieczorkiem muffinki i różne inne ciasteczka(takie z ciastka półfrancuskiego wchodzi jak woda nawet nie czujesz jak zjadzasz ze 4 muffinki przynajmnije zapychają) efekt?? 5 tygodni i 5 kg wiecej a miesa prawie nie jadłam bo mi sie gotować nie chciało wróciłam do Polski do zdrowych nawyków żywieniowych zero słodyczy ale mięso owszem i co i ślicznie schudłam więc nikt mi nie wmówi że słodycze na noc w ogóle ogromna dawka węgli na noc to coś dobrego każdy normalny człowiek od tego tyje chyba że ktoś ma super przemiane materii ale historia autorki to po prostu ściema i tyle

muffinki i INNE CIASTECZKAc ja jadłam i muffinki i ciastka francuskie nigdzie nie napisałam że muffinki są z ciasta francuskiego choć może to trochę chaotycznie napisane jeżeli źle zrozumiałaś to przepraszam ale nie rozumiem dlaczego nazywasz mnie kretynka poza tym nie z biszkptowego to takie troche babkowe ciasta

Smerfetka21---> niektórzy nie umieją czytać ze zrozumieniem :) Ja zrozumiałam o co Ci chodzi :) Nie zwracaj uwagi na docinki bo szkoda zdrowia :) Jest tylko jedna możliwość żeby taka idiotyczna dieta zadziałała: to że po za słodyczami niewiele się je w ciągu dnia i bilans energetyczny ogólnie jest ujemny. Ja bym tam wolała normalne jedzenie.... Ale jak widzą zaraz się znajdzie sporo naśladowczyń... No cóż nie ma zakazu stosowania głupich diet. Miłego tycia :)

no właśnie miłego tycia:) zreszta czy to ważne z czego te muffinki są zrobione?? chodziło mi o to żeby ostrzec dziewczyny przed takimi głupimi radami moze to i smaczna dieta i sama wolałabym zjeść 1000 kcl w słodyczach niż w normalnym jedzeniu ale biorąc pod uwagę że chce mieć zdrowy organizm decyduje się jednak na zdrowe jedzenie w każdym razie ja tylko dzielę się moim doświadczeniem zresztą w ciągu dnia nie jadłam za dużo bo cały dzień pracowałam na noc opychałam się słodyczami i szybko zobaczyłam efekty ale jak chcecie to próbujcie wiedzcie poza tym ze wszystko poszło mi w jedno miejsce i z boczkami nie umiem sobie do końca dziś poradzić mimo iż zrzuciłam cała Anglię i to ze sporą nawiązką to jednak kosztowało mnie bardzo dużo pracy żeby się tego tluszczyku pozbyć no ja w każdym razie wracam do ćwiczeń właśnie po to by pozbyć się skutków jedzenia słodyczy na noc:)

Teraz ja sie wypowiem na ten temat chodz pewnie jest juz dawno po fakcie.Jedzenie słodyczy na noc niejest dobrym rozwiazaniem poniewarz zakladajac ze po treningu silowym odnawiamy swoj glikogen w miesniach tak aby wrocil na swoj poziom.W godzinach wieczornych po calym dniu pracy,jedzenia i odpoczynku nasz poziom glikogenu we krwi jest usytulowany.Kazdy slodycz niejest juz przetwarzany jako glikogen i nietrafia do miesni lecz odklada sie na wloknach naszych miesni tworzac powierzchnie tluszczowa. w drugim przypadku zalezy jaki jest to slodycz ktory jemy na noc.w przypadku dbania o nasza wage,wyglad i pozbycie sie (fatu) bazujmy na pokarmach wysokobialkowych nisko kalorycznych. Bialko do weglowodanow w diecie redukcyjnej powinno wynosic 50:50 lecz zwiekszenie bialka znacznie wplynie na korzystne rozbicie naszej masy tluszczowej.3,5g(białka) na 1kg masy ciala ma sens przy redukcji tkanki tluszczowej,odpowiednio zbilansowana dieta nisko kaloryczna,cwiczenia aerobowe i waga leci. Pozdrawiam :)

Ogolnie strasznie obszerny temat,mozna by sie klucic o wszystkie kwestie w tym temacie,zdanaia sa podzielone

jaka bajka :D:D:D

autorka zapomniala dodac, ze wszystko potem wracala do kibla

może masz tasiemca :O Lepiej idź do lekarza, bo jeżeli się nie zgrywasz, to może to być coś poważniejszego od pasożytów...

tez objadalam sie slodyczami i chudlam strasznie, niestety to nie cudowna dieta tylko pasozyty ktore jedza cukier, po kilku latach moje zdrowie leglo w gruzach, teraz jestem po terapii oczyszczajacej i czuje sie lepiej ale zeby zachowac figure musze kontrolowac diete i eliminowac slodycze, mam nadzieje ze przez te 10 lat nie stosowalas takiej diety słodyczowej karmiacej pasozyty które może mieć wiekszość z nas,