Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Iza a może to czkawka? Ja mam takie same odczucia ale gdzieś od 2 tygodni.Ponoć dziecko połyka już płyny a że nie ma dobrze wykształconych narządów prawie za każdym razem biedactwo ma czkawkę...? Zauważyłam ta zależność najczęściej gdy się położę i oczywiście po jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koug....chyba masz racje, bo teraz zdalam sobie sprawe,ze kilka razy odczuwalam jakby \'bicie\' serca,jak dotykalam brzucha. takie bardzo systematyczne,ale nie byly to kopniaki. mam kilka ksiazek, ktore probuje czytac,a tutaj poszlam do biblioteki i jeszcze wiecej sobie przynioslam. wypozyczylam takze dvd z joga dla kobiet w ciazy i moze dzis w koncu pocwicze, bo ja....jeszcze nic jak do tej pory. normalnie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam :) a ja dzis wstalam ze sciskiem zoladka bo musze dzis skonczyc pisac moja prace..jutro czas na ostatnie \"kosmetyczne\" poprawki i potem koniec.. pogoda taka sobie ale nie najgorsza a moja zgaga przestraszyla sie chyba samej mysli o migdalach bo wczoraj pierwszy raz od tygodnia mialam spokoj :) sluchajcie ale sie wczoraj usmialam..rozmawialam z rodzicami przez telefon i tata opowiada mi jak to dzwoni jego siostra (kontakt z nia mamy raczej sporadyczny bo mieszka b daleko i nie nalezy do przesympatycznych..) W kazdym razie dzwonila zeby poinformowac o narodzinach swojego trzeciego wnuczka. Moj tata pogratulowal oczywiscie no i mowi ze musi sie pochwalic ze oni tez faktycznie maja wnusia w drodze...na co moja ciotka, cytuje - \"...w ciazy, jak to w ciazy???? przeciez ona jest panna!!! slub mial byc dopiero w sierpniu!!\" Najsmieszniejsze jest to ze owa ciotka jest lekarzem ginekologiem wiec moj ojciec na to \"no co ty elka, to panny nie zachodza w ciaze? no ja to nie wiem, ginekologiem jestes ty a nie ja..kurcze, nie wiedzialem ze moja corka to taki ewenement...\" :) :) usmialismy sie jak nie wiem co, bo wyglada na to iz zasialam powszechne zgorszenie w klanie rodzinnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie :) dołączam do mających zgagę, ale na razie jakoś wytrzymuję bez leków i innych specyfików :) Ale pamiętam że przy pierwszej ciąży wypiłam całą butlę Maloxu, pomagało za to dopadła mnie alergia, kicham, prycham, i w ogóle jestem do niczego... a leków na rzazi enie chce brać. Moja koleżanka wyszła dziś do domu z córcią urodzoną 6 maja... Ale jej zazraszczam z całego serducha! Ale już za chwileczkę, już za momencik to my będziemy tulić nasze dzieciaczki! lece, bo w pracy mały kociołek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ale sobie pospałam dzisiaj! I na dodatek nie mogę sie pozbierać, jakaś jestem do niczego:( Ciśnienie nadal niskie 100/55. Wkurza mnie to już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wkurza moja koleżanka z pracy, z którą teoretycznie współpracuję. Najgorsze jest to, że nie ma z nią żadnej komunikacji. Wczoraj dałam jej jedną sprawę do dokończenia - generalnie to ona się tym zajmuje, ja ją tylko zastępuję podczas nieobecności. Więc skoro jest, to wczoraj zapytałam, czy mogę jej to dać, no i wzięła to ode mnie. A dzisiaj przychodzę i znajduję teczkęz tą sprawą na moim biurku.Bez słowa. Wrrrr! Takie zwalanie na kogoś pracy po cichu. Powiedziałaby sorry, jestem teraz mocno zajęta, czy mogłabyś to zrobić? Ale nie, po co. Jak się wkurzę, to wezmę urlop od przyszłego tygodnia, a potem zwolnienia i już nie wrócę do porodu. I tyle jej z tego przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro, ale