Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona i mama dzieci

Co zrobic z ex -mezem jak ma wszystko gdziec ????

Polecane posty

No więc skoro nie wiesz jak to rozumieć mimo iż napisałam jasno o co dokładnie chodzi, to już nie mój problem. \"żeby uświadomić autorce topiku, że DA SIĘ WYŻĆ za jeszcze mniejszą kasę\" --> a czy autorka pisała że nie może wyżyć albo prosiła o zdanie na temat czy się tak da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co z tego że da sie wyżyć za mniejsza kasę? Ojcu powinno zależać na tym by jego własne dziecko nie żyło na minimalnym poziomie. Jak go nie stać na płacenie większych alimentów to NIC NIE STOI NA PRZESZKODZIE żeby poszedł z synem do państwowej przychodni lub sam odrabiał z nim lekcje, żeby nie trzeba było płacić za korepetycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój stary płacił
euglena--------> zlituj się:O gdyby temu ojcu zależało to już dawno płaciłby więcej na tego syna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona i mama dzieci
a mój stary płacił >>>>>>>>>>>>> denerwuja mnie własnie takie osoby jak czupakabra !!!! ja mam cos, to czyli on sie moze slizgac ,tak jak sie slizgał przez 14 lat . Nie mowie ze zawsze było super ,było ciezko ,oj ciezko ,ale musielismy cos zrobic zeby mozna było jakos zyc. Nigdy w naszej rodzinie nie było rozgraniczenia ,to moje to twoje. Jak dostawało jedno to i drugie . Ostatnio kupiłam buty za 260 zł ( fakt to duzo ) ale tylko dlatego zeby były nieprzemakalne ,bo dziecko jezdzi autobusem i nogi moment przemarzna ,bedzie choroba i oczywiscie kupa lekarstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój stary płacił
sarkastyczna--------> autorka ewidentnie żali się, że ją nie stać więc o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona i mama dzieci
a własnie ze mnie stac ,tylko dlaczego tylko ja mam sie dokładac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój stary płacił
zona i mama dzieci--------> no niestety, ale niesprawiedliwość jest i to wielka zwłaszcza, gdy jeszcze taki tatuś ma mamusię, która twardo trzyma stonę synusia pomimo tego, że jest babcią:O ech szkoda gadać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój stary płacił
jeśli jestes w stanie to egzekwuj swoje prawa! oddaj sprawę do sądu, a pewnie w końcu to tak samo jego syn jednak wiem jak to wygląda w praktyce i naprawdę nie jest łatwo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój stary płacił -> skoro mu nie zależy to niech płaci w takim razie. Ja zażądałabym większych alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój stary.. --> no to mam nadzieję że przekonało Cię chociaż potwierdzenie autorki... Autorko --> nie musisz się nikomu tłumaczyć, wal do sądu i walcz bo dziecku ta kasa się zwyczajnie należy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój stary płacił
w życiu nie napisałam i nie napisałabym NIGDY, że dziecku większa kasa się NIE NALEŻY, bo prawda jest taka, że należy sie jak psu miska z wodą i nie ma o czym dywagować! każde dziecko zasługuje na wszystko co najlepsze by jego start w życie dorosłe był taki jak należy natomiast wiem jak to wygląda w praktyce:O sama przez to przechodziłam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona i mama dzieci
gdzie sie podziały posty !!!! nie wiem o co chodzi ?? były 3 strony ,teraz jest 2 i 71 postów ktorych nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czupakabra to ciebie porabalo dziecko!mam pytanie masz rodzine zalozona ??dziecko przynajmniej jedno?? skonczylam 5 l studia-resocjalizacje.Pracuje w poprawczaku gdzie policja dziennie dowozi mi\"dzieciaki\" z wyrokami wszami swierzbem na glodzie narkotycznym itp..Praca3 zmianowa weekendy kazde swieta.O nadgodzinach platnych moge pomarzyc.Zarabiam 1100 na reke!do tej pory dorabialam jako kurator spoleczny za 200-300 miesiecznie.musze zawiesic ze wzgledu na moj stan...Maz jest policjantem zarabia 1800 zl.Placi alimenty 500zl na dziecko z poprzedniego malzenstwa.Splacamy kredyt mieszkaniowy-680zl czynsz360 i kuupe innych oplat .Jak juz wspominalam moja corka jest astmetyczka 2 razy miala zapalenie pluc w ciagu roku na leczenie miesiecznie wydajemy200-250 zl. a mój stary płacił - wg.ciebie mam wygodne zycie mlekiem i miodem oplywajace?? unosze sie honorem bo INNEGO WYJSCIA NIE MAM.Pewnie ze by sie przydalo 550zl alimentow na moja corke ale co mam zrobic??komornik nie pomoze!mam jechac do Wloch szukac go i przystawic mu noz do gardla??a 300zl alimentow wola o pomste do nieba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój stary płacił
