Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Klaudia --> Mnie czop odchodził kiedy już się zaczynała akcja. Takie jak opisujesz i z czasem coraz więcej tego i coraz bardziej brunatne jak skrzepy krwi, ale krwi takiej "żywej" to nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka dosłownie aż pozazdrościć, że Twoja córcia tak dobrze zniosła pożegnanie z cycem:-) Super!!! Ja tego jakos nie widze, a jak matka nie przekonana do końca to i nie wytrwała w postepowaniu:-( Szymus zasnął godzine temu, a nie spał dzisiaj w dzień wogóle, wytrzymały jest straaaaszliwie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia co do czopa ja nie mam tej praktyki:P:P mimo dwóch porpdów:P przy pierwszym cc była 10 dni przed\terinem a i tak chyba bym przenosiła, a synka przenosiłam prawie tydzień i tez zero akcji:P ale zycze Ci oby do tego 13 akcja się sama zaczeła:P:P:P ja lecę sprzatać dzisiaj mamy księdza po kolędzie:P aż wstyd się przyznac że dopiero na kolędę zabrałam się za poważniejsze pożądki, ale wcześniej nie miałam mobilizacji:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z Laura wypadl czopek.Takie budyniowate cos lekko zabarwione na czerwono.Wypadl jakistydzien przed porodem.A urodzilam dzien po wyszorowaniu na kolanach podlogi w kuchni i w jednym pokoju ipo umyciu okna (remont mielismy).Poruszaj sie troche w domu to moze pogonisz troche mala:P Karola gdybys zaczela prace o jakies 3 lata wczesniej to moze bysmy sie spotkaly u Ciebie na oddziale,bo lezalam 2 razy,ale nie z jadlowstretem tylko z nastepstwami(zalatwilam sobie woreczek zolciowy przez te moje gwaltowne tycie u chudniecie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długiej przerwie ciekawe czy pamiętacie nas, nie było mnie z 3 tygodnie to święta, nowy rok itp. oj nadrobienie was zajęło mi kilka dni Karola już pogodzona z mężem?? Pamiętam jak moj M mnie wtedy zrobił i sobie pojechał gdzieś żeby odpoczać aj a od zmysłów odchodziłam bo nie odbierał tel od nikogo.... Kika moja siostra brała anty tabsy i też przytyła i tabletki wcale nie były takie tanie, jakieś firmówki dostała Klaudia mój bardzo chorował rok temu i tak jak u was co miesiąc był chory (w okresie infekcji). Nie szczepimy już od roczku i nie wiem czy to ma znaczenie ale synuś nie choruje, odpukać wcale go nie oszczędzam jak w rodzinie dzieci są przeziębione to nie zakazuje kontaktu z nimi, a mamy troche tych dzieci w rodzinie, a skłamałam katar miał nawet nie wiem kiedy przeszedł A i na dwór codziennie wychodzimy tarzam go w śniegu, robi aniołki, jeżdźi na sankach-ekstramalna jazda to jest to ;) Co do buntu to jak gdzies idziemy np. do kolegi i mamy wracać do domu to on: nie!!! zostaje i wtedy taki płacz jest. A i widzieliśmy dzidziusia 5 dni po urodzeniu (ur.1 stycznia 2010) ale synuś był zachwycony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek witaj po długiej nieobecności:) Klaudia widać ,że poród tuż tuż.., ja ci powiem że boje sie teraz co mnie czeka. Mam nadzieje ze źle nie bedzie, ale lepiej mi było za pierwszym razem, mniejszy strach. Tak ostatnio sobie myślałam ze jakoś żadna z was sie do roboty nie bierze. Ostatnio to ja we wrześniu sie chwaliłam ze dwie kreski ujrzałam i od tego czasu cisza...wcześniej co jakiś czas któraś z wieściami wpadała, a tu ja zaraz urodze i żadna nie zaciążyła... Pierwsza była Camomilla, później Koliban, Stelka, Klaudia, Haris i ja....Więcej sobie nie