Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

zizusia u nas tez z kupa nie wychodzi, za to siku pięknie:) Karola kochana rozumiemy że teraz nie masz dla nas czasu:) Żurkowa i jak Nikuś?? a my z mężem siedzimy sobie przed tv, córcia spi i to chyba juz ostatni taki piatkowy wieczór w tym gronie:) mam nadzieję:0 jak sobie pomyslę że w poniedziałek mam stawić się w szpitalu to mnie ciarki przechodzą bo nie wiem co mnie tam czeka:P jutro jestem sama z córcia to może mnie wymęczy i cos się zacznie:P Justa i co??pozytywny ten test?? pewnie tak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka :) ale ci fajnie, bedzie 2 szkrab , ale faktycznie z tym szpitalem to niefajna czesc, ale w koncu ty juz doswiadczona to pewnie i u mnie to wezly chlonne, ale i tak ide do babki bo sie nie wygrzebie z tych chorobsk, juz mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROLA kochana jak juz zajrzysz to napisz mi proszę jaka jest dopuszczalna ilość bilurbiny u noworodka po porodzie żeby mi pod lampy nie włożyli? Karola miała 16 jakis tam jednostek, dość długo jej ta żółtaczka schodziła ale nie leżała pod lampami,a wiem że tu u nas często kładą dzieci pod lampami, a ja nie chce o ile to naprawde nie będzie konieczne!! To ja CC, no ten artykuł mnie zaszokował, co prawda teraz tak jest, ale raczej z wygody niż z tego że dziecko nie rozumie, przecież za naszych czasów tzn naszego dzieciństwa roczne dziecko latało juz bez pieluchy i wołało na nocnik i to była norma, to co zmieniło sie przez te 20 pare lat że teraz dzieci niby nie rozumieją??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka, widzisz Dagmarka tez miala podwyzszona ilos bilurbiny i jeden caly wieczor byla pod lampami. tzn zostalismy w szpitalu o jeden dzien dluzej i przy wypisie miala 12 jednostek o ile dobrze pamietam! Nawet 4 tygodnie po porodzie jak bylismy na kontroli u pediatry to lekarka mowila ze nadal widac iz ma zoltaczkie, bo byla dosc ciemna! Przyznam sie ze tez sie tego boje, ze bede musiala z dzieciatkiem zostac dluzej na oddziale, ja i tak przezywam jak pomysle o pobycie w szpitalu! Fakt mam do niego 10 minut piechotka, z mojego isiedla przechodzi sie przez ulice i zaraz za kilkoma domkami jednorodzinnymi stoi szpital! Ale nie boje sie porodu a tego jak Dagmarka i ja rowniez, przezyje nasza rozlakie. Maz juz mi zapowiedzial ze mam zapomniec iz mi mala przyprowadzi do szpitala, wiem ze wtedy rzadna sila by jej odemnie nie odciagnela! Nie wiem, niewyobrazam sobie tego, ja nigdy nie bylam bez malej dluzej niz 4 godzinki, a na noc to juz wogole bym jej nie zostawila! Biedna corcia, niedosc ze nie bedzie tak dlugo mamy przy niej to na dodatek jak wroce do domu to bede juz z nowym dzidziusiem, przemeczona porodem i ja, ta brzydka mama, nie bede juz tylko jej :-( Strasznie mi smutno jak sobie pomysle, nie chcialabym aaby Dagusia pomyslama ze mam jej nie kocha bo juz nie mam tyle czasu lub ze mam inna dzidzie a ona juz nie jest moja! Wiem ze ona jest malutka ale bardzo rozumna! Np. od dwoch dni jak chce spac lub polozy glowkie na poduszkie mowi "aaa kotu da" co oznacza tekst kolysanki "aaa kotki dwa" Och jaka ona kochana madralka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy słyszałyście o czymś takim jak FLAVON dziśiaj byłam na takim spotkaniu dotyczącym tego produktu i jestem ciekawa czy to działa. W skrócie o tym: dostarczamy organizmowi flawonoidy i to ma mieć wpływ na nasze zdrowie. 