nie mam przyjaciół

nie wiecie czemu tak jest?

???

również nie mam a jakoś żyję... :o

też nie mam i nigdy nie miałem i nie będę miał i wiem czemu tak jest u mnie... bo jestem beznadziejny, nudny, głupi i zamknięty w sobie

o rany uśmiechnijcie się ja też nie mam przyjaciela i dlatego tu jestem, można sobie pogadać i się wyżalić

na maxa!! jedna kupiła sobie tytuł magistra, nie pracuje, utrzymują ją rodzice, ale przy każdej okazji podkreśla, ze ja mam jedynie średnie wykształcenie. ostatnio mój szef szukał nowego pracownika (praca biurowa) i zaproponowałam jej to, usłyszałam, ze nei po to ma tytuł magistra by pracować tam gdzie ja.. druga, z innego miasta jest w ciąży, dowiedziałam się o tym gdy była juz w 3cim miesiącu! to ci przyjaciółka! wydaje mi się, że ona ma mnie w nosie delikatnie mówiąc.. trzecia mówi co innego, robi co innego - obiecuje, ze pojedziemy tam czy siam, snuje plany, a w gruncie rzeczy nic z tego nei wychodzi, nie lubię niekonsekwentnych osób. ona pamieta o mnie głównie wtedy gdy potzrebuje się wyżalić :O czwarta mieszka dalekooo, ale nawet gdy mamy kontak, to jest trudno z nią wytrzymać, bo ma trudny charakter. ale jestem mamą chrzestną jej córeczki i dużo zniosę by nei zerwać tej znajomosci. podsumowując - czasami chyba lepiej bez przyjaciół........

bo to śa tylko jakieś kiepskie znajome pewnie :O

Ja się nikomu nie żalę...I tak nikt mnie nie rozumie:O

a ja wygrałem...

a ja wygrałem...

znamy się po 10 lat, tę która teraz mieszka daleko znam od dziecka. utrzymujemy stały kontakt, wiemy o sobie praktycznie wszystko, myślę, ze możmy na siebie liczyć w każdej sytuacji, ale czasem mnei rozczarowują i tyle :O