Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miarabelka9999

jak było u was czy wasi ex załowali że się rozstali z wami po jakimś czasie

Polecane posty

Gość miarabelka9999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarabelka9999
^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chanelparis
czasami tak ,czasami nie, faceci sa beznadziejni i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żałował, a bynajmiej tak mówił frajer! Odszedł do innej, po jakims czasie znow mielismy ze soba kontakt, mowil jak bardzo załuje itp, nawet zastanawiał się czy aby przypadkiem nie zdradzić taj dziewczyny, z ktora jest ze mna- palant! (z tym, że go kocham i chyba pozwolilabym na to, byle go zobzczyc) Jego dziewczyna przeczytała moje smsy do niego, no i jak twierdziła on jej pozwolił aby do mnie zadzwonila. Mowiła, że on jest z nia szcesliwy i że mam go zostawic w spokoju, to po co szukał kontaktu ze mna?! Stwierdziła,że jestem naiwna, jak myslałam, że on domnie wroci, w tedy nie wytrzymałam i powiedziałam jej, że dzwonił i co mi mówił, rozłaczyła sie. Po jakims czasie napisała mi, że on tylko tak zatrował, hm... zartował?! (i kto tu jest naiwny pomyslałam) hm.. jakos w to nie wirze (sytuacja jego nie była zbyt dobra a juz nie napewno na takie zarty). Po co po tak długim milczeniu znów o sobie dal znac tylko mnie raniąc jeszce bardziej hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopin
nie wchodzi się do tej samej rzeki ponownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wchodzi sie 2 razy do tej
samej rzeki, bo rzeka jest zmieniona i my nie jestesmy juz tacy sami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarabelka9999
na to trzeba czasu zeby załował ale kurde co 2 chyba załuje czy nie zawsze?? jezeli miał dobrze to mosi załowac tak mi sie zdaje a jak wam sie zdaje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ex zalowal no ale coz za pozno:P a napisal mi na gg ze to byla jedo najwieksza p[omylka i ze bylamnajlepsza dziewczyna jaka do tej pory mial (2lata po rozstaniu nie mial nikogo) i moil ze nie moze znalezc sobie dziewczyny bo wsyztskie od mnie porownuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój żałował dopiero
wtedy jak go panna z domu pogoniła i nie miał gdzie mieszkać... Myślał frajer że jak palnie ze 3 ciepłe słówka to znów u mnie się przechowa :P Wyprowadziłam go z błędu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarabelka9999
no to wiekszośc wypowiedzi jest na tak widze jednak załują cholernie czyli my babki jesteśmy wspaniałe ale oni tego nie doceniają często a pozniej żałują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre to niestety
moj niestety też.. rozstaliśmy się bo on jak się okazało miał już kogoś, mówił mi że to tylko koleżanka :o powiedziałam dowidzenia potem mieliśmy być przyjaciółmi ale pisał że kocha, tęskni pytam po co mi to piszesz??? bo tak jest .. potem wkurzył mnie więc go zablokowałam na gg i na telefonie.. ale my długo byliśmy ze sobą i ja często pisząc gdzieś smsa łapałam sie na tym ze sms który był do kogoś innego prawie do niego wysłałam( nie wiem dlaczego może gdzieś w głowie miałam to zakodowane że do niego ciągle pisałam) więc wykasowałam go z telefonu wczoraj dzisiaj dostałam smsa znowu ja nie wiem codziennie pisał czy to przypadek.. Ja chcę żyć normalnie :( on jest z kimś ale nie daje mi żyć :( Ale mam wrażenie że nie prędko to nastąpi, przecież popełnił największy błąd swojego życia :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żałował... a przynajmniej tak twierdził jak chciał wrócic po 1,5 roku... tyle sie wtedy nagadał.... aż mu uwierzylam... głupia byłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarabelka9999
NECTARINE zasada jedna sprawdzona dwa razy do tej rzeki się nie wchodzi ale człowiek się uczy na własnych błędach wiec wybaczalne raz się sparzyć i trzeba uważać na przyszłośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o__n__a
aha - czasem bardzo, ale nie potrafiłam drugi raz zaufać, a może nie kochałam na prawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie, z tym kochaniem na prawde jest ciezko. sama tez nie wiem czy kocham, czy to przywiazanie, sentyment czy cos tam jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka taka
mój sobie przypomniał po 7 miesiącacach też miał jakąś kobietę i pewnie jej mówił te same piękne słowa :o zgroza... skąd ja to znam-popełniłem największy błąd mojego zycia :O czy Ty mi to kiedyś wybaczysz :o i wiele innych tekstów... słowa, słowa, słowa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarabelka9999
