SAMOTNE PO 30-STKI jak Wam sie żyje?

ach, rozumiem... Taki e malutkie skłonności masochistyczne.. im bardziej mnie nie lubia tym mi lepiej.... Gdzies już takie zboczenie widziałam , chyba nawet w realu.

pomalu coraz czesciej zaczynam zauwazac, ze dziewczyny 30-kilkuletnie, z dzieckiem ( a dodajac do tego jeszcze niezachwycajacy poziom wyksztalcenia i pracy ) jak z rekawa sypia wymaganiami, i sa swiecie przekonane ze na "rynku" maja nadwyraz wyskokie notowania. nie ma to jak wlasne mniemanie i bujanie w oblokach :P

pytanie pomocnicze----> ale po co? myślę, że nie powiesz niczego odkrywczego, czegoś czego same byśmy nie wiedziały lub pojedziesz stereotypami... np. same, bo wybrzydzały, bo maja zły charakter, bo są już za stare itp. Nie szkoda Ci czasu?:P

Powiedzmy ze mam skłonności sadystyczne (a nie masochistyczne)

no cóż. W zasadzie tego wpisu nie musiałabym nawet komentowac, jest baznadziejnie niesłuszny. O moje wykształcenie niech sobie nikt głowy nie łamie, finansowo również jestem całkowicie niezalezna od nikogo, nawet od ojca mojego dziecka któremui osobiście podziekowałam ze wszelką wspólprace w wychowaniu przecudnej istoty. Naprawde, nie dyskutujcie, ludzie, jak nie macie pojęcia o czy się tu pisze.

pytanie pomocnicze---> to idż pociągac koty przy śmietniku za ogony, to sie wyżyjesz...:P

do pytanie: sadystyczne...? na razie widzę tutaj żalosne poświstywania bacika... nic konkretnego:) Mnie jak na razie nie zabolało. I przyjemnie tez mi nie jest. Powtarzam: żle trafiłeś. Zabieraj zabawki, i wyjdź.

jasne, jasne..lepiej nie mieć wymagań, nie kochać i łapac każde portki byle były----> to sie nazywa desperacja i niskie poczucie własnej wartości:O

nie popadajmy w skrajnosci, jesli dziewczynka xx ma porzadne wyksztalcenie, dobra prace, wyglada ok, itd itp, to nawet jesli ma dziecko nie bedzie to przeszkoda ( zakladamy ze potencjalny pan jest tez po przejsciach) ale jak mi panna 33 lata prosto w oczy opowiada jaki to powinien byc jej przyszly facet - to mi rece opadly, a dlaczego opadly ....-brak chocby jednego porzadnego wyksztalcenia, brak pracy, za bardzo o siebie nie dba, wiec to dziecko to juz ja wogole dyskwalifikuje.

Jukona, to teraz ci przywale: samotna kobieta po 30 ? z dzieckiem ? i wysokim mniemaniem o sobie (czytaj: zarozumiała) - Umrzyj, umrzyj, umrzyj :P . A serio, z takimi warunkami to twoje szanse na szczęśliwy związek (tzn z facetem twoich marzeń) zblizają sie do zera.

a ja wam powiem moje panie ,ze narazie nie usmiecha mi sie miec ferdka w domu w dresach i przyklapnietych bamboszach ,dla ktorego bede kucharka ,praczka .....mam tyle lat ile mam ,sama na siebie zarobie a jak potrzeba to i facet sie znajdzie ,ktorego sama wybiore

No cóż , Nowy rok, a jednak się mylisz. Gdyby było tak jak mówisz, nie powstałby ten topik. Sama osobiście znam wiele naprawde fajnych dziewczyn, z dziećmi czy bez, to bez znaczenia w zasadzie, ale są po 30stce, same, piekne, rozkwitnięte, w najlepszym okresie swego życia... i same. Aż żal. Np moja przyjaciółka. ładna kobieta, z zasadami, wolna, bez przeszłości, samodzielna. Sama. Bo chce czegoś więcej niżkilku nocy na sposonym materacu. Faceci boją się zobowiązań, po prostu.

