Kim dla faceta jest kochanka ???

kim dla was jest ---> chodzi o to, że seks jest przyjemnością dla obu stron. I takich właśnie kobiet pragną faceci na swoje kochanki. Jesli dla Ciebie seks nie jest na tyle przyjemny i ważny, żeby bezwarunkowo sie nim cieszyć z mężczyzną, to znaczy, że się nie nadajesz do roli kochanki. Proste. I to właśnie wyjaśnia Twoją sytuację - zakochałaś się i cierpisz, a on olewa sprawę

tak wodniczek spotykałam się z nim ale znudził mi się

klaudka: jeśli nie umie kontrolowac emocji, to absolutnie nie powinna w to wchodzić. ja się kontrolowałam, gdy nie przyjeżdzał bez tłumaczenia się wychodziłam się bawić ze znajomymi. nie robiłam wyrzutów, miałąm dystans, wtedy tłumaczył się, słodził, chciał się spotkać, ale znudziło mi się zonkolekbrzydal: Macie się nie zakochiwać i nie wymagać nas na zawołanie, bo w naszym życiu są ważniejsi ludzie. słuchaj patafianie, w naszym życiu również są ważniejsi ludzie !! :)

klaudka 27 Ciesze się że przyznałaś mi rację. Wszystkim kochankom bez wzgledu na płec, życzę by cieszyli się chwilą i czerpali z życia to co najlepsze. Nie raniąc innych

kontrolujesz i znasz siebie na tyle, żeby w odpowiednim momencie z tym skończyć - i o to właśnie chodzi. Nie potrafi tego zrobic autroka, dlatego sie męczy w układzie, który jej do końca nie odpowiada na podstawie Twojej wcześniejszej wypowiedzi odniosłam wrażenia, że powodem była nie tyle nuda, ile to, że nie miał dla Ciebie wystarczająco dużo czasu, bo rodzina, dziecko ... - bo Cię zaniedbywał w tej kwestii. Tak przynajmniej napisałaś

a gdy miałam wymówke gdy nie chciałam się z nim spotkać to potem nie odzywałam sie i sam wydzwaniał słodził ale byłam chłodna, pytał się czy chcę się spotkać a ja na to nie wiem, jak chcesz. to że kazałam mu samemu zdecydować i raz nie chciałam sprawiło że mi pojechał. chyba po złości? a teraz go olałam, zero życzeń, a potem foch że nie jestem na każde zawołanie i znudziło mi się :)

wodniczek8 ---> oczywiście, że Ci przyznałam rację, bo jesteś szczery i obiektywny. A ściślej mówiąc to Ty potwierdziłeś (po częsci) to, co ja napisałam wcześniej na tym topiku, bo jestem od początku ;) No ale suma sumarum wychodzi na to samo (prawie hehe)

zerwałam dziś z kochankiem - Strasznie cierpisz i przemawia przez ciebie ból. Rozejrzyj się jest tyle wspaniałych ludzi na świecie - to najlepsze lekarstwo

klaudka 27 Wiem bo sam to przeżyłem.

tak nie miał czasu albo olewał ale gdy ja olewam to już wielki foch. olewał to aż mi się znudziło. zauważam innych mężczyzn a go uważam za zgorzkniałego marudę i nudziarza skoro sądzi że dam się nabrać na zwodzenie

"zerwałam dziś..." i zgadzam się!!! O to w tym chodzi, żeby każde z nas miało ważniejszych ludzi wokół siebie niż kochanek czy kochanka! Sam od siebie tego wymagam, dlatego też będę wymagać tego od kochanki i koniec. A epitety typu "patafian" pozostaw dla ludzi sowjej "klasy". Nie po to się tu komentuje, żeby wyzywać.

wodniczek nie cierpię napisałam przecież że gdy go nie było umawiałam się z innymi i mam do wyboru do koloru. niebawem poderwę jednego z nich wolnego i miłego który podoba mi się

wodniczek: Sam od siebie tego wymagam, dlatego też będę wymagać tego od kochanki i koniec. to znaczy że wymagasz żeby kochanka też miała ważniejszych ludzi ? nie sądzę bo mój był zazdrosny o innych i miał focha gdy nie dzwoniłam do niego bawiąc się z innym

tzn sam wymagam od siebie żebym sam miał ważniejszych ludzi w swoim życiu niż ta dupodajka, od kochanki też wymagam żeby wiedziała że są w moim życiu ważniejsi ludzi. tak to miało brzmieć hmm?

