Czy ja mam racje?? Moja teściowa chce pokazać naszą płytę swoim koleżankom!

Nie wiem czy mam racje ale jestem zła i uważam, że powinna zapytać nas o zdanie, co z tego że składali sie nam na prezent/żelazko/ - mogę pokazać zdjęcia, album ale to wszystko! Nie życzę sobie żeby pół bloku oglądało nasz ślub i zabawę a potem ploty lecą... jestem wściekła naprawdę, tym bardziej że to są prawie same takie plotkary i komentatorki Pytałam męża czy ona też oglądała wesela innych - i powiedział że tak. Są na tyle wścibskie że już wypytują kiedy będzie a co tak późno itd. Może niepotrzebnie sie nerwuje ale po co ktoś ma mi oglądać moją prywatną uroczystość dla najbliższej rodziny jeszcze jak zobaczą że w ciąży jestem to już wogóle temat na przyszły miesiąc! :(

powiem ci tak.Jak nie życzysz sobie tego to nie pokazuj i już.Masz prawo do prywatności.Tylko powiedz to jasno swojej tesciowej.Ale osobiście nie wiem o co to halo.Z doświadczenia wiem,że na taką płytę to się zwraca uwagę góra miesiąc po ślubie a potem leży i się kurzy.Teraz to przeżywasz a za jakiś czas nawet obejrzeć ci się nie będzie chciało:)A to ,że jesteś w ciąży i będą gadać???Jeszcze bym im brzuch przed nosem wypięła babom jednym!!:)

Bo to takie plotkary jak nie wiem, już widzę jak WSZYSTKO skomentują i będą potem siać ploty wszystkim :( to mnie najbardziej denerwuje.

całe życie będziesz obstawiona plotkarami niestety.Tak już jest i wszystkim nie dogodzisz.A twoja teściowa to myślę,że po prostu pochwalić się chce kobitka i tyle.Moja też tak robiła.Olej ploty i tyle.Zresztą o czym mają gadać,że będziesz miała dziecko? one pewnie już to wiedzą:o

To i tak gówno!!! Moja wszytkim naokoło pokazaywała moje zdjęcia ze szpitala... zaraz po porodzie jak syna karmiła i cyce na wierzchu, zmczona długim porodem, spocona i rozczochrana... Tak się wkurwiłam, że nie pytaj!!! A Ona teraz to uważa za śwoietną anegdotkę, jak któryś z jej obleśnych sasiadów skomentował zaslininy: "Noooo... Ta twoja tesciowa to ma czym oddychać..." :O

spoko jak pokaze sama plyte to sie nic nie stanie, gorzej jak beda chcialy zobaczyc film

SYNOWA miało być... "ta twoja synowa ma czym oddcychać" A ja na zdjęciach z koszulą sciągnietą do pasa, wymęczona, rozczochrana... A jak zrobiłam awnaturę męzowi, że dał jej te zdjecia to jebneła focha, że miała prawo bo ona dziecko pokazywała a nie moje cycki. :O

oooooooo rany za zdjęcia z porodu albo po porodzie to już bym jej chyba walnęła!!!

kanapka A jej nie wytłumaczysz... Poprosiłam, by nie dzwoniła do spzitala bo sama chciałam zadzwonić do wzytkich i ogłosic radosna nowinę o narodzinach syna... No to nie zdazyli mnie przywieźć po porodzie na sale poporodową a juz pielegniarka przyleciała, że "babcia" dzwoniła i pozdrawia... Zadzwoniłam do swoich rodziców powiedzieć, że mają wnuka a Oni: "Wiemy... juz twoja teściowa całą rodzine obdzwoniła!!!" Myślałam, że się popłaczę. :O

O ku...!To niezle z tym szpitalem,tez bym sie wnerwila na maksa.Mezowi od razu zapowiedzialam ze nikt nie bedzie mial prawa wiedziec ze pojechalismy do szpitala i po porodzie zadzwonimy sobie razem i osobiscie poinformujemy cala rodzine ze mamy juz dzidzie z nami.Ale film z wesela?...Olalabym.Co cie obchodza jakies plotkary.