Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

zizusia jestesmy w podobnym wieku wiec też miałam takiego konia poszedł do kuzyna niestety biedaczek nie ma ogona i zniszczony troche jest a my z siostrą tak dbałyśmy o niego czesałyśmy mu grzywę, ogon. Niedługo ma do nas wrócić tzn do mojej siostry (bo ma starsze dziecko). Jedyne co mama nam zostawiła to LEGO, bo w tamtych czasach ciężko było dostać i dłuuugo zbierali, dlatego żal im było sprzedać/pożyczyć. Do dziś ludziki do nas nie wróciły od kuzynów. A klocki drewniane chrzestny zamówił na allegro. Moj synek uwielbia wieze budować a mamy tylko 16szt. wiec mikołaj wie co przynieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tu co taki wekendowa cisza??? tak piszecie o prezentach a ja juz sama nie wiem co komu kupić:P drewniane klocki super sprawa, ale u nas to pewnie skończyłoby sie na ich rzucaniu na odległość......tak mysle nad jakims muzycznym prezentem, bo córcia uwielbia spiewać i tańczyć...ale co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, to Ludwiś ma izolację a nie my :P Ja na sali nie mogę nic zjeść ani wypić, mam łazienkę, ale niby nie powinnam z niej korzystać... tzn pozwolili bo to grypa więc lepiej bym nie chodziłą po oddziale, ale ponieważ tylko jedna osoba może być przy dziecku, więc i tak nie mam jak po prysznic tam wskoczyć... Wymieniam się więc z M się wymieniamy... przyznam się, ze nikomu się nie przyznaję, że ja też gorączkuję, że kaszlę to wiedzą :P bo słychać... Zakładam maseczkę i wychodzę z oddziału i tyle :P W domu i tak wszyscy poza M chorzy... Dziś badania kontrolne małemu pobrali... zobaczymy co będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola to ja myślałam że wy oboje w izolacji? trzymamy kciuki za poprawę i dużoooZDRÓWKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a tak się zastanawiam co znaczy zielony a co żółty katar???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny karmiące polecam to forum babka od laktacji ma taką książkę: "Medications and Mothers' Milk" 2008, Thomas W. Hale , to kompetentne źródło wiedzy nt. stosowaniu leków w laktacji, niestety amerykańskie, angielskojęzyczne, więc 99% lekarzy nie ma pojęcia o jego istnieniu. A szkoda... Oczywiście ja nie jestem lekarzem, więc jeśli będzie Pani chciała skonsultować się z pediatrą (korzystającym z tej samej książki) podam namiary na PW". http://parenting.pl/doradca-laktacyjny/9449-jakie-owoce.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek85---> daj linka jak mozesz do 2012 z lektorem :) a to przypadkiem nie trzeba abonamentu wykupić zeby ściągnąć cos co tyle wazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za bardzo jak pisac, napisze tylko do Karoli bo u niej najmniej ciekawie...trzymaj sie i ucaluj Luska ode mnie i Nikola:)) dalej on nic nie je poza cycem?? jak on a tej sali w ogole? nie mow ze lezy pol dnia? czy szaleje mimo ze chory? a Ty juz lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam to chomikuj.pl ale nie wiem jak tam film ściągnąć, a chętnie obejrzałabym ten 2012 ale do kina nie chce iśc bo nie warto...tak stwierdzili mój m i szwagier, byli i wrócili zdegustowani, że fabuły brak a efekty specjalne to ktoś na atari robił:P:P:P a ja bym zobaczyła i sama oceniła:P wczoraj jak bylismy na tej imprezce to porównywaliśmy naszego Tomeczka z 3,5 miesięcznym Adasiem (synkiem chrzestnej Tomeczka) to oni wielkościowo tacy sami czyli młody w tatusia idzie:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek, znam tę stronę, nawet dziś ściągałam film, ale się machnęłam, bo ściągnęłam 20120 z zeszłego roku, a nie ten nowy i tym samym wykorzystałam tygodniowy darmowy transfer. Żurkowa, Stelka - zeby ściągać z chomika to trzeba mieć swojego chomika, tzn zalogować się tam, powyżej 1gb już płatne ale grosze bo chyba 1,80zł. Chciałam mojej Hance kupić domek teletubisiów, licytuję używany, bo nowy trochę drogi :-P A do hitów u nas dołączyły Domisie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Kurcze moj ostani wpis ucielo i wyslalo tylko 'ah...':PTo super ze juz lepiej