Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Subtelnie po cichu

Czy nawet znikome ilości alkoholu szkodzą w ciąży? Proszę o odp

Polecane posty

Gość Subtelnie po cichu

Moja sytuacja jest taka: nie planujemy z mężem jeszcze dziecka, ale jesli sie pojawi to będzie dla nas wielką radością. Niestety nie zawsze da się zorientować w tych poczatkowych tygodniach czy jest się w ciązy. Dlatego mam do Was pytanie takie jak w temacie. Jeśli wypiję wieczorem lampkę wina, albo szklankę piwa, to jak bardzo to szkodzi? Słyszałam różne opinie na ten temat: 1. że bardzo szkodzi, bo te pierwsze etapy sa najważniejsze 2. że nie szkodzi za bardzo, dopiero w późniejszym okresie Gdzie leży prawda? Zależy mi na odpowiednim poczeciu dziecka i żeby było zdrowe, ale pogubiłam sie jak to jest... czy taką ilością alkoholu bardzo mogę zaszkodzić dzieciątku? Proszę Was o odpowiedzi.. może jest tu jakas Pani lekarz. PZOdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canpol pasuje do brownsa
bez przesady, jak napijesz się nie wiedząc, ze jestes w ciazy nic sie nie stanie, ale gdy ciaza zostanie potwierdzona musisz uwazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canpol pasuje do brownsa
lampka wina tak, ale raz na jakis czas, i lepiej nie w 1 trymestrze, ale ja piłam czasami wino do obiadu i tez dziecku nic nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canpol pasuje do brownsa
codziennie to nałóg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja brtowa jest w ciży bliznaczej i też piwko pije bo ma ochote i ciaza bardzo dobrze sie rozwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canpol pasuje do brownsa
tu juz nie chodzi o rozwoj dziecka ale o uzaleznienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jakoś nie bo z 12 tygodniem ciazy jak rekął odjął nie lubiłam piwa :D żadnego trunku dopiero w 8 i 9 miesącu lubiła te drinki ale po jednym byłam wesoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nawet w ciazy
nie mozecie sie powstrzymac od chlania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Moja pani gin,twierdzi,ze teraz jest akcja nie picia w ciazy,ale ona nawet zaleca,gdyz lampeczka czerwonego wina w ciazy poprawia krazenie,rozluznia i zwieksza krwinki czerwone Sama jak mowi nie unikała alkoholu w ciązy i wszystko jest ok,wazne,zeby nie pic butelki dzinnie:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aja kilka dni pzred tym jak sie zorientowalam zabalowalam na maxa, m.in. to mi dlao do myslenia czy nie jestem w ciazy bo nastepny dzioen to nie byl kac ale umieralnia :/ poza tym picie poiwa pzrestalo mi smakowac jak kiedys i samoistnie pzrestalam w ciagu chyba 2-3 tyg, prawda pewnei lezy gdzies po srodku, znam kilka niezlych alkoholiczek co urodzily w 100% zdrowe dzieci wiec to chyba nie zawsze alkohol szkodzi, ale lepiej nie pic dla czystego sumienia, i jestem zdania jw. ktos napisal dopoki nie wiesz to sie zbytnio nie musisz oszczedzac ale jak jzu bedziesz miala pewna ciaze to nie pij:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subtelnie po cichu
dziękuje Wam za odpowiedzi. Oczywiście chodziło mi o kieliszek wina od czasu do czasu :) Nie każdego wieczoru :) Uspokoiłyście mnie. Jestem spokojniejsza. Oczywiście będę uważać i gdy tylko będzie jakaś oznaka ciąży to na pewno całkowicie zmienię swoją dietę, styl itd. Tylko wiecie, że czasem ma się po prostu smaka na odrobinkę :) Naprawdę Wam dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subtelnie po cichu
myszsza dziękuję :) "jestem zdania jw. ktos napisal dopoki nie wiesz to sie zbytnio nie musisz oszczedzac ale jak jzu bedziesz miala pewna ciaze to nie pij " Oczywiście właśnie taki mam zamiar. W ogóle wszystkim Wam dziękuję bo jestem spokojniejsza, że nie zagrażam życiu ewentualnie poczętego dziecka. OCzywiście i tak skonsultuję to z lekarzem, ale dopóki nie bedzie wizyty to już mam jakies informacje na ten temat. Jesteście niezastąpione :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subtelnie po cichu