sarkastyczna--------> 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zona i mama dzieci - po cholere jasna ty sie denerwujesz??golym okiem widac ze smarkula nie ma pojecia o zyciu bo ja sama jeszcze rodzice utrzymuja!moze liczy ze znajdzie bogatego meza i nie bedzie miala nigdy takich problemow jak my.Daj dziecku zyc we wlasnym wyidealizowanym swiecie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona i mama dzieci
mantodea ja mam to samo ,dziecko jest astmatykiem i tez był w szpitalu na zapalenie płuc, oczywiscie antybiotyki to moj koszt. Dobrze ze pracowałam w tym samym szpitalu to miałam z nim ciagły kontakt. tak denerwuje sie bo ktos piepszy głupoty , nie majac pojecia o zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła mama bez pretensji
No to i ja się wypowiem. Ja jestem drugą żoną rozwodnika, który płaci alimenty. Pewnie nikogo nie przekonam, ale może zobaczycie jak to jest z drugiej strony. Mój mąż też płaci 300zł alimentów. Bez sprzeciwu i "ślizgania się" i nigdy nie był przymuszany do tego. Raz się spóźnił o kilka dni, bo było nam bardzo ciężko - ex żona natychmiast nasłała komornika :( I teraz tak. Płacił grzecznie od pierwszej rozprawy rozwodowej. Potem poznał mnie, potem zaszłam w ciążę - ani razu nie poprosił o zmniejszenie alimentów, choć miał podstawy prawne. Zarabiał wówczas 1200zł. Z powodu ex żony ( nie chcę się wdawać na forum w szczegóły ) komornik wszedł mu na pensję i spłacał 600 ( !!! ) zł jej długów. Ona rzekomo nie pracowała i już bła w ciąży z konkubinem. Zostawało nam ....300zł na życie.- bo jeszcze 300zł to były alimenty. Potem ja urodziłam. I co? Ex żona mojego meża pracowała jako księgowa nielegalnie, jej konkubent również. W sądzie mówiła że nie pracuje i jej samotna. Miała więc dwie pensje do dyspozycji i te nasze 300zł. To nie wszystko. Ponieważ oboje bardzo byliśmy zżyci z tym małym dzieckiem ( z pierwszego małżeństwa ) nikomu nie przyszło do głowy, zeby po mimo trudnej naszej sytuacji wystąpić o obniżenie alimentów. Kupowaliśmy dla tamtego dziecka ubrania ( tak, ze matka nie wydała na nie nawet złotówki ), lekarstwa - bo ciągle chorował,zabieraliśmy na weekendy i pewnie zdechlibyśmy z głodu, gdyby nie moja rodzina, która nam wtedy pomogła- i finansowała te ubrania i leki dla OBCEGO w sumie dla siebie dziecka. Bo ex żonę nie obchodziło, ze jej ex mąż ma jeszcze inne dziecko, a podobno wszystkie dzieci są równe....i należy im się po równo... Ciekawe. Ona miała 2 pensje + 300zł alimentów, my mieliśmy.... 300zł na 3 osoby. Nie wspomnę o rachunkach, pomyślcie tylko czy da się przeżyć kupując jedzenie dla 3 osób za 300zł. :( Jak widać nie zawsze te ex są takie biedne a te nowe takie "wypasione" i w luksusach. Tylko kto o tym mówi? Nigdy nie powiedziałam nikomu ani słowa o tym. Wydawało mi się, ze dziecko nie jest nic winne temu, ze związek rodziców się rozpadł i nie moze na tym cierpieć. Dziś, z perspektywy czasu mogę jasno ocenić, ze jedno dziecko wtedy cierpiało.... ale nie te, które dostawało alimenty :( Żyjemy w czasach, kiedy wielu z nam jest ciężko. Tylko szkoda, ze zamiast zrozumienia fundujemy sobie traumatyczne przeżycia, ziejemy wzajemna nienawiścią i mamy tylko roszczenia do świata i do innych. mam żal do ex mojego meża. Wcale tego nie ukrywam. Uważam, ze jako matka sama powinna dobrze rozumieć, jak bardzo bywało nam ciężko. Mogła sobie nienawidzić swojego byłego męża, ale mścić się na naszym dziecku.... bo przecież wiedziała, że każde nasłanie komornika odbija się i na mojej ciąży i na naszym dziecku. Zaznaczę, zanim sypną się głupie komentarze, że to ona odeszła od meża ( z powodu ciąży z konkubentem czemu nawet nie zaprzeczyła w sądzie ) a nie została porzucona. I mimo, że do dziś chcemy się z tym dzieckiem (jej i mojego męża ) kontaktować, zabierać na święta i wakacje - ona na to nie pozwala. Chce tylko pieniędzy. Nikt nie zastanawia się na życiem kobiet, które związały sie z rozwodnikami, nad losem ich dzieci. Tak, jakby to były dzieci gorsze, mniej ważne. Na nie nie musi być zadnych pieniędzy, bo przecież mają pełna rodzinę..... ważne, zeby było na alimenty dla ex... to bardzo smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo czupakabra
