Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

biedna justa i Olcia - taka maleńka i juz operacja! dobrze że wszystko wygląda na to że bedzie ok!!! teraz niech szybciutko wraca do zdrowia!! Czarna a może Twój mały czegos potrzebuje.. nie wiem, może masz jakieś zmiany w domu, nerwowa atmosfera, ktoś nowy w otoczeniu, może coś odreagowuje.. może ząbki idą.. próbowałaś dać nuroen czy tez się budzi??? Laura zasadniczo przesypia nockę, tzn słysze ją czasem że sie budzi w nocy czasem pojękuje ze 2 razy ale sama zasypia dalej,no chyba że jej się chce pic albo sie wystraszy właśnie czy cos przeżywa to muszę do niej iść okazjonalnie i ja przytulic kilka minut wyciszyć, z reguły od razu daje jej tez pić i dopiero ułożyć do spania. Ostanio byliśmy u znajomych i ich córka po prostu Laure iła po buzi.. niestety nie zawsze byłam w pobliżu żeby taki moment uprzedzić.. tamta dziewczynka starsza i "wredna" niestety jakby sprawiało jej to przyjemność.. Laura nauczona że trzeba sie dzielić itd.. ale tyle razy dostała że miała potem fatalne ze 2 nocki a na drugi dzien w przedszkolu uderzyła inna dziewczynkę... tłumaczyłam jej i jest spokój ale emocje dzieci sa trudne.. może u Kubusia cos takiego jest..teraz.. a może mu mówisz że będzie dziecko kolejne i tak przezywa???? Dobrze by było żebyś teraz opanowała sytuacje potem będzie Ci ciężko... co tu dużo gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Jak wychodzilam z pracy - o 15 to Ola jeszcze spała... Nie sądzę żeby był problem z utrzymaniem jej w łóżku przez kilka dni, choć pewnie nie będzie takiej potrzeby... będzie dostawać masę leków p/bolowych więc nie powinna cierpieć... Do tego samego zabiegu, ani przygotowania do niego, nie będzie pamiętać bo dzieciom daje się Dormicum przed by miały niepamięc wsteczną... Jest zachrypnięta po intubacji, no ale to normalne... Jutro jak zobaczę co u nich to napiszę!!! U nas ciąg dalszy Luśko-marudzenia... Najgorsze jest pędzlowanie... ale cóż samo nie przejdzie... Czarna, a czy mały nie ma rano przykrego zapachu z buzi???? Obłożonego białawym nalotem języka??? Bo może to kwestia refluksu??? Budzenie się często w nocy to bardzo charakterystyczny objaw!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Karola za wieści - jak to dobrze, że zmiana okazała się niegroźna i że wszystko poszło dobrze, myślami jestem z nimi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro mnie nie pogoniłyscie za wsadzanie nosa to jeszcze odzywam:-) Koliban--ty wiesz,że ja dla mam "łóżeczkowych" dzieci wielki szacun...bo w pewnym momencie trzeba być twardym a nie:classic_cool:mientkim:classic_cool: a mnie zmiękczały zęby,trzydniówki..i co tam kto sobie dalej wypisze..no i ten mój małż znoszący pisklaki do łoża powiedz mi proszę jak śpi twoja Laura? ten mój Lucek ma temperament chyba po tacie :-( lata do 22/23-ciej (ze wskazaniem na 23)wstaje przed ósmą...w dzień śpi 1 godzinę tak około 13-14 no jak dla mnie to ta nocna pora to ciut przy póżno jej się zaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola zadnego zapachu nie zauważyłam i nalotu też nie. O refluks to ci chodzi z nerkami problem bo ja troche ciemna w tej kwesti jestem, ale niedawno mu badania robiłam i wszystko ok jest. Tzn mocz, mofologie i cukier. Moze to kwestia jego pragnienia bo ciągle mu sie pić chce w dzień i w nocy tak samo ciagle sie na picie budzi. Sama nie wiem, odezwie sie póxniej jeszcze bo teraz ide do małego, coś śpiący jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, myślałam o refluksie żołądkowo-przełykowym, wtedy jak dziecku wraca kwaśna treść do przełyku