Ja dodam jeszcze, że mój niepokój wzbudziła pewna informacja na jednej stronie internetowej (za chwilę ją podam). Brzmi to tak: "Równie negatywny wpływ na rozwój dziecka może mieć spożywanie alkoholu. Nadużywanie alkoholu zwiększa ryzyko wystąpienia wad ośrodkowego układu nerwowego, serca i kończyn oraz upośledzenia umysłowego. Nie jest znana bezpieczna dla dziecka ilość alkoholu wypijanego przez matkę w czasie ciąży. Wiadomo jednak, że usuwanie alkoholu z krwi dziecka trwa kilka razy dłużej niż u matki. Dlatego nie powinnaś wypijać nawet symbolicznych ilości alkoholu. " Pochodzi ze strony: http://www.poradnik.rodzinny.pl/opdn/opdn3.html Dlatego się tak waham. Ale wiadomo, ze sa różne szkoły.... (jak w każdej regule czy zakazie), jedni mowią, ze symbolicznie tak, a wg tego artukułu kategorycznie nie. I myśl człowieku kogo tu się słuchać?...... Ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez około pierwsze 3 tygodnie od poczęcia - zarodek jest chroniony. wcześniej nie ma łożyska, nie ma pępowiny (dopiero się wykształca się w piątym tygodniu, czyli po minimum 2 tygodniach od zapłodnienia) - więc nie ma którędy przekazać alkoholu - a o wysokim (toksycznym) stężeniu alkoholu we krwi matki nie można mówić po 1-2-3 lampkach wina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subtelnie po cichu
:) dziękuję Ci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olkusiaaaa
Jak nie wiesz o ciazy to mozesz sobie pozwolic na lampke wina. Pierwsze 2 tygodnie zycia dziecka to wszystko albo nic, jesli cos zaszkodziloby to ciaza obumze, a Ty pewnie nie bedziesz nawet o tym wiedziala. Pozniej pamietaj jednak, ze caly alkohol przenika przez lozysko. dziecko ma dokladnie tyle promili we krei ile matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestańcie bredzic
przsadzają z tym niepiciem.Przeciez nie chodzi tu o chlanie od rana do wieczora.Ja całą ciąże popijałam,świadomie.Były dni,że miałam ochote ale były też dni że na widok wina czy piwa leciałam rzygac.Kurcze,mylicie pojecia;nadmierne spozywanie alkoholu to nie to samo co wypicie w czasie ciązy.Strasznie wystraszony naród mamy. A widziałyście na oczy ,dziecko chore z powodu picia przez matkę? (oczywiście wykluczam alkoholiczki,nałogowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestańcie bredzic
idę zapalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże kobiety
Tu nie chodzi o to że dziecko urodzi się chore. Tu chodzi o to że alkohol dostaje sie przez krew także do płodu, a płód nie ma mechanizmów by filtowac krew. Alkohol zatruwa dziecko. Gdy kobieta pije w ciąży to potem mózg dziecka gorzej sie rozwija. Czy do Was to nie dociera ? Sami zastanówcie się czemu tak często w patologicznych, uzależńionych od alkoholu rodzinach rodzą się mniej bystre dzieci ? Alkohol sprawia że juz na starcie ich rozwój intelektualny jest opóźniony. Genialne dzieci w takichj rodzinach to sporadyczne przypadki. Każdy lekarz to powie: alkohol i narkotyki w ciąży sprawiają że mózg płodu gorzej sie rozwija.Dziecko potem rodzi się z objawami głodu alkoholowego lub narkotykowego, jest nadpobudliwe lub zamroczone. Reakcje takiego dziecka są nieprawidłowe, bywa płaczliwe lub strachliwe itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże kobiety
Naprawdę chcecie miec dzieci, które gorzej sie będą rozwijac intelektualnie od rówieśników ?! Chcecie potem wydawac kasę na rehabilitantów i korepetycje ? Vhcecie by dzieko miało potem kłopoty w szkole i w dorosłym życiu ? Koleżanka ma 4 letniego chłopca, nie piła w czasie ciąży, ale przez błąd lekarza (zbyt długi poród) dziecko urodziło sie niedotlenione. W efekcie chłopiec ma problemy z prawidłową nauką mowy. Miał robione wszelkie badania i dopiero po tomografii okazało sie że ma jakieś zmiany w mózgu. Obecnie jest rehabilitowany, rodzice płacą za prywatne spotkania z logopedą i dopiero za rok, dwa okaże czy będzie mógł isc do normalnej szkoły. Nikomu takich przeżyc nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przestańcie..." niestety widziałam dzieci pijących mam. Były to dzieci w wieku szkolnym. Wiele z tych dzieciaków miało bardzo poważne problemy z nauką, koncentracja była często niemożliwa. Poza tym poznałam taką mamę, która uważała, że lampka wina dziennie nie szkodzi. Szkoda, że nie "widziała" co zrobiła córce, która miała tak poważne problemy z nauką, że trzeba było podjąć najtrudniejszą decyzję o szkole specjalnej. Dziewczynka niby bystra, chętna do zabawy, ale nauka... leżała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Subtelnie po cichu
