dlaczego on nie chce mnie pieścić

a czy miał inną przed Tobą? bo ja myślę że może była w jego życiu kobieta która przyniosła mu cudowny sex i teraz myśli tylko o sexie z nią, wyobraża go sobie nawet wtedy kiedy jest z Tobą przykro mi to pisać ale tak może być... bo to trochę dziwne. zazwyczaj mężczyźni chcą żeby to kobieta czuła się zaspokojona

klaudka mnie cięzko zajść za skórę to ja zachodzę :P

lucky mann ---> wiesz, ja myslę, że nikt tego nie lubi, dlatego tak ważne jest, żeby temperamenty były podobne. Jak dwie kłody sie spikną to jeszcze jakoś to jest, bo żadne nie ma wymagań i aspiracji, ale jak sie zejdzie kłoda z ogierem, to sie zaczyna problem

że wyjesz sie aż za często. to nie jest zdrowo! moze wypłukałaś naturalną florę bakteryjną pochwy i teraz masz przez to jakieś upławy nieprzyjemne :O

"klaudka mnie cięzko zajść za skórę to ja zachodzę" oj, nie schlebiaj Sobie aż tak ;)

klaudka nie schlebiam stwierdzam fakty:P co prawda moja cierpliwość ma swoje granice ale ciężko je jest przekroczyć przez net:P

tak ciezo znalesc podobne temperamenty ,mnie sie to udalo raz w zyciu ,bylo odlotowo ,nie doopisania ,niestety nic nie trwa wieczne ,skonczylo sie nie z naszej winy ,od tego czasu caly czas szukam ,caly czas porownuje i mysle ze juz nigdy nie przezyje takiegosuper seksu jakz ta jedna osoba prawde mowiac wolal bym byc jeszcze na poprzednim etapie ,doszedlem do najwyzszego szczytu ,wyzej juz nic nie ma

napisałaś na początku ---> ale nie wydaje Ci się, że jeśli nawet tak jest, to dorosły facet powinien powiedzieć, że coś jest nie tak. Zaufanie, walczenie ze wstydem - no na tym polegają kontakty intymne między dwojgiem ludzi

dziobalka no miał żone rzuciła go dla jakiegos kochasia, my się dogadujemy wspaniale tyle że z tym sexem szwankuje

Po prostu niektórzy nie lubią i tyle. Jeśli uważasz robienie mu loda za jakieś straszne poświęcenie to odpuść sobie, a jak zapyta czemu to odpowiedz: wet za wet :P. Jak nie... uszanuj (hehhehe - w końcu tak piszą kobiety jak facet się skarży, że ona nie ssie :P ).

nie sądzę żeby sobie wyobrazał żonę bo jej nienawidzi, przez ostatnie 2 lata małżeństwa znęcała się nad nim psychicznie i z tego co wiem fizycznie też

robienie loda nie jest dla mnie poświęceniem, chciałabym jedynie dostac coś w zamian, czy to tak wiele?

mój to by chciał ciągle i ciagle robic mi minetki ;) ale to może ty przestań jemu robić lodzika itp. to może zrozumie, że ty też byś chciała być pieszczona :)

to uważam że powinnaś z nim o tym porozmawiać. może to być rozmowa prosto z mostu dotycząca problemu a jeśli nie rozmawiacie o tym otwarcie bo może on np. nie potrafi, wstydzi się, to zadaj proste pytania na poczatek zupełnie nie dotyczące problemu. np. czy podoba mu sięsex z Tobą, czy chciałbvy coś w nim zmienić, czy chciałby czegoś spróbować a jeśli odpowie to Ty też możesz mu wtedy odpowiedziec na te pytania. mężczyźni zazwyczaj nie potrafią rozmawiać o sexie o tym czego pragną, zresztą kobiety również. tego się trzeba nauczyć. może tak byłoby ok?

