Jestem pewna siebie, atrakcyjną, ambitną kobietą i faceci się mnie boją

:( taka prawda, studiuje i pracuje....choc mam 25 lat wygladam na wiecej ( wyglądam powazniej) , jestem pewna swojej atrakcyjnosci ale nie przechwalam sie tym, jestem zgrabna, nie boje sie samotnosci, nie wieszam sie na facecie, nie ciągne faceta do slubu...jak nie to nie ja sobie w zyciu jakos poradze. Mam przyjaciół , znajomych, swoje zainteresowania, nie musze znosic jakiegos idioty bo on wiecej zarabia ( ja wcale duzo nie zarabiam ale jak cos to mi wystarczy) albo ze ma mieszkanie. Nie bałam sie odejsc od faceta bez ambicji , lenia i pijaka, nie bałam sie odejsc od faceta, który mnie uderzył szanuje siebie, mam powodzenie rozwijam się, jak cos potrzebuje to biore dodatkowa prace.....nie nie jestem ideałem bo kazdy ma jakies wady i moze własnie moją wadą jest to jaka jestem bo faceci nie chca się wiązac ze mną na stale :( ktos mi wyjasni o co chodzi ???

Z postu bije strasznie od ciebie "jaka to ja jestem samowystarczalna. Nic od nikogo nie potrzebuje". spusc z tonu to sie ktos znajdzie.

no bo jak trzeba to jestem samowystarczalna ;) w zyciu nauczyłam sie , ze mozna liczyc na siebie

I jesli z takim nastawieniem gadasz z facetem to sie nie dziw ze cie olewa i bedzie wolal inna dziewczyne. Ja osobiscie nie lubie takich ludzi co sie pokazuja jako tacy ktorych to trzeba podziwiac bo nie wiadomo co osiagneli. Ja jak poznalam mojego meza bylam biedna, nie pracowalam, studiowalam tylko.

ja tez taka bylam. potem sie zakochalam, zmienilam, nie zaakceptowalam sie, obwinialam jego, on mnie rzucil i zostal ze mnie uczuciowo-emocjonalny wrak czlowieka. strzepy dawnej ambicji! gdyby wtedy to wiedziala... dlatego tez ostrzegam ciebie.

jak taka jestes pewna siebie i nie wieszasz sie na facecie to jak to jest, ze mialas faceta bez ambicji, lenia, pijaka, faceta ktory cie uderzyl? zazwyczaj silne kobiety maja normalnych facetow, widocznie takich przyciagasz typow spod ciemnej gwiazdy a po 2 tak nie kracz ze sobie poradzisz, jak sie obudzisz po 50 sama to inaczej zaspiewasz:) oczywiscie mozesz miec kase, mieszkanie, znajomych ale bedzie ci kogos brakowalo:) a to ze nie balas sie odejsc od facetow prostakow to jest normalne, kazda normalna kobieta odchodzi od takich typow wiec nie wiem po co takie halo

widocznie Twoja pewnosc siebie jest bezpodstawna, pewnie nie jestes ani tak ładną ani tak interesujaca osoba jak sama o sobie mniemasz (wiem, wiem, zaraz napiszesz ze wszyscy Ci mowia ze jestes wspaniała)

Michelina przyznaje masz całkowita racje chociaz z drugiej strony wiesz takie kobiety czasami sa wiekszym wyzwaniem a zdobycie ic naprawde podnosi człowieka tak ze roznie z tym jest ale zdecydowanie wydaje mi sie swiat młodych ma mniejsze zapotrzebowanie na takie chodzace piedestały, co myslisz?

na pewno nie jestes sama bo jestes ambitna, pewna siebie i nie wieszasz sie na facecie. mam duzo kolezanek ladnych, ambitnych i pewnych siebie i sa w szesliwych zwiazkach bo maja zdrowe podejscie do siebie a ty troche jakbys z narcyza miala

tylko na siebie

Wiesz ja tez jestem bardzo ambitna i skonczylam dwa kierunki, nie balam sie odejsc do faceta ktory mnie nie szanowal, do tego uchodze za bardzo atrkacyjna dziewczyne i tworze super udany zwiazek z facetem, ktory nie ma matury. Po prostu duzo sie usmiecham, nie wywyzszam sie, kocham kontakty z ludzmi i faceci sie mnie nie boja:P

wy chyba zazdrosni jestescie ;) ja sie nie przechwalam i nie musze chce faceta takiego jak ja ambitnego i pracowitego a trafiam na samych patafianów mam wiele kolezanek, które mimo ze fajne i ładne czepiły sie jakis dupków i swiata poza nimi nie widzą, mimo iz taki je upokarza ciągle

moze dlatego , ze facetow mało obchodzi , ze pracujesz czy masz zainteresowania . mezczyzni raczej nie lecą na takie rzeczy , ale raczej na to czy im sie dobrze przebywa w twoim towarzystwie.Miłość to nie zawody.

