Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Mi to az ciary przechodza jak czytam o bolacych zebach - mam nadzieje ze juz lepiej u Ciebie Myszko ! Moj Maks tez dzis wstal z gilami wiszacymi z nosa az do pasa :O Przedwczoraj N wzial go do tego przedszkola gdzie dzieci z rodzicami przychodza i od razu sa efekty ! Eh .. Ta pogoda u nas tez b zdradliwa, cieplo w sloncu a za chwile wieje lodowaty wiatr na upocone zabawa dziecko. Mam tylko nadzieje ze Krzys nie zalapie, u niemowlaka karmionego piersia zwykly katar jest bardzo uciazliwy. Moje wszystkie 3 chlopaki spia a ja klikam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my wrocilismy z dwoch dniowych zakupow/spotkan. wyniki nicka ok, to znaczy dwa sie poprawily a jeden gorszy, ktory jest zwiazany z odpornoscia organizmu. w tym roku bral 2 razy antybiotyki, wiec w jego wypadku to i tak nie duzo, bo zaraz po operacji powiedzieli nam,ze bedzie chorowal co chwile. ogolnie lekarz powiedzial,ze jak by dostal wysokiej goraczki to ma isc na pogotowie natychmiast. na szczescie on raczej choruje tak zazwyczaj gardlowo/nosowo bez kaszlu i goraczki. dlatego rozumiem cie Karro jezeli chodzi o Krzysia i Maxa,bo za duzo ostroznosci nigdy za wiele. my wybralismy droge aby sie nie izlowac od dzieci/ludzi a tym bardziej Zoske, dlatego chodzi do przedszkola. choc nie mowie,ze jezeli kiedys Nicka sytuacja sie pogorszy, to byc moze bedziemy musieli byc bardziej ostrozni i zrezygnowac. ok....Zoska skonczyla juz 20 miesiecy i u nas powoli bunt dwulatka nadchodzi. wczoraj w sklepie...takim jak castorama, kupowalismy farby do domu itd, i mieli dzial ogrodowo/ zabawkowy. wiec patrzylam na rozne domki, zjezdzalnie , hustawki i ZOska raz dwa i juz sobie zjezdza. fakt,ze byla juz spiaca,ale musialam isc i znalezc Nicka, wiec ja pod pache a ona w RYK!!!! plakala chyba z 5 minut(jak na nia to bardzo dlugo), w pewnym momencie ja postawilam na ziemie majac nadzieje,ze ja czyms zajme a on na podloge sie rzucila i placz. normalnie nie jak moje dziecko. wzielam ja pod pache to tak walczyla,ze az glupio mi pisac,ale raz mi prawie sie wyrwala i by mi upadla :( fakt,ze miala pieluche z numerem 2 plus na maxa spiaca ale nigdy jej jeszcze takiej nie widzialam.gdybym miala cos do jedzenia to by sie panna pewnie od razy uspokoila, bo ZOsia lubi jesc :) Nick ma nadzieje,ze to juz bunt dwulatka i ze jej minie za pare tygodni. ja nic nie mowie,a by go nie przestraszyc. Dziewczyny sprawdzcie na swoich dzieciach czy sa gotowe na nauke ..... czy dziecko jest gotowe???? nie dawac nic do picia 2- 3 godziny przed snem. zalozyc nowa pieluche przed samym snem, a jak zalozylas troche wczesniej, to sprawdz czy juz nie jest mokra. jak jest...to zaloz nowa, sucha. obudz dziecko lub sprawdz pieluche ok 15/30 min przed czasem jak dziecko sie budzi z rana. jezeli jest sucha....dziecko jest gotowe na nauke. jak jest mokra...trzeba poczekac. mozesz poczekac az dziecko sie samo obudzi,lae jest szansa,ze jak sie obudzi to moze miec pieluche sucha i pare minut po przebudzeniu zamoczyy, zanim ty przyjdziesz do pokoju. jestem ciekawa rezultatow bo u nas po tym malym doswidczeniu, pielucha suchutka :) ok koncze bo chalupa wyglada jak po bojowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :D 🖐️ To ja też się melduje co byście mnie nie zapomniały ;) Chorym dzieciaczkom życzę szybciutkiego powrotu do zdrówka:) Mam nadzieję że wszystkie choroby to nie groźne przeziębienia... My na razie omijamy katary kaszle szerokimi łukami :D Mamy za to inne problemy....:( Francesco nie chce jeść.... zrobił się wybredny, tzn. zawsze był ale wcześniej chociaż cycusia zjadł a teraz tego już nie ma i się martwie... Oczywiście nie wygląda na niedożywione dziecko , ale martwię się czy zasób witamin ma wystarczający.... Po drugie pojawił się problem zbuntowanego dwulatka!!! :P :) Moje niespełna 19miesięczne dziecko terroryzuje mnie nawet podczas ubierania!!!! tzn. podaje mi rzeczy które mam mu ubierać bo te co ja daje nie są ok!!!! Powroty ze spacerów to katastrofa!!! uffffffffffffff.......... CZY WY TEZ TAK MACIE??? Poza tym zaczyna ślicznie mówić... pół po polsku połowe po włosku :) a najlepszym jego powiedzeniem jak coś mu nie wyjdzie tak jak chciał albo jak się wywróci od kilku dni jest : ooooooooo nieeeeeeeeeeeee !!!!!!!!!! to tak śmiesznie brzmi u takiej Malutkiej