Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Hej:) Stelka-ja też nie lubię naszej kołderki, mam podobne odczucia jak Ty, do tej pory przykrywam Zuzę kocykiem, jak ciepło cienkim jak zimno grubym, ale też się muszę rozejrzeć za jakąś dobrą kołderką. Co do nawilżacza to Ci nie doradzę bo też dopiero szukam :) Juusta-trzymam kciuki, jak już coś będziesz wiedziała to szybciutko napisz :) Gratuluję kupna domku :) Zuza je kolację przed kąpaniem od 6 miesiąca życia, od wtedy zaczęła jeść tylko kaszki łyżeczką, odrzuciło jej butlę, a jak skończyła roczek to je na kolacje "normalne" jedzenie, więc sobie nie wyobrażam że ją karmie, właściwie że ją dokarmiam bo ona chce sama, jak jest w piżamce, musiała bym ją jeszcze raz przebierać :P Magmal-ja zawsze miałam problem z wypadaniem włosów od sierpnia do listopada, i tak co roku, a po porodzie to była masakra, jak się czesałam to płakałam, pomogła mi Belissa, szybko było widać efekty, ona ma dużą dawkę skrzypu , ostatni raz ją brałam gdzieś na wiosnę i do tej pory cisza z wypadaniem włosów a już mamy październik, fryzjerka też mi polecała odżywkę Wax. Akinom- wydaje mi się że nasze bejbiki mają teraz taki okres z tym zasypianiem, ja daję Zuzance herbatki ziołowe:melisę, miętę, rumianek a wczoraj zaparzyłam jej lipę i szybko zasnęła, bo ona ma też działanie uspokajające ale to może tylko przypadek. Po mięcie zauważyłam że dużo w nocy baczków puszcza. Nie robię tych herbatek mocnych, do melisy dodaję sok malinowy mojej roboty bo jest nie za smaczna. Nie działały na nią nigdy np kaszki typu Na noc itp. Dobrze że Zuza chociaż w nocy się nie zrywa, chyba że jej zęby dokuczają. Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie ale może u Was problemem jest cycuś , w sensie że go jakoś rozprasza, że nie jest głodny tylko musi sobie pociągnąć itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban - synuś cudo :):):):) Żurkowa- ja chętnie mogę się z Tobą odchudzać, chociaż jak widziałam Cię na NK to nie wiem z czego Ty chcesz się odchudzać :) Ja na South Beach byłam po porodzie i sobie chwaliłam , szybciutko wróciłam do wagi ale po zimie dorobiłam się paru kilogramów i nie mogę się ich pozbyć, ostatnio bawiłam się w nie łączenie białka z węglowodanami ale też już odpuściłam :P Brakuję mi konkretnego ruchu, mamy tu u siebie jakiś aerobik w szkole ale nie mam z kim zostawiać Zuzy jak M ma służbę :( A nam też się powiększy rodzina ... od poniedziałku będziemy mieć drugiego psa, M ma zamówionego u kolegi, aż się boję co to będzie, z naszym 13 letnim dobermanem już same problemy i trochę przy nim roboty a tu jeszcze szczeniaczek, ale już widzę jak się Zuza będzie cieszyć :) Coś od paru dni nasza Cynka się nie odzywa a to do niej nie podobne... Współczuję tych wszystkich chorób, u nas szybciutko przeszło ale czy zaraz nie wróci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola jak cos bedziesz wiedziec o pieluchach za ile je sprzedasz i ile masz szt to pisz.... i jakie to są. Całe szczęście ze tylko 2 zł zapłąciłaś, a i dobrze nawet ze zatrzymali je, przetarłaś szlak jak następnym razem zatrzymają to będą już wiedzieć za ile je oclić ;) a może nawet nie beda trzymać tylko dalej puszczą jak zobaczą że to pieluchy. Alanek śliczny a nawet cudny tfu tfu ale laski bedzie rwal Co do Actimelkow to mozna je pic tylko przez 2 tygodnie a podawac dzieciom pow 7r.z. ponoc byl kiedy artykol na ten temat. U nas jednak to nie byla rozyczka a wysypka uczuleniowa. Pani