Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamyslonaa22

robic wesele czy nie?

Polecane posty

Gość zamyslonaa22

mam taki problem. nigdy nie przepadalam za imprezami typu wesela, w ogole nie znosze rodzinnych zjazdow zarcia i tancow przy disco polo. zareczylam sie i wiem, ze chce spedzic z moim narzeczonym cale zycie, co do tego nie mam watpliwosci.problem jest z weselem. on pochodzi z raczej tradycyjnej rodziny i zawsze kazdy wypawaial weselicho.on zreszata takie zabawy lubi i wiem, ze wesele by chcial.ja nie jestem przekonana co do wesela, zawsze marzylam albo o cichym slubie, albo ewentualnie o eleganckim i krotkim obiedzie po slubie z rodzicami chcesztnymi i swiadkami. musimy podjac decyjzje- jak w koncu robimy.Ukochany powiedzial, ze ja mam podjac decyzje, on zgodzi sie na to co ja wymysle, bo zalezy mu na mnie a nie na weselu( ale wiem, ze by je chcial) dochodzi problem kosztow- sami mamy niewiele, bo jestesmy studentami( chcemy sie pobrac na ostatnim roku studiow) rodzice oczywiscie kase dorzuca na wesele, ale przeciez wiadomo, ze jest to kasa wywalona w bloto( jakies 15-20 tys) na jeden dzien przyjemnosci, zamiast tego mogli by sie dorzucic do mieszkania itp. rodzice tez mowia, ze to my musimy podjac decyzje. i teraz nie wiem co zrobic.. co byscie radzily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
wszystko, co tu przytaczac mowi jednoglosnie: NIE ROBIC :D nawet narzeczony chce ci isc na reke :) nie przejmuj sie mysla, ze on pewnie by chcial. wazne, ze dal ci wolny wybor. to swiadczy o tym, ze mimo waszej roznicy pogladow potrafi zaakceptowac twoja strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zróbcie skromne przyjęcie
na max 50 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apothecera
Ja mam podobna sytuacje co Ty. Ja nie chce bo nie lubie, on chce bo taka u nich tradycja. Kase mamy i to nie jest problem. ja bym sie zgodzila na skromne wesele, takie zebysmy sie zmiescili w dwudziestu tysiacach ale juz slysze narzekania ze trzeba gosciom zapewnic to, tamto, sramto. I za wesele wyjdzie okolo 30 tysiecy. Mnie to wkurza i tyle kasy nie dam bo mamy tez inne potrzeby, ktore moim zdaniem sa wazniejsze. I co tu robic? Pozniej beda gadac ze jestesmy skapi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslonaa22
skromne przyjecie na 50 osob nie wypali- bo po pierwsze- koszt taki sam prawie jak normalnego wesela( w naszym przypadku 70-80 osob) a polowa rodziny i znajomych sie obrazi- jak mam zaprosic jedna przyjaciolke a drugiej nie, albo jedna ciotke a druga nie- albo wszyscy,albo tylko rodzice i swiadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubas 29
to zrób tylko dla rodziców i chrzestnych - obrażalskich się spytaj czy dadzą ci potem kasę na mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
ja polecam kompromis...eleganckie wesele na około 70 osób...bez discopolo tylko np z zespołem pt skrzypce wiolonczela fortepian i solistka z miłym głosem...żadnych zabaw głupich...po prostu elegancki obiad i tańce. co do kasy to prawda taka ze się wraca w dużej mierze, czasem nawet z górką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×