Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość synowa wariatki..

moja tesciowa to diabel----

Polecane posty

I po trzecie w końcu powinnaś porozmawiać z teściową. To też człowiek (choć czasem wydawałoby się może inaczej). Do takiej rozmowy trzeba się przygotować. Możesz wypisać sobie na kartce, co chciałabyś zmienić w Waszych relacjach, co Cię denerwuje. Może ona nawet nie wie, że Cię tak drażni - bo właśnie nic nie mówisz? I koło się zamyka. Możesz zacząć: Mamo (czy jak sobie tam mówicie), są takie rzeczy, które mnie trochę denerwują, myślę, że Ciebie też coś tam denerwuje, może mogłybyśmy o tym pogadać... Często skutkuje. Szczera rozmowa potrafi pomóc. Jeśli nie - to trzeba podziękować za mieszkanie i się wyprowadzić. Niestety. Ciasne, ale własne. My nie płacimy znów tak dużo za wynajęte... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to troche inaczej wyglada bo tesciowe potrafia dogryzac synowym i stawiac je w sytuacjach dla synowych nie do pojecia a maz sluchajac tych wszystkich wyodow ma dosc i poprostu jest rozrywany ile mozna mu truc slluchaj twoja matka to toty powinienes ze ty teraz jestes jego rodzina,a guzik ona go uridzila wychowala i mimo tego co robi nalezysie odrobina szacunku a jak dla mnie jak wczesniej pisalam one sluchaja tego co chca i szczerze ja tam moje dzieci swoje wysle zakladam im fundusze na ich dorosle zycie i sama z mezem bede po swiecie jezdzic io guzik mnie bedzie obchodzic jak moje dzieci beda swoje wychowywac bo to ich sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pytanie ty probowałas ze swoja tesciowa filemonka?to albo masz tesciowa aniola albo tego nie robilas bo ja probowalam ze swoja rozmawiac szczerze to mi powiedziala ze ja to o czym mowilam nie interesuje albo slyszala to co chciala wiec dla mnie to stracony czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA TESCIOWA MIESZKA U MNIE
w moim domu, poprostu pozwolilam tymczasowo jej u nas ( w ramach poprawienia jej warunkow mieszkalnych) mieszka trwa to juz 2 lata i jeszzce min.rok, a niedlugo urodze, ale nie pozwalam jej ingerowac w moje zycie , ani nie wymagam od iej zadnej pomocy, a wrecz przeciwnie staram sie aby nie miala co robic, jak cos robi to dlatego ze prosi ja o to moj maz, ale to juz sprawa miedzy nimi, gotujemy osobno, rachunkami dzielimy sie na pol. I chociaz jestem juz w 9 m-cu ciazy sama sobie sprzatam robie pranie gotuje, i nawet jak w zlewie zostawie szkalnke lub talerz to czeka na mnie az sama go sobie umyje, i napewno nie pozwole na ingerencje w pielegnowanie i wychowanie mojego dziecka :), powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tez ->przede wszystkim pogadac z tesciowa, jak nie pomoze to z mezem zeby jej przetlumaczyl, jak nie pomoze to wynioslabym sie w cholere do rodzicow, albo siostry albo kogos i nie wrocilabym dopoki by mi nie przysiegla ze sie zmieni. a wtedy na pewno cos by poskutkowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja też
dzięki za wsparcie i rady. Musze coś w końcu zadziałać, bo zgłupieję i wtedy odbierze mi nie tylko marzenia i normalne życie, ale i dziecko i całą resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tragedia......
