dlaczego on nie chce mnie pieścić

klaudka nie zawsze się da

nie no jak on chce to inicjuje zbliżenie ale na tym się kończy, parę pocałunków troszkę dotyku, lądujemy w łóżku, on mnie ciągnie na siebie i koniec

chodzi mi tylko że podczas tego całego czasu na sex on mnie za mało dotyka i pieści

ale czy zawsze tak było? czy może kiedyś on spełniał wszystkie Twoje zachcianki a Ty byłaś bierna?

nigdy nie byłam bierna, nie potrafie byc bierna

to możę spróbuj wziąć jego rękę i pokaż mu jak chcesz żeby Cię dotykał

jak ja chce sexu to dostaje go, nigdy nie odmówił nigdy nie zawiódł

no próbuję ale mam wrażenie że on to robi przez siłę, jakos tak mechanicznie

to możę spróbuj tak: przywiąż go do łóżka i spraw żeby było mu błogo jak w niebie a potem jeśli nie powie żebyście sięzamienili rolami albo na Twoje pytanie czy się zamienicie odpowie ze nie to qrcze chyba zmień partnera albo zwyczajnie przyzwyczaj się do tego że to Ty go będziesz pieści9ła a nie on Ciebie. a może kiedyś samo się zmieni.... już nie mam pomysłów normalnie

tak od razu zmieniac partnera! ze swojej strony mogę powiedzeć, że ja miałąm prawie identyczną sytuację, też był sex oralny jednostronny, tez często inicjowalam, też nie potrafił mnie pieścić, ale to się zmieniło! naprawdę!ale trochę to trawało i trochę moich nerwów na tym ucierpiało! po prostu powiedzałam mu raz, drugi....i zachowywałąm się normalni, to raczej nie przynosiło efektów, więc zaczęłąm zachowywać sie jak on, czyli przestałąm inicjować, lodzika nie było, a jak wspominał, że by chciał to odawiałam itp. oczywiście w porywach namiętności nie panowałąm nad sobą i się łamałam, ale poskutkowało i teraz wszystko jest na jak najlepszej drodze ku lepszemu:), oczywiscie zapeszac nie chcę, bo być może znow musię odmieni. ale myslę , żę on musiał do tego wszystkiego dojrzeć, z resztą on nie miał dużego doświadczenie przede mną, ale to go nie tłumaczy, bo ja również nie miałam.

tez się podpieram faktem że mój pan nie ma doświadczenia, w końcu 14 lat żył z jedną kobietą, ma inne nawyki inne przyzywyczajenia, dzieli nas tez różnica wieku, ja jestem bardziej nowoczesna on tradycjonalista, ale to kochany człowiek i chce z nim być, tylko jak go nauczyc inwencji twórczej?

dziobalka jemu będzie błogo, ale nie powie żebyśmy sie zamienili

nawet by chyba na to nie wpadł

to może faktycznie powinnas wrzucić na luz i przestać z nim sypiać. ale nie wiem czy to pomoże. nie znam go. wiem z własnego doświadczenia że rzadko który mężczyzna otwarcie mówi o sexie i że ich trzeba tego nauczyć.

wiesz ja zdaje sobie sprawę ze faceci to dupy wołowe, jeszcze mi sie taki nie trafił co by wiedział co i jak robić z kobieta, wszystkiego trza ich uczyć, no ale ten egzemplarz to bardzo oporny przypadek

kurcze może ja rzeczywiście jestem jakims wampem i onieśmielam facetów, ten mój jak mnie poznał to się przyznał że na początku to stwierdził że w życiu na niego nie spojrze bo nie dla psa kiełbasa

Boże jakbym swoich byłych facetów słyszała. a ten jeden którego spotkałam był taki wyjątkowy że nauczył się rozmawiać bardzo szybko ;-) i to chyba było w nim najfajniejsze. mówił czego pragnie i pytał czego pragnę ja... normalnie facet ideał... nie tylko w sexie...

Masz pecha dziewczyno ze na takich "zimnych" trafiasz ,ale wierz mi nie kazdy jest leniwy ,u mnie doszlo do tego ze wcale nie mysle o sobie ,wazne jest zeby partnerce bylo jak najlepiej ,i to mnie kreci

jeju lacky spotkaj sie z moim i naucz go paru rzeczy

dlaczego mojego to nie kręci?

wiesz co ja robiłam jeszcze? jak już coś tam zaczął dzałać bardziej namiętnie to przesadzałam w okazywaniu jak mi dobrze! naprawdę! było mi bardzo dobrze a zachowywalam sie jakbym dostapiła jakiś niebianskich rozkoszy, i chyba spodobalo mu sie to ze jest mi tak wspaniale i coraz czesciej powtarzał !

oooo tego nie próbowałam

właśnie koleżanka na gg napisała mi że poznała faceta i nareszcie wie co to dobry sex a mi się az płakac zachciało

Bo jest egoistą. Też miałam takiego faceta, przez 7 lat to sie nie zmieniło. Po prostu miał w dupie moje potrzeby.

? Moze nie chce bo nie lubi kłakow w ustach?

Gdy z nim o tym próbowałam rozmawiac to się obrażał (!!!!!)

jestem ogolona

mój się nie obraża, raczej nie wie co powiedzieć

włąsnie a jak długo to już trwa? bo u mnie to trwało pare miesięcy aż w końcu zaskoczył, też nie chciałąm przekreslac tego związku, bo poza tym to wspaniały człowiek jest. Porozmawiaj z nim jeszcze raz a porządnie, daj czas, żeby to przemyslal, w tym czasie, zachowuj sie normalnie ale nic nie inicjuj.. poobserwuj i zobaczysz , ze będzie dobrze, bo będzie skoro twierdzisz, że poza tym on jest wspaniały i cię kocha.

moj tez sie nei obrazal, rczej peszyl sie troche i wlasnie nie wiedzial co odpowiedziec