Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Witajcie dziewczyny U mnie juz lepiej chodziaz czasami jeszcze zle samopoczucie daje o sobie znac ale to juz jak niebo do ziemi. W zasadzie nic ciekawego sie nie dzieje. Z Arusia dalej walczymy jesli chodzi o kaszel , ma inhalacje ktore jak narazie ne wiele pomagaja a do tego ciagle z katarem chodzi , ledwo jej troche przejdzie i na nowo ale to akurat chyba urok chodzenia do przedszkola.Teraz w piatek jedziemy do Pl to moze jej troche przejdzie przez ten czas. Poza tym w czwartek obchodzimy z mezem 4 rocznice slubu i tak sie zastanawiam kiedy to minelo :) Izabelcia - no tak w sumie po co sie maja uczyc innych jezykow jak po angielsku wszedzie sie dogadaja :) Moje dziecko za to coraz wiecej mowi po niemiecku i angielsku i zaskoczyla mnie wczoraj bo tak nagle zaczela sobie liczyc do trzech po angielsku i sie smialam ze za chwie liczyc bedzie lepiej po angielsku niz po polsku hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
el 4 latka, gratulacje z okazji rocznicy i miłego pobytu w kraju. ja nie wiem kiedy mi 10 minęło, w sierpniu rocznica. u nas tez leci dzień za dniem, każdy do siebie podobny, wciąż czekamy na cieplejsza wiosne, bo u nas deszczowo. izabelciu fajnie ze macie taka szeroka oferte zajec dla maluchow. jak czytam że wasze dzieciaczki chodza np 2, 3 razy w tyg do przdszkola na kilka godzin, fajna sprawa. u nas nie ma takiej opieki, albo tradycyjne przedszkole lub wczesniej żłobek, albo prywatne z kolosalnymi czesnymi i tez wtedy jest to raczej stała opieka od pon do piatku, a ja bym chciała żeby mała integrowała się z dziećmi w swoim wieku w formie dodatkowych zajeć. Oliwia bardzo lgnie do dzieci i musze ja pochwalic że bardzo ładnie się bawi, wczoraj byłam u znajomej, kóra ma synka w Oliwki wieku, ona bardzo chciała się z nim bawic, ale on tylko mame za spódnice ciągał, za to dzien wczesniej super bawiła sie z dziewczynką, moja mama zabrała ją do swojej koleżanki, która pilnuje swojej dwuletniej wnuczki. złozyłam podania do 2 przedszkoli i na początku maja okaże się czy Oliwia się dostanie. uruchomilismy znajomości, bo jedno przedszkole bardzo nam się spodobało, a na grupę 25 osobowa około 200 chętnych. wczoraj zostałam ciocia, męza siostra urodziła córeczke, mimo prób porodu naturalnego miała druga cesarkę. w sobote balujemy na kolegi 40 urodzinach, oby pogoda dopisała, bo impreza przewidziana w ogrodzie. to tyle co u nas, piszcie dziewczyny co słychac. ja tez zdziwiona zdjęciami Mamani na nk, słodka malutka dziewuszka się tam pojawiła, gratulacje dla rodziców. izabelciu oj dawno nie wstawiałam nowych zdjęć, musze się za to zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam późnym wieczorkiem :) Cisza u Nas na cafe :/ Pewnie pochłonęły Was przygotowania Wielkanocne :))) Ja chciałam Wam życzyć szczęśliwych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy oraz mokrego Dyngusa :D:D:D U Nas wszystko dobrze :) W tym roku wyjeżdżamy z Polski, to postanowione! :D Na chwilę obecną kierunek ITALY i mam nadzieję że to się nie zmieni :D Francesco jest super!!! Grzeczny, bawi się sam, jak to moja przyjaciółka stwierdziła, indywidualista !:D Lubi dzieci, i lubi się z nimi bawić ale również lubi chadzać własnymi ścieżkami :D Ostatnio miałyśmy BABSKI wypad w sobotę :D Zjechały się moje przyjaciółki z zagranicy i trzeba było wykorzystać ten moment :D:D:D Wróciłyśmy o 5 nad ranem.... Zabawa przednia , o czym świadczą Nasze pęcherze na stopach :P :D Brakowało takiej odskoczni od codzienności :)))))))) Zmykam do łózia :* Śpijcie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadam złożyć wszystkim naszym kafeteryjnym wrześniowym rodzinkom zyczenia: RADOSNYCH, SŁONECZNYCH, ZDROWYCH ŚWIĄT, SPĘDZONYCH W GRONIE RODZINY I PRZYJACIÓŁ, NIECH TEN CZAS BĘDZIE ODPOCZYNKIEM OD CODZIENNOŚCI. DLA SMAKOSZY UCZTY KULINARNEJ,A DLA KAŻDEJ ZAPRACOWANEJ PANI DOMU RELAKSU PO PORZĄDKACH I GOTOWANIU :) I jeszcze specjalne zyczonka dziewczyny całujcie swoich facetów w te święta, szczególnie przy jajkach :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MHiO...dobre, dobre o tych jajkach :) u nas az wstyd sie