Ja nie mam ŻADNYCH watpliwości co do tego, że alkohol szkodzi w ciązy. Chciałam jedynie wiedzieć jak bardzo zaszkodzi dziecku jeśli ja jeszcze nie zdaję sobie sprawy z poczęcia. Wygląda na to, że chyba nie mogę pić w ogóle, cały rok. I rok w rok, bo przecież narazie nie planujemy a nie wiemy, kiedy możemy począć dziecko. Chciałam po prostu się upewnić, czy i jak bardzo zaszkodzę dziecku, gdy jeszcze nie będę wiedziała, że ono już jest. Powiedzcie mi proszę: jak było u Was? (zwracam się tutaj konkretnie do osób, które bardzo kategorycznie mówią NIE nawet znikomej ilości alkoholu podczas ciąży). Jak było u Was? Jeśli nie planowaliście dziecka a okazało się, że dziecko zostało poczęte to czy po prostuu rezygnujecie w swoim życiu z alkoholu całkowicie? Jeszcze raz podkreślam, ze pytanie to kieruję do osób które: 1. nie planowały poczęcia, 2. są za niepiciem alkoholu. (Moje pytanie oczywiście nie jest natury złośliwej, ale chcę z jego odpowiedzi coś wynieść i wyciągnąć wnioski, zwyczajnie poradzić się)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano właśnie.... ngLka trafiłaś w sedno (to nic, że planowałaś poczęcie a wypowiedziałaś się) Twoja wypowiedź i tak dała mi do myślenia. Bo z jednej strony chcę byc odpowiedzialną matką (w końcu kiedyś stworzę, tzn stworzymy nowe życie) a z drugiej strony zastanawiam się, czy nie dam się zwyczajnie zwariować i tak naprawdę wypada, żebym nigdy już do ust nie wzięła alkoholu. Tylko właśnie... czy tak też jest prawidłowo? Taka cienka granica między dobrem a złem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja trzecia córa jest nieplanowana i owszem , z dnia na dzień ZERO alkoholu. W sumie jedyne z alkoholu co lubię to czerwone, wytrawne wino a i to rzadko. Nic innego nie lubię, więc łatwo było. Po prostu jak już zajdziesz to zrezygnuj z tego i już. W ogóle nie masz się co zamartwiać, bo nie pijesz codziennie. Biedne dzieci tych mam, które piją w ciąży regularnie i jeszcze twierdzą, że to nie zaszkodzi, bo co to tam jedna lampka wina, jedno piwko czy seta. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Biedne dzieci tych mam, które piją w ciąży regularnie i jeszcze twierdzą, że to nie zaszkodzi, bo co to tam jedna lampka wina, jedno piwko czy seta. " To prawda. Ale każdy człowiek ma już swoje sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAS jest zespołem umysłowych i fizycznych zaburzeń, które mogą wyrażać się jako opóźnienie umysłowe, dysfunkcja mózgu, anomalia rozwojowe, zaburzenia w uczeniu się i zaburzenia psychologiczne. FAS jest skutkiem działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym. Alkohol powoduje więcej szkód w rozwijającym się płodzie niż inne substancje łącznie z marihuaną, heroiną i kokainą. (Institute of Medicine, 1996) Efekty mogą być groźne lub średnio nasilone i wyrażają się obniżeniem IQ, zaburzeniami uwagi i zdolności uczenia się, aż do wad serca, dysfunkcji mózgu i śmierci włącznie. Wiele dzieci doświadcza poważnych zaburzeń zachowania i funkcjonowania społecznego, które trwają całe życie.... Pijcie na zdrowie!biedne dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enmida
droga autorko,niema co sluchac opini kobiet ktore pija w ciazy ,argumenty ze dzieci im sie zdrowe urodzily sa smieszne,przyznajmy szczerze ze alkohol jest trucizna bo jest,i tlumaczenia ze piwo ma wit C jest jak wymowka alkoholika,albo ze wino rozrzedza krew.Nikt mozgu noworodkow niebada w takiej skali jak ,czy bedzie mial problemy w przyszlosci z nauka,albo czy bedzie psychopata,a moje drogie czytelniczki W WASZYM BRZUSZKU ROZWIJA SIE TEZ MOZG DZIECKA;NIGDY NIEWIADOMO CO ZASZLO W MOZGU DZIECKA GDY POPIJALYSCIE ALKOHOL ,darujcie sobie ta trucizne,dajcie sie rozwijac dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja*...
no i niech ma nawet dyche-jak kocha i ją stac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa Młoda Mężatka
Myślę, że momentami przesadzacie. Jasne, że gdy kobieta pije regularnie alkohol to małe szanse żeby dzidzia urodziła się całkiem zdrowa. Sama mam w przedszkolu dziewczynkę z zespołem alkoholowym. Ale wiele lekarzy mówiło mi, że jeżeli mam ochotę na jakieś słabe piwo tzn że organizm tego potrzebuje i jeżeli nie zdarza się to za często to mogę sobie troszkę sączyć (od czasu do czasu oczywiście). Moja Mama podobnie miała w ciąży, piła piwo bo miała na nie ochotę (nigdy nie lubiła alkoholu a piwa to już w ogóle a w ciąży bardzo lubiła) i ja jestem zdrowa i nic mi nie było i nie jest. Moja Teściowa od święta nawet wódki się napiła i mój Mąż też jest zdrowy i nic Mu nie jest. Myślę, ze to po prostu kwestia umiaru, jak we wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×