pediatra mowi ze synek bardzo reaguje na mleko i trzeba uwazac bo moze wstrzasu nawet dostac wiec u nas zakaz jogurtow itp. to moj M juz nie bedzie karmil synka jogurtem bo synek biedny patrzy i chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem.. Jakiś ciężki tydzień mam. Nie mam czasu nawet Was poczytać wstecz - może jutro się uda. Wszystko na kupie: wesele, remont balkonu, najazdy teściów jednych i drugich, sprzedawanie mieszkania, kupowanie nowego i jeszcze prawie codziennie kłótnie :( Mała robi nam pobudki po 6-tej, stresujemy się tym zakupem - wkładamy teraz 50tys i jak nie zdążymy do stycznia sprzedać naszych mieszkań, to jesteśmy w pupie i biedniejsi o te 50tys, a jak na razie zainteresowanie naszym pierwszym mieszkaniem jest prawie żadne :( :( Deprechę załapałam. Kiedyś już leczyłam (i nie doleczyłam) i chyba mam ostry nawrót i już czuję że bez leków się nie obejdzie. Mała odwala akcje typu "bunt dwulatka". Teściowa sugeruje że lada moment będzie stara i niedołężna i że powinnam z czysto ludzkiego odruchu ją przygarnąć i się nią zaopiekować. Padam na twarz. Jak się trochę zbiorę do kupy, to się jakoś sensowniej do Was odezwę. Chociaż coraz bardziej się boję, że lada dzień po prostu nie wstanę z łóżka i skończę patrząc w jeden punkt. Ech.. Karola --> Słońce moje kochane.. Nie piszesz mi ciągle ile ta przesyłka. Jak znajdziesz moment to napisz, a jaka nie, to ja Ci na razie wpłacę za zawartość plus jakieś zaokrąglenie na oko. Już mi się babo jedna w nocy śniłaś - siedziałyśmy w jednej ławce w jakieś szkole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Cynka właśnie myślalam o Tobie że sie nie odzywasz, miałam pisać a tu Ty:) nie przejmuj sie tym wszystkim, zawsze tak jest że wszytko na raz sie zwala:P ale przecież idzie ku lepszemu...w końcu będziecie mieli swoje wymarzone mieszkanko i to nad morzem no i z daleka od teściowej:P:P:P:P warto życ dla takich chwil:D nasza Karola pewnie teraz wita swojego tatę więc sie dzisiaj nie odezwię, no ale z takiego powodu to jej wybaczymy:P:P:P a ja jutro idę do rodzinnego po L4 bo miałam do dzisiaj, bo miałm byc juz po, a tak jestem przeterminowana:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale naskrobałyscie hmm nie bylam u lekarza...bo lekarka chora hehe, a mnie opetal katar w niedziele wiec bol gardla byl na katar :( no i tak mnie trzyma do dzis, widze ze etap chorob na tapecie, wspolczuje 👄dla chorowitkow koliban----super jest ten twoj allanek:) kareczka---- summamed mileismy juz, i byla super poprawa po nim :) juusta ----to fajowo z tym domkiem, oby to to bylo to, akinom, -----moze faktycznie to niespanie to okres przejsciowy, moj np zanim zasnie wieczorem to tak sie turla gniecie , wykreca ze nieraz zasypia nogami na poduszce a glowa na dół :) zurkowa---- moze akurat to na zeby, u nas byla goraczka le tylko przy 1 zebie, chociaz tyle bo tyle innych chorob przeszlismy to zeby chociaz psokojnie stelka ---i jak ??? klaudia hej !---termin na styczen mowisz, fajnie byc dzieciaczkiem z poczatku roku, ja jestem z listopada buuu, kurcze wy macie problem z oczkiem a my ze stulejka paulinek, ---mam podobna syt. do twojej, tez najpierw musze znalezc prace zeby pomyslec o 2 maluchu , no i nie mam go zkim tez zostawic poki co ktoras pisala o krzeselkach haris tak?