przyznac...jedyna oznaka,ze swieta, to to,ze babcia kupila Zosi jajka i barwniki do kolorowania, mamy kilka rysumkow Zosi z przedszkola z tematylka swiateczna i chyba koniec :( wczoraj nawet do kosciola zapomnialam pojsc, bo wczesniej pamietalam i potem wylecialo mi z glowy. tutaj,ze miejscowosc mala to mamy chyba z 8 roznych kosciolow/wyznan. kiedys pisalam,ze Zosia ladnie mowi, ale jak teraz porownam ja z przed kilku miesiecy to jest wielka roznica...wyrazniej i faktycznie rozwoj slownictwa i ogolnie mnie sie wydaje,ze wszystko wie. :) jak ostatnio kupe w majtki zrobila to podeszla do mnie i mowi...mama, nie dotykaj bo niebezpieczne, ok? i taka powazna minka :) zmierzylam ja i ma ok 93 i wiekszosc ubranek nosi na 3 latka, bo u nas nie ma na metkach cm tylko miesiace lub lata. mam to szczescie,ze dostaje ubranka,ale z drugiej strony...nie mam tej frajdy aby cos jej kupic, bo ma juz zdecydowanie za duzo ubranek. policzylam sukienki i wyszlo ponad 20,a ja jej zakladam sukienke moze raz, dwa razy na miesiec :( na szczescie bede je oddawala znajomym, wiec mam nadzieje,ze kiedys te ubranka sie komus przydadza. Zycze wszystkim milych i rodzinnych Swiat Wielkanocnych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja cala szczesliwa bo moge juz jesc slodycze :) jak juz wczesniej pisalam, u mnie to duze wyzwanie, bo slodycze mam wszedzie zazwyczaj. Nie wiem ok kiedy,ale dzisiaj po raz pierwszy Zoska po prostu zameczyla mnie pytaniem WHY???? cokolwiek jej powiem, to why? wiec ja jedno zdanie aby wytumaczyc a ona, why?? i tak chyba z 10 minut. no to sie chyba zaczyna ten okres pytan i pytan:) u nas weekend byl chlodny, pare minut od nas, troche wyzej popadal snieg, a dzisiaj jak lato. w poludnie chodzilam w krotkim rekawku. za tydzien na wakacje, ale w ten weekend mamy zjazd wlascicieli naszego osrodka, wiec szykujemy wszystko na ich przyjazd. jest ich sporo ale zawsze przyjezdzaja zazwyczaj ci sami, troche upierdliwi,ze tak powiem. takze jak to przezyjemy, to potem spokoj przez rok :) w czwartek ide z ZOsia zobaczyc jej 'pre school', ktore jest dla dzieci od 3 i 4 lat, dwa razy w tygodniu przez 4 godziny i tam juz chyba taka troche nauka jest. nie wiem dokonca,ale w czwartek sie dowiem. sporo ludzi mi mowi,zebym ja nie wysylala, bo szkoda dziecinstwa. hmmm Zoska bedzie tam najmlodsza, bo u nas nabor jest dzieci nie od stycznia do grudnia z tego samego rocznika, tylko w Zosi pre-school beda dzieci urodzone pomiedzy 1 wrzesnia 2007 a 31 sierpnia 2008. A ona jest przeciez z 23 sierpnia 2008. taki nabor obowiazuje caly system szkolny, wiec zawsze bedzie najmlodsza w klasie, choc znam pare osob, ktore przetczymaly dzieci i poscily je do szkoly rok pozniej. ok zmykam bo dzisiaj sa meza urodziny, choc wczoraj swietowalismy, moze calusa dostanie znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze,ze prowadze monolog....ale mi to nie przeszkadza :) wiem,ze kiedy czas wam pozwoli to wpadniecie. zajadam polskie krowki a moje towarzystwo robi sobie drzemke. mielismy weekend z wlascicielami i przezylam!!! yeeee bylo dosyc ok. najgorsze,ze planowalam nocowa w pracy i jak wyszlam w piatek z domu ok 8 rano tak planowalam powrocic ok 17 w sobote po spotkaiach,ale Nick dzwoni,ze Zosia wymiotuje i sie srednio czuje. mowie mu,ze wroce na noc na wszelki wypadek a ten,ze nie, ze on da rade. Ale ok 22 wrocilam do domu, Zoska spala i obudzila sie ok 5 nad ranem. faktycznie slabiutka i jadlysmy krakersy o 5 nad ranem w lozku. maz spisal sie na medal, a dzis juz mala nie zwraca,ale taka marniutka, powolniutka. to jest jej drugu razy jak zwraca w zyciu, wiec Nick mowi,ze byla troche zdziwiona o co chodzi. my w poniedzialek na rodzinne wakacje i tylko mam nadziej,ze pogoda dopisze, bo slanca potrzebuje!!! u nas we wtorek spadlo ok 4-5 cm sniegu, na serio. wczoraj za to bylocudownie ,a dzis leje i jest bardzo brzydko :( w poniedzialek zapisuje Zosie do preschool...3 razy w tygodniu od 8-12. hmmm co kogos spotykam to na maxa polecaja i mowia,ze jej sie tam na pewno spodoba. bylam na spotkaniu orientacyjnym i dosyc duzo ich ucza,ale oczywiscie poprzez zabawe i duzo fajnyc zajec im oferuja