a ja się całkowicie zgadzam z czupakabrą przecież z wypowiedzi autorki ewidentnie bije chęć wyrównania, dokopania byłemu mężowi gdyby chodziło o to, że ojciec się dzieckiem nie interesuje, nie pisałaby o podwyższeniu alimentów (czego przecież wcale nie potrzebuje, mając tak wysoki poziom życia) a o próbie uregulowania kontaktów poprzez sąd ale oczywiście chodzi o pieniądze sama jak widać nie potrafi nawet siebie utrzymać, co dopiero dziecko, skoro na wszystko łoży jej obecny mąż a ona zamiast ruszyć się i pójść do pracy jeszcze narzeka że jej mało, ba, nie tylko narzeka, ale domaga się dofinansowania od byłego pytanie po co? wyraźnie napisała, że STAĆ jĄ nawet na pięcioro dzieci, kwoty które podaje wyżywiłyby niejedną rodzinę ale je jest MAŁO nie rozumiem i nei zrozumiem takiego postępowania zero honoru, zero godności, a mogłaby się unieść, bo ja na to stać (ktoś napisał, że honorem nie wykarmi dziecka, w jej przypadku nie musi) i nie rozumiem tych ataków na czupakabrę - pisze wyraźnie, że ma dziecko na utrzymaniu, też jest matką samotną i co? jedyne na co was stać to oskarżanie jej o bycie kochanką albo drugą (wredną) żoną, albo nawet i samym byłym mężem tylko dlatego, że ma inne podejście? NORMALNE podejście? szkoda, że tak niewiele jest kobiet z takim podejściem czupakabra, pozdrawiam serdecznie i gratuluję rozsądku i poczucie sprawiedliwości! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykła mama bez pretensji -> Nie chcę ciebie urazić, ale co ma Twoja sytuacja do sytuacji autorki topiku? Jej ex ma dzieciaka w dupie po każdym względem, a ona nie oszukuje, nie nasyła komornika itp. Alimenty nie są na ex-żonę w waszym przypadku, tylko na dziecko. Kto się wiąże z rozwodnikiem musi się z tym liczyć. A to że ta była żona zachowuje sie jak świnia to już inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alimenty to nie powinna być kwota wzięta z sufitu. w końcu do pozwu rozwodowego dołącza się zaświadczenie o zarobkach. Mój facet płaci 600zł na jedno dziecko, moim zdaniem za dużo jak na jego zarobki, ale jak chce to niech płaci. może któraś z was wie, czy sąd sam ustala kwotę czy jesli rodzice się dogadają idzie im na rękę? rozwodził sie ktoś ostatnio na ursynowie i wie ile się czeka na sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła mama bez pretensji
eugleno, masz rację. Oczywiście, że tak. ja się też liczyłam z faktem, że nasze finanse będą uszczuplone z powodu już istniejącego dziecka ( zresztą bardzo fajnego chłopczyka ). Nie w tym rzecz. Napisałam to tylko po to, żeby co poniektórzy mogli się przyjrzeć też tej drugiej stronie. Nie każda rozwodząca się kobieta jest kłębkiem nerwów, zaszczuta i olana przez ex męża i jego rodzinę,. Bywają sytuacje odwrotne. Nie bronię ex autorki. Jeśli się dzieckiem nie interesuje, to pewnie ze jest nie w porządku. Tu nie ma dwóch zdań. Chodzi mi tylko o to, że w rozrachunku ogólnym wychodzi na to, ze dobrze jest być dzieckiem z rozbitej rodziny. To brzmi trochę sarkastycznie i niedorzecznie. Bo wiadomo, ze to nic miłego stracić któreś z rodziców. Mam tylko na myśli aspekt finansowy. W pełnej rodzinie nie raz dzieciaki nie mają co jeść, bo z jednej czy dwóch nawet pensji nie starcza od pierwszego do pierwszego. A na dziecko z rozwiedzionego małżeństwa KASA MUSI BYĆ. Musi i już. W normalnych ( nie rozbitych ) rodzinach nikt nie dostaje 300zł miesięcznie tylko i wyłącznie z tytułu tego, ze posiada dziecko. W rozbitej rodzinie owszem..... Jeśli już mówimy o sprawiedliwym traktowaniu wszystkich dzieci.... tylko o to mi chodzi. Wychodzi na to, ze moje dziecko ma pecha, że tatus nas nie zostawił, bo tak to dostawałoby jeszcze 300zł miesiecznie, a tak, to musimy sobie radzić z własnych dochodów. Oczywiscie pisze to pół zartem. Ale bardzo smutnym zartem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój stary płacił