istotki :D:D:D Nadal jest postrzegany jako dziewczynka :D hahaha Co do ząbków to u Nas też piątek brak dopiero nam się wyżynają trójeczki górne a u dołu nic nie widzę... U dentysty byliśmy ale to była expres wizyta.... Francesco ma dwójeczki takie ciemniejsze tak jakby były pokryte taką powłoką.... kazali tylko dobrze szorować... Karro- Krzysiu śliczny już bobasek:D Pozdrowienia dla całej Waszej Czwóreczki:) Mamohuberta- jak przygotowania do komunii? Kreacje już zakupione? :) A my chyba w przyszłym roku znowu przeprowadzka.... tym razem sweet ITALY :D nie czuje się dobrze w pl... Jedyny problem to rodzina... Francesco uwielbia DZIADZIA i w drugą strone to samo!!! Pupilek Dzidziusia chociaż to już czwarty wnuczek... ale najmłodszy:) Tym co nie mają słoneczka przesyłam kilka gorących promyków:D U Nas dzisiaj cudownie....:D ... Miłego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! brutta u nas tez spadek apetytu, najgorzej chyba z kolacja wychodzi. Oliwia nie ma jeszcze 3 więc moze to one zaczynaja sie wyzynac musze zerknac jej do buźki, piatki pewnie jeszcze daleko. Oli juz zdrowa, szaleje jak to zwykle ona. i ma takie dziwne nastawienia, raz jest za mna, że nie da się na rece męzowi wziac raz za nim ze nie chce patrezc w moja strone :D bunt 2 latka hmmm, Oliwia to straszna indywidualistka, jakos panuje nad nią, ale potrfai płakac za czyms czego nie może dostać a sie uprze. kreacja dla mnie na komunie kupiona, piekna elegancka sukienka w stylu grzeczna mama ;P musze jeszcze buty kupić.( łatwo z ta kiecka nie było, bo cierpie na ABC- absolutny brak cycków) synkek tez ma juz elegancki strój i albe. tatus dyżurny garnitur, jak zasłuzy to dostanie nowa koszule ;) szukam teraz sukienki dla małej ksiezniczki. myszko zdrówka dla Dawidka. zyczę wszytskim ciepłej majówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze sobie z rana na kanapie, zOska wcina sniadanko i tak licznie mowi...mama, mama :) siedzi sobie przy stoliku, takim plastikowym i dopiero teraz zalapalam,ze my nie mamy juz krzeselka do karmienia u nas. drugie jest u babci na pietrze, bo w ten sposob babcia nie ma brudnych scian od jedzenia :) tak glosno mysle, ale Nick musial wyniesc jej krzeselko do garazu i to pewnie pare tygodni temu a ja nawet nie zauwazylam. Zoska kichnela i od razu poleciala po husteczke i wytarla sobie noska, choc nic tam nie bylo :) u nas w koncy spadl deszcz!!!! hurra. bylo tak sucho,ze zagrozenie pozarami lasow bylo extremalne. 3 lata temu od 30-60 min jazdy samochodem ode mnie splonelo ok 30 budynkow...domow,garazy. takze tutaj kazdy jest bardzo ostrozny. u mnie bedzie 'busy weekend' w pracy bo mamy 2 dni spotkan z wlascicielami. takze musze sie troche podmalowac, jakas kreacje wrzucic. podmalowac...woow ja nie uzywam makijarzu w ogole. w Polsce uzywalam taki delikatny i troche tak oko zaznaczylam,a tutaj nic, tylko na imprezy. nick nie lubi mnie w makijazu a ze, z rana zawsze liczy sie dla mnie 5 minut w lozku, jakos tak naturalnie to wychodzi. ale ja mieszkam na koncu swiata, w lesie nad jeziorem, wiec tutaj ani garnituru ani szpilek sie nie widzi na co dzien. dokladnie jest 4 facetow w gminie, gdzie musi nosic koszule z krawatem...dwoch w banku i dwoch w sadzie :) styl jest raczej tutaj taki ....wygodne/firmowe buty, spodnie i polarki/puchowe kamizelki itd widze po znajomych, ze raczej mniej ciuchow ale sprawdzpne firmy, bo u nas zimno wiekszosc roku wiec warto w to zainwestowac. ja tu do was pisze a moja gwiazda pomalowala jedna strone w ksiazce. mamy kredki ktore zmazuja sie z podlogi panelowej, ogolnie to chyba zmazuja sie ze wszystkiego, ale na szczescie nie musialam tego jeszcze testowac. nie kupilam Zosce jeszcze farb, bo chyba nie mam ochoty sprzatac balaganu,ale tezczas sie zbliza. ok ide budzic Nicka bo juz 8.30 i czas na zabawe z Zoska ochhh....u was majowy weekend! milo zawsze wspominam ten dluuugi weekend bo pare urodzin w rodzinie itd zycze wszystki wyjezdzajacym milego wyjazdu i wypoczynku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza tak czytam co piszesz o ubieraniu i niedlugo bedziemy miec podobnie - na Alasce tez tylko ci co w banku w garniturach chodza .. a tak to porzadne ciuchy no ale takie .. outdoors :) Ja kiedys bardzo lubilam i szpilki i makijaz ale teraz raczej adidasy na codzien - ciekawe jak bym zniosla dwojke dzieciakow