--- u nas tez kupilam mu stoleczek ale zwykly i jest szal pał, odwraca go, posuwa, siada, wariuje, z gazetami to fajnie, bo ost, musialam kupic cos jak moto świat , w kazdym razie musialo byc duzo bum bum, i siedzimy i ogladamy non stop, a mamy taki kodeks drogowy dla dzieci no , rysunki oglada i sam sobie opowiada, gdzie pies kot itp, pan, albo bum KAROLA ____napisz cos o tej stulejce , raczej o zabiegu, no i teraz tak, :( w pon. ide na bank do lekarki ale pociesz mnie, wyczulam duzy guzek u siebie na szyi po prawej stronie, jakby posroku blizej ucha, jest ruchomy i teraz mnie rozbolal jak poruszalam, mam dola , moze to wezly chlonne ale ja juz mam czarne mysli :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja się dołącze do czarnych mysli:-( Dzisiaj wyczułam jakiś guzek u Szymusia w pachwince, nie miał przepukliny, a nie wiem czy możliwe, żeby teraz się zrobiła, czy to może węzeł chłonny powiększony:-( starsznie się martwię, jutro chce iść do lekarza to pokazać, ale jak znam życie to będzie problem bo do dzieci zdrowych długie terminy, a do chorych jak pójde to przywleczemy jakąś infekcje:-( Ze spaniem chyba nie będe zapeszac troszke lepiej...dzięki dziewczyny za sugestie w sprawie zasypania:-) Juusta ale super nowy domek, drugie bobo:-) Stelka Ty dalej w dwupaku, może pochodź kobieto po schodach dużo to podobno pomaga;-) bo na mycie okien to troche za zimno;-) Cynka będzie dobrze, ale jak czujesz się kiepsko to wal do lekarza po antydepresanty bo później ciężko się z tego wygrzebać wiem po sobie, przytulam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka zrób coś w końcu bo tak czekamy i czekamy i nic :))) Cynka trzymaj się kochana, jakoś się w końcu ułoży, nasz też czasem niegrzeczny strasznie, aż się zastanawiam już co zrobić bo nie radzimy sobie czasem :( a teściową olej :) juusta gratulacje i napisz szybko co i jak :)) za niedługo majówki z jednym dzieckiem będą w mniejszości :)) my niestety jeszcze długo zostaniemy przy jednym :( teraz widzę, że dzieci powinno się mieć wcześniej, a nie jak ja pierwsze dziecko prawie pod 30, bo teraz nie stać nas na 2, a jak będzie nas stać to pewnie będę już pod 40 u nas choróbska ciąg dalszy, w gardle dalej furczy :( zastanawiam się też nad opiekunką bo ten żłobek średnio mi się podoba, dzieciaki oglądają bajki tak jakoś się snują, może to zależy od pory dnia, bo odbierałam małego po 10, nie wiem, teraz niby mają być zajęcia jakieś, angielski itd, zobaczymy, za 25h tygodniowo czyli 100 miesięcznie wyjdzie nas jakieś 550zł w tym jedzenie, więc cenowo chyba nie jest źle, zobaczymy ten miesiąc, lipa też jest, że jak się rozchoruje to nie ma go z kim zostawić bo nie mamy tu nikogo, ja zajęć odwołać nie mogę, taka praca :(( więc i taktrzeba będzie jakaś opiekunkę razie czego znaleźć, muszę okna umyć bo masakrycznie brudne są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze Was nadrobic, moze wieczorem sie uda teraz juz pracuje na caly etat nie na pol i czasu mniej poza tym z tej graczki u Nikusia...okazalo sie....angina...i mamy antybiotyk.... i dwa tyg w domu, potem do zlobka...na caly dzien, ciezko mu bedzie, nam tez, ale co zrobic:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bajki w zlobku?? boze...u nas nawet TV nie ma, u nas spiewaja, leci jaki boom box z piosenkami dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mieszkaniu, my tez bedziemy odbierac na poczatku listopada ale z rynku wtornego wiec remont nas czeka, potem sprzedasz naszego tez nie wiem kiedy i jak damy rade czasu juz teraz nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja nadal 2w1:) zaraz muszę jechać do lekarza rodzinnego po zwolnienie a córcia spi:P jak nie trzeba to wstaje o 7.30 a dzisiaj ma spanie:P mam tylko nadzieje że dostane L4:) Akinom to fajnie że lepiej u was z usypianiem:) Justa i rob iłas już test???