Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Witam wszystkie panie:) My niedawno wrocilismy,rzywiezlismy mala z dwudniowego pobytu u cioci.Byc moze bedzie w koncu pierwszy zabek na dniach,bo od dzis rano slinotok, placz i nerwowe jedzenie grzeczotki. Dzis w koncu udalo mi sie zlozyc wizyte szanownemu panu doktorowi hehe 3 godziny w poczekalni,myslalam ze zwiedne,ogrzewanie podkrecili chyba na maxa.No jest tak jak myslalam 10 tydzien,poki co wszystko ok,dal mi skierowanie na badanie,kilka pudelek witamin,termin na lipiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk dziekuje Ci oficjalnie hihi, nie wiem co by bylo jakby Cie nie bylo dziewczyny KK to skarb narodowy :) a ja sie wiecej poudzielam jak juz wszystko wroci do normy, musze teraz caly czas byc przy synku, zreszta malo co go z rąk wypuszczam jak marudzi, tule, wyglupiam sie zeby tylko widziec usmiech na jego buzi :) 3majcie sie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja też jeśli moge ;-) mam pytanie dotyczące jedzonka, na stronie gerbera przeczytałam, że większość niemowląt jest karmiona częściej niż zalecają specjaliści i nasze maluchy powinny zjadać 5-6 posiłków na dobe i jak to się ma do karmienia na żądanie? Ja mam prawdziwego cycoholika, zje sinlac za chwile \"popcha\" mlekiem, zje zupke po godzinie chce mleczko, śniadania zjada 2, kolacje 2 i jeszcze w nocy 2-4 razy się budzi i ja juz sama nie wiem jak powinno być? Wiem, że Twój Ludwis też za cycem przepada i co o tym myślisz? I jeszcze jedno, kupiłam jaja przepiórcze ale nie wiem jak długo je gotować i ile podawać? Dzięki z góry:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaja przepiórcze na twardo gotuje się 3 minuty... dla pewności że ugotowały się gotuję 5 minut :P Pół żółtka kurzego to 2 przepiórcze. Co do przerw między posiłkami to nie dotyczy to dzieci karmionych piersią. Wiesz jak karmi się butelką to dokadnie wiesz ile maluch zjada... jak je pełne porcje to brzuszek musi odpocząć i strawić... jak dajesz pierś to nie wiesz czy je, pije czy tylko zaspokaja potrzebę bliskości... Ja tam czytam wytyczne, a i tak małego karmię jak tego potrzebuje on.. lub moje piersi :P :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Karola:-) Ulżyło mi:-) Bo ja też karmie jak maly sie domaga i jak mi cyce nie wytrzymują przerwy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka to chyba o Ciebie chodzi :) Wszystkiego najlepszego!!!! Spełnienia marzeń!!!!! Zdrówka, Radości i Uśmiechu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa Karola to w takim razie jak by sinlac nie był posiłkiem mlecznym to czy mogę go zrobić na mleku? do tej pory jakos mi się nie wydawało to dobre, bo to jak by kaszkę mleczną do mleka dodawać, ale kiedyś pisałaś że sinlac może być na mleku, bo jak tak by było to by mi rozwiązało sprawę, a nie chce rezygnować z sinlacu bo mała go lubi i jest to coś innego niż te kaszki ryżowe:)a do tej ryżowej zazwyczaj dodaje owoc, żeby to dobre było, no ale na razie w kółko to samo, jabłko, gruszka, jabłko z czarnymi jagodami no i wczoraj dałam morele, a kiedyś jabłko z brzoskwinia, ale tej brzoskwini to było 10%:) no a tak w ogóle to co teraz jeszcze można dawać oprócz jabłka, gruszki i morel:)nie wiem czy zaryzykować z tymi brzoskwiniami?? ja dziś gotowałam jaj przepiórcze nie wiem ile ale długo:P:P:P i było ok:) no właśnie camomila tylko nie ucieknij na topik lipcówek 2009:) i informuj nas na bierzaco, to nam się przypomną te chwile jeszcze