to dzicko ma zgagę, budzi się i albo coś pije, je albo tylko płacze... Ale skoro nie ma smrodku porannego, to pewnie nie to... To wasze picie to może być nałóg :P tzn przyzwyczajenie... wcześniej ssał pierś, teraz picie... A może masz za sucho w pokoju małego i wysychają mu śluzówki więc budzi się żeby napić... Pomyślę, jeszcze nad tym jego budzeniem.. Napisz proszę, jak to wygląda, ile on wtedy pije, czego i z czego (smoczek, niekapek?). Czy płacze??? Czy tylko budzi się robi kilka łyków i idzie spać... Kurczę, dołączam się dziś do mam niejadków :( Ludwiś już 3 dzień NIC nie je... dosłownie nic. Jak dam mu masę leków p/bólowych to łaskawie possie chwilę pierś i tyle :( Teraz dostał garść rodzynek i o dziwo zjada troszkę... Przynajmniej trochę cukru dostanie... A buzia wygląda koszmarnie :( Dziąsła bordowe, tak spuchnięte, że połowy długości ząbków nie widać :( :( :( No i masa aft :( :( :( Zizusia dzień ja z Dnia Świra :P Ale już wszystko wróciło do normy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 1967- a u nas jak moze wiesz ze sapniem podobnie tylko ze potem to spi do 10-11 a to po mnie ma:P bede go odzwyczajac ale na wiosne, bo bedzie szkoda dnia, a teraz to przynajmniej nie szkoda dnia, bo i tak kurka nigdzie nie wychodzimy taki mroz karola- tzn, auto pali bo podladowal akumulator:) woda juz nie szwankuje bo zabezpieczyl ow rure:P, moj zab kijowy, ale na szczescie umowilam ze do dentystki....:o ale na 8 letego tak ma ludzi buuu no ale nic musze dotrwac choc drapie mnie po poliku strasznie, drzwi troche zgrzytaja hehe, ale zdecydowanie spokojny dzien juz dzis karola-to ci powiem ze ciekie to zapalenia , nawet nie wiedzialam ze az tak moze byc:( oj biedny ja bym zwariowala ! u nas bylo lagodne raczej, bez goraczki, tylko piekny bialy ser wszedzie ble a mojemu teraz to pojdzie chyba z 6 zebow na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia, nie śmiej się tylko :P Jeśli masz papierowy pilniczek do paznokci- nieużywany najlepiej to możesz sobie podpiłować tego zęba troszkę, żeby nie kaleczyło policzka... Cóż moje dzieci nie chorują normalnie :P Od razu z grubej rury... zamiast zwykłego kataru od razy AH1N1 :P a teraz zamiast kilku plesniawek - takie zapalenie :( Na całe szczęście udało mi się małego namówić na ciastko biszkoptowe... to przynajmniej cokolwiek zje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki karola, jak mozesz to pomyśl bo mnie juz serio zastanawia dlaczego on tak sie budzi...pije dużo, zwłaszcza ostatnio, w dzień staram sie ze szklanki czy kubka żeby pił a w nocy butla ze smokiem bo jak nie to wyje... czesto jest tak ze prawie tylko przez sen woła pić i mu podajemy butle , wypije i śpi dalej...ale ostatnio sie tak zdarza ze przynajmniej raz albo i dwa w nocy z płaczem sie budzi, taki skołowany i nie wiadomo o co mu chodzi bo tylko płacze, niczym go uspokoic nie idzie...ale ten płacz to tak chwile trwa no i śpi dalej...no różnie to bywa. kiedys sie bałam że może ma cukrzyce wiec mu badania zrobiłam ale wyszły dobrze. teraz przebija mu czwórka, juz ze dwa tygodnie widac tylko kawałki narazie wiec moze to go męczy..dziś dałam mu w dzien nurofen bo lekko ciepłą główke miał i moze jeszcze jak sie obudzi mi w nocy to też dam żeby sprawdzic czy go coś nie boli i to moze przez to... niby pokazuje na tego ząbka ale sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koliban jesli chodzi o stresy to mały raczej nie ma, staramy sie dużo mu tłumaczyc, nie krzyczec. wie że bedzie mała dzidzia, ale to raczej nie to, bo sam podchodzi do brzucha i całuje, sprawdza czy bobo kopie wiec