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja bym na sama wieże eifla weszła gdyby to pomogło, ja codziennie biegam po naszych schodach w mieszkaniu dodatkowo Karolinkę noszę z drugiego i na drugie piętro i nic:P:P:P ale widać że Tomus to synek mamusi bo mu u mnie za dobrze:P ale tak serio nie wiem czy dzisiaj nie podjadę do szpitala na ktg..ale boje sie że mnie tam zostawią:O Żurkowa będzie dobrze, super z tym mieszkankiem:) Kareczka u nas w żłobku to nie ma tv, tylko muzyka leci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzicie, a u nas bajki kurcze....... muszę w tym miesiącu dokładnie się temu przyjrzeć, jak coś to opiekunka bo Gdynia to żłobkowa posucha, państwowy chyba jeden, a prywatnych też tyle co kot napłakał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa, a jak Nikoś choruje to kto z nim w domu zostaje? bierzesz wolne czy macie jakąś opiekinkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Cynka---> nie łam się, po gorszych dniach zawsze przychodzą lepsze:D, teściową olać, ja swoich teściów widziałam prawie pół roku temu, po akcji z teściem nie zamierzam u nich bywać. Co do sprzedaży mieszkania, to nie wiem jak Wy próbujecie, ale my dawaliśmy bezpłatne ogłoszenia w necie gdzie się dało i w gazetach, parę osób oglądało, no i parę dni temu jeden facet się zdecydował, zeszliśmy co prawda trochę poniżej naszej min. ceny, ale i tak jesteśmy zadowoleni, a cała akcja od pierwszego ogłoszenia trwała chyba z 1,5 tyg. No a jak się okaże, że jestem w ciąży, to se pomyślałam, że chyba idę na zwolnienie, zaoszczędzę na opiekunce:P, ale to jeszcze się zobaczy. Dziewczyny a powiedzcie, (Tylko się nie śmiejcie z mojej niewiedzy):P ten test ciążowy to już by mi coś wykrył? Dzisiaj powinnam dostać @, a brzuch nawet nie boli? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa to leć po test:0 ja przy Karolince robiłam w dzień @ i były juz dwie kreski a synkiem robiłam chyba dwa dni przed @ i tez był pozytywny:) co do sprzedazy mieszkań to chyba zalezy od lokalizacji, chętni sa jak zawsze ceny za bardzo nie spadły a banki kredytów nie cha juz tak dawać więc dlatego czasem ciężko znaleźć kupca:o co do banków to ja sie wczoraj wkurzyłam, bo chciałam sobie zrobic linie kredytowa na swoim koncie i po przeprowadzeniu szczegółowego wywiadu odmówiono mi.....bo w innym banku mam kredyt hipoteczny a miesięczna rata to ok 60% mojej pensji!! nie wazne że przeciez sama nie spłacam tylko z mężem który też ma dochody a wartość mieszkania w porównaniu do tego kredytu hipotecznego to ponad dwa razy więcej, ale jestem jak by co niewypłacalna!!! no kurcze inne banki same daja debety po kilku miesiącach regularnych wpłat!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tylko skrobne bo mam robotnikow w domu akinom----u nas jest guzeczek za uszkiem u eryka bylam w lipcu o lekarza, okazalo sie ze to wezly chlonne, mogl to byc skutek uboczny po szczepieniu , ale nadal jest ten guzeczek, to niedlugo sprawdzimy jak bede u szczepinia w pazdzioerniku ja kaszle, szyja mnie boli na bank to wezly chlonne, juz jestem zarejestrowana na popniedzialek zimno u nas brrr, juz palimy bo w domu ziab, a w blokach pala juz, moja matula pracuje w spoldzielni mieszkaniowej i mowila ze na dniach maja palic o moj sie dobral