po schodach w szpilkach :D byloby ciekawie ! Ciekawe co piszecie o spadku apetytu bo u nas to samo - Maks wiecej sie bawi ostatnio jedzeniem niz je. Fakt ze teraz jest przeziebiony ale to zaczelo sie zanim sie rozchorowal. Ostatnio preferuje plynne rzeczy - zupy, kluski na mleku ewentualnie jakies platki owsiane itp. Mam nadzieje ze to przejsciowe z tym jedzeniem. Z Krzysia zrobil sie juz fajny pucolowaty bobas, smieje sie juz do nas i do Maksia :) Az sie cieplo na sercu robi ! Jest duzo spokojniejszy od Maksia jak na razie, spi ladnie w nocy a i wdzien nie sprawia zbytnio klopotu, jak nie spi to przewaznie obserwuje swiat z bujaczka. Niestety Maks zarazil go katarem wiec aktualnie jest troche marudniejszy niz zwykle. Brutta u nas tez jest placz jak nie jest Maksowi po mysli, powroty ze spacerow tez sa u nas problematyczne, a wyobraz sobie jeszcze do tego glodnego niemowlaka - czasem jak mi sie dra oba na klatce to tylko echo niesie :D :D Mamo HiO fajnie ze masz juz kreacje, a co do ABC to ja chetnie oddam Ci troszke ! Musze wam oppowiedziec cos smiesznego - jak w lutym byla Maksa babcia to zaspiewala mu "nie ma wody na pustyni " Bajmu - a jemu refren tak wpadl w ucho ze spiewa go do dzisiaj ! Ni z tego ni z owego wypala "la la la la la" i podspiewuje sobie. Od trzech m-cy nie bylo dnia zeby tego nie zaspiewal ! Tera wlasnie Nels go usypia wiec mam chwile na kompa. Moze zdaze wstawic pare fotek na garnek ! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodalam aktualne zdjecie Krzysia i Maksinskiego, kliknijcie w garnek w stopce ! Buziaki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro - Krzyś rzeczywiście ma niezłe 'pucki' ;). A ile teraz waży jeśli mogę spytać? Co do piątek - u nas brak, a przynajmniej ja nic nie zauważyłam, a piątki największe i podobno najbardziej problematyczne są, więc przypuszczam, że nie da się nie zauważyć jak będą rosły- ciężkie noce itp. Aha - a propos PIERWSZEJ WIZYTY U DENTYSTY - KIEDY trzeba się do niego wybrać, no i CO dokładnie SPRAWDZA? Coś słyszałam też o FLUORZE W KROPLACH, że ewentualnie może przepisać - wiecie może coś na ten temat? Nocnik - dużo ostatnio czytam na ten temat, zdobyłam chyba całą dostępną wiedzę ;), no a teraz trzeba by się zabrać do dzieła... Tyle, że podobno nie należy tego łączyć z innymi ważnymi zmianami w życiu dziecka - np. narodziny rodzeństwa czy przeprowadzka, a u nas i to i to niedługo ma nastąpić, więc sama nie wiem. W dodatku czeka nas jeszcze rozstanie z butelką i to też pewnie nie będzie łatwe. Na razie mam zamiar zakupić zapas bawełnianych majtek dla Mateucha i być może nakładkę na sedes. Test z pieluchą rano zrobiony i po jakiejś drzemce - była sucha, ale nie sądzę, żeby tak było zawsze. Na razie musimy doprowadzić do sytuacji, że w ogóle choć raz mocz trafi do nocnika/kibelka. To będzie jakiś krok milowy ;). Wiem, że zawsze sika przed kąpielą - być może dźwięk płynącej wody temu sprzyja, może za którymś razem właśnie przed kąpielą lub po wstaniu rano/drzemce uda mi się go jakoś nakłonić, żeby nasiusiał do nocnika/kibelka. U nas bunt dwulatka też obecny. Termin porodu mam na 8.06, więc za miesiąc i 5 dni - to już bardzo niedługo. Powoli pakuję torbę do szpitala, piorę ubranka, kupuję jakieś drobiazgi. Z większych rzeczy nie mamy jeszcze łóżeczka, nie wiem, czy na początek nie zdecyduję się na taki koszyk do spania, który będzie stał przy łóżku. Sprawa wózka jeszcze nie rozwiązana. 11.05. mam wizytę u lekarza, ciekawe ile mały będzie ważył. Imię wciąż nie wybrane, choć niby jakieś opcje są. Pozdrawiam tymczasem w ten ponury dość dzień K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska 7 maja idziemy na kontrole wiec dam Ci znac ile wazy. Sama jestem ciekawa, ostatnio wazyl 5 kg ale to byla miesiac temu. W kazdym razie wyrosl z pieluch w rozmiarze do 6 kg wiec chyba ponad 6 :) Co do wizyty u dentysty to tutaj sie idzie na pierwsza jak dziecko skonczy rok wiec my bylismy juz jakis czas temu. Dentystka obejrzala zabki, kazala myc 2 razy dziennie pasta z fluorem, przestrzegala przed zasypianiem z butelka itp .. o kropelkach nic nie wiem wiec nie doradze. U nas z poranna pielucha jest roznie, raz sucha a raz wazy ze 2 kilo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dawid już prawie zdrowy, jeszcze czasem zdarzy mu się zakaszleć. Dzięki za miłe słowa. Zrobił się