Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jest sobie

taki facet

Polecane posty

taki facet troszke jestem podobna ale : Zastanawia sie gdzie jest jego miejsce na świecie---wiem gdzie jest i gdzie będzie.Mam cel,który musi zostac osiągnięty. Zastanawia się po co......Po co zakładać rodzinę, skoro nie można żyć tak, żeby być pewnym jutra---> odp. po to aby móc kochać. A co do niepewności jutra-to trza sie postarać aby to jutro bylo takie mniej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krikrikiri
wielu jest teraz mlodych ludzi, ktorzy bladza w pustce. nie potrafia pokochac, zaangazowac sie, szukaja dopiero swojego miejsca w zyciu... chyba takie czasy po prostu... puste... obawiam sie, ze sama sie do nich zaliczam... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest sobie
Malarstwo, góry, śpiew. Wypełnią pustkę. Ale nie całą. Pokochać łatwo. Trudniej zaufać. Czuć się potrzebnym? Chciałbym się poczuć naprawdę potrzebnym. Właśnie tym. Tylko jak napić się bez wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie...
wielu uwaza sie za podobnych do ciebie..wszystkich nas laczy ten strach, poczucie bezsilnosci, normalnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie...
wody w naszym swiecie naokolo mnostwo. wystarczy wyciagnac reke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstańczyk
A to są już lęki moi drodzy, które prowadzą do odosobnienia i zamykaniu się we własnym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krikrikiri
milosc nie ma byc lekiem na pustke... kiedy jest milosc, problem pustki przestaje istniec. ale jak kochac bez zaangazowania? a brak checi zaangazowania sie jest teraz coraz czestszym problemem... jak sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Zastanawia sie gdzie jest jego miejsce na świecie\" nie nie, cele to ja tez mam :) tu chodzi o cos \"glebszego\" :) poki co lece spac :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstańczyk
kriki... masz rację co do tego braku chęci do zaangażowania. To widzę zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. Ludzie są samotni, ale boją się zaangażować, ba nawet spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krikrikiri
no wlasnie... zastanawiam sie skad sie ten strach bierze? lek przed utrata wolnosci? odpowiedzialnoscia? czy po prostu nie umiemy juz kochac prawdziwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krikrikiri
hm... albo jeszcze cos innego? egoizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest sobie
Może to nie świadczy o mnie najlepiej, ale raźniej mi się zrobiło. Że nie jestem z tym sam. I że nie zdeptaliście szczerej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie...
zbyt duzo krzywdy nam wyrzadzono. i moim zdaniem chodzi tu o zaufanie. bronimy sie przed zaangazowaniem na wypadek kolejnych cierpien. nie chcemy ufac by sie kolejny raz nie zawiesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krikrikiri
malo szczerosci i refleksji w tym pokreconym swiecie. kazdy ich przejaw mile widziany! :) i faktycznie, nie jestes sam... malo pocieszajace, a jednak... jakos łatwiej, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krikrikiri
to fakt, bez zaufania ciezko cos zbudowac. wiem to po sobie. odkad mnie zycie pokiereszowalo, odsunelam sie na margines zycia towarzyskiego. nie chce poznawac nowych ludzi. trzymam dystans, nie mam zaufania. ciezko w takich warunkach o milosc. choc... gdyby mnie gdzies zaskoczyla za rogiem, chcialabym sie znowu zaangazowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstańczyk
Według mnie to lęk przed odrzuceniem, przed porażką, przed tym, że się zaangażujemy a póżniej wszystko może szlag trafić i pozostanie ból. strach przed kolejnym związkiem stanie się jeszcze większy i koło się powoli zamyka. Stąd tylu ludzi pisze o swej samotności i ciągle są sami. W grę wchodzą chyba także media. One lansują wizerunek pięknych i inteligentnych kobiet mających zmysłowe ciała i zabójczo przystojnych i dobrze zbudowanych często facetów z manierami prawdziwego dżentelmena. Dlatego też większość ludzi popada w kompleksy myśląc, ze są mało nieatrakcyjni i stąd kolejne odcięcie się od pozytywnego myślenia i zamykanie się w sobie. Małe poczucie własnej wartości. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstańczyk
- mało atrakcyjni - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krikrikiri
no wlasnie: "Jeśli okazuje komuś uczucie, nie potrafi pogodzić się z faktem, że ktoś mógłby tego nie docenić."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstańczyk
Więc, jak z tego wyjść ? W Ameryce ludzie mają swoich terapeutów i często korzystają z ich pomocy i to żaden wstyd. U nas nie wiedząc co robić z problemami, bądż obawami dusimy je w sobie bojąc się pokazać światu jako ludzie słabi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krikrikiri
bo to nie są czasy dla ludzi slabych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie...
smutny wniosek, ale prawdziwy. niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstańczyk
Chyba tak. Żyjemy w świecie konsumpcji i dużej rywalizacji. Nie wiem, czy wiesz, ale w Japonii to ludzie mają poważne problemy z pewnymi rzeczami jeśli chodzi o bycie z kimś, posiadanie dzieci i relacje mąż-żona, ale tam coś innego o tym zadecydowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krikrikiri
no wlasnie. bo co ci slabi maja ze soba zrobic? a niemalo ich na swiecie... w dodatku ich slabosc wcale nie wyklucza ich wspanialosci. ale kto to widzi? szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie...
zbyt duzo chamstwa, obludy, wyscigow szczurow. ta cala znieczulica nas otacza.. a jak z tymi japonczykami?? czy ty przypadkiem psychologii nie studiujesz?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi sie...
wydaje, ze to nie slabosc, tylko wrazliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstańczyk
I też mi się wydaje, że przez media takie jak: telewizor i komputer ludzie zamiast spotykać się ze sobą, rozmawiać, bawić się, to większość czasu spędzają właśnie przed tymi pożeraczami czasu. Kiedyś nie było TV ani Netu. Ludzie biesiadowali, bawili się, rozmawiali ze sobą szczerzej, utrzymywali lepsze relacje między sobą bo nie było serialu xxx o 16:30, nie było posłuchać co się wokół dzieje bo nie było radia i nie mogli anonimowo pisać blogi, posty lub komunikować się przez gg, czy telefon. Po prostu spotykali się ze sobą i rozmawiali, pocieszali, rozbawiali razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powstańczyk
pięknie... - jesteś chyba czwartą osobą, która myśli, ze na psychologii jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×