wszystko bylo w pozadku do poki nie urodzilo sie dziecko, wtedy sie zaczelo..... probowala jędza mojemu dziecku matke zastepowac!!!! wyobrazacie sobie, trzeba miec tupet siedzialam grzcznie i wysluchiwalam no bo jak to ona mowi "mam wieksze doswiadczenie" az pewnego dnia nie wytrzymalam, wychodzilam na spacer przyszla, beszczelnie do szafki wyciagnala ciuszki i naszykowala w co mam ubrac i wtedy peklam!!! ubralam po swojemu i jak juz wychodzilam zobaczyla ze nie w to co ona chciala i do mnie "przeciez ja mialas w tamto ubrac" a ja na to "pozwoli mama ze bede ja ubierala po swojemu" i zamknelam dzwi za soba. probowala mna zadzic jak sie dalo, nie pozwolilam sobie juz na to wiecej, zaczelam rpbic na przekór nawet wtedy gdy miala racje, zeby jej pizdzie pokazac ze mam swoje zdanie, wiec zaczela sie wojna jak ja tak moge i wogole.... wedlug niej dziecko mam zawsze zle ubrane (zle to znaczy nie tak jak ona chce) wszystko to co ona kupi jest najpiekniejsze, choc wiekszosc ubranek jest beznadziejnych, dziecko w nich wygladalo by jak clown, wiec ich nie zakladam, obraza sie!!!, teraz juz pszestala kupowac, bo w pewnym momecie nic nie zakladalam co ona kupila i w dupie mialam to ze sie obraza, ale przynajmniej z tym mam spokoj, chyba zrozumiala. kaszka zawsze za gesta, bulki za swieze bo powinnam dawac z poprzedniego dzia i znowu tekst typu "ja mam wieksze doswiadczenie" wiec znowu nie wytrzymalam i powiedzialam ze wole sie na wlasnych bledach uczyc i zeby mi juz wiecej uwagi nie zwracala!!! wiecie co popierdolona tydzirn sie do mnie nie odzywala i przypierdalala sie o wszystko nawet o pozostawiona lyzeczke w zlewie duzo by tu jeszcze opowiadac..... jak kiedys ja lubilam tak teraz kurwy nienawidze!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tragedia......
wiec sa dwie opcje do wyboru albo pozwolic sobie nasrac na glowe albo prowadzic nieustanna wojne i jedno i drugie do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam babę która
"mieszka " u syna i nie widzi w tym absolutnie nic dziwnego :o. "mieszka"- tzn kończy prace i idzie do syna i synowej do domu i siedzi tam do nocy- ok 21. Codziennie. Ma swój dom- męża, córke a siedzi u nich cały czas. Nikt jej nie zaprasza- przyłazi i siedzi, nic do niej nie dociera. Takie baby nie mają własnego życia więc się na sunusiu wieszają jakby to był jej facet :o . Z tego co wiem jej mąż jej nienawidzi i z nią wcale nie rozmawia, córka też ma jej dosyć więc sie tamtych czepiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny nie rozumiem
po co wychodzilyscie za diabla lub póldiablę, jakim jest niewatpliwie syn diablicy? Przymuszał ktos? Było sie przyjrzec, teraz juz tylko uszy po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tragedia......
napisalam ze do porodu bylo ok kobita do rany przyłóż, a teraz..... mam dziwny charakter nie pozwalam sobie nikomu mna rzadzic siedze cicho do czasu a ten czas juz dawno minol wiec sie zaczelo.. daj palec a reke wezmie, wiec moim zdaniem z gory powinno sie ustalic zasady a nie czekac do ostatnirj chwili tak jak ja to zrobilam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nadzieje ze moja przyszla tesciowa sie nie zmieni bo jest naprawde super babeczka:) poza tym mamy nadzieje ze bedziemy mieszkac od niej 600km wiec rzaaadko sie bedziemy widziec i dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzrzazga
koniecznie trzeba przerwac te chore relacje,je bym poszukała pretekstu.Jesli grzebie w waszych rzeczach zastosowałabym jakąs prowokację aby jej udowodnic,ze nie dotrzymuje umowy.Jesli wyprowadzicie się a jej miłosc do wnuka/czki jest bardzo silna i tak bedzie probowała was nawiedzac.Ale ewentualnie wtedy na twoich warunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie niestety poddalam i po nowym roku sie zmywam... synalek kocha mamunie i bez niej nie potrafi sobie poradzic... wpakowal w ich biznes moje 10.000zl i tylko moje glupie szczescie, ze skonczyla sie wlasnie pewna od dawna ciagnaca sie sprawa i splynie mi jeszcze kilka kawalkow, w sam raz na zakup jakiegos sklepiku i rozruch... trudno, moze jestem prostaczka, przez 2 lata mieszkalismy z mezem sami, a jak sie wprowadzilismy do tesciow, to malpa wlazila nam tez do mieszkania, cholernie pomocna we wszystkim chciala byc, pewnego dnia przegiela, od sierpnia traktuje ja jak powietrze, nawet dzien dobry nie mowie. u mnie tez jak pojawily sie drzwi w naszym \"domu w domu\" byla obraza majestatu. a wszystko poszlo o dziecko, tez by mi corcie ubierala, wychowywala... i tak od pol roku widzialysmy sie moze ze 20 razy a mieszkamy w tym samym domu, wnuka widziala od urodzenia moze z 5 razy:P a dupsko to mi juz cala rodzinka obrabia \"ksiezniczka, hrabianka...\" trodno, moj juz wybral, jego matka jest swieta wiec niech sie z nia ozeni:P oczywiscie przez toksycznych rodzicow rozpada sie kolejny zwiazek, ktory w zasadzie, jakby nie troskliwi rodzice, ktorzy z syna zrobili niezaradna zyciowo kaleke, moglby byc udany:( niestety, nie potrafie tak zyc:( dziewczyny!!! jako bezrobotne mozecie z urzedu pracy otrzymac do 12000zl na otwarcie wlasnej firmy!!! podowiadujcie sie co i jak, jak mi sie uda zameldowac tam gdzie sie chce przeprowadzic to bede walczyc w tamtejszym urzedzie, jak sie nie da, to z tymi kilkoma tysiacami bede probowac... z 10.000zl tez mozna zrobic wiecej, wplaccie to na jakis przyzwoity fundusz inwestycyjny... moje zyciowe motto brzmi \"kto nie ryzykuje ten nie je\" mi na takim funduszu przez 5 mies z 11.000zl zrobilo sie prawie 13.000zl!!! nie kiscie tego po katach. co do autorki, postaw sie!!! ja wybralam, kompletny brak stosunkow!!! po prostu nie widujemy sie, nie gadamy, mieszkajac pod jednym dachem:P jakbym tego nie zrobila, zaraz znowu skladalaby mi mokre pranie przed rozwieszeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuppup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa wariatki..
czesc, dzieki za wszystkie wpisy, ja nie mieszkam z tesciami, mamy swoje mieszkanie, jednak zadne rozmowy do niej nie trafiaja, maz jak cos powie nawet spokojnie to jak byka by rozdrazdnic, drze sie, placze i gwizdze na zmiane istny potwor..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuppup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze.. nie zazdroszcze... moja tesciowa .. zostanie tesciowa dopiero za miesiac.. moj przyszly maz , jest drugim mlodszym synem..jednego ozenili w maju a teraz nasza niespodzianka ... maly daniel.. mam nadzieje ze po slubie i urodzeniu dziecka sytuacja nie zmieni sie na gorsza...ale musze wam powiedziec ze gdy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to dla mojego faceta to byla tragedia... koniec zabawy i rozrywek.. koniec pizzy w sobote i meczu z kumplami..koniec beztroskiego zycia i poczatek zmartwien i brak kasy brak kasy brak kasy.... nie wiedzialam co robic, zadzwonilam z placzem do mamy...powiedziala:nie daj sie namowic na zaden zabieg..nie wybaczylabys sobie do