z Ludwisiem.Kurujcie i wracajcie oboje do zdrowia:)Ja dzis widzialam reklame MZ i mowili zeby sie szczepili ci co sa chorzy na przewlekle choroby i osoby po 65 r.z.No to troche mnie podbudowalo,bo ostatnio tak sie zastanawialam czy aby za bardzo nie lekkomyslnie podchodze do tego wszystkiego. Ja ostatnio mam nocki zarwane.Laura budzi sie 1-2 razy w nocy na jedzenie i oczywiscie musi zasypiac przy cycku,bo jak poloze do lozeczka to gada i gada:)Claudia z kolei 5-6 pobudka i szal do 19.... co do chomikuj.pl jak ktoras ma ochote na troche wloskiej(w wiekszosci) muzyki to zapraszam do mnie;):D http://chomikuj.pl/regina_delle_farfalle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedziałam ze 2012 jest tez z 2008 roku wiec kto oglądał to niech sparwdzi czy ten co link podałam to ten nowy z 2009roku. mozna play właczyć i sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakis przestoj sie wdarł na forum.Ja tez bede juz rzadziej bo od jutra wracam do pracy.6 - tygodni zwolnienia mineło szybko chociaz na poczatku bardzo sie dłuzło. Ciekawe jak wyszły Lusiowi wyniki i czy Karola jakos lepiej sie juz czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byliśmy w końcu na badaniu. Za bardzo się wystraszyłam :P :P stelka --> Badanie usg różnych narządów i węzłów chłonnych - ponoć wykrywa wczesny etap raka. Taka darmówka. Dziewczyny, nie macie gdzieś u siebie jakiegoś kiosku, gdzie by się jeszcze ostał National Geographic z kalendarzem ściennym na 2010? To jest numer listopadowy. Jakby któraś miała opcję dorwania, to ja bym chętnie odkupiła, oczywiście z kosztem przesyłki do mnie. Tutaj się zgapiliśy trochę i wszędzie wykupili :o Mam nadzieję że u Karoli już lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy w domku :) :) :) :) :) :) :) Powód może mniej wesoły, bo pomomo 2-godzinnego kłucia, ok 12-14 prób założenia venflonu (straciłam rachubę bo trzymałam cały czas małego, który kopał, wierzgał i darł się okropnie :( ) żyły trzaskały, antybiotyk w końcu mały dostał doustnie. Wyszliśmy więc na tzw "prośbę matki lekarki" :P za zgodą panbi docent i lekarza prowadzącego :) Tamiflu i Antybiotyk moę przecież dać sama :) Mały tak się cieszył, że wraca do domu, że całą drogę krzyczał "dom, dom" :P a jak wzedł to ganiał skakał z radości, całował brata, babcię, zabawki :) przez 1,5 godziny :) :) :) Latał też z pokoju do pokoju ciesząc się z przestrzeni :), nie ma co się dziwić, w końcu 5 dni w klatce o powierzchni ok 5 m2 robi swoje ... żurkowa powiem więcej, Ludwiś miał wenflon w powirzchi grzbietowej stopy, więc mimo tego że go nie bolało, nie mogłam mu pozwalać na chodzenie czy stanie :( bo bałam się że żyłka trzaśnie... No i do wczoraj wieczora się utrzymał więc jak na jjego żyłki to suuuper - super :) Ludwiś to anioł- rozumiał wszystko, był cierpliwy, siedział na łóżeczku, albo był na rękach u nas... Ani razu nie stanął na podłodze :P /nie bał się też o dziwo tych kosmiotów w zielonych fartuchach, maskach z filtrami, rękawicach, którzy co chwilę wchodzili na salę z zastrzykami, inhalacjami itd... cały czas do każdego kto pojawiał się na korytarzu za śluzą (pomieszczenim do dezynfekcji między naszą salą i korytarzem) machał, wysyłał całuski, robił minki :) :) :) :) Co do samopoczucia, to całkiem dobrze, choć kaszel mamy wszyscy okrutny, no i strasznie słabi jesteśmy... Dosłownie zrobę kilka kroków i cała zlana potem jestem... Stelka a ja się nie zgadzam co do opinii o 2012- mi się bardzo podobał i efekty super zaje...ste!!! A czy Twój M nie był na 2012 z 2008roku przypadkiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, jakie literówki... :P A jeszcze, na zakazach przy dziecku może być tylko jedna osoba, byłam głównie ja, bo Lulek nic nie chciał jeść... Było czasem ciężko, szczególnie jak miałam 39stC na liczniku, ale w sumie najważniejsze że dobrze się skończyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola w domu szybciej sie do zdrowia wraca.Upoluj wiejska kure taka od baby i ugotuj rosół. Koniecznie tez zawies czerwona wstazke na drzwiach wejsciowych do mieszkania