4 słoiczki kosztują 539zł 1 słoiczek na miesiąc starcza. Drogie to cholerstwo a ciekawe czy działa.....i miałabym możliwość rozprowadzenia tego ale bubla nie chce sprzedawać Justa i co??? Nie no z tymi pieluchami to jakiś żart :) Synek zaczał ostatnnio bawic sie swoimi zabawkami choć sprzet gospodarstwa domowego nie idzie w odstawke. U nas ciche godziny z M nadeszły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee, aj się z założenia nie piszę na płatne testowanie. Kiedyś byłam na takim spotkaniu i też nam nabajerowali i też były jakieś suplementy do przetestowania (a dalej do rozprowadzania) i oczywiście dla nas w promocyjnej cenie :P Dla mnie to sygnał, że jak nie wcisną od razu za pieniądze, to nie zarobią tym cudem ;) stelka --> Czekamy w napięciu :) juusta --> No i co, i co?? Moja córa też woła na nocnik, choć nie zawsze. Ale jak na początki to jest chyba nieźle. Dziś zużyła aż 3 wielorazówki, a reszta poszła w nocnik. Czasem o nocniku zapomni, a czasem nie chce z niego zejść :D Psoci mi stwór, a gada przy tym jak najęta, skleca już proste wypowiedzi, cwana jest że mała głowa. Babci (mojej kochanej teściowej), po 3 godzinach wizyty zrobiła i powiedziała "papa". Babcia pyta: "mam sobie już iść?". Na to Nat pokiwała główką twierdząco i dodała: "domku" i tak do skutku, czyli wyprosiła babcie :D :D Wczoraj dorwała się do dużego pudła Sudokremu - wymazane łapy, kanapa i buzia - chyba sobie zapamiętała jak ostatnio robiłam maseczkę z białej glinki. Testuje co może spsocić. Mam już za sobą szorowanie ściany pomazanej pomarańczową kredką pastelową - dobrze że farba była lateksowa, bo byłaby nie do uratowania. Dziewczyny, dzięki za otuchę 😍. Dziś pojawiło się światełko w tunelu - po południu pojawiła się kobitka bardzo zainteresowana mieszkaniem, jak dobrze pójdzie, to w poniedziałek dostaniemy zadatek (taki na razie "na rezerwację"). Niby nie jest to pewne, ale i tak dodało nam wiary. Za to teściówka nam piekło urządziła. Od kilku dni wydzwania i sugeruje że sobie w Gdańsku nie poradzimy, że z pracą nam nie wyjdzie, że jak się nie ma kasy, to się takich ruchów nie robi, że Nat pewnie tam klimat zaszkodzi i będzie miała astmę albo reumatyzm, że na pewno przepłacamy (a nie zna ceny, bo M jej nie chce powiedzieć), że nasze sprzedamy za tanio, że po roku pewnie wrócimy z podkulonym ogonem, a jak nie to ona za nami pojedzie itd. Aha - podobno to wszystko nam mówi, bo się martwi, chce jak najlepiej dla nas, no i nas wspiera, chce pomóc :D :D I jeszcze to wszystko z takim dramatyzmem, że niejeden teatr by się takiej aktorki nie powstydził. Dziś zrobiła awanturę, że sprzedajemy OBCYM za śmieszne pieniądze, a to dorobek jej życia, wspomnienie po jej matce itd, że jak ją traktujemy, że ona nam tyle pomogła, tyle jej zawdzięczamy,... - rzucała się przy tym ostro. Najpierw na M, a potem na mnie telefonicznie. Tak się zdenerwowałam przez nią, że mi się ręce trzęsły. Najśmieszniejsze jest to, że ma pretensje że jej nie chcemy sprzedać, a prawda jest taka, że M uprzedzał że sprzedajemy i pytał czy ona nie chce, to powiedziała że jej nie stać (bzdura swoją drogą). Także umieściłam ją w telefonie w specjalnej grupie "NIE odbierać!", nagrałam dyktafonem ciszę i ustawiłam jako dzwonek, żeby nawet nie słyszeć jak dzwoni i się tym nie stresować. Amen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem...nadal...:D Cynka jeszcze trochę i nawet nie będziesz widywać teściowej:D:D u nas z nocnikiem tez jak u Was, nie zawsze woła, ale i tak czesto jak na ten czas, no lae zawsze coś zrobi jak się ja posadzi:) a co reszta majówek porabia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakti
Hejka, ja nawet nie mam jak spokojnie was poczytać, al cóż coś za coś... Z tatką jest ok, ze mną gorzej... Jeszcze do wczoraj byłam na diecie, ale niestety dziś już koniec... co chwile całe ciało zsypują mi bąble histaminowe, wczoraj cała spuchłam i wyglądałam jak stwór :( do tego dołączyła mi się w nocy taka duszność że chciałam do szpitala jechac... ale na całe szczęście wzięłam stwrydy i choć dusznośc lekko przeszła... Szlag mnie trafia, bo dosłownie za chwilę zadrapię się na śmierc :( Efekt nadmiaru biaęk- głównie chyba krowich.... Od dziś tylko owoce i warzywka, aż minie.... W poniedziełek zrobię testy skórne, i jak coś to wezmę jakieś sterydy bo nie da się tak żyć... Cynka, Paulinek, a ja Wam powiem ,że Flavon C jest super :) Mati od 3 lat co chwilę dostaje słoik od mego brata (on ma go bezpośrednio od producenta, bo sprzedaje go u siebie) - i faktycznie Mati w ogóle nie choruje... No ale swojemu chrześniakowi to mój braciszek to go daje w prezencie a nie sprzedaje, więc mamy super... Wersję dla dorosłych łukasz prezentował kilka razy naszej mamie i babci i też były zadowolone... Tylko cena straszna, no i myslę, że na początek to warto jeden słoiczek spróbowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...dziewczyny no i nic....:o, fałszywy alarm:(, Cynka-->teciową się nie przejmuj, nie warto. Zmykam do pracy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka ty jeszcze tu???????? hehe :)) juusta i jak? Cynka niezłą masz tą teściową, matko jedyna kobieta koszmar, żeby tylko za wami do Trójmiasta się nie przywlokła. muszę umyć okna buuuuuuuuuuuuu :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka to może ja pomyję, jak macie ładna pogodę:P może pomoże mi w szybszym porodzie:P dziewczyny żarty żartami, ale w poniedziałek ide do szpitala, mam nadzieję że mnie tam zostawia i potną w ten sam dzień:P Klaudia to będzie własnie moje pierwsze rozstanie z karolinka, teraz juz jestem spokojna o nią bo mąż sie świetnie nią zajmuję, od 8 do 16 będzie w żłobku tam ja będę karmić, a w nocy teraz to i tak mąż ja "pilnuje" jak coś:P ja mysle że Karola niestety nie będzie za mną tak tęsknić, bo to córeczka tatusia:( ja bardziej za nia:) KAROLA JAK BYS MOGLA TYLKO O TEJ BILURBINIE NAPISAC!!!!post wyrzej no i czy moge np jakąś xenne jutro zastosować zeby mi dokładnie jelitka przeczyściło przez cc albo czopki glicerynowe:P bo u nas w szpitalu nie robia lewatywy przed cc tylko każą byc na czczo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola twoj pies szakti a moj szaki- owczarek szkocki colie Mowisz ze warto ciekawe szkoda by było w to wchodzic jesli nie działał by i ludzi wciągac, jak tak nie potrafie zreszta jesli okazał by sie ten srodek oszustwem to bardzo źle bym sie czuła. Tym bardziej teraz gdy znalazłam diete oczyszczającą pana Słoneckiego która nie jest droga a oczyszcza organizm z toksyn..i chciałabym ją spróbować juuusta nic straconego :) jak chcesz to spróboj za 2 tyg :) stelka kurcze a moze pranie reczne zrob podłogi pomyj na kolanach, no i te okna. Ale chyba juz tuz tuz moze zdążysz do poniedziałku bo te słoiki i ten twoj naped z tworzeniem gniazda to tylko na poród wskazują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj nie wola na nocnik, jak idzie i siada na niego to zanim go rozbiorę teraz to juz ucieka.....i chyba sie muszemartwic bo wasze pociechy juz siadają a moj nie i wcale nie chce, a poza tym teraz nie grzeją jeszcze i za ciepło u nas nie jest, wiec w sumie mu sie ne dziwie ze sie chce siadać na nocnik nie chce na sile bo boje sie ze sie zniechęci nie wiem czy może na wiosnę zacząć ale kurcze wtedy juz duży będzie i tak trochę głupio ze jeszcze na nocnik nie będzie siadał a w żłobku, wiecznie chory wiec nie