raz, jak nasze szkraby były fasolkami...itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też dołączam sie do życzeń:):):)naj, naj...:) aa jeszcze jedno Karola co do tych wymiotów, czy to może być spododowane tym że mała je zbyt szybko i łapczywie, teraz starm się ja karmić powli i z przerwą...trudne to bo jak głodna i dobre papu to by chciała wszytko na raz a tak teraz karmię ją 10-15 min, bo kiedyś to było 5 min:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, a może te wymioty to reakcja na grudki w pokarmie???? albo za dużą porcję w buzi... te pytania mają sens jak wymiotuje w trakcie jedzenia a nie po :P Co do Sinlacu to przyznam się że nie jestem znawcą tego produktu.... Daję ją od niedawna Lusiowi, ale przyznam się że wyrzucam opakowanie, bo mi za dużo miejsca w szafce zajmuje :P :P :P Muszę na stronie producenta poszukać czy można na pewno na mleku robić, ale wydaje mie się że tak... Cóż mam braki w wiedzy :P :P :P :P :P Cammomilla Lipcowe dzieci są cudowne :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a czy olej z pestek winogron moge podawać zamiast oliwy z oliwek?? Kurcze ostatnio kupiłam ten z pestek winogron i dawałam mu do zupki przez 2 tyg ... dzisiaj dopiero mam oliwę mogę na zmianę mu podawać?? Aha Karola nie wiem czy przegapiłam odpowiedź albo ty nie zauważyłaś pytania ale czy to prawda że dzieci po niżej 7 rż nie mogą pić actimelków?? I że nie wolno ich pić więcej jak 2 tyg No dzisiaj byliśmy na zakupach jutro cd będziemy przewozić rzeczy na mieszkanie i zakupy. Będę o was często myśleć i jak przyjadę tu do mamy to będę nadrabiać zaległości w czytaniu kafe. Tam niestety nie będziemy mieć internetu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek co do Aktimelków to też tak słyszałam, ponoć szczep tam zawarty upośledza własną odporność organizmu lub coś tego typu, ale ile w tym prawdy a ile rozsiewnia plotek przez konkurencję to nie mam pojęcia. Co do oleju z pestek winogron, to nie bardzo wiem,... bo oliwa z oliwek na bank zawiera wielonienasycone kwasy tłuszczowe... olej z pestek chyba też, na pewno dużo anty-utleniaczy ma, co jest zdrowe... Jak nic się nie działo to pewnie można :P :P :P Z tego co słyszałam to najzdrowszy jest olej lniany, ale nikt nie robił badań na dzieciach :P :P :P Możesz zmieniać tłuszcze, to nie szkodzi... a zawsze to jakieś urozmaicenie związków dostarczanych do organizmu :) Siedzę i szukam prezentów dla Matiego :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, ja więcej podczytuję niż piszę, ale dziś się uaktywnię...zamiast szykować wykłady, to ja buszuję wreszcie po NK, i zapraszam sobie powolutku :) ale te dzieciaczki majowe śliczne!!!!!!!!!!! nie mogłam się powstrzymać żeby nie napisać!!! widok dzieci tak mi nastrój poprawia :) a co do dyskusji o mleku, to ja pod Twoim zdaniem Kk, już dawno na wcisk nieco przestawiłam Julka na nutramigen i nie żałuję.... teraz gdy czasem wyłazi lekki AZS, myślę, że preparat mlekozastępczy to dobrze robi, dodatkowo kąpię teraz w emolium co 2 dzień i poprawia się! czekam na eko kosmetyki weledy i różne eko masła (kakaowe, shea) zobaczymy, jak podziałają... Mamy chustowe a jak ubieracie maluszki pod chustę teraz? mam w sobotę krótkie odwiedziny parę metrów w osiedle i wózka nie chcę tarmosić.. kombinezon do chusty to odpada, pewnie jakoś lżej bo przecież pod moją kurtką będzie??? pozdrowienia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jejku no to spóźniłam sie z zyczeniami :-( BIBI,ZURKOWA, CYNKA WSZYSTKIEGO NAJ,NAJ,NAJ LEPSZEGO!!!!!!!!!!! Ponawiam swoje pytanie o tego królasa do KAROLI oczywiŚcie.