Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ffjjvvnnnnnnnn

to mogłaby być długa historia... ale będzie proste pytanie - czy on jest gejem??

Polecane posty

Gość zrozpaczonaaa___
a czy przy[adkiem podczas seksu nie pakuje sobie paluchow w odbyt badz prosi Ciebie o takie smyranko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffjjvvnnnnnnnn
nie... nawet jak kiedys coś wspomnaiłam o seksie analnym to wogóle zamarł i powiedział że nie bardzo mu sie ten pomysł podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaaa___
o to na pewno jest gejem ukrytym jak moj maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffjjvvnnnnnnnn
nabijasz się ze mnei?? mi naprawde jest cięzko... mi dawnej feministce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaaa___
mi tez bylo ciezko gdy dowiedzialam sie,ze moj maz pod moja nieobecnosc pakuje sobie cos w odbyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *MUSISZ*
jesli nie podobaja ci sie rady o porzuceniu chama i prostaka ktory nie potrafi zyc w kulturze i szacunku to nie widze sensu rozmowy ... siedz z nim i daj sie katowac, nie martw mamy ... tak ci wygodnie widocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffjjvvnnnnnnnn
zrozum nie jest mi wygopdnei pałkać i wychodzić do pracy z makijażem zakrywającym buźkę... ale to łatwo się radzi - ale trudne jest działanie... OK odejdę zamieszkam sama i dam sobie radę ale myślicie że to koniec - to będzie dopiero początek... a tu szukam siły na nową drogę... siły zeby pwoeidziec rodzinie... myslicie ze usiadę przy stole wigilijnym z Nimi i zamist 5 rocznicy ślubu wypalę a on meni molestuje psychicznie i fizycznie... ja wiem ze musze odejść ale z głową... on jest złośliwy - np narobi mi długów na złość... szukam mądrych porad i siły ... jak manipulować Nim - wiem starsznie brzmi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffjjvvnnnnnnnn
z jakich?? bo nei podoba mu sie np to ze wykrzykuje na głos: ze ejste, człowiekiem a nei rzeczą i że chcę tak być traktowana. I że jezlei nei spełanim jego wymagan to bardzo mi przykro ale niech szuka sobei innej takiej która mu odpowiada a i da tylko spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On jest chory psychicznie! Mozliwe,ze takie zachowania wyniosl z domu i nie potrafi inaczej postepowac. Wiem,ze łatwo sie mowi: UCIEKAJ OD NIEGO! Bycie z nim moze sie dla Ciebie skonczyc tragicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *MUSISZ*
wiem, ze nielatwo tak odejsc - i nie psuj wigilii, to oczywiste ze skoro wytrzymalas tyle to i jeszcze troche sie pomeczysz ale z efektem 1/ obdukcja po kazdym mordobiciu 2/ chron swoje pieniadze jak mozesz (poradz sie prawnika na temat mozliwosci rozdzielnosci majatkowej czy to mozliwe bez jego zgody) 3/ rob to co do tej pory, czyli jak najmniej rozmowy, ulubione spodnice itd. czyli przyglaskaj sytuacje 3/ zbieraj dowody na jego chorobe psychiczna - bo dla mnie to oczywiste -- raczej to niz podejrzenie, ze jest gejem a jak niem manipulowac nie wiem, bo go nie znam, po 5 latach chyba znasz jego slabosci, jesli lubi zebys byla ulegla - badz po prostu izoluj sie od niego skoro jestes niezalezna, nie bedzie tak ciezko a i mam sie ucieszy ze wyszlas spod kurateli pojebanca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffjjvvnnnnnnnn
dzieki... wiecie ja nei jestem zwykłą kolejną ofiarą przemocy domowej - ja jestem tez temu winna - tak przyznaje sie do sowjego paskudnego charkasateru i temperamentu!!! Nie jestem z tych co nei odejde bo onleje ale one go kochają... nie ja juz mam dośc i nei wierzę... ta rozdzielnośc mnei męczy ale on nie chce sie zgodzić... jak mu to jakos racjonalnie wytłumaczyc?? np tym ze ja wydaje duzo kasy jego również i że w ten sposób bedzie sprawiedliwie?? Jego słabości, kompleksy, traktowanie go prez jego rodzine jako 5 kolo u wozu tzn dużżżżżżżżżżżżzo gorzej niz jego siostrę... W moim domu mimo iz rodzina inteligencjka tez nie było łatwo moja mama miała ten zawał nei bez powodu - akurat ja nie byłam ich przyczyną ale brat... ale i moja mama ma cięzki charakter i dominujący i tez mocno mna rządziła - mam po kims ten charakterek... w pewnym sensie tez wymuszala na mnie siła pewne zachowania... nie nazwe tego w zademn sposób bo to moja mame cham ja i wiem ze nigdy nie chciała mi zrobic krywdy... kocham ja. ale musze sie uniezaleznic - wyjsc sama na swje zycie sama!!!] to chyba jedyne wyjscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffjjvvnnnnnnnn
halo?? zaraz muszę znikac i spakowac historię co by tego nei znalazł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy oczy
on nie rozmawia ze mna ale o rozdzielnosci rozmawialismy i sie nie zgodzil z nim sie nie da gadac ale jak go przekonac do rozdzielnosci moglabym byc niezalezna bo mam dobra prace ale wole w ryja dostac kobieto jezeli moj prywatny czas i dobre serce wkladam w sciemnianą historie to wiedz ze ci bozia to wynagrodzi... Art. 52. § 1KRO. Z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej. § 2. Rozdzielność majątkowa powstaje z dniem oznaczonym w wyroku, który ją ustanawia. W wyjątkowych wypadkach sąd może ustanowić rozdzielność majątkową z dniem wcześniejszym niż dzień wytoczenia powództwa, w szczególności, jeżeli małżonkowie żyli w rozłączeniu. ps jesli juz to zgadzam sie z musisz ze jak juz jest psycholem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy oczy
a i jescze byllo chcialabym ale boje sie co powie mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy oczy
przepis ten oznacza ze w pozwie o rozwod nalezalaby zamiescic wniosek o dokonanie rozdzielnosci od dnia wnisienia pozwu, czyli jezeli sad sie zgodzi to jego dlugi bedzie placic od tego dnia sam, ale trzeba to mocno uzasadnic najlepiej po cichu szykowac chatke, i po prostu po pracy nie wrocic do domu albo wrocic z obstwa po rzeczy, wtedy musi byc juz xlozony piozew o rozwod po prostu uciec, nie musi miec twojego nowego adresu, rodzinie chyba tez sie nie musisz tlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy oczy
nie wiem ale dla mnie kurde to na maxa smierdzi jestes ciekawa ile osob jest tak naiwnych zeby uwierzyc ze ktos moze bic za stroj a druga osoba sie na to godzi mimo ze jest niezalezna finansowo... albo jestes sado-maso jesli mimo wszystko z jakis niecodzennych wzgledow to prawda to wal do adwokata, bo bez niego nie podolasz, a mezusia odwiedzaj w psychaitryku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffjjvvnnnnnnnn
to nei jest neistety ściema... neiktóre kobeity sa tak głupie!!! nei znałam tych prezpisów. Tylko musze wykazać że jest nieodpowiedzialny prezd sądem?? Kobieto ja jestem zagubiona i tyle... to o rozdzielności wykrzyczałam mu że z pieniędzmi bedzie mógł robic co chce kiedy podpiszemy rodzielność... Potem gdy opadły emocje - powiedziłąm wprost -idźmy do notariusza spiszmy rodzielność podzielmy to co mamy... skończyło się bez rozmowy tylko slowami więcej meni nie ujrzysz - i trzaśnieciem drzwiami... zabrał kluczyki od samochodu nei wziął komórki - jak wrócił to ja cieszyłam się że nic mu nei jest!!! Jest impulsywny i porywczy - a ja rozchwiana psychicznie... wiem zaraz ktos powei jestescie siebie warci - i moze to prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffjjvvnnnnnnnn
moja historia jest zanana kilku moim bliskim - i one znając moje zycie i mnei nie dziwią się temu tak bardzo... Baaa one nie są nawet zdziwione i móia że miałamklapki na oczach - tylko dziwne nikt mi wtedy nic nie poweidział - żaden przyjaciel?? czy to jest przyajźń?? tak wiem moje zycie jest porabane i sama je tak sobei ustawiłam... ale uwirz mi ja też trochę w życiu przeszłam - ale dalej jestem infantylna idealistka!!! Wiem głupia jestem i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffjjvvnnnnnnnn
zrozum z jakiej perspektywy piszesz Ty, a z jakiej ja ?? zranionej kobiety która całe życie musi komus podporządkować... kobiety która poniosła klęskę... zyciowa i w małżeństwie... Myślisz że to to takie proste przyznać sie przed sobą do porażki?? Myslisz że będąc 5 lat pod ciągłym obstrzałem i manipualcją człoweik mysli racjonalnie?? Myśli się ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×