chyba w tym problemu nie ma.... dzieki dziewczyny za rady, wiem ze cos z tym tzreba zrobic bo przeciez jak dojdzie rodzenstwo to ja nie bede miała siły żeby normalnie funkcjonowac jak całe noce spac nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna - a mnie się wydaje że to po prostu przez zęby, daj na noc coś przeciwbólowego , posmaruj dziąsła żelem i zobaczysz , Zuzka też potrafi wywalić dwie flachy picia w nocy . sprawdzałam jej też cukier i wyniki wyszły ok. Czasem chce dopiero nad ranem pić a czasem kilka razy w ciągu nocy popija . Ogólnie śpi ładnie do rana, ale są noce, kilka z rzędu że budzi się z płaczem , napije się wtedy i zasypia. My też mieliśmy dziś beznadziejny dzień, najadłam się strachu jak nigdy, jechaliśmy na zakupy, slisko się zrobiło na naszej drodze , i na jednym zakręcie "pociągło" nas na fosę, wpadliśmy całym bokiem bokiem do rowu i to tą stroną gdzie siedziała Zuzia, strasznie się przestraszyłam, na szczęście jechaliśmy powoli i nic się nam nie stało i samochód też nie ucierpiał . A z miłych rzeczy , w niedziele nasza córka idzie na swój pierwszy bal, nasz GOK organizuję zabawę karnawałową dla maluchów, bardzo się z tego powodu cieszę bo Zuzia trochę poszaleje z dzieciakami:) U nas też ostatnio klapa z jedzeniem , aż cały miesiąc jadła ładnie i znowu słysze tylko "śtarcy " albo "tyle" :( myśle że to też przez zęby bo kolejna trójka będzie się przebijać , u Was też te trójki tak długo wychodzą ? Inne zęby to jakoś tak szybciej wychodziły, jedna jej sie przebiła z miesiąc temu i jeszcze nie wyszła nawet do połowy. U Ludwisia to niejedzenie zrozumiałe, cierpi bidulek, że też takie paskudy muszą się do niego doczepiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris- a na kiedy Ty masz dokładnie termin, bo mi coś umknęło? A M na długo wybył ? Dobrze że ma kto z Tobą posiedzieć :) I koniecznie nas poinformuj jak już będziesz po :) Ja też od jakiegoś czasu myślę o takim Klubie Malucha , bo na pewno przydałoby się coś takiego w okolicy , przedszkole jest od 3 lat więc z mniejszymi dzieciaczkami nie ma co zrobić, zostają tylko nianie . Moim drugim marzeniem jest otworzenie knajpki z fajnym i ciekawym klimatem :P Na razie to są tylko marzenia, bo przeraża mnie przeobrażenie tego w rzeczywistość . Mija- więc ja też bym Ci chciała zadać kilka pytań, bo ciężko coś znaleźć na ten temat, napiszę Ci na NK :) swoim doświadczeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna myśle tak jak Kika że to zęby plus nawyk picia może :D:D aaa i Laura mi się budzi jak jej nie wywietrzę pokoju, albo ma za gorąco.. śpi przy 20-21 stopniach i nawilżacz. Karola Ty to dowcipna jesteś :D:D:D:D biedna zizisia się nam tu żali a Ty je pilniczek podsuwasz :):) w sumie słusznie więc mi się śmiać chce.. 1967-Iwonka .. Laura spi w swoim pokoju w łóżeczku zawsze i jak jest zmęczona to sama tam chodzi.. jak jest chora albo coś to ja waruje przy jej łóżeczku albo chodzę co chwilę ale ona woli spać sama.. Kładę ją o 20 ale zasypia czasem nawet do 21- tyle że to jej sprawa co ona w tym czasie robi - nie płacze tylko albo się bawi albo sobie gada albo się przewraca w tym łóżeczku.. w ciągu dnia śpi 2 razy ale tylko po godzinie i ją wybudzam inaczej nie spałaby w nocy. Wstaje koło 8 rano. mi tak pasuje i nie chcę jej na razie inaczej przestawiać :D:D:D Ale jakbym jej popusciła to by latała pewnie Bóg wie ile.. W sylwestra miała dzień dziecka i spędzała go z nami i naszymi znajomymi (impreza na 8 osób dorosłych i 5 dzieci)super było :D:D:D:D Dała się położyć jak wszyscy wyszli i to niezbyt szczęśliwa o 1:30... ale spała