albo popros brata o jakies odczyny zebyscie w spokoju a przedewszystkim w zdrowiu do wiosny doczekali.Pisze do wiosny bo wy alergicy i pewnie cos wam sie wiosna przyplata np jakis delikatny katar. Maja tez ie je od kilku dni.Martwiłam sie i dzwoniłam do naszego pediatry i mówie dziecko zdrowe ani kataru no nic sie nie dzieje tylko nie je kazała poczekac jeszcze kilka dni bo pewnie zeby oczne tzw 3 ida.Maja mało je ale widze ze rzeczywiscie te zeby chyba sa przyczyna. Maja chetniej je w towarzystwie siostry jak obie przy stole siedza kazda ma swoj talerz widelczyk .Lubi poprostu sama sobie podawac jak to moj maz wymyslił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola to faktycznie anioł....moj jest tak zywy ze szkoda gadac, wczoraj bylam u kolezanki z godzine i prawie nic nie pogadalysmy bo on tak szlala, zwalac wszystko chcial, na meble wchodzil....:(( nie poszlam bo naprawde biegac za nim sie nie da caly czas, nie usiedzi w miejscu nawet 3 sekund na rekach tez nie...czy Wasze dzieci tez sie tak zachowuje jak gdzies z nimi idziecie??? jak ide do znajomych co maja dzieci w wieku Nikosia to gryzie je, bije, nie moge spuscic go z oczu na 2 seksndy bo zaraz z zebami leci....:((( wiec tez pogadac sie nie da..... w zlobku dzis go maz odbieral to tez Pani powiedziala ze pogryzl kilkoro dzieci :((( i widac mowil ze troche zla byla, w sumie sie nie dziwie, bo wiem co on wyprawia nie idzi ego upilnowac a potem rodzice do nich pewnie maja pretensje ze nie pilnuja... ale co ja mam zrobic?? macie jakis pomysly?? bo juz sama nie wiem fajnie Karola ze juz w domku jestescie :))) teraz bedzie tylko lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nie wiem czy Majka nie połkneła mi filtru do fridy.Wyszłam do kuchni a jak wróciłam do mieliła w ustach te gabki.Jedenj mi brakuje pozostałe znalazłam.Chociaz ona to raczej nie połyka niczego co ma w dziobie moze gdzies jeszcze bedzie. Zaraz je połoze spac to wezme jeszcze raz przegladne duzy pokoj. A jakby połkneła to chyba jej nic nie bedzie???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej KAROLA witaj w domu hehe, czytalam na biezaco co u ciebie:) oj wy biedactwa , no i Lusiek sie spisal mowisz, dzielny chlopak...to po mamie !!!!! peletka moze sie gdzies zawieruszyl, moze nie zjadla , Zurkowa dawno nie klikalas , hej, no to niezly agent z twojego, moj w sumie w domu nie usiedzi , a glupawke najwieksza ma po 22, ale aniolek w sumie,autkami sie bawi ze o nim nie wie, a jak gdzies z nim jade to on na odwrot godzine siedzi zanim sie przyzwyczai, ajak jezdzimy do jego kuzynek (3 lata i 15 mcy) to jest biedny , one go poniewieraja szarpia a on bidulek ucieka i sie chowa, taki niesmialy, zabawek nie ruszy , tak ze nie wiem co ci doradzic, u nas jak widac jest odwrotnie a nam zginal pantofelek od wczoraj, rozstap sie ziemio nie ma, normalnie jak kamien w wode...... ja bylam dzis na aerobiku, chodze w pon. i srody, powiem wam ze czuje sie jak nowo narodzona, wreszcie troche ruchu uff a u nas wieje halny, glowe oderwac moze, no i mamy 1 przypadek na podkarpaciu w rzeszowie zgon osoby na swinska grype, 31 kobieta lat i niby innych chorob nie miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola super że w domu:)teraz to już tylko lepiej będzie:0 co do filmu to ne wiem z którego roku ale byli teraz w kinie dzien po premierze to chyba ten najnowszy? a wiesz jak to faceci...:P:P Żurkowa nasza córcia tez żywa ale jak jest z innymi dziećmi to super sie bawi mimo że wszędzie jej pełno nie musimy za nia biegać, dobrze wie że jak jej powiemu nie wolno to nie wolno...a inne dzieci owszem bije i to nagminnie ale nie tak mocno żeby był powód do płaczu:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jak zwykle mam zaleglosci, probuje Was dogonic wiec nie skomentuje dzis nic na biezaco, smignelo mi tylko, ze Ludwis jakies horrory w szpitalu przezywal-biedniatko,jak trzeba to trzeba, ale to takie trudne...dobrze,ze juz w domku. Duzo zdrowka dla wszystkich chorych. Ja dzis dostalam dobra wiadomosc. Prawie miesiac zajelo nam zbadanie, czy Niunka