Co zrobic z ex -mezem jak ma wszystko gdziec ????

Widzę, ze nawet na takim nieprzyjemnym temacie trzeba się szczegółowo tłumaczyć. Otóż tak, cztery dni mąż się spóźnił z wpłatą. Nie napisałam, ze komornik przyszedł dnia piątego, prawda? Przyszedł później, razem ze stosem papierów, ale został wezwany właśnie z powodu opóźnienia o 4 dni. Mieszkamy w bardzo małym miasteczku i żeby było ciekawie, to procedury zadziwiająco szybko sie tam odbywają, bo komornik pojawił sie jeszcze w tym samym miesiącu.... Czy teraz już wszystko jasne, czy jeszcze dla kogoś jestem zakłamaną zazdrosną złośliwą drugą żoną?

autorko, z Twoich relacji wynika, że Twój ex po prostu syna nie kocha :( Bo to już nie chodzi o pieniądze. Może ma, może nie ma. Nie ma znaczenia. Ale to jak się zachowuje wyraźnie wskazuje, ze ma w nosie swoje dziecko. Do miłości go nie zmusisz, więc walcz o alimenty. Masz rację pisząc o zasadach. Ale na pociechę ( chyba marną... ) powiem Ci, ze czasem dbający ex-tatuś to też nie jest najlepsza sytuacja. Moja kuzynka rozstała sie z mężem po....ponad 20 latach. Ona nigdy nie pracowała, bo on zarabiał krocie, miał swoją firmę, żone rzekomo ubóstwiał.... do czasu aż poznał młodszą... Oczywiscie odszedł. I zaczęło się. Na dzieci płacił nie zasądzone, z własnej woli OGROMNE pieniądze ( ok 10 tysięcy złotych na 3 prawie dorosłych dzieci! ) Ktoś powie, ale kasa!!!! No owszem, niezła... Dzieciom rozdał po samochodzie, zasponsorował wakacje regularnie ( wakacje! Dla starych byków, wydawałoby się ) Cudo nie tatuś, co? A w sądzie przy okazji każdej rozprawy zmiótł moją kuzynke na proch. Zrobił z niej nieudacznika, który mu całe życie zawadzał w karierze zawodowej, zarzucił, że żona dzieciom nie dała nic, a on prosze - kasa, samochody, wakacje, co tylko chcą. To długa historia, i pełna samych przykrych wątków. Stać go było na najlepszych prawników. Zostawił ją z niczym tak naprawdę. A nie, przepraszam, z długami! Bo okazało się, ze jedna z firm, którą miał żoną na spółkę jest oczywiście potężnie zadłużona i oczywiście tylko ta firma przypadła jej w udziale. Mineło już wiele lat, a ona ciągle nie może się pozbierać po tym co się stało :( Gdyby dzieciaki były młodsze bez problemu doprowadziłby do sądowego odebrania jej tych dzieci. Chyba już lepszy biedny ex....

Tyż prawda!:) Zwykla mamo co ty sie tak przejmujesz glupimi komentarzami niekulturalnych bab??ja tez jestem zwiazana slubem z rozwodnikiem i w d... to mam czy komus za kafe sie to podoba czy nazywa mnie zazdrosna druga zona!KICHAM NA TO!mam gdzies takie taksty i opinie osob ktore kompletnie nic o mnie nie wiedza zreszta ja sie denerwowac nie moge:)Ty tez sie nie przejmuj i koniec!;)

Mantodea - masz rację. Ale czasem jest kurcze, ciężko. Każdemu się wydaje że druga żona to ta, co najpierw była kochanką, potem rozbiła rodzinę, przez nią jakieś dziecko nie ma tatusia i w ogóle samo zło. Ludzie są tacy zaślepieni :(

Jestem z toba.Poznalam obecnego meza jak byl jeszcze zonaty...Zaraz mnie tu zjedza nie wiedzac jaka \"ona\"byla zona...:)Nie przejmuj sie ludzkim gadaniem:)

Ja też byłam kochanką facetów. :) Ale rodzinki nikomu nie rozbiłam,bo najwyrazniej kochali zonki swoje.Ale bym się śmiała,jakby Was też zostawili,bo poznali sobie inną.

A może już mają kochanki?Nigdy Wam nie powiedzą o tym.Znam facetów na wskroś,wzdłóż i wszerz.W tym zawodzie to muszę,no nie? ;)

czekasz na brawa i gratulacje?zenujace jet to twoje wyznanie a twoj poziom samooceny jest bardzo niski:(wspolczuje ci dziecko!:(