i male wycieczki np na poczte, do radia itd zmykam bo chyba powinnam zaczac nas pakowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Ale tu cisza myslalam ze po powrocie z Pl bede miala co czytac a widze ze tu glownie Izabelcia sie produkuje :) Pobyt w Pl bardzo udany az sie nie chcialo wracac do tego piekna pogoda wiec wszystko gralo :) Nastepny wyjazd dopiero w grudniu :( W poniedzialek bylam u gina i juz znam plec mojego drugiego dziecka. Jestesmy przeszczesliwi bo wychodzi na to ze bedzie chlopak :) takze bede miec parke :) Pozdrawiam wszystkie mamuski i dzieciaczki pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabelcia zawsze utrzyma forum przy zyciu :) el gratulacje, niech synuś rośnie zdowo. my po pieknej swiątecznej pogodzie znowu mamy chłód, majówka zimna. oliwka sie przeziebiła. ogólnie to jestesmy zabiegani, same grile, imprezki urodzinowe, komunie i tak przez cały maj. Oliwka dostała się do przedszkola, co chcielismy, bardzo sie cieszymy, od wrzesnia nowy etap zaczynamy. pozdrawiam gorąco i piszcie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ! My wczoraj wrocilismy z Polski! Bylo super, dopisala nam pogoda prawie do samego wyjazdu. Jedynie poczatek pobytu nam sie nie udal bo Krzys sie rozchorowal zaraz po przyjezdzie, wysoka goraczka, wymioty :( zalapal jakiegos wirusa i ponad tydzien nie mogl dojsc do siebie. Za to Maks pelnia szczescia i latal po dworze od rana do wieczora ganiajac psy i koty dziadkow :) Brudny byl wiecznie ale jaki zadowolony :) El gratuluje chlopczyka :) Ktory to juz tydzien u ciebie leci?? Nie masz juz mdlosci ? Iza fajnie ze Zosia pojdzie do przedszkola. Moj Maks strasznie sie garnie do dzieci i ciesze sie ze mamy to otwarte przedszkole 3 razy w tygodniu. Teraz niestety nie pojdziemy bo tym razem mnie dopadlo jakies przeziebienie. Brutta ale wiadomosci , tak wyprowadzaj sie do slonecznej Italii ja jestem za :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karro zaczelam w czwartek 23 tydzien wiec byle do przodu bo ta ciaze jakos gorzej znosze niz pierwsza. Mdlosci juz nie mam chyba ze jestem glodna i dzisiaj poraz pierwszy od dlugiego czasu zwrocilam sniadanie :( ale ogolnie jest i tak o niebo lepiej niz bylo. Wczoraj moj maz mial operacje robili mu malzowiny nosowe,przegrode i zatoki wiec walczymy z Arusia same w domu a on biedny w szpitalu sie meczy no ale co zrobic , za to moze potem juz nie bedzie chodzil z zapchanym nosem :) A tak poza tym to u nas nic ciekawego. Na dworze lato sie zrobilo i od razu chce sie zyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Dawno tu nie pisałam, ale podczytuję od czasu do czasu :). El - serdecznie gratuluję chłopca! Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Dbaj o siebie, a jeśli te bóle Cię stresują, idź do lekarza. U nas pewnie dostałabyś nakaz łykania No-spy, a co w Niemczech to nie wiem. Ja chciałam zapytać, jak u Was wyglądają kwestie 'rowerkowe'. Czy Wasze dzieci chętnie jeżdżą na rowerkach, takich z pedałami i czy już tych pedałów rzeczywiście używają? Bo mój MAti dwa razy zakręci nóżkami i mówi, że 'ciężko'. Kupiliśmy też taki rowerek 'biegowy', bardzo zresztą ostatnio popularne są te rowerki, taki bez pedałów, za to podobno bardzo dobrze rozwijający równowagę, koordynację i w ogóle wszystko tak naprawdę, łącznie z mózgiem ;). Tyle że u nas na razie faza nauki i przyzwyczajania, mam wrażenie, że do momentu aż będzie 'śmigał' jeszcze daleka droga, ale podobno warto. Teraz chcemy, żeby się na tym nauczył, to wtedy podobno mógłby się przesiąść na rowerek 'normalny' od razu bez tych bocznych kółek, ale to jeszcze czas pokaże. W każdym razie na tym etapie taki zwykły rowerek, tak żeby kierował i kręcił pedałami sam, to dla niego za dużo i za trudne, więc może ten biegowy lepiej się sprawdzi, zobaczymy. Pawełek za 9 dni kończy roczek. Chodzi na razie przy meblach, sam nie ma odwagi, ale mi się tam nie spieszy, ważne, żeby czuł się pewnie i jak się zdecyduje, to po prostu pewnego dnia pójdzie. Co do wagi, Mati waży ok. 13,8 kg. Ostatnio jakoś tak mocno urósł i na wadze też. Ale jest chuderlawy raczej. Z jedzeniem bardzo różnie, ogólnie