sie uśmiałam z historii z Twoją ciocią - niezłego masz Tatę :) Kasińska - olej tą laskę i idź na urlop - ciekawe jak ona sobie wtedy poradzi. Najważniejsze, żebyś się nie denerwowała :) Mój Dawid też często ma czkawkę - np teraz :) biedactwo Evi - co z tym lekiem? Potrzebna recepta? Eryka - Jak tam testy? Zdałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki :) Widze,że jak sie pogoda zrobiła, to i mniejszy ruch na wątku.ale to normalne :) pewnie wszystkie ciesza sie słoneczkiem.Ja tez wczoraj po pracy poszłam na spacer do lasu :) ale było fajnie.wiaterek i taka piekna zieleń :) :) :) Kasińska : ) nie przejmuj sie koleżanką :) jakbys poszła na L4 to by zobaczyła :) A ja juz marze o wolnym.ale za miesiac tydzien wakacji, a potem troche pracy i tez ide na L4.nie będę sie szarpać.Dość juz mam - 8 kontroli z ZUS. to chyba nie na nerwy żadnej ciezarnej :) Czekam na 15.00 i na świerze powietrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zamierzam wziąć zwolnienie od połowy czerwca, najpierw 2 tyg nad polskie morze a potem w domciu cierpliwe czekanie :) ale ja pracuję od 8 do 17, więc jak wracam po pracy po odebraniu Asi od niani to jestem w domciu o 18,15 ... i do tego padnięta. A gdzie jeszcze obiad i jakieś porządki? Tak więc jeszcze miesiąc i wolne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki 🌼 Zdałam ten wewnętrzny !!!!! no i jutro pierwsze jazdy :) Chyba se pampersa założe bo mogę co popuścić ze strachu hihi :D Myszka moja dzidzia też ma w tej chwili czkawkę :D ale dzieci to nie męczy ani w brzuchu ani w pierwszych tygodniach po porodzie :) Mnie też coś zaczyna palić w przełyku ale narazie nic nie biorę, tylko migdałka se podjem i przechodzi a po mleku to już wogóle bardziej pali :D jak będzie gorzej to ten żel aluminiowy pójdzie w przełyk i po problemie hihi A wczoraj na tym kursie siadłam obok takiego chłopaka, który dosłownie zaczął mnie podrywać i chciał mnie na kawę zabrać a ja mu wymachiwałam obrączką przed nosem a on nic - dalej swoje: \"ładnie pachniesz itp.\" hahaha na to mu: że mam męża i dziecko i brzuszek a on : miłego ciałka nigdy za wiele :D ja mu na to, że w ciąży jestem i kawy nie piję ani piwa (bo na piwo też mnie zapraszał) A on na to to ile Ty masz lat, bo wyglądasz na 20 haha ale się uśmiałam - co za ściemniacz :D Potem mi powiedział, że myślał, że ja wymyślam z tym mężem i dzieckiem, by go spławić no i że nie widać że jestem w ciąży :D Powiedziałam to mężowi to stwierdził, że musi ze mną wszędzie chodzić, bo mnie jeszcze ktoś porwie :D hihi Robótkę dostałam, więc do niedzieli muszę siedzieć przed kompem i klepać :( Miłego dzionka kochaniutkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eryka :) wow :) jakie powodzenie :) to miłe,jak facet cie podrywa, choć jak sa nachalni, to nie przyjemne.Ja juz nie pamietam takiego podrywu......ale u mnie to wyraźnie widać, w jakim jestem stanie :) mrs_ziec :) no to rzeczywiscie długo pracujesz....musimy mierzyć siły na zamiary, a ja uwazam,ze moje dziedziatko jest ważniejsze niz praca.Więc nie będę szaleć z pracą.....i od połowy lipca ide na L4.Tu i tak nikt nie docenia,że człowiek sie stara i pracuje mimo wszystko........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim:D Tak sobie Was teraz poczytalam i wychodzi na to ze bede z Was najdluzej pracowac:) Az do konca sierpnia jak podolam:P (no chyba ze sie wczesniej rozloze :) ) Na L4 nie pojde bo tutaj owego nie stosuja wiec albo bym za friko siedziala albo musialabym skorzystac z macierzynskiego co sie wiaze z tym ze po porodzie szybciej musialabym wrocic do pracy a tego nie chce... A tak w ogole to ponawiam pytanie odnosnie spotkania w Krakowie... Czy pasuje Wam piatek albo sobota ostatnia tego miesiaca??? Jezeli tak to napiszcie gdzie i o ktorej???