zwykła mamo, euglena ma rację zastanów się - dlaczego jedno dziecko miałoby pogarszać swój status i dostawać mniej kasy od ojca, który zafundował sobie dziecko z inną kobietą?:O skoro go nei stać, to po co decyduje sie jeszcze na inne dzieci? zwykła mamo, miałąś świadomość z kim się wiążesz zastanów sie czy chciałabyś by Twoje dziecko dostawłao od ojca jeszcze mniej tylko dlatego, że tatuś jest na tye nierozsądny, że funduje sobie kolejne dzieci przy braku wystarczających środków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo czupakabra - slepa jestes??!!autorka wyraznie napisala ze pracuje w szpitalu!!!!a czupakabra i brawo czupakabra wyzywia ubiora i wyksztalca swoje dziecko za 200-300zl miesiecznie!buahahaha.... Carbon Black - na sprawe rozwodowa czeka sie 2-3 miesiace.Jesli chodzi o kwote alimentacyjna...Jesli rodzice sami sie dogadaja to sad przystaje na ich warunki i sam kwoty nie ustala.Ciesz sie ze masz takie wysokie alimenty na pewno twoje dziecko chodzi w firmowych ciuchach i ma wszystko na \"gwizdniecie\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh źle sie wyraziłam, dziecko nie jest moje tylko jego ex-żony. nie żałuje małemu pieniędzy, ale przez to mój facet ma problemy finansowe, nie zarabia dużo, mieszkamy w moim domu z ogrodem a jego utrzymanie sporo kosztuje. nie chcę krzywdzić dziecka ale nie chcę też żeby tracił na tym mój facet i nasze gniazdko, w którym ciagle trzeba w cos inwestować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo czupakabra
"tak denerwuje sie bo ktos piepszy głupoty , nie majac pojecia o zyciu " autorko droga, a ty masz pojęcie o życiu? najpierw utrzymywał cię były mąż, teraz obecny kupujesz dziecku buty za 250 zł - nieprzemakalne (!!) - a inne są z bawełny czy jak?? posyłasz go do dentysty wydając na raz niemalże 2000 zł i to niby świadczy o tym, że masz problemy finansowe? chyba kpisz sobie! ja rozumiem, że 300 zł to nie jest dużo, ale są kobiety, którym starcza, a nie mają tak dobrej sytuacji finansowej jak ty i ŻYJĄ!! ale jak chces zto idź do sądu, powiedz, że chcesz więcej i udowadniaj że ci naprawdę potrzeba tylko pamiętaj, że będziesz musiała dołączyć nie tylko te swoje wydatki, ale i wysokość zarobków męża i ile naprawdę przypada ci na utrzymanie siebie i dziecka skoro w wypadku drugich rodzin byłych mężów zarobki ich żon się licza przy rozpatrywaniu alimentów na dzieci z poprzednich związków, u ciebei sąd weźmie zarobki obecnego męża pod uwagę i weź sobie lusterko, zobaczyć swoją głupią minę jak usłyszysz wyrok, bo skoro sama twierdzisz, że stac cię na utrzymanie 5 dzieci, to twoje roszczenia od byłego męża są zupełnie nieuzasadnione - zwłaszcza, że przy takich wydatkach na które sobie pozwalasz lekką ręką były chyba musiałby zacząć płacić 3 razy więcej niż teraz! a i to wątpliwe, czy by cię ta kwota zadowoliła :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój stary płacił
no i znowu jest problem z kafeterią dwie wasze wypowiedzi nie wyświetliły mi sie wcale:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo czupakabra
a ty mantodea jesteś idiotką? dlaczego za 200-300 złotych mam dziecko wyżywić? nie słyszałaś, że obowiązek utrzymania dziecka spoczywa na obojgu rodziców? to jak jej były mąż płaci 300 zł to ona się drugie 300 dokłada, więc już jest 600 w sumie czy nie? 600 zł na dziecko to też mało według ciebie? pamiętaj, że jeszcze jest bogaty mąż, który to wszystko sponsoruje, a sama kobioeta twierdzi, że stac ją na kolejne dzieci, nawet pięcioro, więc chyba nei jest aż tak źle z tymi finansami, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykła mama bez pretensji -> Ty masz inna sytuację, była Twojego męża po prostu jest pazerną oszustką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny ale jak ktoś
kupuje buty za 250 zł to na resztę zostaje mu tylko 50 zł - to faktycznie niewiele :D może wynajmij sobie jakiegoś księgowego do planowania wydatków a nie puszczasz wszystko a potem oczekujesz dofinansowania ja pierdolę, skąd się takie pasożyty biorą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×