niejadek, choć miewa lepsze dni. JA już przestałam się tym tak bardzo przejmować. Pozdrowienia serdeczne, bardzo się cieszę, że wciąż mogę tu Was spotkać, bardzo to miłe! A MAmani - super, że ma trzecie dzieciątko, dzielna dziewczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helllllllo my juz po po rodzinnych wakacjach....bylismy w miasteczku dzie jest chyba za 100 osrodkow z wodnymi parkami itd. oczywiscie bylismy tylko w jednym i Zosi sie bardzo podobalo. Na plus bylo to,ze nie bylo jeszcze sezonu wiec nie bylo za duzo ludzi, bo inaczej to Zoska chyba nie mialaby takiej radochy. potem bylismy z rodzinka i przyjaciolmi Nicka i potem wypad do Chicago na pare dni. Bylo milo, rodzinnie...tak rodzinnie. Ja lubie tak rodzinnie od czasu do czasu, bo nawet,ze mieszkam z tesciowa to czasami widze ja 2 razy w tygodniu, wiec moge nawet powiedziec,ze taki wypad rodzinny dobrze nam robi. Karro..bylismy na randce z mezem, zaprosil mnie na kregle i piwko, i ani razu nie dal mi wyggrac skubany :) Potem ze znajomymi do baru na piwko, wiec popoludnie i wieczor spedzilismy sportowo/romantycznie :) najlepsze,ze pare dni pozniej 3 rodzinki, razem 5 dzieci i dorosli grali w kregle na jednym torze, a 4 latka i dwie 3 latki na drugim torze. w zyciu nie myslalam,ze Zoska nawet bedzie zainteresowana,ale dziewczyny daly rade, mimo,ze kula wazyla chyba z 4kg. oczywiscie rodzice pomagali troche :) teraz powrot do rzeczywistosci. w pracy pare osob odeszlo, pare zostalo zwolnionych i jakos tak nas malo. musimy dac rade choc ja tez od jakiegos czasu mysle,ze moze jeszcze z rok i poszukam czegos w moim miasteczku, bo teraz dojezdzam ok 23min. nie mam korkow i tylko jedne swiatla, wiec czas wyliczony co do sekundy :) ktos sie pytal o rowerek....Zosia ma dwa....jeden ma takie cos do pchania jej a drui nie. umie troche,ale zeby byla jakas wielka fascynacja z jej strony, to raczej nie. od wczoraj zachwyca sie skakanka, nosi ja i probuje skakac co pare minut. ogolnie na placu zabwa to hustawka #1. moze sie hustac i godzine jak bym jej pozwolila. w domu lubi pograc w pilke, malowac, tanczyc przy swoich ulubionych piosenkach i o zgrozo ( na serio) zna pewnie 70% slow . pisze o zgrozo bo nie sa to piosenki dla dzieci, tylko tatusia muzyka jak black eyed peas lub linkin park. oczywiscie mi to nie przeszkadza,a le jak pierwszy raz Nick puscil jej jedna piosenke a ona w tany i zaczyna spiewac, myslalam,ze padne z wrazenia, bo ja w ogole nie mam sluchu muzycznego i nie slysze slow piosenek jak tak po prostu leci gdzies muzyka. musze sie na maxa skupic i jakby probowac zapisac, wtedy cos tam zalapie. chcialabym kupic malej trampoline,ale nick za bardzo nie che. kupilam w prezencie dzieciom mojej siostry, ktorzy mieszkaja z moimi rodzicami, i kazdy na maxa ma zabawe. oczywiscie trzeba byc ostroznym. wiem,ze urodziny malej dopiero za pare miesiecy ale ja wyjatkowo mysle o prezencie, bo chce cos konkretnego, bo zabawek ma tyle i ubranek,ze az za duzo. teraz prysznic i do spania chyba. u mnie 22.50 i ZOska jeszcze nie spi. nie wiem o ktorej dzisiaj wstala, bo wyszlam do pracy po 8 rano to oni jeszcze spali. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. izabelciu super że wakacje wam się udały:) jesli chodzi o rower to Oliwia jeżdzi na takim pachanym on ma pedały, czasami pokręci trochę, ale nie tak żeby sama jeździła, ma spadkowy taki plastikowy trójkołowy rowerek po bracie, pojeździ na nim troche jak jest u babci na podwórku:) znajoma kupiła dla synka ten rowerek bez pedałów. mamy juz pierwsze plażowanie za nami, w niedziele bylismy nad morzem, upał, bez kapieli jeszcze, ale dzieciaki sie wybawiły w piasku, budowały zamek, kopały dziury. dzis kupiłam Oliwce farby do malowania palcami moze sie zajmie, chociaz ostatnio nie moge narzekac ładnie sie bawi nawet sama. czy wasze maluchy tez sa na etapie to moje zwłaszcza w gronie rówieśników???? w niedzielę mamy rocznicę I Komunii Huberta, znowu rodzinny obiadek, ale ja kompletnie nie mam ochoty, wolałabym wyruszyc gdzies na łono natury, lato takie krótkie, albo pojechać właśnie do aquaparku, dawno nie bylismy. planów wakacyjnych nie mamy na razie :( jedynie Hubercik zaraz po zakonczeniu roku jedzie na obóz sportowy. później zapisze go jeszcze na jakieś pólkolonie w miescie, żeby sie nie nudził. a my pewnie gdzies wyskoczymy na pare dni nad polskie morze. pozdrawiamy zwlaszcza tych co siedzą cicho i nic nie pisza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabelciu jesli chodzi o trampoline to moje dzieciaki uwielbiaja na niej skakać, znajomi maja, oczywiscie z siatka zabezpieczającą. gdybym tylko miła swój ogródek....sama bym kupiła i skakała to niezły wysiłek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MHIO...moja Zoska miala taki okres, na poczatku zimy, ale jej przeszlo tak w lutym. Od jakis paru tygodni wymusza rzeczy placzem,a wczesniej plakala moze pare razy na tydzien , to teraz jak sie np zapyta o sok ok 20 i powiem,ze jutro dostanie, to zaczyna plakac. ja wtedy ja zostawiam sama i zazwyczaj po jakims czasie zaczyna wolac mama lub sie sama uspokoi. trampolina....mam przeczucie ,ze predzej czy pozniej jej kupimy, raczej nie za duza, wiec wg mnie po co odkladac w czasie , kupic teraz i uzywac :) nowoscia u nas...jak ja rozepne z fotelika w samochodzie, wyskakuje i do kierownicy i sie bawi. skubana nie chce mi z samochodu wyjsc. cieszy sie i sie tak ganiamy przez pare minut. mam nadzieje,ze jej to przejdzie. rozgadala sie jeszcze bardziej, zaprzyjaznila sie na maxa z Nicka znajomymi (mezczyznami) bo kiedys jak zajrzala do pokoju, gdzie siedzieli chlopaki to uciekala. teraz pojdzie tam, pogada, a jak wyjda to stoi przy drzwiach i ich szuka wzrokiem. pociesznie to wyglada. zmykam bo chyba chwile popracuje w domu, choc mi sie to raczej nie zdarza,ale u nas troche zmian i musze sie do nich ustosunkowac i zobaczyc czy one mi sie podobaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Moja Arusia tez coraz bardziej rozgadana jesli wogole mozna mowic ze bardziej bo papla na okraglo ze ja tez jezyk nie boli :) Moj maz raczej malomowny a ja gadula jestem ale moja corka jak narazie pobija mnie na glowe :) Ladnie mowi coraz dluzszymi zdaniami czasami cos wtraci po niemiecku lub angielsku. Jesli mowa o rowerkach do do nas wlasnie wczoraj przyszedl bo zamowilismy przez internet. Mala bedzie miala juz prezent na dzien dziecka bo tez ma juz tyle zabawek e nie ma co jej wymyslac a i tak bawi sie glownie samochodami. Rowerek kupilismy 3 kolowy z siedzeniem bo tylko na taki chetnie siadala jak bylismy w sklepie. Ja juz chcialam taki normalny z kolkami po bokach ale jak tylko usiadla od razu schodzila wolajac "koniec" wiec nie wiem moze sie bala a na ten 3 kolowy chetnie siadala. Co prawda rowerek od 2 lat wiec juz go mogla miec rok temu ale posluzy na pewno jeszcze z rok lub dwa a potem bedzie dla synusia :) Jeden tylko mankament ze Arunia sie na nim odpycha zamiast pedalowac no ale moze sie jeszcze nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabelciu moja Oliwia też jest bardzo śmiała jesli chodzi o przyjaźnie męskie, zaczepia facetów, zagaduj, przewraca oczkami, mam nadzieje, że jej szybko przejdzie :D el dokladnie jak synus w drodze to nic sie nie zmarnuje, ja wciaż wyciagam z piwnicy zabawki po Hubercie dla małej, oczywiscie jakies takie wieksze droższe, a teraz to co juz mamy za sobą to odsprzedaję albo oddaję. jak maluszek w brzuchu??? dał juz mamie odsapnąc i czujesz się lepiej? jesli chodzi o gadanie to moja tez ciągle papla, czasami mam wrazenie że wcale nie przestaje. ma takie swoje "jazdy" np jak oglada jakąś bajke to później bawi sie w ta bajkę np mówi do mnie mamo swinko ( to chyba ze świnki pepa), albo po bajce Kopciuszek przychodzi do mnie do kuchni i mówi kopciuszku posprzataj, do tego gestykuluje i robi minki. ma tak z kilkoma bajkami, smieszne to jest. wczoraj kupiliśmy zjeżdzalnie taka mała ogrodkową na pół z sąsiadka co ma ogódek, u której często goscimy, ona ma synka w wieku Oliwii, dzieciaki beda miały nowa atrakcje. ja niestety na swoim osiedlu nie mam nic oprócz piaskownicy, która bardziej przypomina szalet koci. dobra zmykam cos porobic w sklepie, jak sie jest sobie szefem to sie człowiek rozleniwia czasami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim naszym cudownym dzieciaczkom życzę dużo uśmiechu, radosnego, beztroskiego dzieciństwa, pełnego super zabaw, odkrywania świata i wielkiego serca mamy i taty. Oliwka dziś wyjechała ze sklepu z zabawkami na różowej hulajnodze :) Hubert ma nową piłkę do gry i do robienia psikusów pierdziawkę, co się wkłada komuś na krzesło ;) Oliwka to juz wczoraj miała dzien dzicka, na ogródku u sąsiadki spotkała się z Mikołajem i Kubusiem, kapali się w basenie, woda tylko przez chwile była czysta, później to przypominało kapiel w stawie :) później wylali wodę z basenu i zrobili sobie dużą kałużę, po której beztrosko skakali, mozecie sobie wyobrazic jak wyglądała cała trójka. a najbardziej spodobało się im robienie siusiu na trawce, najpierw przy asekuracji mam, a potem ku naszemu zdziwieniu obsługiwali się sami :D umeczeni do granic możliwości szaleli prawie do 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :D dobrze wiedzieć, że u was dobrze się układa :) gratuluję zdanych egzaminów, sama wiem jaki to stres, bo jestem w trakcie sesji :) wię pozdrawiam i życzę powodzenia :) Widać wasze dzieciaczki też rozgadane, Wiktorii też dzióbek się nie zamyka :) U nas problemy nocnikowe, spaniowe odeszły chwilowo w niepamięć, pewnie zaraz wrócą :) bo to tak falowo u nas wygląda :) Pewne problemy z jedzeniem mamy, z tego względu, że owoców dużo już u nas i Wiki woli owoce, warzywa, mięcho i chlebek poszedł w odstawkę :/ poza tym chcemy się pochwalić, Wikulec bedzie miał rodzeństwo :D co prawda to dopiero początek, 6 tydzień, ale pewnie zleci :) pozdrawiamy gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
birka87 gratuluje!!! no to mamy druga ciezarowke na forum hi hi. U mnie zaczal sie wczoraj 28 tydz , maluda juz mi niezle w brzuchu daje w kosc i wszystko bylo by ok gdybym nie miala zadnych skurczy a tak troche sie martwie ze zawczesnie urodze no ale zobaczymy. Moja Arusia niesamowita caly czas dzisiaj powtarzala ze mam dzidziusia w brzuszku i sie cieszyla.Zobaczymy jaka bedzie reakcja jak maly sie urodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Birka...gratulacje!! Zosia raczej nie bedzie miala potomstwa,ale no wlasnie :) biore tabletki i mam okres co 3 miesiace,a tu od tygodnia okres,a powinien byc za jakies 3 tygodnie. tazke musze to chyba sprawdzic, bo w 3 tygodniu ciazy z ZOsia mocno krwawilam,ale wtedy nie bylam juz na zadnych tabletkach, dziwne, bo biore je od ponad 2 lat i po raz pierwszy cos takiego. malo pisze bo praca i praca az do polowy pazdziernika :) a potem Polska, yeeeeee!!! ja to tak zyje od sezonu do sezonu, od wakacji do wakacji :) dzis i moze jutro jestem w sadzie, jako lawnik :( wybrali mnie losowo i zobaczymy jak dlugo tam bede. ni emoge pisac szczegolow...no wiecie, musze sluchac sedziego, a nuz ktos mnie tu sledzi na kafeterii z mojego miasteczka :) nawet nie chce myslec co sie dzieje w pracy,a kazdy dzien w sadzie, to ogromne nawarstwienie spraw dla mnie. noc coz, musze spelniacobowiazki obywatela US :) ZOska w przedszkolu przez 3 dni, przynajmmniejsie z dziemi nabawi. o spadam,bo mam przerwe na lunch i za 5 minut w sadzie mam byc, na szczescie jade tam z domu 2 min. pozdrowionka karro, myszka....co u was?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ale w ostatnim poscie bledow, literowek....chyba bylam tym sadem podekscytowana :) spedzilam tam 3 dni, az tylek boli od siedzenia. my mamy w sobote ' garage sale' i mam tyle Zoski ubranek,ze pol miasteczka mam nadzieje bedzie w tym chodzilo. sprzedaje bardzo tanio, bo nie mam juz sily o pudla sie przewracac. zapowiadaja moze deszcz, ale na szczescie mamy garaz, wiec jakby co to zrobimy w srodku, choc lepiej jak by bylo na podworku. policzylam,ze Zoska ma ok 20 krotlich spodenek, czy takie za kolanka, a u nas lato jak do tej pory marne. moze bylo z 5-6 dni gdzie mogla nosic krotkie spodenki, bo sukienek nie lubi niestety. takze mam nauczke,ze ciuszkow letnich w sumie wcale nie potrzebuje. mam nadzieje,ze u was pogoda piekna i kazda z was predzej czy pozniej pojedzie choc na pare dni urlopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