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam brzuszki! brutta nie ty sama do konca w pracy zostajesz- ja też.na szczęście nikt mi głowy nie suszy i stresującej pracy nie mam, sama prowadzę sklep, jedynie godziny od 10-18 mnie męczą ale jeszcze trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze tak sobie mysle jak to roznie jest z tym macierzynskim w roznych krajach..ja na Szwecje nie narzekam bo tutaj jest akurat w tym temacie super..przez rok czasu macierzynskiego dostaje sie 80% swoich zarobkow, juz nie mowiac o tym ze nie ma mowy zeby matke w ciazy czy zaraz po macierzynskim zwolnic! Oczywiscie rodzice dziecka dziela rok macierzynskiego jak sobie chca, jesli ojciec chce pare miesiecy byc w domu z dzieckiem to dostaje 80% swojej pensji przez ten czas a mama wraca do pracy. A rodzice tutaj czesto tak robia, tatus na \"macierzynskim\" to zadna sensacja. Aha, i macierzynski mozna zaczac brac na 2 miesiace przed rozwiazaniem jak ktos chce.. No ale zeby panstwo na taka opieke bylo stac placimy jedne z najwyzszych podatkow dochodowych na swiecie..plakac sie chce jak jedna trzecia pensji zabiera skarb panstwa, ale teraz przynajmniej z tego skorzystam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karro, u nas to się nazywa tacierzyński i tatuś też może wziąć ale za to mamy tylko 18 tygodni siedzenia w domciu... dlatego mam zamiar skorzystać ze zwolnienia. Poza tym lipiec i sierpień przedszkol u mojego synka jest nieczynne, będzie remont i nie chcę żeby się po jakiś zastępczych przedszkolach włóczył. No i zaoszczędzę na niani dla Asi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 18 tygodni to faktycznie nieduzo... mamahuberta a co zrobisz ze sklepem jak juz nie bedziesz pracowac? zatrudnisz kogos? moja przyszywana mama (niestety moja mama nie zyje, zmarla jak mialam 12 lat. Tata po jakims czasie sie ozenil wiec mam macoche ale to tak brzydko brzmi, wole mowic przyszywana mama)no wiec ona ma swoj zaklad fryzjerski. a ze chce przyjechac na pare tygodni po urodzeniu sie wnusia wlasnie sie zastanawia czy zamknac na ten czas czy zatrudnic kogos.. kurcze, tak mi jej tutaj brakuje, super bylo miec fryzjerke w domu :) a teraz musze wyskakiwac z grubej kasy zeby cos z wlosami zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie podczytuje..
na zgage alugastrin- lakarz mi kazał brac jak bylam w ciazy i pomagalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, dziewczyny, w ciągu dnia humor znacznie mi się poprawił i Wy również miałyście w tym spory udział :) 🌼 dla Was Teraz z kolei naszły mnie przemyślenia - w stylu \'co tu robię, dokąd zmierzam\', ale to akurat chyba normalka, raz na jakiś czas każdego nachodzi. Bardzo dużo zmian szykuje się w moim życiu i mam nadzieję, że ze wszystkim sobie poradzę. Ale przyznam, że trochę mnie to przeraża. No a poza tym chciałabym się jakoś bardziej rozwijać, trochę w taki marazm ostatnio popadłam. No i troszkę się boję tego okresu, kiedy to będę \'gospodynią domową\'. Oczywiście będę się cieszyć z przebywania z maluszkiem, ale mam nadzieję, że nie popadnę w żadną depresję. Niestety jak się czegoś nie uczę, nie rozwijam, nie mam nowej pracy, odrobiny adrenaliny, to popadam czasem w jakieś takie przygnębienie. I przestaje mi się cokolwiek chcieć aż do