ktora z was zyje z Wlochem i czy jest szczesliwsza niz

Z Polakiem?

JA P.S Nigdy nie mialam powaznego zwiazku z Polakiem. A z moim wloskim mezem jestem super szczesliwa.

Tam chyba jest latwiej poznac faceta, slyszalam , niz w Polsce...:-(

ja:) jestem teraz na placówce we Włoszech (konsulat) i jakieś 4 miesiące temu poznałam mojego faceta. Przyszedł załatwiać jakieś sprawy papierkowe i napatoczył się na mnie na korytarzu. Od razu... czegoś takiego Polak nigdy nie zrobił... 'tak' na mnie spojrzał, że wszystko bylo już jasne;) i od razu powiedział, że piękniejszej nie widział nigdy w zyciu...:) Pracuje w Ministerstwie Spraw Zew. Czym się rozni od Polaków? że dzięki niemu uwierzylam w siebie, że jestem piękna, nazywa mnie księżniczką, jest niesamowicie elegancki ( w tym zawodzie dobry garnitur to podstawa), a przy tym na luzie. Niesamowite poczucie humoru. I to jak patrzy na mnie.... Ma fajną rodzinę. Owszem widać, że kocha bardzo matkę, ale widać jak szanuje kobiety:) nie jest maminsynkiem.Jego rodzice sie bardzo kochają. Pochodzi bardzo dobrego domu. Czasem mnie to tylko irytuje jak traktuje pieniądze... tj. dla niego i jego rodziny pieniądze są malo istotne...po prostu do wydawania, bo mają jej za...dużo. Okey, mogę wybaczyć:P a, mam dodatkowo chody bo jego babcia jest półPolką:) i czasem sobie z nią porozmawiam;) wiem, ze są rozne wersje związkow z Wlochami... ale kazdy jest inny. Ja swojego nie zamieniłabym na żadnego Polaka...:) Kocham mojego Francesca:)

szkoda ze nieprawdziwa.

prawdziwa to piękna

powinnas zostac pisarka i pisac piekne basnie. az sie wzruszylam.

Wypbraznia mnie poniosla. Ale pieknie jest czasem pomarzyc.

tylko ze Polki nie mogą tego zrozumiec bo sa z ..polakami

eee? nieprawda? chyba jesteście nienormalni... czy to że komuś się po prostu udało, od razu ma zmyślać? nie muszę niczego wymyślać. Po prostu tak jest. Mam faceta Wlocha i nie żałuję. Zazdroscicie? no tak... z Polakami roznie bywa.... Ktoś z zaciemnionym nickiem - podszyw. Ktos zapytal czy ktos zyje z Wlochem i czy jest szczesliwa... Odpisalam i opowiedzialam swoją historię. Tak trudno uwierzyc ze ktoś moze byc szczesliwy? Zal mi was.

fajnie ze do poznalas:)nie przejmuj sie innymi durnymi wypowiedziami bo to jest zazdrosc..coz zawsze mowilam ze Polak to Polak ale od tego czas jak poznalam wiele wartosciowych obcokrajowcow to moge sie pokusic o stwierdzenie ze oni sa naprawde boscy;)ja jestem z osobnikiem z Chorwacji i dalej nie moge uwierzyc ze mozna byc z kims tak szczesliwym i tak bardzo sie kochac i szanowac:)gratuluje;)

ja regularnie się depiluję życie z włochami :O fuj :O

co z durny temat.liczy sie charakter nie narodowosc. mieszkam we wloszech, mam faceta wlocha.bedac w polsce spotykalam sie z polakami i moge szczerze napisac ze szczescie w zwiazku nie zalezy od narodowosci.