z niego niejadek nawet jego ulubiona zupa (moja pomidorówka) mu nie wchodzi. Rano mleka nie chce, choć dziś wypił. W ogóle, to nie chce siedzieć w swoim krzesełku i jeść, tylko grzebie na stojąco w naszych talerzach. Ręce opadają. Spróbuje dziś kaszkę, bo dawno jej nie jadł więc może akurat.. Z weselszych rzeczy, to bierze sobie swój krem, otwiera go, bierze trochę na palec i smaruje sobie buzię. Robi przy tym takie miny, że raz to mi aż łzy poleciały ze śmiechu. Smaruje się dokładnie tak, jak jego tata po goleniu. Poklepuje policzki i robi śmieszny „dzióbek Jak robię pranie to mi tak pomaga, że szok. Ja wyciągam ubrania z kosza a on je wkłada do pralki. Potem czeka aż nasypie proszek, wleje płyn i ustawię program i sam ją włącza. Nawet przy wyciąganiu prania z pralki pomaga :) Ostatnio ma takie pomysły, że głowa boli. Zawsze gdy zmieniamy pieluchę to on ją potem zanosi do łazienki i wrzuca do kosza. Niestety, ostatnio wpadł na genialny pomysł i wrzucił ją do ubikacji. Ale musiałam mieć minę jak podniosłam deskę a tu pielucha się moczy ;) Co do wizyty u dentysty, to jak pytałam moją panią stomatolog, to powiedziała, że jeśli dziecko ma już jakieś ząbki to warto je przyprowadzić na kontrolę. Myślę, że chodzi tu też o to, żeby Maluchy przyzwyczaiły się do tego, że im się czasem będzie majstrowało przy ząbkach. Nocnik nadal jest do zabawy niż do tego do czego został stworzony. U nas pielucha rano jest podobnie jak u Karro albo ledwo sucha albo przesiąknięta. Karro jak tam u Was? Odpoczęłaś trochę jak masz Nelsa w domu? A Maks to może zostanie wokalistą? Bunt dwulatka?? OCZYWIŚCIE!! Czasem takie numery odstawia, że płakać się chce. Krzyczy i czasem rzuca się na podłogę jak nie dam mu mojego portfela, czekolady, nie wypuszczę go na balkon (bo akurat pada), nie pozwalam rozrzucać ciastek i krakersów po podłodze można długo wymieniać. Nie pozostaje nic innego jak zagryźć zęby i jakoś to przetrwać. No i odsyłanie do swojego pokoju trochę pomaga. Potem przychodzi, przytula się i daje buziaka na przeprosiny. Dawid zaraził moją Mamę - biedna jest na antybiotykach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelciu sto lat dla ciebie w dniu urodzin, wszystkiego czego dusza zapragnie, a o czym rozum pomysli 🌼 karro Krzysiu to faktycznie juz okraglutki bobasek i cała Ty :) no a moja Oliwcia to rozrabiaka jakich mało, jak dorwie kredke, długpois cokolwiek co maluje to sie chowa i maluje wszytsko co popadnie i wie że robi źle, bo jak ja przyłapie to spuszcza głowe i mówi pisu pisu. ach ten nasz diabełek. jest urocza, pomysłowa, bystra długo bym tak mogła.....:) zna niektóre częsci ciała, pokazuje je i niektóre nazywa oczy, uszy słodko jej to wychodzi. zauwazyłam że obserwuje bardzo nasze usta jak do niej mówimy i probuje powtarzac, a po swojemu zasuwa jak katarynka. z nocnikiem jak nam się uda to zrobi, ale nie woła, ale jak zrobi kupe w pieluche i zapytam co zrobiła to mówi aaa, a potem pokazuje fuj fuj i że smierdzi :D biore się za prace, pozdrawiam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Witam po dluzszej przerwie. W niedziele wrocilam do De po miesiacu pobytu w PL. Bylo fajnie i nie chcialo mi sie wracac :) Izabelcia - rowniez wszystkiego najlepszego 100 lat!!! kasinska28 - z ta moneta to sie troszke usmialam ale pewnie nerwow troche bylo w kazdym razie dobrze ze sie wszystko skonczylo ok. Moja Arunia lubi pieniazkami sie bawic ale na szczescie nie wpadla na to by brac do buzi. Myszka5- co do twojego pytania o zeby czy jakis maluch ma juz piatki to moja Arunia ma juz od dawna. Myslalam ze to sa moze 6 bo takie duze i daleko ale chyba MamaHuberta mnie uswiadomila ze takie male dzieci 6 nie maja wiec wydaje mi sie ze to 5 . Natomiast teraz wyszly jej nie dawno 3 na dole i wychodza rowniez u gory. U nas na szczescie problemu z wychodzacymi zebami nie ma.Arunia zachowuje sie jak zwykle czyli duzo je, przesypia cale noce, nie ma temperatury itp. Z Arunia u dentysty jeszcze nie bylam i jakos tak nie widze potrzeby juz nie mowiac ze ona nie da sobie w buzie zagladnac. Ja sama jak chce zobaczyc to moge tylko wtedy kiedy ewentualnie na lezaco krzyczy :) Co do klamek u nas sa opanowane drzwi do lazienki :) Sa chyba nizej niz reszta drzwi wiec jak staje na paluszkach to tez dosiega :) U mamy mojej jak bylismy to potrafila rowniez furtke otworzyc i trzeba