Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość demomax

Prosze o Wasze zdanie...

Polecane posty

Gość demomax

Mam do Was pytanie... Jak myslicie czy chłopak który zerwał po raz drugi, będzie chciał jeszcze wrócić? Czy to już koniec na zawsze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do uwierzania powiem
Jeżeli zerwał już 2 raz to znaczy , że lepiej będzie dla ciebie o nim jak najszybciej zapomnieć .teraz poboli ale czas leczy rany , nie chcesz chyba żyć jak na huśtawce , takie zerwania i powroty wykańczają psychicznie ,nie życzę ci takiego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demomax
wiem że lepiej dla mnie... ale jednak życ sie nie da bez tej osoby. I w dodatku to sam chciał wrócic:( tylko po co,zeby znowu zdeptac moje głupie serce...? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skojarzenia a fakty
a przyczyny zerwania jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeee
bedzie wracał jak bumerang :O Straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demomax
po raz kolejny stwierdził,że do siebie nie pasujemy. ja może i bym to zrozumiał-jakos zrozumiałam za pierwszym razem... ale pomimo ze miałam watpliwości czy wtedy do niego wracać-on sie zarzekał że juz nigdy tego nie zrobi..obiecywał. Wiem, ze dla mnie było by lepiej,tym bardziej,ze to nie jest jakis "szczególny" facet bo bardzo źle mnie traktował. Ale pomimo to...nie wiem chyba zrozumieją mnie tylko te osoby które to przezyły..że serce dalej tęskni,pomimo ze rozum nienawidzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peyo
kiedys byłem z dziewczyna moze 2 miesiace i sie skoczyło pozniej ona kogos miała, ja rowniez minał rok spotkalismy sie na ognisku u znajomego. Troche alkocholu i tak w pewnym momecie podeszła do mnie pytajac czy mozemy pogadac. no jasne odpowiedziałem pare minut pozniej zapytała czy kiedys kochałem ja naprawde bo jesli tak to o takim uczuciu szybko sie nie zapomina i czy kochałbym ja dalej W sumie wtedy nir byłem trzezwy ale powiedziałem ze tak Zaczelismy od nowa bylismy piołtorej roku raze i znowu cos nie tak. i znowu w inne drogi jakos los nas pchnal. Teraz jestesmy naprawde dobrymi przyjaciolmi i powiem ci ze coraz czesciej dzwonimy do siebie i moze znowu sie zacznie. W sumie to chyba chciał bym z nia znowu byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peyo
Powiem ci ze czasmi uczucie wraca tyle tylko ze trzeba poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demomax
ale widocznie to nie jest.nie było prawdziwe uczucie... bo jak sie kogos kocha to się go nie zostawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demomax
Peyo, mam nadzieje ze Wam sie uda. Ale musicie byc tego pewni w 100%- bo ześc sie to nie jest problem-ale utrzymac taki związek żeby nie doszło do ponownego rozstania..to jest sukces. Trzeba byc odpowiedzialnym za to co sie oswoiło.... niestety niektórzy o tym nie wiedzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krusia..24
Mam IDENTYCZNĄ sytuację. Zostawił mnie raz, mówiąc że do siebie nie pasujemy. Rozpaczałam. Potem błagał żebym dała mu szansę, że wszystko przemyślał, że jestem miłością jego życia. Że już nigdy nie będzie miał wątpliwości, że nigdy czegoś takiego nie zrobi. Dałam mu szansę bo kochałam jak wariatka.... Po 4 miesiącach historia się powtórzyła - stwierdził że do siebie nie pasujemy. Ale wtedy coś we mnie pękło. Pomyślałam że nie mogę tak dłużej żyć. Zaczęlam go nienawidzić. I co? Po kilku tygodniach znów zaczął dzwonić że się mylił, że chce wrócić, że nigdy mi czegoś takiego nie zrobi. Napisałam mu żeby spierdalał. U mnie sytuacja była tym tragiczniejsza, że mieszkaliśmy razem, pierwszy i drugi raz. Więc to nie tak, że powiedział ""to koniec" i bye bye, tylko były wielkie wyprowadzki, z meblami itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demomax
Krusia...u mnie było identycznie-tez tak mówił. Tyle że ja mieszklam u niego sam mnie spakował. Wróciłam do rodziców. Też czasem go nienawidze... tyle ze jestem niestety pewna ze on juz nie wróci. Nie moge pozbyc sie mysli ,ze ma albo bedzie miał inna dziewczyne-że to ją pokacha nie mnie.A tyle mu poświęciła..:( Krusia-moze pomozesz mi zapomniec o nim? skoro Tobie sie udało?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peyo
No troche nieprzyjemna sytuacja nie zazdroszcze wam dziewczyny Ale co mozemy zrobic stac sie łatwymi i zucac sie na byle kasek , no tez chyba nie bardzo. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krusia..24
za pierwszym razem też mnie pakował i powiedział że mam wypierdalać :D za drugim to on się spakował i odszedł. a najśmieszniejsze że do naszych znajomych mówi że to ja go zostawiłam :D Nie wiem jak ci pomóc. Poszukaj nowego faceta. O starym wypisz sobie na kartce jego wady - mi pomogło. Zalet nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demomax
problem w tym , ze ja nie chce innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demomax
widze ze sie nikomu nie chce nawet wypowiadac:( zajebiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellala
nie wróci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia3376
a nie lepiej by było nie czekać?? Tylko popierdolic go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×