wierze ze tam sie nauczy, teraz juz gorączki nie ma, ale dalej antybiotyk i siedzi w domu szkoda mi go bo kurcze non stop w domu siedzi na dwor, bo tu goraczka, tu antybiotyk a jak ma angine i je antybiotyk, goraczki nie ma, kaszle moze isc na dwor czy nie??? tez nie chce zeby szedl na dwor i dluzej do siebie dochodzil bo niestety jak maly chory to my (ja albo maz) na L4 z nim w domu siedziemy, a wiadomo co za duzo to nie zdrowo stelka cos synek sie nie pali na swiat, dobrze mu u mamy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz tez w pracy siedze od 9-17 :( a maz w domku z malym przez ta chorobe znow jesc nie chce maly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa mój nie siada i nawet go nie namawiam, czekam do wiosny i wówczas zaczniemy naukę. Teraz chodzi do żłobka i mam nadzieję, że tam załapie o co chodzi z nocnikiem :) zdrówka dla Nikosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie majóweczki! Podczytuje was regularnie jednak pisać nie pisze bo zanim przeczytam zaległości to już mnie synio odgania od kompa lub coś innego wyskoczy. Stelka trzymasz sie dzielnie, ja myślałam że ty już rozpakowana a ty ciągle na chodzie. Koliban śliczny synuś, taki już duży się wydaje. Fajnie dziewczyny sobie ustrzeliłyście,też bym teraz córeczke chciała ale co tam spłodziliśmy to nie wiem. Ja już na l4, w sumie to mi dyrektor zaproponował jak tylko sie dowiedział że w ciąży jestem tak od drugiego dnia kazał na zwolnienie iść, bo ma być u nas redukacja etatów a tak to może się uda kogoś uratować. I tym sposobem w domu od tygodnia siedze. Czuje się różnie, czasem mnie mdli ale da sie przeżyć. Klaudia ja mam to samo co ty, co prawda mi zostało jakieś pół roku, ale już też mam rozterki jak Kubusia przyjdzie mi zostawić w domu. U nas z nocnikiem na bakier, jak narazie Kubus sie do niego przekonać nie może. Wczoraj się troche wystarszyłam bo chłopak w mojej rodzinie strasznie dużo pił i sikał i zrobiła mu matka wyniki moczu i krwi i okazało sie że ma cieżką cukrzyce, lekarz powiedział ze w ostatniej chwili trafił do szpitala bo mógł zapaść w spiączke cukrzycową. Boje się o mojego Kubusia bo on też starsznie dużo pije, potrafi przez noc wypić prawie litr picia, tzn dwie butle po kąpili od razu i później w nocy. We wtorek zrobie mu badanie , mam nadzieje że nic mu nie bedzie i pije teraz tyle przez to ze już nie cyca. Kończe bo musze obiad zrobić pozdrawiam pa stelka szybkiego porodu życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juusta, nie martw się tylko rób dalej :P Znasz przysłowie- Nowy dom-Nowe dziecko :) Cynka alez baba z Twojej teściowej :P Stelka- do niedawna wskazaniem do fototerapii była bilirubina 12mg%, potem 14mg%... w niektórych szpitalach nawet ponoć do 16mg% trzymają, choć myślę, że to przesada. Zbyt wysokie stężenie bilirubiny to ryzyko uszkodzenia jąder podkorowych mózgu, a co za tym idzie, ryzyko upośledzenia umysłowego, więc jak są wskazania to nie skracaj fototerapii i cierpliwie czekaj dla dobra dziecka i swojego :) Dziewczyny wiem z doświadczenia, że choć tęskni się za starszym dzieckiem, to i tak te kilka dni w szpitalu mija bardzo szybko :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z tym nocnikiem to rożnie najpierw my zaczeliśmy , później kazałam w żłobku wysadzać i po tygodniu załapała, myslę że widziała jak inne dzieci to robia i przestała uciekać przed nocnikiem, a teraz sama robi:) Karola dzięki za odpowiedź:) Czarna jak jesteś w domu to zaglądaj do nas częściej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola--->przysłowia co prawda nie znam, ale będę próbować a jak:D