\\ Jeśli mozesz to napisz prosze jak przygotowałaś królika do mrozenia.CHodzi o to w czym gotowałaś? A potem ile gram ma mieC porcja??? Dotarł dziś gryzak do żywności no i jak dla nas bomba! Strzał w 10 Zjadł przez to pół jabłka i kawałeczek bananka,a później ciacho(HIPPA) aha zbudził się królewicz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renka sorrki, ale ja ostatnio nieprzytomna chodzę, więc jakoś mi umknęło :P :P :P Królika ugotowałam tylko w wodzie, bez warzyw, bez soli itd, dość długo by ładnie odchodził od kości... obrał go mój M bo mi było żal, Potem z odrobiną wody zmiksowałam wszystko i podzieliłam na porcje- tak 2x2x2cm to na jedną zupkę, wychodzi ok 8-10gram ja robiłam porcje podwójne, bo zawsze gotuję na 2 dni zupkę. zawinęłam w folie i do zamrażarki. Teraz jak zupka już ugotowana to wrzucam mięsko na kilka minut, miksyję wszystko jeszcze raz i gotowe. Mały aż piszczy z rozkoszy :P :P :P No i skórka na policzkach śliczna :P Po indyku zaczerwieniła się, więc stąd ten królik. Z wywaru mąż zrobił pyszny krupnik, ale dopier dziś się przemogłam by go spróbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jest efekt marudzenia......znowu biegunka :(:(:(:(:( co zje to buuuu woda zolta leci przez niego, niby pije narazie wode i mleko, ale zobaczymy jak bedzie zle to znow szpital..... sorki ze nie zlozylam zyczen...WSZYSTKIEGO NAJ jakies fatum, czy co !!! ja juz nie mam sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia, to niestety urok wirusa :( :( :( :( :( :( :( Spokojnie- spróbuj Smectę, Dicoflor i duuuuzą dawkę spokoju!!!!! Możesz jeszcze spróbować Diarrheel... A do nawodnienia dobry jest Orsalit... Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze :) Całuski!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób mu marchwiankę ryż jutro. to działa zapierająco.... Będzie dobrze!!!! Jak pije i nie wymiotuje to może nie będzie potrzebny szpital!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff kk wlasnie usnal zjadl 90 i nawet nie wykupał, nie odmawia jedzenia i picia, podam mu to napisalas i dam jutro ta zupke, tez mam nadzieje ze obedzie sie bez szpitala bo to juz ostatecznosc mykam i oby bylo dobrze:) pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wszystkim, nocna warta czuwa - ja oczywiscie zamiast spac to Was \'nadrabiam\' bo w weekend nie wchodze na net. Zreszta dzis ze spania i tak chyba nici. Moja gwiazda ma od wczoraj katar i budzi sie co chwila z placzem, a mi sie chce plakac razem z nia. Cieknie jej z noska, a ja nie potrafie jej pomoc i odciagnac tego, dodatkowo, poza sola fizjol., cebionem, viburcolem i efferalganem to nie mam w domu nic czym moglabym jej troche ulzyc, dopiero jutro poprosze kogos zeby mi kupil olbas, czy masc majerankowa (jak ja w ogole stosowac, czytalam, ze pod noskiem smarowac, a klatke piersiowa mozna?), no i moze ten otrivin. CYNA, pisalas cos o homeopatycznych sposobach na katar, doradz cos, bo radykalnych rozwiazan to bez konsultacji z lekarzem boje sie stosowac. A przy okazji dolaczam sie do urodzinowych zyczen dla Ciebie i pozostalych solenizantek i napisz jak poszlo w sadzie, licze ze wrocilas \' z tarcza\'. Jak uwazacie - czy z katarem warto wychodzic na spacer, czy lepiej przetrzymac dziecie w domku? Leciec z tym do lekarza, czy samemu sprobowac z tym powalczyc? A tak sie cieszylam, ze do