nigdy wiecej związku z facetem bez studiów......oczywiscie i ci z wyzszym to tez moga byc debile i chamy ja tu nie uogolniam ale miałam faceta, który sie wsciekał, ze ja chce isc dalej na studia

nie boimy sie, ale nie chcemy takich kobiet, bo po co wtedy my, jak jest samowystarczalna, facet musi poczuc ze do czegos jest potrzebny

twoje zalety to wbrew pozorom wady, taka kobieta jak ty będzie wiecznie niezadowolona, facet ciągle będzie musiał coś robić by zadowloić taką "ambitna"... a życie to ma być przyjemność a nie wieczny stres i pogoń niewiadomo za czym

hmm, troche mi to wyglada tak jak w przypadku tysiaca kobiet, ktore wylewaja zale na forum ze sa same bo sa grube a faceci wola wieszaki. A w wiekszosci przypadkow problem nie lezy w tuszy tylko w podejsciu do siebie, w pelnym nienawisci podejsciu do zgrabnych kobiet. A tego faceci nie lubia. Moze pomimo niewatpliwych zalet, ktore wymienilas masz autorko wlasnie jakas taka wade, ktorej nie dostrzegasz?

ja szukam PARTNERA w związku a jak do tej pory trafiałam na samych facetów , którzy chcieli mnie sobie podporządkowac i to nie jest tak ze ja niczego nie potrzebuje bo potrzebuje ciepła, uczucia, bezpieczenstwa, przyjaciela, partnera i kochanka w jednym ale takie cos chyba jest nieosiagalne a ja nie pójde na kompromis typu bede cie kochał jak bedziesz mi regularnie tyłka dawac a tak to wygląda

Moze zle lokujesz uczucia, moze pociaga Cie tym "lobuza"?

w sumie juz ktos to powiedzial ale co mi tam:P facet musi czuc ze jest ci do czegos potrzebny.jesli góruje nad toba to łechce jego ego i czuje sie prawdziwym samcem w sumie to całkiem proste i naturalne teraz juz rozumiesz czemu jestes sama?;)

pewnie ze mam wady jak chyba kazdy i jak kazdy ich nie widze :) chodzi o to, zebyscie mi normalnie napisali co jest nie tak a nie zaraz wyzywali od przemądrzałych itp;) czasami nie rozumiem, jak ktos pisze o swoich zaletach to zaraz jest odbierany jako zbyt pewny siebie i przemadrzały;) ale nie w tym rzecz moze wadą jest własnie to jaka jestem, nie potrafie akceptowac facetów leniwych, niezaradnych.....nie musi zarabiac wiele bo ja pochodze raczej z biednej rodziny i wiem jak jest cięzko ale neich do cholery sie chociaz stara....ja potrafie to facet tym bardziej powinien wiem, ze jesli zdobede wykształcenie bedzie mi lepiej w zyciu, kasa władowana w studia sie zwróci kiedys i nie mówicie ze nie.....jasne ze studia nie daja gwarancji znalezienia super płatnej pracy ale daja wiecej mozliwosci znalezienia jakiejs...

ani ja nie chce nad kims gorowac ani nie chce zeby ktos nade mną gorował......chyba czasy niewolnictwa sie juz skonczyły

ja nie wiem gdzie ty poznajesz tych swoich facetow ale wokol mnie jest pelno par gdzie on zaradny, po studiach i ona tez moze obracaasz sie w jakiejsc melinie?:P kazda ladna, mila, zalotna kobietka znajdzie fajnego faceta, pracowitego i zaradnego:P

no skromna to ty nie jestes :o

moze ja trafiam na obiboków i leni i teraz to juz sie w sobie zamykam i jestem taka samowystarczalna bo nigdy na zazdym facecie nie mogłam polegac, nawet na swoim ojcu

skromna......o nie....juz nie...wiele przeszło mi koło nosa przez moja skromnosc wiec juz nigdy wiecej ;)

dlaczego o swoja samotnosc obwiniasz facetow ?

nie obwiniam nikogo albo moze i siebie i facetów ;) chce sie dowiedziec co jest nie tak, co we mnie jest ze faceci sie mnie boją ??

Nie zachowujesz się jak typowa kobieta to i nie masz ich przywilejów..... Jesteś pewna siebie dlaczego nie poderwiesz tego ktory ci pasuje ?

a jak zachowuje si etypowa kobieta ??? jest nieradzącą sobie w zyciu niunią ??? jak nie ma faceta to uschnie i zrobi WSZYSTKO zeby tylko nie odszedł ??