do 10 :D:D:D A wiesz każdy inny jest.. mój M np jak dzieci płaczą to się kołdrą nakrywa całkiem(z głową) że niby nie słyszy.. a żeby jeszcze dziecinę do łóżka przynieść to nigdy w życiu :) Ale ja jestem taki hitlerek trochę ale kocham te moje dzieci nad życie więc je temperuję z miłością i z cierpliwością jak dotąd chociaż z żelazna konsekwencją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę coś mi ucięło na końcu , chodziło mi o to, że napisze Ci na NK kilka pytań i jak będziesz miała kiedyś chwilkę i chęć to podziel się swoim doświadczeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jeju jeju... 4 dni mnie nie było a tu takie historie... Justa, Oleńka ---> dzielne kobietki trzymajcie się, przesyłam uściski, trzymam kciuki, zeby potwierdzenie zmiany było - jak to Karola ujęła - taką urodą. Co do koleżanki Pauli to szkoda słów, mój M śmiał się jak powiedziałam mu o tym wspólnym spaniu, mimo, że nasza Wiki śpi od urodzenia w łóżeczku... 1967 ---> Witam Koliban ---> gratuluję konsekwencji, ja czytałam Zawadzką i oglądałam jej program, staram się wprowadzać jej metody, mimo to brakuje mi tej właśnie konsekwencji. Wiktorynka jest radosnym dzieckiem, każdy mi mówi że ona tak wesoła i usmiechnięta,a teraz do wszystkich się przytula, w domu nie ma krzyków ani kłótni, ale wiem że za dużo jej pozwalam. To tylko jedno dziecko w domu a mimo to ja czasami jej odpuszczam, dlatego podziwiam Cię... Karola ---> Ty jesteś Aniołem na ziemi, czytam i czytam i co my bez Ciebie poczęłybyśmy? dzionek miałaś przewalony...ja też mam cienko teraz. Mrozy okropne, dziś było tak zimno jak u Karoli (to też wschód) a ja muszę jeździć i palić w piecu w naszym nowym domu, żeby centralnego nie rozsadziło...mało tego to milion innych spraw...jak mnie nie ma i mała zostaje z babcią to non stop marudzi bo ani mamy ani taty nie ma i tak na okrągło... Mało tego to dziś miałabym wypadek...juz oczami wyobraźni widziałm jak mam pół tyłu auta rozwalone...facet ze 120 zacinał...hamował okropnie i ten pisk...ledwo udało mi się zjechać ale to dosłownie 2 cm były od niego...coś strasznego...dobrze, że jechałam bez małej...ale nerwy wielkie...morał z tego taki, że trzeba mieć uwagę i za siebie i za innych..a mało tego to kilka dni temu jakiegoś faceta oślepilo słonce i mi przywalił w tył- na szczęscie mamy hak zamocowany i właśnie w ten hak uderzyl i u nas nic nie było, a sobie zderzak rozwalił i wtedy z W jechalam :( A któraś z was pisała że M w morzu....jako marynarz czy cos takiego ???? Nie pamiętam która pytała ale u nas trójki też koszmarnie idą, jest tylko jedna, w miejscu gdzie powinna być lewa dolna dziąslo jest okropnie napuchnięte, tak że nie widać dwójki, która już do polowy wyszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos jedzenia to idę coś wszamać i nie muszę się głodzić jak Paula, bo mimo obżarstwa ważę 47 kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia to Ci chyba można pozazdrościć przemiany materii :) A co do wypadków samochodowych to widzę że masz pecha :( Ja też się śmieję że wszyscy idioci co nie powinni mieć prawka muszą zawsze mi drogę zajechać :P Czarna, ja nie żertowałam z tym pilniczkiem!!!!! Jakbym śmiała- sama zgrzytam zębami i często rozwalam sobie przez to plomby... strasznie istra krawędź potrafi dokuczać, więc kiedyś moja dentystka mi poradziła co zrobić, by doczekać do wizyty... bo ułamałam sobie zęba w Sylwestra i ona była poza Białymstokiem... Śmiałam się bo już dużo wcześniej ratowałam się w ten sposób, ale głupio było mi się przyznać :) Wiecie, wy piszecie o beznadziejnych teściowych a ja mam