Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ahahahahaaa

największe kłamstwo jakie usłyszeliscie

Polecane posty

Gość ahahahahaaa

mieliscie pewno do czynienia z kłamczucham,i w szkole/pracy? piszcie!:) moja kolezanka z podstawówki twierdziła ze tata zabrał ją na wycieczkę i głaskała niedzwiedzie polarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdf
ani ze szkoly ani z pracy facet powiedzial mui ze mu zalezy na mnie - oczywiscie klamal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahhahahaha :) najwieksze klamstwo jakie slyszlaam to od pewnego chlopaka:kocham cie! po pol roku kla,stwo stalo se prawda ...ale za pozno:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Kocham Cię i nigdy Cię nie zostawię\" od mojego byłego, powiedział to słynne zdanie a dwa tygodnie póxniej zerwał ze mną i poleciał do innej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbfdbddd
Ja miałam znajomą, która mieszkała w bloku itd. a wracajac na pieszo sama nie wiem skad otrafila mowic: wlasnie wracam z zakupow, tata z szoferem sa w aucie odwiezc je do garazu kupilam (tutaj 5-minutowa lista) no i miala lozko wodne itd itd itd. jak kiedys przez przypadek po nia poszlam i jej mama otorzylka mi drzwi ukazalo sie nie do konca umeblowane mieszkanie (nie zeby sie dopiero co wprowadzili) - ładnie co. No i te zakupy w paryżu z tatą.. ;-) Jak cos mi sie przypomni to wpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbfdbddd
Kolezanka,ktora zawsze ewidentnie mi zazdroscila, jak bylam u niej, a miala ona manie odchudzania, bo z natury byla pulchna,. zrobila mi herbate. Jak wzielam lyka po jej ostygnieciu poczulam doslownie karmel! Okazalo sie,ze porzez pomylke pewnie wsypala mi 3 lyzeczki cukru zamiast dwoch !!! :)) Było ich pewnie 4 lub 5 - nie wnikam. Walnęłam jakiś podtekst i kazałam sobie zrobić drugą, a ta zakompleksiona suczja złapała buraka i wpadła w zakłopotanie. Z reszta po paru latach rzygała w kiblu z liceum - nie wyszło jej z utuczeniem wszystkich wokół, to zaczela srac buzią ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pamietam jak mi kolezanka w autobusie mowila ze flirtuje z kanarem i ze ten kanar do niej pisze na gg i chce z nia zdradzic zone.Opisala mi go i oczywiscie kojarzylam typa.Najlepsze bylo ze jak wsiadl to laska nie miala biletu i muka, spisal ja bezlitosnie.hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbfdbddd
Druga koleżanka miała kompleksy z powodu jej ubrań (były wg niej za tanie). W butach za bodajże 69zł dorysowała 1 w cenie na kartonie, a karton postawiła wręcz na środku pokoju - hihihihihi ;-) Szkoda, że to były trampki z Deichmanna, bo może ktoś by się nabrał, że mogły kosztowac ponad 1,5 bańki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbfdbddd
O tekstach w stylu " nic nie umiem, nie uczyłam się " po czym dostawanie piątek już nie wspomnę, no ale to czasy szkoły, teraz jest troszeczkę inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbfdbddd
No i papugowanie, kupujesz coś czerwonego i mówisz,ze sie Tobei podoba, a po 3ch dniach koleżanka kupuje coś podobnego lub tez czerwonego i chwali sie tym naokolo - jak mówisz, ze spapugowała totalnie (po raz kolejny) to mówi : "ale o co Ci chodzi - nawet by mi to do głowy nie przyszło" Ależ Buraki sa na świecie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbfdbddd
jak byłam młodsza i miałam mojego pierwszego partnera, to powiedział mi, że nie brał nic, a po paru miesiącach okazało się, że nie tylko ćpał, ale i brał twarde :/ Do tej pory z tego nie wyszedł - przykro, bo dobry chłopak z niego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbfdbddd
Aaa..., dobra. Lecę :* Już nic mi nie przychodzi do głowy :-) Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kiedys spotykałam sie z facetem który najpierw mi mówiłze studiuje psychologię, pozniej sie przyznał ze jednak nie studiuje bo nie zdał matury, pozniej sie przyznał ze jednak liceum tez nie zdał, na koncu sie okazało ze zawalił zawodówkę;/ i jak tu ufac facetom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kiedys spotykałam sie z facetem który najpierw mi mówiłze studiuje psychologię, pozniej sie przyznał ze jednak nie studiuje bo nie zdał matury, pozniej sie przyznał ze jednak liceum tez nie zdał, na koncu sie okazało ze zawalił zawodówkę;/ i jak tu ufac facetom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"Jestem całkowicie spokojnym czlowiekiem" wypowiadane przezemnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahahaaa
up dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a guuuu guuuuu
laska powiedziała mi ze jej chłopak jest strażakiem, a innej kolezance ze studiuje architekture,wesele robi w 2008 r. i musiala wplacic zaliczki 8000 tys.a druga kolezanka tez tam robi i zaliczki wpłaca sie 500 zł(ona sie niby hajta a zareczyn nie było)aha i na wakacje leciala na hawaje kupila juz bilet ale w ostatniej chwili co jej wypadlo,biedna inna znowu w podstawowce miala kucyki na łace hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Zawsze będe cię kochał- jesteś moim życiem\" to \"zawsze\" trwało rok... ;/ a pozniej serducho złamane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh to moja koleżanka chyba wasze pobije :D jak byłyśmy w I klasie liceum jej rodzice mieli żółtego malucha tzn Fiata 126 P ona wszystkim opowiadała , że tata chciał kupić najnowsze BMW ale mama sie uparła bo chciała fiata i tata się zgodził :D opowiadała wszystkim, ze jej babcia ma stadninę ze 120 konmi , jak pewnego dnia chciałyśmy tam pojechać to przyszła rano i powiedziała że w nocy wszystkie padły - zaraza jakaś przyszła :classic_cool: w każde ferie jeździła w Alpy francuskie (to nic że ją widziałam co drugi dzień na mieście) i wracała po 2 tygodniach pomaranczowa od samoopalacza na twarzy - szyja oczywiście śnieżnobiała :D :classic_cool: :D :D jak kupilismy sobie pieska, ona za 2 dni przyszła do szkoły i się chwaliła że ma małego rotweilera w sobotę zadzwoniłam, ze może do niej przyjade i go zobaczę to sie rozpłakała i wydukała, ze 10 minut wcześniej pies wpadł pod samochód i zginął :O i takich akcji w szkole były miliardy :D ciężko spamiętać :D :) utrzymujemy dalej sporadyczne kontakty i nic a nic sie nie zmieniła :O ostatnio na gg mi opowiadała gdzie to ona i za ile nie pracuje - po tygodniu spotkałam ją przypadkiem w Urzedzie Pracy jak stała w kolejce z bezrobotnymi udawała ze mnie nie widzi a potem mi na gg napisała że była cos załatwić mamie :P :D normalnie szok ! nie wiem jak można tak łgać przez całe życie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam kolezanke klamczuszke
ktora z wbitym wzrokiem w oczy osoby z ktora gadala potrafila tak łżeć ze az mnie cos w srodku sciskalo zgubila "pamiatkowa"(wzgledy snetymentalne) mape Polski innej dziewczyny najpierw ja zwodzila przez 2 tygodnie a pozniej gdy tamta przycisnela powiedziala ze zostawila w domu i nie wie gdzie i inne klamstwa- oczywiscie caly czas patrzac jej prosto w oczy ... :/no szok.a ta biedna ze smutkiem powiedziala ze nie zalezy jej na samej mapie tylko na tym co bylo tam napisane.:/ a mowi sie ze jak ktos nie patrzy w oczy podczas rozmwy jest nieszczery :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a guuuu guuuuu
z tymi konikami to myslałam ze padne ze smiechu:) moja kolezanka z LO mowila ze ona co weekend z nasza nauczycielką polskiego na balety jezdzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie tutaj bardziej
nie rodzaj klamstwa a sposob i perfidia mi sie zapamietaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo ta też była niby z każdym nauczycielem po imieniu :O :P oczywiście jak do nich dzwoniła po lekcjach :classic_cool: co za ludzie :D a najlepsze jest to, ze ona sie sama mieszała w tym co mówi i zawsze umiała jakoś to odkręcić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a guuuu guuuuu
to chyba choroba jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×