no wczoraj sie w końcu popłakałam i on pyta co się stało? nie bardzo umiałam to powiedzieć tak ofen ale w końcu wygarnełam "bo ty mnie nie chcesz pieścić" głupio mu się zrobiło zaczął cos tam bełkotac że może za mało się znamy że powinniśmy się dotrzeć ale widziałam że sam nie wiedział jak wybrnac z sytuacji, co mi powiedzieć, w końcu się ubrałam i wyszłam bo nie mogłam zniesc tego upokorzenia, wieczór speziłam na oglądaniu pornoli i chlipaniu w poduszkę

masz rację dziobalka on chyba nie potrafi o tym rozmawiać choc wie co lubię bo mu o tym mówiłam

dlaczego on nie chce ---> nie, to nie jest zbyt wiele, i nie daj sobie tego wmówić. Jeśli zdecydowaliście się na taką formę piszczot, to Twój partner powinien mieć świadomość, że będziesz oczekiwała pewnych rzeczy i od niego. To naturalne. Seks oralny wywołuje bardzo silne doznania i jeśli jest on tylko jednostronny, to prowadzi do ogromnych różnic temperatury kochanków, a z takimi różnicami nic fajnego w łóżku nie zdziałacie. To jak ogień i lód - no na dłuższą metę nie da się być ciągle tą \"nierozgrzaną\" ;) Nie dziwię Ci się

nie płacz tylko zwyczajnie z nim porozmawiaj. skoro on nie potrafi to Ty go naucz. i nie panikuj ludzie. sex to nie temat tabu. rozmawiaj z nim dużo. zadawaj mu pytania. jeśli nie bedzie chciał odpowiadać to Ty mu opowiedz jak Ci z nim jest dobrze ale że są rzeczy których chciałabyś spróbować. że lubisz kiedy robi tak tak i tak... no ludzie jesteście dorośli rozmawiajcie ;-)

ja to mam wogóle pecha, jak miałam partnerów wczesniej to nie potrafili mnie rozgrzać choc sie starali, ten mnie tak kręci że hej, ale co z tego jak nic mi z tym nie chce zrobić i nie stara się, porabany ten świat

dziobalka, on doskonale wie co lubię, ale chyba nie potrafi tego robić, ja mu kiedys powiedziałam że lubie jak tak czasem wulgarnie poszeptamy sobie do uszka i co? rok minął zanim odważył sie powiedzieć pierwsze zdanie, bo to typ takiego czułego mężczyzny jest i przez gardło mu nie chciało przejść

"zaczął cos tam bełkotac że może za mało się znamy że powinniśmy się dotrzeć" oczywiście faceci tez są różni, ale generalnie to nie jest męski argument. Jeśl już ktoś w sprawach seksu potrzebuje czasu, to zazwyczaj są to kobiety. Mężczyźni są bardziej otwarci, wyluzowani, zwłaszcza dorośli mężczyzni, którzy mają już doświadczenia w tych sprawach (a Twój ma). Faktycznie wydaje mi się, że nie bardzo wiedział, jak wybrnąć i palnął pierwszy lepszy tekst. To raczej nie jest powód

myślę że on nabierze odwagi jeśli Ty bedziesz z nim dużo rozmawiała. kiedy zobaczy że Ty sięnie wstydzisz o tym mówić o twarcie to on też zacznie i że bedzie ok.

z doswiadczenia wiem ,ze jesli ktos nie chce na poczatku ,zadna sila go nie zmieni ,jesli chcesz miec udana zycie seksualne bedziesz musiala jednak zmienic partnera ,wiem ze to okrotnie brzmi ,ale takie jest zycie Alternatywa jest sprwienie sobie dobrego kochanka ,ale po co wtedy ten zwiazek?

móweisz mu żę chcesz żeby wulgarnie poszeptał Ci do uszka a czy nie mogłabyś sama zacząć szeptać?

ja się zgadzam z lucky - jeśli facet po takim czasie ma tego typu zahamowania, to problem jest poważniejszy. Ja bym stawiała po prostu na mniejszy temperament

a myśłisz że tego nie robię?

on ma duzy temperament kochamy się kilka razy dziennie tyle że to ja się z nim kocham a nie on ze mną, on mówi że go bardzo kręcę że nie wychodziłby ze mną z łóżka no ale co z tego, ostatnio mnie rozwla jego tekst, siedzi z miną reksia i ówi "ej no dlaczego nic mnie nie zaczepiasz?" jakby to ja zawsze miała inicjowac zbliżenie

nie ma chyba nic gorszego niż smaemu ciągnąć pewne rzeczy i nie słyszeć odezwu z drugiej strony. Po pewnym czasie zupełnie nturalne, normalne rzeczy dla tej aktywnej osoby stają się upokarzające ... Bo ileż mozna żebrać o coś, czego partner powinien sam z siebie pragnąć???

a teraz to sie wogóle dziwnie zachowuje, bo milczy, chyba boi się zadzwonić

a czy tak od zawsze było? czy tylko Ty zawsze inicjowałas zbliżenie itd. czy może kiedyśbyło odwrotnie?