momentu, kiedy znowu odbiję się od dna, znajdę sobie nowe wyzwanie, zajęcie, które mnie wciągnie, etc. A ze spraw przyziemnych - pół godziny temu natarłam przyprawami schab (mam nadzieję, ze to schab, tak wygląda ;), ale jeśli chodzi o nazwy kawałków mięsa po francusku, łatwo nie jest, bynajmniej w sklepie na etykietkach nie używają tych słownikowych, więc mimo, że wiem teoretycznie jak w tym języku mówi się na schab, wciąż nie wiem, czy mój schab to rzeczywiście schab ;) - gdyby przetłumaczyć dosłownie, byłaby to \'pieczeń wieprzowa\' , a jest to jak najbardziej surowe mięsko, więc same widzicie). Leży sobie teraz w lodówce i nabiera aromatu, za kolejne pół godziny c.d. procedury ;). Pierwszy raz w życiu robię schab ze śliwką, z jakiegoś internetowego przepisu zresztą, więc trzymajcie kciuki ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! A gdzie wszystkich wywiało? Czyżby taka ładna pogoda w Polsce? U mnie akurat nieco się ochłodziło, i bardzo dobrze, bo jest czym oddychać, te upały zaczynały mnie już nieco męczyć. Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, pozdrawiam K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Kasinska, ja jestem :) Wiesz powiem ci ze bardzo sie odnajduje w tym co wczoraj napisalas..ja jak spojrze na siebie sprzed roku to sie nie poznaje... Od kiedy jestem w Szwecji (10 lat) b duzo pracowalam, i przy okazji uczylam sie jezyka..wiesz jak jest, w nowym kraju zawsze na poczatku czkowiek sie cofa pare krokow do tylu, np bez jezyka nie dostaniesz dobrej pracy itp i jakos caly czas bylo pedem do przodu..coraz lepsze oferty pracy, zdalam na studia..ciagle czlowiek czyms zajety..w dzien na uczelni, wieczorem w pracy. Pracowalam w gastronomii wiec b duzy kontakt z ludzmi..a tu nagle stop! ta praca byla zbyt ciezka dla ciezarnej (b pozne godziny, czasem pracowalam do 2 w nocy) wiec siedze od paru miesiecy w domu.. oczywiscie za nic w swiecie nie zamienilabym mojego dzieciatka na prace, tyle na nie czekalam !!! :) ale faktycznie troche trudno sie przestawic z intensywnego trybu zycia na taki spokojny.. ale wydaje mi sie ze nasze dzieci niedlugo dostarcza nam nadmiaru zajec wiec cieszmy sie cisza i spokojem :) ps u mnie tez juz zimno, ale chociaz sie zazielenilo przez te cieple dni ! 👄 dla wszystkich !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja też jestem tylko jakoś nie mam energii..... Muszę walnąć kawkę :) Zrobię szybki obiad i będę miała już z głowy. Chyba sie potem położę, bo jakaś niedospana jestem. Słoneczko ślicznie świeci - oby tak zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki! karro i kasinska jak ja was doskonale rozumiem!! tez mnie dopada czasami cos takiego, że myślę sobie, że przestałam byc ambitna, że siedzę w tym sklepie i mnie juz to nie rajcuje, ze chciaLabym jakąs fajna prace itp. ponad rok temu miałam takiego dola, że szukalam pracy, oczywiscie mąz mówił jak to jest,że mnie albo nie docenią, że będe tyrac, bo zna mnie i ja się angażuję zawsze na 100% w to co robię, ale dał mi wolną rękę. byłam na kilku rozmowach. za marna kasę zasuwałabym równo, w moim mieście trudno o coś dobrze płatnego, co jednocześnie przynosiłoby satysfakcję. próbowałam szczęścia w usługach finansowych, odpadłam w ostatnim etpie rekrutacji. pokornie wróciłam do sklepiku i teraz dostrzegam coraz więcej zalet tego że jestem nie zalezna od nikogo. kolezanka pracuje w leasingach, etat ma od 8-16, ale nigdy z biura nie wyszła punktualnie, czesto to jest przed 19, 4 miesięczne dziecko u niani a jej serce krwawi, ale