do laysow cebulowych :o lece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam wam napisac że na katar rewelacyjny (przynajmniej u nas) jest lek homeopatyczny Coryzlalia:) karolince juz prawie ustąpił, a po pierwszym dniu prawie w ogóle nie leciało no tylko po nocy trzeba było oczyścić nosek:) no i jestem dumna z Karolinki bo w sumie po miesiącu treniungu i uzywania pieluch wielorazowych woła siiii na nocnik i sama go przynosi, albo jak sie spytam czy chce siusiu i ona chce to leci sama po nocnik:) tylko musimy jeszcze\popracować nad kupką bo tu nie wiem dlaczego ale nie wie że na nocnik trzeba:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juusta , a czemu nie dzis? Ja nigdy nie robilam testu z rana tak jak pisze na ulotce i jak bylam w ciazy to pokazywalo! A co do tesy to jak jestes to nawet juz po tygodniu od zaplodnienia powinien wyjsc pozytywnie, tak wiec do dziela i nie trzymaj nas tak dlugo w niepewnosci! Stelka zapros meza do sypialni, moze to pomoze w wywolaniu akcji porodowej. Slyszalam ze to dziala, lecz nie u mnie, bo przy Dagmarce nic nie pomoglo! Co do spania malej to juz wiem co od 2-3 dni sprawia ze gorzej spi tzn, czescie sie budzi i ze jest taka piszczaca okropnie. Dzis zauwazylam ze 3 i 4 z jej prawego dolu sie wylonily, tak wiec na bank to sa winowajcy, ciekawe jak z innych stron, z lewej nie dala zobaczyc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia no żebym miała jeszcze na to ochotę:P:P:P:P na razie sprzatam, teraz podłogi, może po tym coś się ruszy bo bóle krzyża mam juz nieznośne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juusta ja też robiłam wieczorem test i od razu wyszedł, więc nie przedłużaj hehe:) wiecie może jak to jest ze szczepieniem po antybiotyku? bo Fifek po 30 września powinien być szczepiony ale wczoraj dostał ostatnią dawkę Sumamedu ( jakoś tak) więc ile muszę odczekać??? załamałam się z tym żłobkiem:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka---> ja też bym męża do sypialni zaciągnęła:P, no może dziś wieczorkiem ten test zrobię, bo na razie to w pracy jestem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co..tak sobie czytam artykuł w Mamo to ja o pożegnaniu z pieluszką i jestem zdegustowana, autorka twierdzi że sadzanie 7-8 miesięcznego dziecka na nocnik nie ma sensu, a pierwsze próby nocnikowania powinny nastąpic ok 18-24 miesiąca, a odstawienie od pieluchy ok 3 roku życia!szok! co za głupia baba to pisała twierdzi że dopiero jak dziecko samo zacznie komunikować swoje potrzeby to sadzamy, a przecież roczne dziecko potrafi przynajmniej pokazać o co mu chodzi, jak patrze na moja Karole to ona woła sisii i i robi siku na nocnik! i ta kobieta chyba nie ma dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, bo te teorie i artykuly to kurcze są po to zeby pieluchy jednorazowe sie dobrze sprzedawaly... O dziecku tu raczej nikt nie mysli, bo to nie jest przyjemne ani przez chwilę mieć kompres z kupy albo moczu na pupie. Prwda jest taka, że wszystkie zwierzeta mają przystosowania do tego, żeby takich sytuacji unikać. Noworodek dlatego zaczyna siusiać jak poczuje chłodniejsze powietrze na pupie po zdjęciu pieluchy bo to część natury. Małpki i dzieci nie sikają na mamę jak są do niej przyciśniete pupą kiedy ona je niesie tylko jak mają gdzie. Ojciec znajomej, lekarz w afryce, nie mógł się nadziwić jak taka matka niosąca dziecko na plecach wie kiedy noworodka wysadzić. Ot, dziecko się zaczyna wiercić a nie daje