bylo pilnowac zeby na ulice nie wyszla a ona jeszcze taka ruchliwa... Zdrowka dla Dawidka!!! biedny ciagle chory... Mamohuberta- moja Arusia rowniez uwielbia pisac wiec wpadlam na pomysl zeby mi nie popisala scian,siebie itp. kupilam jej znikopis. Pisze sobie na nim a przynajmniej nic nie wybrudzi. Moja maluda za to dzisiaj tez cos dostala katar i to leci w sumie z jednej dziurki. Pierwszy raz w zyciu ma katar wiec nawet nie wiedzialam co zrobic!!! nic narazie poszlysmy na dwugodzinny spacer i przewietrzylam mieszkanie no i daje malej duzo pic.Mam nadzieje ze przejdzie. Oczywiscie z gruszka do nosa to biegam za nia caly czas. Bunt dwulatka hmmm nie wiem czy mozna nazwac buntem to ze jak cos zabraniam to placze przerazliwiea ja probuej zajac ja czyms innym to po jakims czasie jest ok. Nie wiem co to jest kladzenie sie na podloge i placz i krzyk... u nas tego nie ma jak narazie.Z ubieraniem tez nie ma problemu wiec moze bunt dopiero nadejdzie az strach sie bac :) Widze ze zostal tez temat nocnika poruszony. Zaczelam Arunie sadzac na nocnik kilka miesiecy temu i pieknie do niego robilaale tylko jak ja posadzilam. Pozniej nie chciala wogole siadac wiec sobie odpuscilam bo przeciez na sile jej do niego nie przywiaze. Teraz pare dni temu znowu zaczelismy nauke.Wiec przez pierwszych pare dni to bylo swieto jak cos do niego zrobila.Zaczelam rownie zzakladac jej na godzinke same majteczki wiec jak zrobila siku wmajtki to byla wielce zdziwiona i zaczela chodzic okrakiem dopoki nie zmienilam na czyste. Ogolnie poniwaz wczesniej juz na nocnik siadala i widzi rowniez jak ja czy maz sie zalatwiamy na sedesie wiec doskonale wie co i jak bo nawet jak siedze na kibelku to potrafi mi papier podac albo jak ja kiedys posadzilam to sama chciala i wzucala do srodka wiec mielismy ubaw niezly. W kazdym razie wie co i jak tylko jakos wolac nie chce pomimo ze mowi "si si " i na kupke i na siku. W kazdym razie od wczoraj jest jakby lepiej z robieniem do nocnika bo wczoraj zaliczylismy 2 razy siku a dzisiaj nawet kupka byla.Oczywiscie przy tym jest duzo halasu, brawa, smiechy i rytual wyzucania do kibelka.Normalnie komedia.A dzisiaj znowu jej sie zachcialo po troszku robic wiec co zrobila troszke siku to wstawala musialysmy wynosic i pozniej znowu mowila "si si" i siadala i znowu troszke zrobila i tak chyba z 3 razy i popoludniu to samo dwa razy tak po troszeczku, dalam jej pozniej jeszcze usisc jak chciala no to kupke szczelila ale czasami mowi " si si" siedzi na tym nocniku i nic nie robi ale dobrze chodziaz ze chce siedziec. W kazdym razie jest ciezko zeby nauczyc i pewnie jeszcze troche to potrwa. Poza tym w czasie wizyty u mojej mamy zrobila sie prawdziwa kobietka bo nauczyla sie malowac czyli robic sobie makijaz :) poniewaz widziala jak moja mama sie maluje to ona oczywiscie tez chce. Wiec dostala pudelko po pudrze i maly pedzelek i teraz ma wprawe w malowaniu sobie policzkow no i oczywiscie jak ktos chce to kogos tez wymaluje :) szminka na ustach tez musi byc :) na szczescie babcia jej tylko opakowaniem przejezdzala na ustach ale mala tak jej nadstawiala jak wielka znawczyni :) poza tym uwielbia siedziec za kierownica :) Ja juz nie wiem kim ona zostanie fryzjerem bo lubi czesac wlosy, kierowca, kosmetyczka, tancerka.... Wesolo :) Pozdrawiam wszystkie mamuski z dzieciatkami ale sie rozpisalam chyba jak nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach...mialam wam tyle napisac dzisiaj wieczorem,ale przed chwila wrocilismy z pogotowia....bo ok 19 bylam ze znjoma i jej dziecmi na placu zabaw i posadzilam zoske na hustawke taka dla dorloslych, bo u nas dla malych dzieci sa inne, bezpieczne i niestety sie puscila, spadla na plecy i ma peknieta ...collar bone. ach ....humor mam sredni bo to tatalnie moja wina, bo ona juz chciala zejsc, zsuwala sie do przodu i jak ja podeszlam to sie puscila i od razu poleciala na plecy. plakal ok 10 minut tak raczej zalosnie, nawet nie glosno, wiec mnie to zadziwilo, bo ona bardzo rzadko placze nawet jak upadnie. zauwazylam,ze nie rusza za mocno lewa reka :( na pogotowiu dopiero przeswietlenie wykazalo, jest tylko male pekniecie, no ale jest :( przez 7-10 dni ma byc na przeciwbolowym, raczej w domu, albo w wozku na spacer i tv. a takie zmiany u nas mialy byc jak nowe 'dorosle lozko' ...i choc zoska juz od dawna spi to koncze i napisze