Dwa zwiazki

siedze na forum dla rozrywki... bo mam czas w pracy, wiec sie bawie - znasz to pojęcie :D

hmm ale masz zabawe na forum gdzie co drugi post to uzalanie sie jak nie wiecej :P widac dla Ciebie rozrywka jest zartowanie gdy nie jest nikomu do smiechu, ale kazdy lubi co innego :)

ale Ty taki sadysta troche jestes, umacniasz sie czyims kosztem

Autorka nie chce by jej pomóc... Cenie przyznanie sie od błędów i szczerą skruche... Błędy są Ludzkie... Ale zwalanie winny na innych i doszukiwanie sie przyczyn swego działania w początkach wojny 100 letniej, katastrofy w Czarnobylu czy też dziurze ozonowej jest żenujące

wyśmiewam tylko głupote... oraz lubie polemikę :) nigdy nie smieje sie z prawdziwych problemów (tzn nie wywołanych tylko i wyłącznie swoim wlasnym głupim, tchórzliwym lub bezsensownym działaniem)

A mi wydaje sie to logiczne. Jesli masz sytuacje jaka jest teraz i chcesz to zmienic albo nie rozumiesz swoich uczuc to wskazane jest dotrzec do przyczyn by dojsc do jakichs wnioskow. Tu nie chodzi o tlumaczenie ale o zrozumienie i podjecie jakiejs decyzji. Jeszcze raz mowie ze nikt winy na nikogo nie zwala i nie chodzi bardziej o zdrade ile o decyzje co do przyszlosci zwiazku. Dla Ciebie slowo puszczanie sie to jak plachta na byka. I chyba wiem dlaczego

Czy Ty zawsze byles taki zdecydowany jak teraz? Zrozum ze nie kazdy jest taki, niektorzy wymagaja doskonalenia sie, umacniania. Niektorzy sa nawet na dnie i nie sa w stanie sie sami podniesc, takie forum jest wlasnie dla ludzi ktorzy nie wiedza co robic, dla tych co wlasnie sa zbyt slabi aby samemu sobie z tym poradzic i szukaja wsparcia. Ja uwazam ze to nie nie nalezy ich winic za to jacy sa ale szukac konstruktywnych rozwiazan aby mogli byc lepsi.

Ktos sie tu spytal co chce zrobic ?? Gdybym wiedziala to bym tu nie pisala - powoli upewniam sie w decyzji o zerwaniu ... a jesli pytacie co z Panem X to nie wiem ... chcialabym jeszcze sie z nim spotkac .... A co do Komiczne i jego obrazania wielu osob w tej rozmowie (bo nie tylko mnie) to naprawde mozesz sobie stad pojsc - nie interesuja mnie twoje wredne komentarze (i nie pisz mi tu ze prawda w oczy kole) - chodzi mi o Twoj brak kultury, wychowania, zrozumienia i taktu. Dziekuje tez wszystkim ktorzy (nawet jesli mnie nie popieraja) starali sie mnie zrozumiec

oooo :D Ja Cie doskonale rozumiem :D Znudził Ci sie narzeczony, chciałaś spróbowac jak to jest z innym... spodobało Ci sie i stało się to początkiem nowej drogi w tym życiu :D A winę za zdradę ponosi Wojna Ramadanu, układ w Camp David, Martin Luter King i plamy na słońcu :)

Komiczne: jestem Ciekawa na kogo/co Ty zwalasz swoje bledy ???

Nie wszyscy muszą swoje błędy zwalać na innych, szanowna pani autorko. Nie mierz wszystkich swoją miarą, bo mnie to z leksza obraża ;-)

Kici - Kici ; przepraszam jesli odebralas to do siebie ale ta wiadomosc byla do Komiczne ... i ja nie zwalam swoich bledow na innych tak jak sugeruje to: Komiczne

ależ oczywiscie, że nie - w całym poscie litania wyrzutów w strone narzeczonego.... ale to nie jest zwalanie winy na niego :D:D:D

wyrzuty na narzeczonego moze i owszem ale jakby nie patrzec to ja przez pare ladnych lat walczylam o zachowanie tego zwiazku pomimo jego prob wycofania ... nie zwlalam winy na niego ; stwierdzam fakt ze dalej juz nie daje rady

To weź sie kobieto w garść, zostaw tego goscia (narzeczonego), powiedz mu, że to koniec... a nie rogi gosciowi doprawiasz i jeszcze udajesz w domu, ze wszystko jest ok...

no dobrze - wlasnie do mnie dociera co mam zrobic... i naprawde przepraszam ze musiales czytac posta osoby ktora sie pogobila i nie jest tak idealna ze zawsze wie co trzeba zrobic ..... tak jak TY

Twoja sytuacja jest dość banalna :) Swoj związek powinnas skonczyc juz dawno, ale jak mawiaja kobieta jest jak małpa - nie pusci jednej gałęzi dopoki nie złapie drugiej :P có własnie zrobiłaś w postaci Pana X Ale przyjmuje przeprosiny :P:P

dziewczyno ciesz sie ze sie to stalo jeszcze przed slubem, ale wyciagnij z tego wniosek...nie pakuje sie w slub ze swoim narzeczonym bo oboje bedziecie nieszczesliwi...ten nowy wcale nie musi zostac Twoim nastepnym partnerem, ale ten flirt pokazal Ci ze oczekujesz czegos innego...nie oszukuj siebie i nie oszukuj faceta k ktorym mowisz ze kochasz...powodzenia

hahaha Czy Komiczne potrafi czytac ze zrozumieniem ? Ile razy powtorzylam ze nie przez Pana X mi sie w zwiazku nie uklada ... i nie zalezy mi aby po jednym zwiazku pakowac sie w drugi ....

Lady - arica, pierwszy raz zgadzam sie w 100% z komicznym panem...pisze ostro ale "o jak prawdziwie" - mnie sie wydaje ze to Ty nie rozumiesz co do Ciebie ludzie na tym forum pisza...to ze nie chcesz juz swojego zwiazku to nie zaden problem, zdaza sie i tak jak juz napisalam wczesniej lepiej ze stalo sie to jeszcze przed slubem...ale glupie tlumaczenie zdrady...eh, nieladnie! Wez Ty lepiej napisz ze nie wiesz czego chcesz, przyprawiasz rogi narzeczonemu, nie masz odwagi zerwac (powody znasz) i ze masz wszystko w doupie bo teraz jest Ci tak dobrze...tchorz, egoistka robiaca z siebie ofiare...to wszystko...a Ty ubierasz prawde w jakies kolorowe ciuszki i zwalasz cala wine na innych...kapujesz? O to sie ludziska tutaj rzucaja...