konca zycia, ja bede jego ojcem ty matka i damy sobie rade.. potem rozmawialam z "tesciami" i powiedzieli ze oni sie nie zgadzaja z aborcja i ze to morderstwo i spytali z niedowierzaniem :A Fabio ?? nie ma zamiaru podjac odpowiedzialnosci?? " dodali ze moge na nich liczyc.. i tesciowa do pare dni dzwonila spytac jak sie czuje.. bardzo to docenilam bo czulam sie taka samotna w te kilka tygodni..zafundowalam siostrze wakazje tutaj zeby nie byc sama.. choc nawet nie mialam sily jechac z nia nad morze bo chcialo mi sie rzygac , plakac itp itd.. wyobrazacie sobie co to znaczy byc sama.. samiusienka 3000 kilmetrow od domu.. w pierwsze tygodnie ciazy..... na szczescie ...burza miedzy mna i Fabio sie uspokoila (dodam ze przed dowiedzeniem sie o ciazy chyba z winy szalejacych juz hormonow rzucilam go z hukiem mimo prosb i grozb ze on sie nie zgadza..ze to nie fair..ze on mi nie da odejsc)...i powoli powoli zaczelismy od nowa... teraz caluje brzuszek, gada do Danielka...i chwali sie wszem i wobec. a jak jestem zmeczona to idzie do mojej kuchni i gotuje dla nas(ja mieszkam sama az do slubu, potem idziemy na wspolne mieszkanie) slub 26.stycznia 2008 i.... mam nadzieje ze z tesciami bedzie wszystko ok...nie sadze ze bedzie przychodzila ciagle bo na piechote to daleko a ona nie prowadzi... przez pierwsze dni ma byc ze mna moja mama.. a potem to mysle ze mala pomoc tesciowej sie przyda.. na razie to przeciez nie wiem jak sie dzieckiem zajac... no chyba ze wszystko mi przyjdzie latwo po porodzie.. tzw instynkt macierzynski... kurna ale sie opisalam.. a prawie nie na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa wariatki..
elita-> to faktycznie, oj skakal z radosci jak sie dowiedzial o ciazy. bedziemy mieli synka, obys Ty mogla liczyc na swoja, nie qmam jej, nie zarabia kokosow zeby kupowac ciuchy armaniego czy hugo bossa, ale ona jak powiedziala: woli nie jesc ale dzieci maja wygladac zajebiscie :/ irytuje mnie to, dlugo oduczalam meza patrzenia sie na metki i firmy bo nie to sie liczy! sa wazniejsze rzeczy w zyciu niz kasa i szpanowanie na kazdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole to chcialam powiedziec.. ze moje szwagierka to z tesciowa byla w dobrych stosunkach... az do urodzenia dziecka... nawet bidnej nie dala dziecka potrzymac.. ani razu pieluchy zmienic.. a jej (szwagierki) matka ciagle u nich w domu siedzi...ciagle malego przewija i kapie i nawet mleko daje z butelki,... a ma takie szpony.. te sztuczne paznokcie ze jak popatrzylam ze mu pupke podciera to zadrzalam ze mu jajeczka uszkodzi tymi pazurami... ochyda.... a o co poszlo??? o to ze jak brakowalo pare miesiecy do ich slubu ,i powiedzieli jego rodzicom o ciazy...to tesciowa(bardzo religijna osoba) po poczatkawym zdziwieniu dodala... : no tak ale to nie byl odpowiedni moment... szwagierka tak sie o to obrazila ze teraz mowi: jak nie byl odpowiedni moment.. nie chcialas wnuka.. to nie bedziesz go widziec... owszem.. mogla zrobic sie jej przykro.. ale bez przesady... tesciowa powiedziala jedno zdanie.. zreszta sluszne zdanie..a ta tragedie robi.. zreszta pogodzily sie.. slub sie odbyl... rodzice pana mlodego wydali kupe forsy.. kupili meble do sypialni i kuchni... itp itd!!!! a teraz dziecko sie urodzilo... to szwagierka stwierdzila ze ona nie moze zniesc tesciowej...i nawet na tel. odpowiada.... tlumaczy ze spala.... nie mogla oddzwonic???? jak jej mamusia dzwoni to zaraz.. tak mamo.. halooo.. a dzwoni co 10 minut.. jestem