u na s z nocnikiem to tez róznie, jak zobaczę, że kupa "w drodze" i zdążę posadzić, to zrobić, czasem w ciągu dnia posadzę i Ola siedzi z 10-15 min i siku raz zrobi, raz nie, ale wołać sama to nie woła, tzn. czasem pokazuje na nocnik i ja ją wtedy sadzam, ale przeważnie wtedy i tak nic nie zrobi:o, ale dziś noc mieliśmy - ok. 2 w nocy budze się i słyszę jakieś wrzaski, wyzwiska od sąsiadów na dole, ale to norma u nich, co prawda nie w nocy tylko w dzień. Ola się obudziła przez ta awanturę, poszłam do niej, a ona zaraz znowu w płacz, więc wzięliśmy ją do siebie do łóżka, a ta zaczęła szaleć ...i tak gdzies do 4:O, potem w końcu usnęła. Dobrze że się wyprowadzamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbuję Was doczytać wstecz, chociaż "po łepkach" ;) pyzucha --> Brzoskwinia to raczej ma działanie rozluźniające, podobnie jak morele i śliwki, bo to ta sama "grupa". Jeśli chodzi o ciepłotę na spacerze, to ja raczej nie sprawdzam, zwłaszcza że sama mam ciągle zimne łapy. Ubieram małą tylko ciut cieplej niż siebie i tyle. Czasem patrzę czy jej się nos nie czerwieni za bardzo :P No i mała już potrafi powiedzieć że jej zimno - to dużo ułatwia. Że za ciepło, to jeszcze nie umie. Akinom --> U nas trójki idą "na raty" już od kilku miesięcy. Po prostu co jakis czas 1-2 dni marudzenia i pobudek, a potem cisza. Dziąsła już wypukła bardzo, pod nimi widać białe punkciki, a nadal nic nie wyszło. zizusia --> Dopiero dotarłąm do Twojego pytania :( Citrosept jest bez recepty. Polecam pić z sokiem pomarańczowym - wtedy jest znośne, bo to cholerstwo gorzkie. I na początku może być lekkie rozwolnienie - objaw usuwania dużej ilości toksyn z organizmu. paulinek --> Dzięki za radę z podkładem - przetestuję! A czy Citrosept można dzieciom dawać, to nie mam pewności. Ja się na razie boję, bo małą może zareagować alergicznie, ale za jakiś rok-dwa w razie awarii gardła, pewnie ostrożnie spróbuję. Dziś M zadzwonił do mamuśki, żeby pogadać o tym mieszkaniu, ale że mu od razu zrobiła następną awanturę, to się rozłączył i teraz nie odbiera :P Za to dostaje masę sms'ów - takich chorych że szok :o No nic, ja też dziś nie odbieram, a że nawet nie słyszę, to się nie stresuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna skoro bierzesz citrosept to poczytaj sobie o diecie józefa Słoneckiego on tez go poleca i jest to dośc tanie oczyszczanie w porównaniu do innych gotowych suplementów... wydał tez 2 lub 3 książki ktore są tanie wiec mozna poczytac.... moze cie to zainteresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej my szalejemy z malym--bo tylko my nie spimy:) niby mowi aaaaa ale jak sie kladziemy to tak sie rechotamy i wyglupiamy ze szok :) juusta --no to teraz mocniej sie wziac do roboty:) sama przyjemnosc cyna-aniech mnie rozwolni, bo cos ostatnio przytylam, wieczorem podjadam, z ta tesciowa to fajnie musialo wygladac, :) jeszcze powie ze mala buntujecie hahaha zurkowa ---oj bidulek z nikusia, ja jak maly chorowal ale bez goraczki juz bylo nawet katarek to przewietrzalam go, ale najczesciej na wozku zeby sie nie przemeczal , a co do nocnika to u nas to samo , maly niby wie bo wola siiiii, ale na nocnik siuku udaje sie raczej po przebedzeniu , ale i wtedy mi go szkoda bo taki jeszcze "rozmymłany" a ja go na nocnik, kupa mu sie cofa na nocniku wiec odpuscilam poki co, ale przyznam ze i troche jestem leniwa ......... karolcia ---czytalas o tym moim guzku na szyi i malego ?? wiem ze nia masz czasu, ale moze cie sie troszke "podliże" hehe, snilas mi sie ostatniej nocy i byl to super sen, bylas taka fajna w nim ( eeee ale nie pomysl sobie ze