cos wiecej wkrotce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, tak mi przykro z powodu Zosi. Mam nadzieję że obojczyk szybko się zrośnie, i Zosia szybko wróci do zdrówka. Najważniejsze, żeby jej nie bolało. Szkoda, że Mała nie poczekała chwilę aż do niej podejdziesz... :( Ucałuj ją od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelcia78 - trzymaj sie , przykre co sie stalo i nalezy chyba dziekowac ze nic powazniejszego sobie nie zrobila. Zycze zdrowka dla Zosi na pewno szybko sie zagoi i znow bedzie biegac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za wsparcie! Zoska jest zlota dziewczyna, tak w 90%. Daje jej przeciwbolowy infant tylenol tylko rano i wiczorem i nie ma potrzeby aby dawac wiecej. Spi cala noc i drzemke ma w ciagu dnia, wiec to bez zmian. Oglada wiecej TV i co chwile chce ciasteczka, plus owoce i oczywiscie inne jedzenie tez. Poplakuje tylko jak sie przewroci (co zdarzylo sie 4 razy juz) ale to ta na chwile. Ogolnie jest bardzo dzielna, raczka prawie nie rusza, wszystko robi prawa reka. Chodzimy na 3 spacery dziennie, w wiekszosci w wozku, aby wyeliminowac upadki. Wczoraj zabralam ja nawet na zajecia z innymi dziecmi, bo je uwielbia i jest tam 6 dzieci i 2 panie, wiec wiedzialam,ze bedzie miala dobra opieke. My powoli psychicznie przygotowujemy sie do lata, bo od czerwca do wrzesnia Nick pracuje ok 30 godzin tygodniowo,a ja...hmmm pewnie ok 50 godzin, wiec malo sie bedziemy widywac. ALe nie ma na co narzekac bo teraz pracuje tylko 8-10 godzin tygodniowo. Mam nadzieje,ze jego organizm jakos to wytrzyma, bo po czy po pracy bedzie z Zoska. Pewnie damy ja troche wiecej do przedszkola, moze extra jeden dzien. jutro moja znajoma wychodzi za maz, slub nad jeziorem,a pogoda zapowiada sie taka srednia. zoska chodzi i pokazuje na pampersa i mowi...kupa, kupa a tam nic nie ma. Takze u nas na razie zabawa i sadzanie na nocnik, tak aby sobie posiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza strasznie sie ciesze ze z Zosienka lepiej ! Za to u nas klatwa jakas :( :( W nocy z soboty na niedziele rozchorowal nam sie Krzysio, dostal ostrej infekcji drog oddechowych i bylo tak zle ze musielismy jechac z nim na pogotowie. Tam sostal inhalacje , opuchlizna tcahwicy zeszla i rano wypuscili nas do domu.. Okazalo sie ze mial to co Zosia niedawno przechodzila - croup Krzysiu sie troche podkurowal , za to przedwczoraj Maks dostal jelitowki ! 2 dni wymiotow + biegunka + goraczka :( Dodam ze jestem z nimi sama (N juz na morzu) i juz ledwo daje rade. Od dwoch dni mam kontakt tel z przychodnia, jak na razie udalo mi sie "nawodnic" Maksia na tyle ze nie musi jechac do szpitala. W nocy i rano nie bylo juz wymiotow wiec chyba sie uspokaja. Za to jest bardzo slabiutki (teraz spi) zreszta wiecie jak to wykancza. W domu pozwijane wszystkie dywany, na lozkach i sofie porozkladane reczniki uff mowie wam .. modlcie sie za nas bysmy jakos te chorobska przetrwali i co najwazniejsze by Krzys tej jelitowki nie zalapal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzymam kciuki za Wasze Maleństwa!!! Zosie, Maksia i Krzysia!!!! Dużo zdrówka dla nich!!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro - trzymam kciuki za Ciebie przede wszystkim, no i za Twoich chłopców, żeby byli zdrowi też! Kurcze, naprawdę jesteś dzielna. Mój M chce/podobno musi jechać na taki powiedzmy wyjazd służbowy, tj. to trwa 3 dni, ale on tylko na 1, a to jest jakieś 10 dni przed moim terminem porodu... :( no i na drugim końcu Polski. Także jak coś się zacznie dziać, to za Chiny Ludowe nie zdąży wrócić... No a ja zostanę sama- z Mateuniem i wielkim brzuchem / porodem. Tj. jeśli rzeczywiście nie będzie innego wyjścia i pojedzie, to ja się chyba przeprowadzę na ten jeden dzień do rodziców, a jeśli tak się zdarzy, że mały już będzie na świecie i ja już wyjdę ze szpitala, to poproszę chyba moją mamę, żeby u mnie pobyła. Nie wyobrażam sobie, żebym miała zostać sama w takiej sytuacji... Izabelciu - ucałuj Zosię od nas, dzielna z niej dziewczynka! Pozdrawiam tymczasem K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro..myslami jestesmy z Toba i twoimi chlopakami. ZOska tez wtedy na pogotowiu dostala inhalacje, ale tak sie bronila, wiercila,ze mi dwa razy prawie z kolan spadla. juz ci to pisalam,ale wg mnie powinnas znalezc jakas babcie/opiekunke czy kogos nie