zarabiac trzeba, plan trzeba wyrobić. inna koleżanka jest przedstawicielem handlowym, tyra po 10 godzin dziennie, w samochodzie codziennie naraża zycie, ale plan musi wyrobić. a ja mam spokój, finansowo nie jest źle, i chcę zrobic studia uzupełniające jak odchowam trochę Oliwię. myslę, że każdego nachodzi co jakis czas chwila refleksji, co ja robię, dokąd to moje życie zmierza. karro w sklepie zastapi mnie moja mama, będe spokojna, że ktoś zaufany. w domu chce pozostac tyle ile bedę czuła. rok, dwa lata, nie wiem. chce spędzać czas z dzieciakami, tak szybko dorastaja i wylatuja z gniazda. chce je tulic ile się da, bo jak będa miały po 15 lat to mi powiedzą że to obciach :) ale sie rozpisałam filozoficznie, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼22t.c. czesc!!dzien dobry wszystkim!!troche jest w tym wszystkim racji!!!chociaz wczesniej bylam osoba barzdo aktywna a teraz bardzo doceniam zacisze domowe!!teraz jak jestem na zwolnieniu tez czasami mi nudno ale zwlaszcza jak syn w szkole ale po szkole jest juz razniej!!niestety za tydzien wracam i nie ciesze sie z tego faktu bo od momentu jak jestem w ciazy moja szefowa jest dla mnie nie mila-nawet mialam z nia sprzeczke-o wydajnosc pracy kobiety w ciazy!!dlatego wolalabym juz zosatc w domu do konca ciazy ale musze wrocic na szczescie na 5 tyg, w tym wypadku bezpieczenstwo mojego dziecka jest wazniejsze niz nuda w domu!!!aha moj brzuch mierzy 92.5 cm, pozdrowienia dla mam dla tych co sa w domu i dla tych co sa w pracy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a gdzie Magia? Mój brzusio ma równe 92 cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść mamuśki 🌼 Ja już po pierwszych jazdach :D Jeździłam po placu narazie :) a jutro na miasto od razu :/ No i zobaczymy czy dam radę, bo dziś instruktor mnie pochwalił, że mam wyczucie i szybko pojęłam :D Okaże się jutro jak włączę się w ruch brrrrr Dziewczyny prowadzące auta - mam pytanie : jak to jest z pasami bezpieczeństwa ?? Trzeba zakładać w ciąży czy nie, bo ja dziś założyłam i dopiero po jakimś czasie powiedziałam, że jestem w ciąży, to instruktor kazał mi ściągnąć i powiedział, że będę jeździć bez pasów. No i jak mam zrobić na egzaminie? Założyć czy nie ? Sama niewiem. Ja bym wolała jeździć w pasach, zawsze jako pasażer zakładałam i to już jest dla mnie rutyną jak wsiadam do auta. Wypowiedzcie się proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eryka ja jezdze bez pasów zarówno wtedy kiedy prowadze jak i jako pasazer. Na temat pasów zdania sa pofdzielone... jednym zycie ratują a innym wrecz przeciwnie... Jak Ci szla jazda? Ja juz coraz gorzej sobie radze za kierownicą. Brzuch mi przeszkadza i strasznie mi niewygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eryka pasy w ciazy nalezy zakladac. Dolna czesc ma byc nisko pod brzuchem a gorna miedzy piersiami. Ze w ciazy nie mozna zakladac pasow to b przestarzaly poglad! Dziwie sie ze twoj instruktor kazal ci rozpiac.. a jeszcze berdziej sie dziwie ze musisz ludziom mowic o ciazy :) ja bym juz nie ukryla nawet jakbym chciala taki mam bebenek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karro w kodeksie drogowym napisano iz nietrzeba zakladac pasów jesli kobieta jest w widocznej ciązy. ja tam nie zapinam bo co one ci dadza? kierownice masz tak blisko ze przy naglym hamowaniu albo stluczce i tak walniesz w nią brzuchem nawet jak pasy masz zapięte... najlpiej by bylo nie jezdzic w ciazy samochodem ale to nie realne przeciez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×