to bylo zberezne hihi}, po prostu odwiedzials nas, a bylas taka mila i fajna ---taka jaka jestes:):):) ech, a na pozegnanie plakalysmy ze juz odjezdzasz :) stelka normalnie wytrzymala jestes ze hej:) czarna ---gratulacje !!! to sie postaraliscie moj tez rozrabia, ostatnio ubijal kotlety ze mna, tez testuje nasza wytrzymalosc, ale sie ciesze bo przestal bic i wpadac w zlsoc, ignorowalismy to po prostu i chyba poskutkowalo< w ogole to fajny facet z niego, rozsypal mi odtatnio cukier puder, ja patrze a on leci po miotłe i lopatke i zamiata, az sie wzruszylam, tez zaczyna sie juz bawic "powazniejszymi" zabawkami, uwielbia zwierzatka takie figurki itp, a ma jazde na punkcie bumbumów, wiec aut mamy juz pelno, i sie smieje ze nikt go nie otruje bo od nikogo nic nie wezmie, ja musze wziac, a jak nie wiem co to ani tyle,ale nawet o M nie zje i to mnie martwi:( ciumki, oczywiscie ja kaszle, i takie tam, ale nie poddaje sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale tu ruch:P:P ja siedzę sobie sama, córcia spi, mąz pojechał bo klient ma przyjechać po towar (akurat w niedzielę) a ja wcinam chyba ostatnie niezdrowe śniadanko:P:P no i wiecie co mi mąz powiedział wczoraj, że dzisiaj w nocy jedzie na giełde, a to jest tak że wraca do domu ok 9-10...normalnie załamka..ja mam jutro rano do szpitala a on na giełde, co prawda obiecał że wróci na 8, ale kazałam mu wynieść moja torbę do auta, bo w razie czego sama pojadę:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka podziwiam twoj spokoj, ja z mala rodzilam 9 dni po terminie i na sama mysl ze terz mogloby sie to powtorzyc mnie skreca! Mam nadzieje ze mnie zlapie na porodowkie ok tygodnia przzed terminem! A czemu ty masz w poniedzialek sie stawic do szpitala i podejrzewasz ze beda ci robic cesarkie ? Ja gdzies wyczytalam ze czasami akcje porodowa wywoluje curry i ostre dania, mi fakt to nie pomoglo, bo dzien przed pojsciem do szpitala zjadlam meeega ostrego kebaba i nic! Ja sama tydzien po terminie sie stawilam do szpitala, a byla to sroda, w piatek podali mi prepidyl (zel z prostoglantyna) i po 30 minutach mialam juz skorcze co 4 minuty, och ale za 3 godziny to cierpialam juz niezmiernie ze skorczami trwajacymi minute i przerwami minutowymi! Pamietam to jak dzis, no i mimo ze w czasie tych meczarni przeklinalam moment zdecydowania sie na ten zel, to bedac juz na porodowkce i slyszac ze wody sa zielone, zaczelam wierzyc ze to moj instynkt mi podpowiadal ze nie moge juz czekac! Mam nadzieje ze juz dzis zaczniesz sie sypac i jutro najpozniej bedziesz juz szczesliwa mamuska drugiego bobaska! Trzymaj sie i moze sprobij cos z tymi przyprawami?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do was używaliście już Tantum Verde napiszcie mi czy to jest bez recepty czy moge to zastosowac umałej bo ma cieknący katar i jak u takich maluchów to się dawkuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia jak najbardzej można stosować, kupujesz bez recepty, tylko mółiwsz że dla dziecka, dawkowania nie pamietam ale Ci powiedza w aptece:) dzieki za miłe słowa..teraz musze leciec odezwe się wieczorkiem...jak jeszcze będę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia- chodzi Ci o to do psikania ? Zuza to miała w sierpniu jak jej się pojawiły te pleśniawki i ostatnio jak miała katar i troszkę gardło czerwone to jej psiknęłam kilka razy , u nas działa super a ona to uwielbia. Nie trzeba recepty, ja jej miałam psikać 2-3 razy dziennie. Stelka- trzymam kciuki za poniedziałek, coś czuję że jutro to będziemy pisać same gratulacje dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×