na stale,ale moze wlasnie zapoznac kogos, kto by ci pomogl w takich awaryjnych przypadkach. pewnie nie jest to latwe,ale moze ci sie uda. bo dziewczyno wykonczysz sie,a ty przeciez podstawa tej rodziny! pisze tak bo kazda w glebi serca by pewnie chciala cie choc na godzinke wyreczyc. :) bylam juz dzisiaj z zoska na placu zabaw i na hustawce, ale oczywiscie na tej bezpiecznej dla maluszkow, nie dla doroslych. u nas pogoda piekna, az chce sie zyc. my malujemy podlogi, bo mamy cementowa i ogrzewanie w podlodze. przy okazji malujemy tez sciany i w przyszlym tygodniu chyba Nick sie zabierze,za Zoski pokoj. kupilam juz farbe...zolta :) planuje kupic biale lozko i szafki, a na lozku kolderka w zolte, zielone i rozowe odcienie...pastele. jak kiedys skonczymy ten pokoj to wysle zdjecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ! U nas juz lepiej , ale bylo nieciekawie. Maks strasznie przechodzil te grype zoladkowa, no i niestety Krzys zarazil sie i skonczylo sie na szpitalu :( Ale jestesmy juz w domu i chlopaki powoli zdrowieja. Ustaly juz wymioty , kupy jeszcze maja luzne (sorry za szczegoly). Maks na diecie, wycienczony choroba jest bardzo no i niestety niesamowicie marudny z tego powodu.. Mam nadzieje ze niebezpieczenstwo zazegnane i mnie juz nie wezmie. Iza myslelismy by zatrudnic kogos do pomocy na czas gdy Nelsa nie ma ale jakos nigdy sie nie zebralismy .. ale w sumie w tej sytuacji trudno by ktos przyszedl pomoc, takie zarazliwe swinstwo! Musze konczyc, Krzysio chce do mamy, calujemy i wielkie dzieki za dobre slowa dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! karro, izabelciu zycze zdrówka waszym maluchom. przykre to jest jak babelki choruja, a wypadki jeszcze gorsze, oby jak najrzadziej. u nas przygotowania do komunii, biegamy na próby, wszystko juz chyba dopiete, obiad w restauracji więc wiele nie mamy do roboty. jutro mamy imprezke 50 ur mojej mamy :) pogoda okropna zimno, deszczowo, współczuję wszystkim z południa Polski. Oliwia rozrabia jak zwykle, rano rozbiera się z pizamki i pampersa i najchetniej biegałaby rano. buntuje sie wieczorem przed kapiela bo wie że po kapieli idzie spac i choc zasypia bez problemów to jakos wolałaby chyba wariowac. dziś rano uparła sie i do pizamki załozyła adidasy swoje nowe i chodziła tak po domu, nie dała ich sciągnac, jak juz jej wejdzie cos do główki to cięzko to wyperswadować. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamohuberta no troszke ciezko z tym perswadowaniem u nas tez :) Wczoraj wedrowalismy po lesie , obok sciezki byl row z woda - Maks mial super zabawe bo wrzucal tam liscie i kamyczki. Potem jednak sobie wymyslil ze chce do tej wody wejsc i sie taplac a jak mu nie pozwolilam wpadl w taka rozpacz ze hej .. tylko sie echo nioslo po lesie tak ryczal ! Wyrywal sie z wozka do ktorego musialam go wsadzic, po prostu cyrk ! Moje bable juz zdrowe i mam nadzieje ze teraz juz przynajmniej do jesieni bedzie spokoj z chorobskami. Mamo HiO to juz w ten weekend komunia? Ach przypomnialo mi sie jak sama biegalam w bialej sukience na majowki, to dopiero bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...to samo napisze u Sierpniowek 2008, bo potrzebuje jak najwiecej porad :) Moja Zoska coraz bardziej rozkreca sie z mowa i jak ja sie poprosi to powtorzy prawie kazdy wyraz, po angielsku porpwnie tak w 90% a po polsku mniej wyrazniej :( niestety wszyscy tylko po angielsku wiec musze poszukac jakis polskich bajek, piosenek itd dlatego jezeli ozecie mi napisac, co jest do kupienia w Polsce...jakie plyty do sluchania czy DVD polecacie? Chodzi mi aby np w bajkiach sporo bylomowione po polsku. na youtube ogladamy czasami Reksia czy inne bakji ale oni tam nic nie mowia. moze znacie jakies strony, gdzie mozna posluchac polskich piosenek dla dzieci, takich wlasnie w naszym wieku. jakie piosenki spiewacie dzieciom? ja spiewam tylko o Jagodkach, bo innych raczej nie pamietam. Zoska rozumie bardzo duzo po polsku,ale zalezy mi aby tez mowila sporo, wiec kiedy pracuje ( a duzo pracuje) chcialabym aby Nick jej puszczal polskie piosenki i bajki. z gory dziekuje za rady dziewczyny! Zoska juz biega i wszysko ok Kupilam jej dzisiaj domek, taki plastikowy do ogrodu a na zime bedzie w domu. nie jest jakis ogromny ale jej sie bardzo podoba. malo ciekawe kolory,ale coz, cena byla dobra a z reszta innych