birka co za wiesci, serdeczne gratulacje :) izabelcia u ciebie to sie cigle cos dzieje, tylko pozazdroscic :) a zosia to ma szafe faktycznie zaopatrzona. ja wlasnie pokroilam owoce, pije wino, odpoczywam po intensywnym dniu. dzis mój syn mial turniej judo w swoim klubie, to coroczna rodzinna impreza, dzieci walcza, a rodzice, dziadkowie moga zobaczyc ich postepy, jest kawa, mamy pieka ciasta. no własnie i ja tez zawsze pieke, wczoraj siedzialam do polnocy, bo wczesniej nie znalazlam czasu, ale wyszedl pyszny sernik i ciasto z rabarbarem :) dzis tylko pogoda nam nie dopisala, lalo od rana. Hubercik zajal 1 mioejsce w swojej kat wagowej :) Oliwka szalala wsrod dzieci. z turnieju szybko lecialam do kolezanki uczesac ja i jej corke na wesele, nawet fajnie mi to wyszlo, dziewczyny wygladaly swietnie, nie wiedzialam ze mam takie zdolnosci. pochwale sie tez ze dzis bylam z synem po raz pierwszy na rolkach, super sprawa. bedziemy rolkowac :) mamy tez zebranie w przedszkolu za soba, ale dni adaptacyjne dopiero w ostatnich dniach sierpnia, dostalismy za to wskazowki jak przygotowac dziecko na ten wielki dzien. za 3 tyg mam wesele mojej przyjaciolki, mam zaszczytna role swiadkowej, buty sa kiecka tez fryzjer umowiony :) musze tylo zorganizowac panienskie, a to niełatwa sprawa, bo przyszla panna mloda ma pol rocznego Filipka, ktorego karmi piersia i ktory jak na zlosc przestal przesypiac cale noce, ciotka Mirela musi przemowic mu do malego rozumku :D to tak w skrocie co ostatnio u nas. Oliwka jest cudna i cudnie nieokielznana, gada i gada i gada.... planow wakacyjnych u nas nie widac jeszcze, niestety :( pozdrwaim was wszystkie serdecznie, piszcie, karro, myszka, brutta, magia co u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, juz jestem :) Matko, ale sie zaniedbalam na forum, jak nigdy !! Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to ze po calym dniu z moimi rozbojnikami nie mam juz sily stukac w klawisze ! Oj daja niezle popalic ! Maks nawija jak najety, czasami pod koniec dnia mozg mi sie lasuje i mam ochote go zakneblowac :D Do tego Krzysiu juz biega i ciagle sa jakies walki plemienne, jeden drugiemu cos zabierze, popchnie, i juz awantura gotowa. Zazdrosni sa jeden o drugiego ale tez zaczynaja troche sie razem bawic wiec moze sie niedlugo jakos wyklaruje :) Birka serdeczne gratulacje, buziaki dla waszej rodzinki. Iza widzialam zdjecia z waszej wyprawy, super! Mamo HiO dobrze ze nie jestesmy sasiadkami bo ja to z tych wiecznie odchudzajacych sie a te twoje ciasta to az mi przez internet pachna! Aha no i gratulacje dla Hubercika za to 1 miejsce, super! Niedlugo znow napisze, dzis juz nie mam sily, chcialam tylko dac znac ze u nas wszystko oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karro a ja żałuje że nie jestesmy sasiadkami, po takim ciescie wyciągałabym cie na fitness, rolki, na bieznie,wieczory sportowe u mnie :) odreagowuje w ten sposób, a zmęczenie daje mi paradoksalnie energie. dzis koniec roku szkolnego, rozstanie z Huberta wychowawczynia po 3 latach, po wakacjach 4 klasa, nowa pani, az mi sie na zakonczeniu łezka zakręciła w oku. pochwale sie że mój syn zdał z dwiema nagrodami za wyniki w nauce. w niedziele już wyrusza na obóz sportowy, niestety organizatorzy przewidzieli tylko tydzien. muszę pomysleć jak mu zorganizowac reszte wakacji. zaraz koncze prace i smigam do domu, obiad juz gotowy, takze zjemy i wyjde na dwór z Oliwka, Hubert chadza juz swoimi ściezkami z kolegami :) POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo HiO to dumna jestes z synusia :) Faktycznie on juz duzy i woli z kolegami niz z mamusia ! Jak patrze na moich mamisynkow maluchow to az mi trudno uwierzyc ze kiedys sie w koncu "odczepia" :D Maks juz w sumie wiekszy to nia maz nim problemu jak wychodze czy jak idzie gdzies sam z tata, ale Krzysiu jest jeszcze na etapie ze leci z mna z placzem jak tylko wychodze np z pokoju do kuchni. O tym ze zasypiam sama w swoim duzym lozku a budze sie z dwoma kopiacymi mnie po nerach dzieciakami to juz nie wspomne :) Ale kochani sa, a ta Krzysia ostatnia "dzidziusiowosc" to po prostu wchlaniam jak moge bo wiem ze niedlugo zrobi sie z niego chlopczyk i juz tylko