oni jak mieli dobrze to przyjdzie ten dzień że będą załować jak u każdej z was załują bo wiedza dopiero po tak długim czasie ile stracili czasem wystarczy chwila by zrozumiec czasem kilka chwil a czasem kilka lat zgodzacie się z moją wypowiedzią czekam na krótkie tak:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarabelka9999
tak tak tak tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki: ta sekwencja o rzece wraca jak bumerang do tematów na forum o rozstaniach. Dotyczy nie związków lecz nurtu rzeki. Nie mieszaj więc filozofii do związków.:) Jeśli zaś chodzi o związki i rozstania - myślę, że rozstań żałuje ta część osób, które są bardziej zaangażowane w związek, natomiast ta druga część mniej zaangażowana [innymi słowy, mająca problem z odczuwaniem uczuć w związku, lubiąca zmiany zamiast rozwiązywania problemów, etc.], nie żałuje rozstań bo uważa, że znalezienie kogoś innego rozwiąże ten problem na zawsze. Jednak, kiedy jest w kolejnym związku i kiedy upłynie trochę czasu, sytuacja się powtarza i znowu musi znaleźć nową osobę, żeby podbudować swoje ego. Mam nadzieję, że dobrze to wyjaśniłam. A tak naprawdę wszystkiego można żałować. Każda okazja w życiu, której nie wykorzystuje się kiedy jest na to odpowiedni czas, jest zmarnowaną okazją. Istnieją ludzie, którzy wracają do siebie po wielu latach, ponieważ naprawdę przemyśleli czego chcą od wspólnego życia, ale znakomita większość ludzi do siebie już nigdy nie wraca, nie dlatego, że nie żałuje, ale dlatego, że boi się odrzucenia. Wybierają więc dalej, z nadzieją, że spotkają swoich królewiczów na białym koniu lub księżniczki zaklęte w żabkę. :D Kiedy jednak spotkają się, bajka zamienia się w dramat albo w przysłowiowy powracający bumerang nie załatwiony spraw z przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarabelka9999
nie warto rozpamiętywać nie czekać na to kiedy będzie żałował ale żyć dalej ....do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mi.
Przeczytałam dokłądnie ten temat.. Dień po sylwestrze chłopak ze mną zerwał.. ja wiem, ze to moze smieszne, ze chce tutaj wypłakac swoje żale, ale moja przyjaciolka powiedziala mi "masz co chcialas, przeciez wiedzialas, ze to tak sie skonczy, bo to wszystko za szybko szło".. dla mnie był to wspanialy związek, ktory miał przyszłość, ale niestety jego była sobie o Nim przypomniala po roku.. i wrócil do niej, chociaż ze mną był juz 2 miesiące.. Nie potrafie o Nim zapomniec, przestac myślec.. :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarabelka9999
silna z Ciebie babka 2 miechy to nie 2 lata za jakiś czas zapomnisz a on zgodnie z tematem będzie kiedyś załował że taką fajną babke stracił 3-maj forme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 3 miesiącach
sisi .....lubiąca zmiany zamiast rozwiązywania problemów, etc.], nie żałuje rozstań bo uważa, że znalezienie kogoś innego rozwiąże ten problem na zawsze. Jednak, kiedy jest w kolejnym związku i kiedy upłynie trochę czasu, sytuacja się powtarza i znowu musi znaleźć nową osobę, żeby podbudować swoje ego. Zgadzam się ale nie do końca.. mój właśnie zdał sobie z tego sprawę że uciekał przed problemami które siedzą w nim i nowa pani go z nich nie uleczyła :( a teraz płacze, pisze, dzwoni.. to sie zaczęło pod koniec września, więc 3 miesiące :(( rozp... życie 3 osobom bo ja już nie umiem z nim być :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bani to wszystko
3m. 7m. czy rok... mało istotne.. tylko jak my już przestajemy wyć i stajemy na nogi to im się przypomina :(( co za pojebane życie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarabelka9999
dokładnie podbijam wypowiedz wyżej jak my już przestaniemy wyć i zgrzytać ząbkami to oni się budzą jak miśki z zimowego snu ...pchi...ale jest już najczęsciej za pózno ale nie zawsze....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój EX: - Najpierw mnie rzucił w moje urodziny. - Później chciał sie przyjaźnić, więc powiedziałam, że ja przyjaciół mam wytarczajaco dużo i wiecej nie potrzebuję. - 3 m-ce ciszy i zaczęły się niesmiałe sms-y, że tęskni do mnie, chciałby pogadac i bardzooo pragnie mnie zobaczyć... - Niestety, a raczej \"stety\" za późno sie obejrzał bo już byłam zaangażowana w inny związek (z moim obecnym meżulem) i lałam na EX-a sikiem prostym... Wyświadczył mi WIELKĄ przysługę, zrywając ze mną... Jupi... :D P.S. A EX dalej nieszcześliwy i samotny, codziennie wali ciężkostrawne smęty w opisach gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×