Mój facet pozwala na jedzenie tylko co sam zrobił doradzcie

Mam narzeczonego prawie meza który sam robi jedzenie na zasadzie zdrowej zywnosc sam piecze chleby bułki ma szklarnie kury prowadzi sklep i taki bar mleczny czy wam by przeszkadzało takie cos u faceta?

Tak. Dlaczego ktoś miałby mi mówić co mam jeść? Może mnie przekonywać, zachęcać, ale ostateczna decyzja jest tylko moja i nikt nie ma prawa mnie z niej rozliczać.

jaki nawiedzony! nie daj sobie wejsc na glowe!

jedzenie jest dosc monotonne choc smaczne nawet wode ma ze studnii jest dobra.przygotowuje sam jogurty nat. serki typu wiejski kefiry pierogi masło maslanke praktycznie nic nie kupuje w sklepie z zywnosci

że co ??? jesz tylko to co on ci każe przecież to nie normalne pewnie że by mi to przeszkadzało jem to na co mam ochote

powiedz ze zartujesz bo nie uwierze :) sam piecze bulki , chleby , i maca kury - zajebisty kolo ale chyba ma pierdolca na punkcie tej zdrowej zywnosci

cieszsie zamiast narzekac :)

trudno powiedziec.jaby mnie gnebil codziennie tym jedzeniem i zdrowa zywnoscia to cos by bylo nie halllooo.kazdy ma swoj rozum i wole nie mozna nikogo do niczego zmuszac.w przeciwnym wypadku zakrawa to na ubezwlasnowolnienie

zrób mu coś niezdrowego do jedzenia. jakieś frytki czy inne świństwo z paczki i powiedz że sama podgrzewałaś i jak nie zje to się obrazisz.

dziewczyno ty chyba lubisz byc podpożadkowana komuś nie masz swojego zdania >>??????????????

a moze mi przeslac jedna kure?

w szklarni ma warzywa wszystko powiem szczerze bardzo dobre ale troszke obawiam sie reakcji znajomych.Dosłownie wszytko robi sam i tez na tym zarabia

Bielyje rozy bielyje rozy biezzaszczitny szypy Czto s nimi sdielal snieg i morozy liod witrin golubych

no nie z tymi kefirami maslankami i innymi duperelami to juz wielka przesada.sorki ze tak powiem ale on chyba jest zdziebko na glowe chory.bez urazy ale trzeba go leczyc.w przeciwnym razie nie poprzestanie tylko na jedzeniu ale zacznie sam budowac dom i tylko z materialow ekologicznych czyli z kurzego kalu ulepionego oczywiscie wlasnymi rekoma.widzialam to w programie dokumentalnym na BBC.ja pierdoooleeee!!!!!!!!!sorki za wyrazenie ale troche mnie ponioslo co to za typ faceta.jak dla mnie to horror.

Też bym nie chciała, żeby mnie do czegoś zmuszać. Ale jeśli ten mężczyzna istnieje naprawdę to Ty go porzuć i daj mi jego adres. Bo mnie do takiej zdrowej żywności nie trzeba zmuszać. I marzę, żeby prowadzić takie gospodarstwo ekologiczne - chętnie mu pomogę przy takiej pracy. Proszę, daj mi jego adres. Na te świństwa ze sklepów to już nie mogę patrzeć.

czy ten mężczyzna istnieje????

Istnieje z zawodu jest piekarzem ale uczył sie troche gotowania umie tez piec.Ogólnie osoba była w porzadku poznalismy sie na wczasach gdzie ujał mnie kultura osobista spodobał mi sie z wygladu i było o czym gadac a to jak opowiadał ze chce miec swój interes przyjełam jako atut ze chce sam do czegos dojsc

super! mój woli napoje gazowane, fast foody, chipsy, słodycze... :/ a ja wolę zdrową żywność :P

O dziwo ten bar przynosi mu zyski bo to cos orginalnego a jedzenie w nim jest smaczne dobre niektórzy lubia swojskie jedzenie powrót do natury przeszłosci nawet moda retro wraca

W ogóle jestem zadowolona ze zwiazku z nim bo mnie szanuje nie zdradza a sposób w jaki mnie zdobywał sprawił ze poczułam sie otoczona troska i zainteresowaniem ze komus na mnie zalezy

Jedynym problemem jest brak czasu monotonnosc posiłków ale jedno musze przyznac odkad jadam "jego jedzenie" czuje sie naprawde dobrze lepiej sypiam schudłam chciałąm zrzucic i sie udało cera sie poprawiła wyniki takie ogolne sa znacznie lepsze choc nigdy nie narzekałąm

skarb nie facet a takie domowe, zdrowe jedzenie - pycha

no to jak taki idealny to o co ci dziewczyno chodzi.nie kumam po co zalozylas ten topik?????????????

tez nie wiem co ci nie pasuje to, że zalezy mu zebys jadała jego wyroby? jak dla mnie super, poza tym sama to doceniłas a do kogos tam, kto nazwał twojego chłopaka nienormalnym - kiedyś ludzie jadali TYLKO to co sami zrobili i tez byli, za przeproszeniem, "popierdolenie"? nie kazdy musi sie zywic sztucznym jedzeniem, fast foodami czy samyi konserwantami

do candywoman nie chodzi o zdrowa zywnosc jako tako tylko o tego faceta.sama duzo gotuje i staram sie zawsze uzywac swiezeych i w miare organicznych produktow.takie dania samemu przygotowane sa naprawde smaczne i nie porownujmy tu tego do fast food'ow bo co ma piernik do wiatraka.ale wydaje mi sie lekka obsesja robienie i hodowanie doslownie wszystkiego samemu.bo przeciez dziewczyna napisala ze on niczego w sklepie nie kupuje.jak dla mnie wariactwo.a ciekawe skad bierze mleko na te przetwory jak maslanka kefiry i serki.

mleko od krów kozy

jego dziadkowie jeszcze zyja i od zawsze mieli pola krowy kury barany taka agroturystyka mieso z tego tez było

w zasadzie wszystko co ma do jedzenie nie pochodzi ze sklepu

aok rozumiem a przyprawy to skad bierze?tak z ciekawosci zapytam

to ze mleko od krow jasne przeciez nie od byka nie!!!!!!!!!:)pytalam o zrodlo i juz wiem rodzinka