Pytanie: gratuluję wyobraźni. mam dziecko, musze je wychować, chciałabym zobaczyć ja k dorasta, a ty życzysz mi śmierci...? :))) pięknie. Nie zabolało. Zarozumiała...? hahaha, śmieszne.... Z dzieckiem...? owszem. Za to z jakim ! Zycze ci żebyś takie kiedyś miał!

"Faceci boją się zobowiązań, po prostu." czyli mamy coraz wiekszy "odwrot" mowisz ze bedzie coraz ciezej ?

och,nie, nowy rok... wypsnął mi się banał.. Daleka jestem od generalizowania. Uwaząm że to kwestia szczęscia. ja osobiście chyba go nie mam.

hej. widze ze sa tu dziewczyny takie jak ja :) Samotne trzydziestki ktore nie trzymaja sie za wszelka cene facetów. Czasem mi cięzko samej ale nie umiem być z kims tylko po to by "mieć faceta" Nie wiem czy macie podobne spostrzezenia, ale moim zdaniem facetom po 30 totalnie odp.... Albo desperaci sa gotowi oswiadczyc się pierwszej ktora na nich spojrzy. Albo znow maja fioła na punkcie swojej niezależnosci. Byc w zwiazku ale zyc osobno.

też uważam, że to kwestia szczęścia! A robienie czegoś na siłę jest nie dla mnie...wolę być sama niż być z kimś z rozsądku.

Po prostu musi trafić swój na swego...;) Inna opcja nie wchodzi w grę-ani mnie nikt nie zmusi ani ja nikogo nie zamierzam zmuszać do związku.

wydawać by sie mogło ze na tym topiku są poważni ludzie, ale to ylko pozory - to jest malutka dedykacja dla Ciebie \"Pytanie pomocnicze \" ...

tak, tak. Przyszło na topik takie Pytanie kótre jest, lub będzie- jak dorośnie- typem faceta na widok którego kobiety takie jak my tracą nadzieję i wiarę w męski ród, i jeszcze pozwala sobie krytykowac... Bezczelność ludzka jest niepojęta. Cieszę się że Pytanie odpadło, zapewne z powodu braku pomysłow na ripostę ( czyt: TROSZKE niższe IQ):))))

Że na tym forum sa jakieś poważne osoby, to też tylko pozory (to dedykacja dla fusyty).

tez jestem wymagajaca, a te faceciki ktore proponują nam wziecie pierwszych lepszych portek sami są beznadziejni i zadna ich nie chce dlatego są tacy sfrustrowani i kazdej zarzucają ze ma wielkie wymagania. a Wasze kolezanki w podobny wieku mają ułozone zycie czy tez ciagle szukają?

trzydziestka_30----> i co w związku z tym postanowiłaś?:) Szukasz, płaczesz, odpuszczasz...:)

mam dużo znajomych które nie mają partnera. Ale ja to tłumacze tym że po prostu na świecie jest więcej kobiet:) Facetó mniej, i do tego tak niewiele tych sensownych, no to szansa dostania takiego ok, to jak wygrac w toto lotka... :( Czyli , moje drogie, łut szczęscia....:)))

tez samotna i tez po 30----> :) Jeżeli ktoś ma za wysokie wymagania: czy to kobieta czy mężczyzna, to faktycznie kiepsko:(. Trzeba "grać w swojej lidze". Ja akurat nie mam problemu z własnym ego i nie marzę o adonisie z milionami;)

na razie odpuszczam z szukaniem bo im wiecej szukam tym wiecej znajduje popaprańców :) Moze jak przestane szukac to jakis "książe" obudzi sie i wyjdzie ze swojego ukrycia ;)

Jukona---> racja racja....kwestia szczęścia. Z nami jest wszystko ok i wbrew głupim komentarzom jesteśmy normalnymi babkami, ani desperatkami ani księzniczkami o wygórowanych wymaganiach.

myślę ze nie ma gorszej rzeczy jak właśnie szukać...coś jak polowanie na mężczyznę ?

Kobieta byc Czesto jest tez tak ze wlaśnie faceci z naszej ligii maja za wysokie ego. Zreszta w ogóle facetom sie marza ksiezniczki, piekne modelki, Pamele Anderson i inne panie z reklam, jakby zapomnieli ze sami nei maja nic wspólnego z tymi przystojniejszymi :)

Kobietą być_ tak , i to jest pierwszy ważny wniosek do zanotowania i zapamiętania.