Ja tego nie napisałem. Pomyliłaś się.

więc jak mi wyjaśnisz tą zazdrość o innych facetów? manipulacja? Pan który harem zakłada? skąd ten foch gdy ja nie mam czasu?

Wszystkim kochankom życzę szczęścia, udanego seksu, ciepełka, dreszczyku emocji i zdrowia w PRZYSZŁYM NOWYM ROKU :-)

po co te fochy? albo wyjazd samej? zbeształ mnie dlaczego mu nie powiedziałam że jadę na wakacje? bo on by też chciał ze mną jechać? skąd te pretensje o moje życie ??

pytam się skąd ta zazdrość o moje życie i o moje ważniejsze sprawy więc może mi to wyjaśnisz jako facet?

w takim razie ja Ci odpowiem. Pan poniżać może, ale gdy z haremu ucieka jedna niewolnica to nie podoba się Panu bo nie będzie sexu. stąd ten foch więc nie ośmieszaj się wodniczek i NIE KŁAM że u was facetów nie ma zazdrości o prywatne życie kochanki. to strach że okaże się że jest INNY LEPSZY!! hahaha życzę SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU WSZYSTKIM WOLNYM SUPERPRZYSTOJNIAKOM :D:D:D

ależ w Tobie jadu i złości... tyle goryczy w postach... przecież zerwałaś z nim! Po co rozdrapywać? Żyj dalej. On sobie raz dwa znajdzie kolejną, bo tak to z nami jest: nie ta to inna. Trochę racji jest w tym, że to my wolimy porzucać niż być rzuconym, stąd może jego złość. Tylko skąd Twoja złość? Podjęłaś decyzję i już. Kropka. Daj na luz i żyj.

interesuja sie naszym zyciem....przykład gdy kolo mnie pojawia sie jakis inny facet ten " mój" staje sie zazdrosny, oczywiscie zaprzecza ale wypytuje sie strasznie czy ja tez z nim sypiam....a jak sie ja pytam po co chce to wiedziec to sie wkurza ze ma taka potrzebe i musi wiedziec czy bzyka mnie inny facet.....potem lecą teksty ze on sobie mnie nie potrafi wyobrazic z innym facetem itp.

zlozylismy sobie zyczenia sylwestrowe,tyle ze on spedzi te noc z zona,a ja ze znajomymi..i to mnie boli,bo we wszystkie dni jest ze mna,placze,gdy chce to skonczyc,prosi,bym go nie zostawiala...a ja juz czasem nie mam sil...jak Wy sobie radzicie w takie dni jak dzis,w Wigilie,Swieta...bo ja czuje sie podle:(

ja sobie nie radze w takie dni......dzis on spędza sylwestra z dziecmi u znajomych a ja sama w domu przed komputerem mam znajomych ale takie same pary, które w takie dni chca pobyc same ze soba i z rodzinami wiec ja tak od nich odstaje i siedze sama :(

to tak jak ja,w sumie moglabym isc ze znajomymi na rynek,bo jest tam impreza,ale nie chce..mam dola...a jak pomysle ze on w domu ,szczesliwy z rodzinka..ech...kiedys go zapytalam czemu on ze mna jest..odpowiedzial mi ze jestem druga kobieta ,ktora go kocha.....naiwna jestem ...wiem..:(

ja nawet nie pytam bo wiem, ze dzieci wazniejsze i nie wiem czy by mi sie podobało gdyby tak olewał dzieci, zeby byc ze mną...wiem głupie to wszystko bo z jednej strony bardzo chce zeby był przy mnie jak najwiecej ale z drugiej wiem ze ma dzieci, które beda przezywały ze tatus je olewa:(

czasami mam tego dosyc ale czasami wmawiam sobie, ze to tylko sex i nic wiecej i on chyba to samo sobie mysli

do 'kim dla was jest' - myślę, że nie nadajesz się na kochankę, jesteś z tych kobiet, ktore jedynie się męcza w tego typu związkach. widac, ze strasznie się w tym miotasz i generalnie masz więcej nieprzyjemności niź radości. Nie myślisz, że warto już to zakonczyc? że to juz 'ten' moment?

ja mysle ze "ten moment" to juz jest tak od roku bardzo lubie spędzac z nim czas, jest miło i przyjemnie i nie chodzi tylko oo sex bo czasami go przeciez nie ma:) nawet lubiłam gdy zasypiał mi na kolanach bo mówił ze jest bardzo zmęczony i tak sobie lezelismy .....

w takie dni jak dzis nachodza mnie refleksje...przyslal mi zyczenia,a mi tak smutno... brak sil,by zerwac to...