fajną ale głupią teściową i beznadziejną szwagierkę... Biedna 31-letnia, ponad 100kg szwagierka (przy 159cmwzrostu :P ) płącze że ma depresję, bo nie ma faceta... I nic dziwnego, bo całe jej życie ogranicza się do pójścia do pracy (w księgowości), a potem siedzenia przed TV i wpier... ile wlezie (bo jedzeniem to tego nie można nazwać)... Jak ogląda swoje ponagrywane seriale, to ma się wrażenie że za chwilę w ekran wlezie, nie daj Bóg jej przeszkodzić to robi taką awanturę że hej... Całe życie mieszkała z teściową, która nie dość że pracowałam na 2 etatach to jeszcze wszystko (dosłownie) w domu robiła... Wtedy ta nasza "Kruszynka" nie pracowała... Kilka lat temu teściowa wpadła na pomysł że wyjedzie do Włoch to może się jej córcia usamodzielni... Faktycznie nieco się usamodzielniłą, ale mamusia przylatuje do Polski na urlop nie po to by pobyć z wnukami, pospotykać się z ludźmi, odpocząć, tylko.... posprzątać jej mieszkanie... Dosłownie pierwszy tydzień nic innego nie robi tylko pierze, sprząta w szafach, myje okna itd... raz na kwartał średnio... No i właśnie miała przylecieć na Wieklanoc, ale szwagierka wymyśliła że zrobi remont w 2 pokojach i... mamusia musi przyjechać o miesiąc wcześniej by jej posprzątać po remoncie, bo przecież chrabianka się zmęczy Dosłownie pasożyt jakiego świat nie widział!!! I co z tego, ze my będziemy w tym czasie w górach... Ale przecież jej córeńka jeszcze by się zmęczyła!!! Swoją drogą to teściwa ma dwójke dzieci, więc może i mój M powiniem kupić jej bilet na samolot, żeby do nas przyleciała posprzątać :P Przydałaby się czasem pomoc :P :P :P :P :P :P Dobra i tak nie przebiję Cynki teściowej :P Lecę się kąpac i do pracy!!! Z wielką radościa w głosie :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyatłyście o objawy guzów zarodkowych... niestey objawy pojawiają się dopiero jak guz jest na tyle duży że uciska i zaburza pracę innych narządów :( Dlatego tak ważna jest profilaktyka i badania przesiewowe. Mnie uczono, że do końca 2 roku życia każde dziecko powinno mieć zrobione przynajmniej 1x usg jamy brzusznej. Dlatego staram sie wszystkim swoim pacjentom robić. Do tej pory (przez 5 lat) chyba tylko u 3 dzieci okazało się że jest guz, ale na tyle wcześnie wykryty, że nie był duży i dało się go doszczętnie usunąć... jak widzicie nie jest to sprawa bardzo częsta, ale myślę że warto nawet prywatnie zrobić badania (50-70pln) i mieć spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola proszę
o odpowiedż... tak czytam teraz to forum i jest temat tych guzów i wczesnej profilaktyki.Moja corka miala robione usg jamy brzusznej jak miala 2 miesiace, teraz ma 20 miesiecy. Czy musze robic usg jeszcze raz, czy to jedno już wystarczy. Dziękuje bardzo i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jeju... szok z tą szwagierką ! No ale to chyba kwestia tego, że teściowa ją nauczyła tak. Powiem Wam, że moja mama zawsze mnie do roboty goniła. Jak mialam w szafkach niepoukładane to ona mi wszystko wywalała na podłogę :( O ile ja razy płakałam przez to ale się nauczyłam trzymać porządek. I zawsze mi powtarzała, że jak mam coś robić to dokładnie, a jak mam zrobić byle jak to lepiej wcale...no a że musiało być zrobione to czy tamto to trzeba było dokładnie :) A sobota była u nas dniem generalnego sprzątania. Każdy wiedział co ma sprzątać. Jedliśmy dopiero jak dom był czysty, bo rano woleliśmy pospać. Wiem, że to wygląda jak jakaś tyrania ze strony mojej mamy...ale tylko tak wygląda :D I ja swoją córkę też uczę już porządku, zaczynamy od układania zabawek, składania ubranek. A jeśli chodzi o teściową