przypominam... A moja maluda dziś też na śniegu szalała, babcia z nim wyszła, do domu skubany wracać nie chcial tylko mierzył najwieksze zaspy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle sniegu że już z wózkiem nie można chodzić od kilku dni zostaje tylko pojazd sanki. Wiecie wymyśliłam wczoraj coś fajnego musiałam z synkiem iść na miasto a wiało i padał śnieg a bez sanek to nie można iść, więc spiwór z wózka, folie przeciwdeszczową i poszli...... wyglądał jak w statku kosmicznym. To dobre rozwiązanie dla kogoś kto musi gdzieś iść a nie ma z kim dziecka zostawić. Ja jutro też muszę iść kawałek drogi bo mamy komisje, jejku tak bym chciała dostać ten zasiłek pielęgnacyjny na synka, juz obiecałam sobie że jak nie przejde to znów złoże.Trzymajcie kciuki Karola wyszło nam eozynofilis- robiłam to bo lekarka zleciła czy to mi się przyda jak bede stawać jutro na tą komisje, staram się o ten dodatek na Szymka bo ma alergie co jest związane z kosztami a moj M tylko pracuje i tak chciałabym troche wydębić kasę od nich bo te jedzonka dla niego, środki itp. kosztują a może coś mi poradzisz co mogłabym im jeszcze powiedzieć...Troche ona (lek.) dziwna jest i siedzi w komisji.Na wizycie powiedziała mi że masło mam prawdziwe dawać a ja mówiłam że flore daje a ona że nie bo margaryny dzieci nie powinny jeść, że tylko prawdziwe masło. a on przecież jest uczulony ma mleko krowie. IgE wyszło 9,19 norma dla dziecka 0-1lat 0-1,5 1-5lat 0-60 Czyli w normie czyli co to oznacza?? że niby nie ma alergii czy jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Poradzcie coś. Wikula ma straszny kaszel od 3 dni, taki głęboko z gardła i mokry, jakby z flegmą. Gorączki nie ma. Daję jej wit C, wapno, Bactrim (został po ostatniej chorobie - 3 tyg temu) i dzisiaj dałam flegaminę(pierwsze dni dawałm Lipomal). Nacieram Pulmexem. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Czy iść do lekarza? Ale nie ma gorączki... nawet kataru nie ma. Ten kaszel zaczął się dzien po jej ogromnym płaczu z krzykiem, tak się darła mocno że pomyślalam, że gardło sobie zedrze. I tak co dzien to bardziej kaszle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia- Karola pewnie Ci coś poradzi ale mi się wydaje że powinien ją zobaczyc lekarz, żeby jej nic nie opadło . Może po ostatnim razie nie było do końca doleczone i sie odnowiło, tak było ostatnio z siostrzeńcem, szwagierka go sama leczyła, miał kaszel i katar , niby przeszło a po dwóch tygodniach zaczął znowu tak mokro kaszleć, nie miał gorączki ani kataru , trzymała go przez całe święta i jak poszła w poniedziałek do lekarza to się okazało że ma zapalenie oskrzeli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza 1,5 miesiaca temu miala tez taki kaszel odrywajacy sie, tyle ze mala nie wiedziala jak odkaszlnac. Tak jak ty pierwsze dni podawalam lipomal a po chyba 3-4 dniach przeszlam na flegamine i po ok tygodniu kaszlala tak juz na sucho. Wtedy Karola doradzila mi abym odstawila te flegamine i po 2 dniach juz nawet tego suchego kaszlu nie bylo, goraczkowala tylko przez pierwsze dwa dni. Ten lipomal jest tez przeciwgoraczkowy wiec to dlatego goraczki moze nie miec twoja mala! Ja do porannego mleka daje saszetke bobovity i co drugi dzien tran z dorsza! A do kaszki lub do soczku witamine C 10 kropli! Karola mam pytanie, moja mala ksiezniczka ma baaaaaardzo duzo wlosow i strasznie dlugie a zauwazylam ze na czubku glowy ma sucha skore