kolorow nie maja :( bylam dzisiaj na zakupach sluzbowych... w dwie strony ok 5 godzin jazdy samochodem i zakupy przez ok 4 godziny, a teraz normalnie padam. wujechala przed 7 rano a wrocilam przed 17 i od razu z Zosk ana plac zabaw. u nas pogoda cudo, chyba ok 26C, pelne slonce,az moja mala cala brazowiutka. tak mi przykro,ze w Polsce takie powodzie i tragedie :( MHIO...juz sie nie moge doczekac zdjec na NK. Pozdrowienia dla rodzinki Karro...dostajesz oder CUDOWNEJ MAMY!!! od nas wszystkich. mialysmy z dziewczynami glosowanie i wszytskie byly za !!! :) Myszka.... co tam u WAS? napisz w co Dawidek lubi sie bawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska, Kasienska...nie pamietam, skleroza :) mysle o Tobie i o waszek rodzince. bedzie dobrze, nie zamartwiaj sie na zapas, ale plan awaryjny zawsze dobrze miec....just in case :) a imie juz macie? tajemnica? bo nie pamietam. kupilas podwojny wozek? u nas w Grand Marais jest moja znajoma, ma synka ok 23 miesiace i blizniaki ok 3 miesiecy teraz. wlasnie kupila sobie potrojny wozek i mowi,ze jak wsadzi cala trojke i waga wozka to jest co pchac :) plus u nas miasteczko jest polozone nad jeziorem i znad jeziora cala okolica rozciga sie do gory, wiec mimo,ze ja mam moze 23 min od jeziora, wiec ty samym gora nie za duza, to sie czasami niezle zmecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza dzieki, mysle ze my tu wszystkie jestesmy mamami na medal :D Kasinska rozumiem ze sie martwisz wyjazdem meza, ale dzidzia na pewno poczeka ! Ale wiadomo, we dwoje razniej. Wiem bo jak Krzys sie urodzil to wszystko tak szybko sie dzialo ze moj N nie zdazyl dojechac. Ale wy na pewno przywitacie malenstwo we dwoje ! No wlasnie, masz juz wozek ? Ja mam Phil&Teds ale zastanawiam sie czy go nie sprzedac i kupic innego .. sprawdzal sie super jak Krzys byl malusi i tylko ciagle spal, ale teraz chcialby troche powygladac a z tym gorzej w tym wozku. Wiec wlasnie ostatnio ogladam inne. U nas zrobilo sie piekne lato - niestety tylko na jeden dzien, wczoraj, a dzis juz znow kiszka ! Tez wczoraj widzialam w tv co sie w Polsce dzieje z tymi powodziami :( Tez chetnie poslucham rad o polskich bajkach .. a co do spiewania to my spiewamy nastepujace utwory - poszla zabka po wode, aaa kotki dwa, idzie niebo ciemna noca, rudy rydz :) no i rymowanki typu warzyla sroczka kaszke .. i pewnie inne jakich juz nie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelcia78 - co do bajek to nie mam pojecia co i jak bo u mnie Arunia nic nie oglada , nie ma szans zeby chodziaz na troche u siadla i ie zainteresowala jedynie jeszcze MTV jest dobre bo leci muzyka to chwile popatrzy i potanczy a tak to bardziej ja interesuje przelaczanie programow albo wogole inne zajecia niz TV Jesli chodzi o piosenki to ja nie znalam specjalnie zadnej ale poszukalam w internecie i mozna znalezc teksty piosenek, muzyke czy wogole jak dzieci spiewaja po polsku. Trzeba poprostu poszukac. Wpisac w google piosenki dla dzieci po polsku i jest tego mnustwo tylko czasu potrzeba troche by wyszukac. Ja dzieki temu znam pare piosenek ktore spiewam Aruni od bardzo dawna a teraz to w sumie sie opuscilam bo dopoki mi ladnie na kolanach siedziala to jej spiewalam a teraz tylko biega i balagani :) Tytulow piosenek nie pamietam ale jest "Zuzia lalka nieduza a na dodatek cala ze szmatek..." to chyba z Fasolek bylo albo " Mydlo wszystko umyje nawet uszy i szyje..." jeszcze o pieskach " pieski male dwa chcialy przesc sie chwilke nie wiedzialy ze przeszly cala milke..." lub "na Wojtusia z popielnika iskiereczka mruga chodz opowiem Ci bajeczke bajka bedzie dluga..." i kolysanke "Ach spi kochanie ..." czy "Biedroneczki sa w kropeczki i to chwala sobie ..." Jest tego duzo ja juz przez to ze dawno nie spiewalam to troche slow zapomnialam. Teraz nam najlepiej wychodzi zwykle la la la bo spiewamy wtedy razem hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelcia- zapomnialam napisac ze Arunia ma taki telefon z Fisher-Price gdzie mowi literki jak sie nadusi na klawisze lub cyferki albo jest sama muzyczka i do tego mowi takie proste wzroty jak "Narazie", "Hallo", "Kocham Cie","to do Ciebie" itd. Tych telefonow z tego co widze w internecie troche jest ale nie moge akurat znalezc takiego jak my mamy. Jak bym znalazla to podam linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×