tej pory niunia mi nie chorowala, no i masz. Lacze sie w bolu z innymi mamami chorowitkow. LILI ANA - sporo przeszlas ze swoim dzieciatkiem, dobrze, ze juz jest wszystko OK i zycze zeby bylo tak dalej. Trzymajcie sie wszystkie z dziecmi cieplo i zdrowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Pyzucha30, moja mała ma katar od soboty - oprócz otrivinu nic nie stosuję, a odciągnąć to sobie za żadne skarby nie da, musiałabym na siłę, ale wtedy płacz taki, że się uspokoić nie da, więc zrezygnowałam. Sobotnią noc też źle spała, budziła się co jakiś czas, bo spływający katar wywoływał kaszel. Poza tym katarem nic jej nie jest - nie ma gorączki, zadowolona, je wszystko. Moja chodzi do żłobka, nawet pytałam dziś opiekunki, czy ten katar to nie powód, by zostawała w domu i czy że do przychodni nie ma co iść, jak nic jej poza tym nie jest. Nie wiem, czy to prawda, może niech się nam Karola wypowie na ten temat. Mam nadzieję, że jakby coś się miało z tego kataru wykluć, to by się już wykluło)) U mojej to już drugi raz taki katarek, poprzedni sam przeszedł, nic nie podawałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Karola dzięki za odpowiedź :-) DUUUZA BUŹKA za te wszystkie PORADY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JUSTA----mam tę butelkę:-) Z pewnoscią jest dobra dla dzieci które z butelki piją,bo mój mały ani z tej łyżeczki ani ze smoczka -poprostu nie umie! Moja KArolcia chora :-( tzn. ma katar i trochę kaszle ale do szkoły chodzi (nie gorączkuje i dobrze się czuje więc ją posyłam). Teraz boję sie o malucha mojego aby znów jakiegoś bakcyla od niej nie podłapał. Jesli zaś idzie o MIKOŁAJA tzn. o prezenty to moje dzieci dostały od moich rodziców i od nas a od tesciów dostała tylko starsza wnuczka,bo podobno małe to jeszcze i tak nie rozumie ...... :-O Ściskam mocno wszystkie kafeteryjne choruszki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Karola, fakt ona podczas jedzenia ma taki odróch albo zaraz po jak jej chyba za dużo dam, ale teraz daje mniejsze ilości na łyżeczce i powoli i jest\\ok:) justa co do tej butelki to jak uczyłam karmić to dla mnie to byłą rewelacja, no ale teraz mała ładnie je z łyżeczki i już jej nie używam, a tak na początku karmiłam jedną ręką a drugą miałam wolną i trzymałam jej rączki żeby mi za łyżeczkę nie chwytała, no i fajnie z niej jadła, mniej była brudna jak po zwykłej łyżeczce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę no i jeszcze jedno, wczoraj mała zjadła pierwszy raz jajko, tzn żółtko, przepiórcze i dzis pojawiła sie jakby lekke wysypka, na razie mało widoczna na czole i kilka widocznych wyprysków na policzku, czy to uczulenie na jajka, bo w sumie nic innego nie dostała wczoraj z nowości, no i po jakim czasie od podania czegoś wystąpi wysypka jeśli dziecko jest na coś uczulone????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renka07---> no ja właśnie chciałam Oli tą łyżeczką pić dawać, bo teraz jej zwykłą łyżeczką podaję, pomyślałam, że tym będzie sprawniej:) stelka27***--->no ja też rączki muszę trzymać i to obie, bo inaczej to jedzonko fruwa gdzie sie da...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzę ż tylko ja sie obijam:P:P:P my juz po spacerku:) no teraz wiem Karola jak Twój Ludwiś wywiną orła w bujaczku, bo moja właśnie o mały włos by zrobiła to samo, w ostatniej chwili ja uratowałam:P:P kurcze nawet w leżaczku nie może zostać sama nawet na chwilę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×