i nie wiem czy to ciemieniaczko czy łupież. Nie wiem jak sie tego pozbyc, bo oliwka i wyczesywanie odpada bo przy takiej fryzurze to niemozliwe, to prawie jakbym miala robic to sobie, tyle ma klaczkow! Moze sa jakies inne metody, jakis szampon czy plyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej paulinek no myslalam ost co u was karola o straszne co piszesz o tych mlodych samobojcach canomilla-o to ty mialas takie problemy? elunia- niech zobaczy mala lekarz tak czy tak karola i pytanie-----ost. maly kustykal na prawa nozke, przez chwile, myslalam ze sobie jakos skrzywil, bo nawet nie ustal na niej, potem "rozchodzi" ale dzis syt, sie powtorzyla, siedzial na podlodze a jak wstal to nie mogla na nozce stanac i utykal ale przez pare minut, nie wiem czy mogla mu scierpnac ale tak 2 razy juz??? poradz cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia pewnie mu tylko ścierpła ta nóżka, bo jak to trwało tylko chwile to pewnie nic poważnego. Kuba raz miał skręconą nóżke to wtedy wogóle nam nie chodził, nawet stanąć nie mógł i tak było cały dzień. Pojechaliśmy z nim do naprawy i jak wróciliśmy to od razu stanął na tej nodze tylko że kulał. Myśle że u ciebie to nic poważnego skoro trwa tylko chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze że Karoli jeszcze nie było, ide spać moze jutro coś mi napisze przed komisją. Ale mam pietra, bo ta dr w komisji to taka niemiła jest a tak mi zależy żeby dotać tą kasę, Wiecie już od jakiegoś czasu szukam pracy i nic!!! nie wiem czy uwierzycie ale nawet na 3/4 etatu do marketu się nie dostałam szok!! nawet nie myśle o pracy która da mi satysfakcje (praca biurowa) ale jaka kolwiek byle by była. To jest jakieś nienormalne może teraz na kase przyjmują z wyższym wykształceniem,albo ten cały casting był przykrywką i już było zaplanowane miejsce dla konkretnej osoby.... Złożyłam kolejne dwa podania, no zobaczymy, tak naprawde to nawet ofert nie ma, a jak są to staram się pisać list motywacyjny i zanosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek tylko 50% alergii jest IgE - zależna, więc wynik nie wyklucza alergii, ale też nie potwierdza. Jeśli w rozmazie mały ma dużo eozynofili, to albo alergia albo robaki... Ważniejsze są objawy kliniczne niż wyniki badań dodatkowych. Elunia warto by ją osluchał jakiś lekarz... Kaszel może być też spowodowany refluksem i lekkim podchłyśnięciem (przy płaczu)... ale też czasem zapalenia płuc potrafią mieć bezobjawowy przebieg. Dla bezpieczeństwa idż do lekarza... Zizusia, mały zapewne na tę nóżkę siada i ma tzw Mrowienie niedokrwienne, skoro ustępuje szybko... Zwróć uwage jak siada przy zabawie. Co do samobójców, to na całe szczęście w większości to typowe próby demonstracyjne, łyknął jakieś leki, potem lecą do rodziców i mówią, lub dzwonią do przyjaciela... Czasem leki połknięre sa debilne, np. miałam 16-latka co w celach "S" łyknął 2 opakowania tabletek antykoncepcyjnych siostry :P :P :P :P :P U nas dzień szalony: Praca, potem do okulisty (ja i M) okazało się że pomyliłam godziny, więc trzeba było poczekać, potem do teścia bo ma urodziny, a teraz siedzę i poprawiam strój synkowi na jutrzejszy bal chionkowy :) Już skończyłam i ide spać :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Czarna a co mówi Twój lekarz, bo jestes po cc, co prawda 2 lata mina akurat w dniu porodu ale np u nas w szpitalu by bez gadania robili cc.. z Tymi choróbskami to u