nie ma w pecherzu jakichs bakterii. Po biegunce zrobilismy sparwdzajaco badanie ogolne moczu, ktore wykazalo leukocyty itp. wiec zaczela sie jazda z lapaniem moczu na posiew. KOSZMAR - nie dosc, ze zlapac trudno, to jeszcze dwa razy mi wyszlo, ze probka jest niediagnostyczna (mimo, ze staralam sie postepowac zgodnie z instrukcja jalowego pobierania). Praktycznie sie zalamalam. Ta 3-cia proba miala byc ostatnia, potem juz tylko cewnikowanie, ktorego chcialam corci oszczedzic. Na szczescie udalo sie, okazalo sie ze wszystko OK. PELETKA, PAULINEK, bardzo dziekuje za odpowiedz na moje pytanie o krem z euceryna. Chodzilo o to, ze pewna farmaceutka stwierdzila, ze takich kremow malemu dziecku nie powinno sie aplikowac, bo co ono w takim razie bedzie uzywalo w wieku 50-ciu lat. Zglupialam i pomyslalam, ze ta euceryna to jakis skaldnik kremow przeciwzmarszczkowych czy cos w tym stylu... Dobra, czytam Was dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza noc w domu a mi się całą noc mój teść śnił :P :P :P no i gigantyczne świnki morskie wielkości dużego królika :) :) :) :) ale były słodkie tylko bałam się że nasza Tigra tak urośnie i gdzie ja klatke wsadze :P :P :P Żurkowa, Ludwiś tez normalnie to takie żywe sreberko, ale w szpitalu miał mnie na wyłączność... nie miałam nic innego do roboty tylko zabawa z nim, dlatego powiem Wam, że bardzo mi się podobało w szpitalu :) :) :) Wiem, wiem, dla was sama myśl o szpitalu to koszmar, dla mnie to drugi dom :P spędzam w nim 8-godzin dziennie, jestem nieczuła na płacz dziecka przy pobieraniu krwi, bo wiem, że aż tak strasznie to nie boli, najgorsze jest trzymanie, a jak trzeba to trzeba... lepszy antybiotyk dożylny niż brak leczenia, powikłania i respirator.... Do tego nieco inaczej patrzę na niektóre rzeczy, zachowania personelu itd, bo wiem jakto jest po tej drugiej stronie fartucha... A na Zakaźnym super jest to że jest to najczystrzy oddział w całym szpitalu, nie ma szans na zakażenie się czymś, bo każdu na swojej sali, nie ma prawa pacjent na korytarz wyjść, je się na własnej sali, nie ma odwiedzin, matka nie ma prawa zjeść nic na sali, nie można nic do jedzenia swojego dziecku dać... Mi się udało uprosić, bym mogła wodę mineralną swoją przynosic, bo Ludwiś herbat nie pija i tyle... No i wniosłam swój nawilżacz powietrza - bez pytania... ale ponieważ Ludwiś miał szczekający kaszel i duszność, więc na całe szczęście pielęgniarki nie miały nic przeciwko... Jedna tylko ze straszych pielęgniarek mnie rozśmieszyła, jak zdenerwowała się że wychodzę z sali- mój M przyszedł mnie zmienić... ja mówię że jade do domu zjeść i się wykąpać i że zaraz wrócę... usłyszałam, że roznoszę zarazki i że nie powinnam opuszczać sali :P Zaśmiałam się i spytałam, czy mam zacząć żyć fotosyntezą??? skoro nie moge jeść ani pić na sali, nie moge tez wyjść poza oddział czy do domu by tam coś zjeść to jak ona to sobie wyobraża :P :P :P Pokręciła głową z niezadowolenia i kazała szybko wychodzić, bo ona nie chce się zarazić.... A wczoraj tak jej głupio się zrobiło jak usłyszała jak Pani Docent mówi do mnie per Pani Doktor :P :P :P Na całe szczęści ja takimi błahostkami się nie przejmuję :P :P :P Wiecie, ponieważ wszystko fajnie się skończyło, dzieci już prawie zdrowe, to ten pobyt w szpitalu wspominam jak krótkie wakacje :P ;P :P :P :P Wiem powalona jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola no poczucie humory to masz:P:):):) ale fajnie że juz u Was lepiej? a jak wyszły wyniki bo miały być wczoraj??? a u nas niespokojna nocka, Karola popłakiwała przez sen i o 4 wyspana bawiłą się...:P nie wiem czy to zęby czy jednak ten nabiał jej szkodzi..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, Polska to "cudowny" kraj... Pacjent szybciej umrze niż doczeka się wyniku.... Nie ma ponoć odczynnika, więc czekamy dalej... Koleżanka ma do mnie zadzwonic jak do nich zadzwonią z laboratorium :P Stelka, a moze jedno i drugie małej szkodzi... zmniejsz dawkę nabiału, może będzie lepiej, a na noc daj też coś p/bólowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×