to ona śmieszna jest ze sprzątaniem, bo cały dzień łazi, coś nosi, przekłada itd a burdel jak był tak będzie. A mieszka tylko z synem dorosłym. Tak Karola ---> przemianę materii to ja mam świetną. Ale mnie jeszcze nerwy odchudzają. Ludzie normalnie to chcą schudnąć a ja marzę żeby 5 kg przytyć :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola-to ci się udała szwagierka :P A co tam u tej Twojej " siostry " co była w ciąży, urodziła już ? Elunia- u mnie w domu było podobnie, w sobotę zawsze większe sprzątnie, był podział obowiązków, każdy miał coś do zrobienia :) Zuzę też się staram uczyć, jak jej mówię "pozbieraj zabawki" to ona " nie" ale jak powiem , " chodź , pozbieramy zabawki " to szybciutko mi pomaga :) ona w ogóle lubi jak ją proszę , żeby coś mi przyniosła, coś zaniosła , coś wyrzuciła do kosza , tak że mogę leżeć na kanapie, a dziecko mi poda pilota :P Mróz trochę mniejszy, myslałam że pójdziemy na polko ale mi się coś nie chce :) teraz zapowiadają ocieplenie i opady śniegu, a od 7 lutego znowu mrozy i to większe niż te ostatnie, już nie chcę zimy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej karola wiesz co ze juz tez kiedys tak robilam, i dobrze ze mie przypomnialas;p tylko musze kupic nowy bo mi wcielo gdzies ale to zreszta odpada bo uzywany, a tak to mnie wkur...a do 8 II daleko, a szwagierka jest swietna :) a ja zadroszcze jej mamy ja dostalam @ i tak mnie brzuch boli ze chodze zgieta w pol, jakas masakra dzis jeszcze mrozno, zreszta umylam wlosy wiec nie pojde na polko, ale moze jutro, w sumie jest ponizej 10 , ale bardzo ostre powietrze ze az pali jak sie oddycha elunia-fajnie ci:) ale 47 to troszke malo , musimy cie podtuczyc :) co do sprzatania: zawsze sprzatalam, tak mnie nauczyla babcia, potem tatus( bo byl pedancik pdwzg ubioru, wygladu itp tylko jak wypil to...) , no a moja matula, dziewczyny nie wiem jak ja kiedys pojde do pracy:( przeciez wszystko bedzie na mojej glowie, ost. miala wolne no i caly dzien jest spelz na niczym, poszla do sasiadki, i tv ciagle, w soboty jestem chore tak potrafi naburdelic w domu, a ja jej ciagle karze cos zrobic, tzn nic wielkiego ale pomoc mi, to jeszcze na mnie zla, od gotowania, prania, szafek itp jestem ja, ona pralki nie umie wlaczyc, nic , lazienka na mojej glowie, w lecie ogrod, wszystko, czy koszenie trawy, podlanie kwiatkow , dziewczyny wszystko, a ja se wdalam do babci juz nawet jak nie mogla to siadala na stoleczku i wycierala szafki w srodku, wszystko widziala i nie usiedziala bezczynnie, ja gotuje to od razu zmywam, a moja m w sobote gotuje gora naczyn w zlewie a ona..idzie spac :( ale jej robota nie idzie bo jak sie piwo walnie z rana albo zaraz po pracy to juz sie nie klei nic sie wyzalilam :( przynajmniej M jest kochany, nabalagani np ubraniami albo jedzenie jak robi w kuchni, ale tak to wszystko go obchodzi, nawet dywan wyczysci i w ogole karola tak mysle ze na wiosne pojde do przychodni i poprosze o to skierowanie na usg, i w ogole bo jak sie u nas nie upomnisz to nawet nie wiem czy przestrzegaja tego bilansu 2 latka ze ty nie mieszkasz blizej buuuuu ciekawe co u olci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz dość zimy, chcę wiosnę!!!!!!!!!! wstyd przyznac ale z młodym nie byłam na spacerze chyba od 2 tyg:( albo i 3 najpierw choroba, potem i teraz te mrozy u nas niby tylko -15 ale akurat w najcieplejszym momencie dnai młody ma swoją drzemkę i to tę dłuższą której nie chcę zaburzać, a jak mam go i sibie ubierać znosic żeby 15 min spacerować to mki sie nie chce:( ale chyba dzisiaj polecimy na spacerek do sklepu:) Czarna