Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lady_arica

Dwa zwiazki

Polecane posty

Gość ja się wypowiem tak
a skoro Ci tak źle, to po prostu odejdź. A nie zdradzaj. I nie zwalaj winy na narzeczonego :O bo to Ty jesteś winna nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
skoro kocha to czemu sie waha jesli chodzi o slub? nie rozumiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
Lady_arica No to sama wiesz juz co masz robic, jesli narzeczony nie jest pewien z jakichs wydumanych przez siebie powodow to raczej to sie nie zmieni- a moze zmieni jak poczuje ze Cie traci, nie wiadomo. Jednak sama trwalego zwiazku nie zbudujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
no pewnie że nie zbuduje. Ale zdrada napewno jej nie pomoże :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
wiecie chyba sama zle zaczelam ten temat - ale chcialam tylko opisac szybko sytuacje a zapomnialam o pewnych rzeczach napisac - nie jestem idealna i popelnialam juz bledy za ktore slono zaplacilam a teraz jestem na takim etapie kiedy nie wiem co powinnam a co nie ... pomijam Pana X - to nie przez niego moj zwiazek sie sypie...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlen20
zrobisz jak zechcesz ale nie zal Ci tego czasu??tego zwiazku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
Twój związek się sypie, a Ty mu jeszcze dokładasz. Skoro Ci tak źle to odejdź i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
najlepiej zostawic obu i poszukac nowego wartosciowego faceta. jeden sie waha, sam nie wie czego chce, a drugi to typowy jebaka firmowy (jhak napisal komiczne :p).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
nigdy nie bede zalowala tego co przezylam z narzeczonym ale teraz nie wyobrazam sobie przyszlosci z nim ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
moze pan X tylko pomoze Ci podjac ostateczna decyzje co do zwiazku, inaczej nadal bys trwala w tym co Ci nie do konca odpowiada z niepewnym uczuc czlowiekiem. Co sie stalo to sie nie odstanie jednak dokladnie przemysl co teraz postapic. W takich dlugich zwiazkach sama wiem ze nie da sie podjac decyzji z dnia na dzien i byc jej pewnym, ze do zerwania np trzeba dojrzewac nawet latami. Ja na Twoim miejscu jesli Twoj narzeczony powtarza ze nie jest pewnym czy chce byc z Toba oddala mu pierscionek, bo to jakies zarty a nie zareczyny. Zrobilabym tez przerwe od jednego i drugiego, niech kazdy pouklada swoje emocje i przemysli czego i kogo chce w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie jestem sztywniak ale wiem jak sie w danej sytuacji zachowac?" masz racje.... ta biedulka autorka, ma tak ciężko w życiu, a ja jeszcze zniej dowcipkuje... oraz - ja sie temu gosciowi nie dziwie, że nie był pewny, czy chce ślubu... a dowód podstaw niepewnosci mamy w tym poście... kto chciałby mieć żonę gościnną w kroku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
ech komiczne, nie dobijaj jej :o zle zrobila, ze poszla z tamtym do lozka, ale to juz sie stalo i co zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
komiczne brak Ci wyobrazni, przypomnij sobie taka sytuacje w Twoim zyciu w ktorej robiles w portki z rozpaczy, no ale po Twoich wpisach zaloze sie ze sobie nie bedziesz chcial zadac tego trudu bo boisz sie zeby Twoje problemy nei wrocily i Cie nie przerosly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
a ja się z komicznym wyjątkowo zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
Komiczne - mozesz mnie obrazac spoko - brak Ci kultury i tyle ... zakladam ze prtzez najblize dni bede zastanawiala sie jak to wszystko poukladac - ciezko mi bedzie sie roztac i pewnie nie obejdzie sie bez placzu ale cos musze zrobic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, przeczytalam wszystko. mysle, ze autorka powinna dac sobie spokoj z narzeczonym i kochankiem, zastanowic sie czego chce od zycia. to, ze w zwiazku sie nie ukladalo, nie znaczy ze mozna zdradzac swoja 2ga polowe :( najpierw powinnas sie rozstac autorko, pozniej brac za drugiego faceta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