nas wiecznie coś, niby nic poważnego ale Karoli wlcze sie ten kaszel juz długo, młody tez znowu po szczepieniu niewyraźny, najchętniej nie szczepiłabym wcale teraz! dzisiaj musze zamówic lekarza do domu bo Tomus ma taki mokry kaszel taki ostry, co prawda głównie rano i wieczorem w nocy i w dzien nic no ale lepiej dmuchac na zimne... kAROLA sama szyłaś to boskie ubranko????:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) moja Karola od piątku rano miała delikatną chrypkę, w niedzielę już prawie nie chrypiała tylko przy głośnym śmiechu była różnica w głosiku, zadzwoniłam do mojej pediatry i umówiłam się,że jeśli chrypka do niedzieli wieczorem nie przejdzie to żeby przyszła małą zobaczyć,no i ja już myślałam że jej przechodzi a tym czasem w nocy z niedzieli na poniedziałek około 24 mała miała 38 gorączki, dałam jej paracetamol w czopku a rano Karolka miała 39,2...wstała w świetnym humorze, normalnie wypiła 300ml mleka z kleikiem, dałam jej czopek temperatura spadła do 37,4, wczoraj o 16 przyszła lekarka...i okazało się, że mała ma zapalenie gardła i migdałków, dostała swój pierwszy antybiotyk sumamed w zawiesinie...bardzo jej nie smakuje i próbuje pluć, do tego lacidoBaby i przy okazji (bo ma jakąś wysypkę od dobrych kilku miesięcy na skroni,która zaognia się podczas płaczu) w syropie clemastinum WZF to jej lepiej wchodzi i pumafucort do smarowania. Mała zareagowała na antybiotyk i od wczoraj wieczora nie gorączkuje :) Przeżywam jej chorobę jak stonka wykopki, bo nie mam żadnego doświadczenia z chorym dzieciem i podawaniem leków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wspólczuje choróbsk, oby dzieciaczki szybko zdrowiały:-) A u nas jakis przełom bo Szymuś jak był totalnym niejadkiem tak od kilku dni cały czas cos przeżuwa, ja sie bardzo ciesze tylo nie wiem czy przez to moze robic więcej kupek bo nawet 5 dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia dobre z ta stonką:P:P co do choroby to zawsze jest ten pierwszy raz:P fajnie że dopiero teraz bo dla mnie najgorsze było jak Karola chorowałą jak miałą pól roku, mało rozumiałą a męczyła się, teraz nasze dzieci kumate więc i chorobę lepiej ...teraz sie martwie synkiem bo nieładnie kaszle i zaczyna miec chrypkę... a jeszcze z takich śmiesznych rzeczy...przez to że karola czesto jakies leki brała, nauczyliśmy że to sa witaminki i jak je widzi sama woła ammm i trzeba jej dać, jak widzi jakies tabletki woła amm bo mysli że to ciuciu i tak z lekami nie mamy problemu a wręcz przeciwnie był czas że nie wiedziałam co robic bo nie była chora a domagała sie tabletek:P:P:P to teraz dostaje żelki haribo w zastepstwie...no i np jak widzi że Tomkowi cos daję to ona też, np codziennie daje mu lek na ta miękką główkę ze strzykawki to muszę tez mieć porcję dla córci:P a tran (dla mnie oohyda) jak jej dam to woła jeszcze:P jak tak dalej pójdzie to wyrośnie mi mała lekomanka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom --> Jak dla mnie 5 kupek dziennie to za dużo. Młoda ciągle coś pożera i robi góra 2, ale najczęściej to 1 albo 1 na 2 dni. Ale w sumie to się nie znam. Pytanie czy te kupki są "normalne" czy jakieś bardziej luźne? Wydaje mi się, że 2 dziennie miewaliśmy dopóki młoda podjadała z piersi, a teraz już się raczej nie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzieki pewnie to to z tymu nozkami, ja go niby poprawaim przy siedzedzeniu ale on to nieraz tak powykreca te