znaków, że jest głodne i nie zasypia czyli potrzebuje wysadzenia. Dziwnym trafem (może dlatego, że jestem biologiem specjalizującym się w zachowaniach zwierzat) tez u swojego malucha widziałam często kiedy chce siusiu. Jak miał np. 4 tygodnie wysadzalam go nad miską. Młody przestał używać pieluch w wieku 16m-cy - zaczął w nocy budzić sie i ciągnąć mnie do nocnika jak chciał siusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze ominęły go atrakcje typu "strach przed kupą" i "etapy rozwoju" w których "dziecko robi nieświadomie kupę przez sen, a po obudzeniu się nią bawi bo musi zbadać co to jest". Moim zdaniem nienaturalne jest wlasnie to przyuczanie do sikania w pieluchę. Bo jest to cos w rodzaju ignorowania potrzeby dziecka żeby mialo sucho. Młody zawsze dawał jasno znać, ze mu sie niepodoba mokra pielucha i mam z tym cos natychmiast zrobic. I nie mówię, że pieluchy są bee tylko, ze należy je niezwlocznie zmieniac po zasikaniu (nawet superchłonne, jednorazówki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu kolejny glupi artykuł: http://www.rodziceradza.pl/Kiedy_na_nocniczek,art,24483,5.html "Powyższe stwierdzenia możliwe były do ustalenia właściwie dopiero po wprowadzeniu do powszechnego użytku pieluch jednorazowych (w Stanach Zjednoczonych). W Polsce wiele rodzin boryka się z trudnościami finansowymi i nie może używać wyłącznie pieluch jednorazowych. Dlatego znajdują one przeciwników." To już wiem, że z biedy moje poglady na jednorazówki się wzięły. "Tymczasem pielucha chroni dziecko przed niepotrzebnym stresem związanym z rygorem treningu nocniczkowego." Ze "trenowalam" i "stresowalam"dzicko. "Obserwacje rodziców wielodzietnych rodzin oraz pediatrów i psychologów wskazują, że to wczesne „wytrenowanie” dotyczyło matki, a nie dziecka. To matka potrafi być tak czujna i uważna, że reaguje na każdy sygnał dziecka i w porę potrafi posadzić je na nocniczku." Że jestem wytrenowana przez dziecko... Matka od tego jest, żeby reagować na "każdy sygnał dziecka". Jak nie reaguje to dziecko po pewnym czasie przestaje te sygnały wysyłać (patrz: cisza w sierocińcach w dawnej Jugosławi - tam dzieci nie płakały bo i tak nikt do nich nie przychodził).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez tak slyszalam z tym nocnikiem i dopiero jakis czas temu zaczelam sadzac.......z sikaniem nawet ok, ale kupa juz na wierzchu ja na nocnik z nim a kupa buuu cofa sie, nie zrobi na nocnik i juz:( ale wie o co chodzi bo nieisie nocnik, gniecie sie , mowi siiii, ale w teorii lepszy jak w praktyce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom spokojnie- to na 99.99% wezeł chłonny :) :) :) Jeśli są pojedyncze, nie układają się w pakiety (jakbyś macała zbitą kiść winogroana to wtedy to pakiet), skóra nad nimi nie jest zaczerwieniona ani bolesna, są przesuwalne w stosunku do siebie, podłoża i skóry, to zwykłe węzły chłonne :) Nawet nie można powiedzieć że powiększone jeśli są mniejsze niż landrynka- dopuszczalne całkowicie to ziarno fasoli czy grochu :) Myślę że nie ma większej potrzeby lecieć od razu do lekarza... Jeśli dziecko miało infekcję, to może zareagować węzłami chłonnymi wszystkich regionów. Poza tym pachwinowe powiekszają się nawet po siniakach na kończynach dolnych, zakażeniu cewki moczowej itd... A u mnie kociokwik :P :P :P Wieczorem napiszę więcej... Cynka :P :P :P zapomniałam :P :P :P :P Zmuszę męża jutro by sprawdził wreszcie, bo dziś w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×