naczyjes bobaski bede zagladac. Mamo HiO ja na fitness bardo chetnie, nawet nie trzeba mnie wyciagac :) my jako rodzina bardzo lubimy sie ruszac i aktywnie spedzac czas, szczegolnie na powietrzu ! Ja tylko zawsze narzekam ze przydalobyse z 5 kg zrzucic i juz je zrzucam chyba ze 3 lata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MHIO...milo czytac o twoim synku,a ze woli kologow to nic nowego :) pare lat i ZOska bedzie pewnie od kolezanki do kolezanki chodzila. tutaj sa popularne 'spedzanie nosy, czy weekendu' u kolezanki. zazwyczaj to nie jednej tylko 3-4 kolezanki spia u jednej z nich w domu i ci rodzice to dopiero maja wesolo, a pozostali rodzice maja wolne :) mam ochote wybrac sie na koncert U2 w lipcu,ale niewiem czy ze znajomymi damy rade. ogolnie jak damy rade to albo Nick zostanie z ZOska na weekend albo Zoska zostanie wlasnie u swojej kolezanki.choc na razie nic nie zrobilam ...ani nie mamy biletow, hotelu, wolnego w pracy...takze pozyjemy, zobaczymy. w pracy mialam bardzo sredni dzien, na spotkaniu managerow....powiedzialam co mysle , wstalam i powiedzialam,ze nie mam czasu i wyszlam. glowna troche zdziwiona,ale wpadlam w takie troche kolko....wzieli mnie na ta pozycje,abym naprawila sprawy, szkolila ludzi itd,ale nie dostalam nic o co prosilam np nowe samochody, bez ktorych ciezko pracowac . takze troche to odbieram jako porazke bo mam plany, wizje,ale nie moge ich realizowac,ale oni oczekuja oczywiscie wynikow itd. ach to na tyle o pracy :) Zoska...och ta moja zoska, kupe robi w majtki i jak mowie,ze powiem jej kolegom i kolezankom, to sama idzie i in mowi, tak sie wstydzi haha teraz chodzimy na zajecia, gdzie dostajemy co tydzien za darmo ksiazke i tam ja czytamy i malujemy i rozne projekty robimy. sa dwie grupy 0-3 i 3-5 lat i Zoska juz u tych wiekszych dzieci. milo tam jest i ta akcja jest co roku chyba przez 8 tygodni a potem raz na miesiac dostajemy ksiazke poczta. dlatego biblioteke mala ma spora i za darmo :) ostatnio sprawdzalam bilety do Polski i bardzo drogie :( chyba Nick nie poleci znowu, bo pomagam siostrze i rodzicom i oszczednosci sie jakos tak kurcza. moja mama uwielbia rozmawiac z Nickiem....ona zero angielskiego, on moze .5% polskiego wiecjest wesolo jak moja mama nawija a on tylko przytakuje i mowi, dziekuje mama! :) ok zmykam bo u nas juz 22 a zoska jeszcze nie spi. karro....a wy jeszcze kiedys planujecie jedno??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabelcia i dobrze ze sie postawiałas w parcy jak to mówia z g... ciasta nie ukręcisz. koncert U2, moje marzenie, alez ja bym chciała!!!! karro, izabelcia powiem wam ze to dziwnie jak taki mamisynek, który 2 lata cycka ciagał, trzymał sie spódnicy wyrasta na dużego chłopca. ja staram sie pielegnowac ta nasza wiez, podejmujemy juz powazne rozmowy i zadziwia mnie jak Hubert przychodzi do mnie i pyta np ostatnio o historyczne sprawy typu Katyń, nawet mnie zadziwił swoja wiedza w tym temacie. chyba mu blizej do mnie niz do taty z takimi sprawami nawet tymi męskimi :) co do uciekania czasu, to ostatnio sobie pomyślałam ze człowiek żyje na bieżaco i szybko zapomina, jak mnie przyjaciółka pyta o to jak Oliwka spała jak miała pól roczku to ja nie wiem co powiedziec, zapomniałam, jej synek ma prawie pół roczku, uwielbiam go, ale jak na niego patrze to mysle ze juz nie pamietam tak dokładnie jak to było z moimi w tym wieku:D jutro organizuje panienskie mojej najlepszej przyjaciólki, jestem jej świadkową, ona jeszcze karmi piersia i mały nawet nie mysli wypuścic mamy z domu na dłużej. udało mi sie jednak cos zorganizować, na 16 jedziemy kawałek za nasze maisto do hotelu SPA, tam skorzysatmy z parku wodnego i saun oraz zamówiłam dla nas peeling całego ciała z masażem (jedziemy we 3) potem wracamy, Olcia karmi małego i kładzie spac łobuza, w tym czasie niedobre ciotki delektuja sie jakims alkoholem, jak mamuska sie obrobi to wyciagamy ja jeszcze na jakies tance, może miedzy karmieniami pokręci troche tyłkiem :) oczywiście wypad do SPA jest niespodzianka i udało mi sie to utrzymac w tajemnicy, Ola wie że ja porywam nie wie gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×