nozki ze hej sysunia, nie mow ze to 1 choroba, ?!wierze ze przezywasz no i chyba nas wreszcie cos dopadlo niestety, wczoraj maly pkaszliwal, w nocy ok , ale dzis to juz kaszle, podalam mu wapno itp, zobaczymy wydaje mi sie ze cieply jest , no ale jak bedzie mial kaszel to jutro do osrodka, mamy fajna lekarke, ja tam wole nie czekac, sama sie nie wybiore bo tak zasypalo ze hej, a ja nie nauczona jestem jezdzic w zimie, no i dupa, myslalam ze malego ominal choroby buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 5 kup w tym wieku to cos nie tak, moj robi tak albo 2 dziennie alebo jedna a jak zrobi 2 to dwa dni czasem spokoj, ost. polbil sok jablkowy 100% i tak pil no i jakie kupy strzelal ze szok na cala pieluche przestalam dawac, klaudia no wlasnie? no eryk w tamta zime jak zaczal chorowac od listopada tak ciagnal do marca, tak ze ja juz jestem prawei jak farmaceuta a w domu apteczka niezla sie uzbierala, , dzis go porposilam i tez lyknal syropy acha syssunia summamed u nas swietnie podzialal, macie 3 dawki tylko tak? bo on jest w 3 dawkach a dziala 10 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem skad te literowki , ?!! a tak sie zastanawiam czy ost. brak apetytu u malego to nie byl objaw zblizajacego sie chorobska, tzn jeszcze strasznie kaszle ale jak go zlapie to az tak od srodka mu odrywa paskudnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia --> No to chrzest bojowy masz :( Tylko spokój Cię uratuje. Grunt to nie popadać w panikę, robić swoje, dużo malucha przytulać i.. przetrwać. Wiem, wiem - łatwo powiedzieć. Trzymaj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u mnie nadal cisza, wiec jutro sie musze klasc na oddziale! Nie martwcie sie jak co to znajoma do was napisze na forum jak juz urodze, bo tez sie kiedys tu udzielala i wie co i jak! Trzymajcie za mnie kciuki, aby mimo wszystko porod zaczal sie sam z nerwow ze juz w szpitalu jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka mój gin mówił że po dwóch latach to spokojnie "mogą puścić mnie dołem"...to były jego słowa ale to już kiedyś jak z nim gadałam. Musze sie teraz zapytac co i jak ze mną bedzie. Zresztą to jak już z Kuba chodziłam to miał obawy czy dam rade urodzic bo wąska jestem wiec teraz tez nie wiem co bedzie, bo spodziewam sie ze bobo może sporo ważyć...Kuba miał 3330 i to 3 tyg przed terminem, a jakbym tak jeszcze przechodziła to ze 4 kg by miał, wiec teraz zobaczymy co bedzie bliżej kwietnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia --> No to trzymamy kciuki, życzymy lekkiego porodu, miłej opieki w szpitalu i czekamy na wieści 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia ja też trzymam kciuki, żeby szybko i sprawnie poszło:) Jak najmniej bólu i ślicznej córeczki życze:) Pije kawke..kto ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna --> Ja już dwie wytrąbiłam :D I to takie z muki, więc konkretnie mocne :P Młoda wczoraj zaszalała i miała 2,5-godzinną drzemkę, więc poszła spać o 22-giej i dzisiaj ma energii za dwóch hiperaktywniaków, a ja ledwie żyję, tak mnie kręgosłup łupnął w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna no ja to sobie tylko na jedną prawdziwą pozwalam, ale tak mi smakuje od kilku dni ze opanować sie nie moge:)Ale słabą sobie robie:p Mój śpi , tak sie wybiegał po śniegu ze jak wrócił to od razu pa pa robił i maszerował na góre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×