Dla jednego to jest problemem a dla innego co innego. Nie mozna porownywac sytuacji dwoch roznych osob o dwoch roznych charakterach, bo nie chodzi o to czy warto sie czyms przejmowac czy nie czy sie wysmiewac z jego bledow czy nie ale o to zeby wczuc sie i pomoc w sytuacji ktora sie zdarzyla. Ale niektorzy siedza tu zeby pomagac a niektorzy zeby sie smiac i oceniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
komiczne juz sie uodpornil na zawody milosne, problemy w zwiazkach.... i teraz smieje sie z tych co jeszcze sie nie uodpornili i mają problemy :) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
"to, ze w zwiazku sie nie ukladalo, nie znaczy ze mozna zdradzac swoja 2ga polowe" O właśnie. I to jest z tego wszystkiego co tu napisano najistotniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pod moja nieobecnosc watek sie rozwinal i to nie do konca zbyt dobrze. mysle, ze jesli czegos brakowali Ci w zwiazku z narzeczonym to juz przekonalas sie czego i chyba czas go opuscic. rozumiem, ze chcialas sprawdzic itd. i sprawdzilas, ale teraz czas posniesc tego konsekwencje..wiem, ze latwo jest mowic o odchodzeniu, ale tak by wygladalo bycie fair. jesli nie bylas do konca szczesliwa z narzeczonym to juz prawdopodobnie nigdy nie bedziesz, wiec nie wiem nad czym sie zastanawiasz..byc moze to tylko kwestia odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
firmowy yebeka jest w prawie kazdym wiekszym przedsiębiorstwie :P Dymał juz polowe babek tam pracujących, ale kazda albo uwaza, ze sie dla niej zmieni :D:D:D albo dostrzega w nim to, czego brak jej u pratnera... nie rozumiejąc, że mozna byc cudownym przez miesiąc... ale koloryt podrywacza to nie to samo co proza codzienności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
Nie jest najistotniejsze, bo autorka to wie i nie chce zdradzac partnera. Istota rozwiazania problemu jest znalezienie przyczyny, ktora jest juz wiadoma i teraz problemem jest co z tym zrobic i jak to rozegrac aby uniknac niepotrzebnego cierpienia. Ale to juz decyzja Lady_arica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle tez, ze gadanie ze zle zrobila nie ma teraz znaczenia, satalo sie trzeba isc dalej, ale jesli sie ma jakies wartosci to warto z nich skorzystac i odejsc od partnera, z ktorym sie bylo tyle lat w koncu powod dla, ktorego zdradzila nie zniknal. a co do tego, ze w kazdej firmie jest ktos taki to jestem sie sklonna zgodzic, rzecz tylko pelaga na tym czy to facet czy babka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
komiczne dobre :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
"Nie jest najistotniejsze, bo autorka to wie i nie chce zdradzac partnera." To co ona jak Wałęsa? Nie chcem ale muszem? czy jak? :O Nie chce ale zdradza, no popatrz.... :O I jeszcze przyznaje że jej się taki układ PODOBA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klasyczne babskie odwracanie kota ogonem... autorka pruje sie jakims fagasem na boku, doprawiając narzeczonemu rogi, których dorodny łoś by sie nie powstydził... ale to komiczny jest zły bo nazwał sprawe po imieniu... i chamski... brak mu kultury :D:D:D autorka za to kulturalnie, z pełnym zachowaniem savoir vivre'u daje tyłka innemu niz partner facetowi :) wybacz skarbie, ale wole być niekulturalny :) niz puszczalski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
komiczne chyba bardzo nudzi ci sie w pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
ja się wypowiem tak raz zdradzila i nie chce, a ze sie podoba- to juz bylo wyjasnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje , ze jakby autorka nie chciala zdradzac to by tego nie zrobila. wiem, ze w okol nas jest duzo pokus, ale jezeli ktos jest szczesliwy i naprawde kocha te druga osobe, to nie jest zainteresowany przelotnymi romansami i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie jest najistotniejsze, bo autorka to wie i nie chce zdradzac partnera" napisałem wczesniej, że to biedulka... nie chce go zdardzać, ale zmusza ją do tego dwóch złych i okropnych faceetów - diabłów wcielonych!!! Jeden to jej partner - nie daje jej tego, na co zasługuje... Drugi to pan X - bo wykorzystuje sytuacje.... Tylko ona jedna, zgubiona, malutka, nieśmiała, dziecko we mgle, zmanipulowana przez chutliwych samców, poddaje sie zewowi ich hormonów :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×