swiadkiem!!!! po co to pisze.. po to...zeby dac wam do zrozumienia ze czasami to synowe sa przesadzone.. OCZYWISCIE NIE TWIERDZE ZE TAK JEST W PRZYPADKU U MNIE GORZEJ I AUTORKI TOPIKU!!! ale ZAWSZE SA 2 STRONY MEDALU!! a zapewniam ze moja tesciowa ma serce na dloni! raz tylko sie postawilam .. powiedzialam fabiowi ze nie chce zadnych kolder od jego babci.. bo to sa babcine gusty i wogole takie starobabowate... on powiedzial to matce.. ze najpierw chcemy zobaczyc te koldry...itp.. to mi sie glupio zrobilo ze kaprysze.. no ale.. okazalo sie ze te koldry....to zajebisty komplet poscieli dla nowozencow.. z nakryciem zimowym, wiosennym , przescieradlami i poduszeczkami na lozko!!!! aha.. no i jak ona cos proponuje i sie pyta:podoba ci sie.. to jak mi sie nie podoba...mowie: nie przyprawia mnie o zawrot glowy.. albo: no.. ladne.. ale to nie moj styl.. odwagi dziewczyny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do synowa wariatki!!. skakal skalal.. ale z mostu.. z kamieniem przy szyi ehhehehehhe no ale.. gdybys go teraz widziala.. znajomi sie dziwia.. ze taki mlody ma chec sie zenic i rodzine zakladac.. a on mowi: dzis wieczor byli wszyscy z dziewczynami.. tylko mojej nie bylo.. ale moja jest specjalna.. ( ja chrapalam juz od 23 ehhe) a tutaj to dopiero po 30tce sie zenia! fabio ma 25 lat.. ja 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah jeszcze jedno.....a armani dla niemowlecia?????? rzeczywiscie wariatka.. przeciez dziecko tego nawet 2 miesiace nie ponosi!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa wariatki..
hehe a ja mam 22 lata i moj 24, mieszkamy ze soba 1,5roku, dziecko bylo planowane, dobrze, ze sie zmienil, mojej kuzynki maz brzydzil sie jej dotknac w ciazy, bo nie nawidzi dzieci , debil skonczony, cala ciaze sama spala, bo on nie chcial, a teraz to jego coreczka najkochansza na swieci, ale pampersa nie zmieni bo to ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa wariatki..
dokladnie, a jedna bluzeczka malutka 100euro conajmniej, ale nie wazne, a ja pojde do C&A i nakupuje slicznych niebieskich spioszkow w kubusiem puchatkiem, trafi ja haha ostatnio kupila mezowi krawat do garnitury armaniego i oczywiscie musiala mi rachunek przed oczy postawic, bo musi pokazac jak sie nie poswiecila, omalo co mi oczu nie wybila reka, tak mi wymachiwala kwitkiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhehehe.... ale jaja z tym kwitkiem... ale kurcze.. ten gosc to rzeczywiscie dziwny.. jak mozna brzydzic sie kobiety w ciazy.. fabio jak spie to mi rece na brzuchu kladzie i do Daniela gada....a wogole to on ma zawsze ochote.. on twierdzi ze jestem sexy... choc ja sie juz.. coraz mniej sexy widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Rozumiem ta dziewczyne, zapewne wiekszosc ludzi którzy udzielaja porad "wykrzycz jej , powioiedz co o niej myslisz, ni eobgaduj meza"mieszkaja z dalaaaa od"mamusi, ja mam swoja na parterze i tez wiele juz znosilam, ale wiem jedno gdy maz potrafi sprzeciwic sie "swojej"mamusi to i zonie jest latwiej wyrazic swoje zdanie! a jesli to zwykla cipa ,,,, to niestety trzeba znosci mamusie i słuchac od meza ze nie szanujesz jego mamusi bo ona dobrze chce a ty ciagle ja krytykujesz ! pozdrawiam wszystkie synowe "diablic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,współczuję Wam szczerze,że musicie się użerać z jakimiś wrednymi,obcymi babami.Ja bym tego nie zniosła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×