pociesze Cie że u nas w nocy tak ogólnie to sajgon mamy:P:P córka budzi sie ostatnio jak nowoodek po kilka razyi to płacze tak że nie da rady czasem uspokoić, zwalam na 3:P a synek no cóż..on z dnia na dzień coraz gorzej śpi:( tzn te pierwsze 4 h spi ładnie ale póxniej od 3-4 do rana to jest koszmar:( już nie wiem o co chodzi że on tak często się budzi:( ja to sie dziwie że jeszcze funkcjonuje, chodze spać o 22 wstaje o 7 przy czym od 6 juz w ogóle nie spię, w nocy ze 100 pobudek...ale cóz chciałam mieć dzieci to je mam:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała ma coś ciepłą główkę...oczywiście składam na zęby bo teraz hurtem idą, w ciągu ostatniego tygodnia dwa wyszły. Zizusia ---> to nie ciekawie masz. Ja mogę liczyć na pomoc swojej mamy. I tak jak się rozejrzę wokoło to mam wielkie szczęście. Teściowej nie proszę o zadną pomoc bo ona ciagle narzeka, to po co mi to. Już mi wypomniała, że ile to ona godzin u mnie przesiedziała jak byłam w połogu..a raptem była 3 wieczory. A ile się nagadała jakie to dzieci rodzeństwa M niegrzeczne itd. Więc nie daję jej do pilnowania W bo dopiero by miała o czym gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika mam termin na 27 luty :) i oczywiście napisze Wam co i jak.Dziś zauważyłam że brzuch jest niżej więc chyba niedługo. Elunia moj M jest w morzu tzn jako marynarz i w piątek rano będzie w domu ALE jest ze mną cały czas moja sioro-kuzynka i jakby co to mi pomoże hehe z Wojtkiem ale mysle że do piątku nic się nie zdaży :D Jak Karola pisze ja się zastosowałam do tego USG jamy brzusznej i byliśmy z Wojtkiem i jest ok. Poza tym też chce już wiosny ile można patrzeć na śnieg - Karola pewnie może hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj urodziła moja kolezanka, na wczoraj miała termin o 6 rano ja dzis bóle wzieły przed 7 była w szpitalu. O 9 miała rozwarcie na 4 cm a o 10.10 urodziła..nieźle co? Fajnie trafiła bo na lekarza do którego obie chodzimy wiec sie nią zajał. O 11 juz napisała mi sms że drugi poród "ni huja lepszy"...sie uśmiałam bo ona zawsze coś potrafi walnać:p Kuba już ma 3 za soba wychodzi mu ostatnia 4:)tak na odwrót ma z tymi zębami ale coż. Dzisiejsze pobudki: 0.30, 2.00, 5.30, 7.20 i po tej siódmej przyszedł do naszego łózka i spał do 9.00 wieć dziś źle nie było. A wieczorem spał już przed 20:) Mnie sie tez wydaje ze to jedno nawyk, drugie, zeby i do tego pragnienie i czeste pobudki murowane....poczekam jak mu do konca ostatnia 4 wyjdzie czy sie uspokoi.... Może też zaczne więcej wietrzyc pokój no i wkońcu bym musiała nawilżacz kupic....moze on pomoże. Karola szwagierke masz zaje....fajną.... Ja też mam cos w tym stylu ale ochoty pisac o niej nie mam... Tesciówki tez macie fajne, moja taka sobie, niby dobra kobieta ale za dobra dla jednego syna i synowej..ciagle na ich usługach bo z nimi mieszka....... Karola ja o pilniczku nic nie pisałam....to koliban bodajze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka to masz przerąbane z tymi nockami..ja mam nadzieje ze sie mały uspokoi zanim rodzenstwo sie pojawi...no ale nadzieja matką głupich podobno.... Ja dziś ma przegląd...dopiero wieczorem, ale ciekawa jestem co mi gin powie:) Moja bratowa tez dzis do lekarza jedzie, bo wczoraj zaczeła krwawic , mam nadzieje ze nic grożnego jest w 9 tc. Koliban jak ja cię podziwaim to nawet pojęcia nie masz:) Kika my też uczymy małego ze ma sprzatac, różne są rezulaty ale źle nie jest, wieczorem zazwyczaj zabawki pochowa, jak coś rozleje to sam po ściereczke leci, ogólnie nie narzekam:) Zizusia współczuje ze wszystko na twojej głowie, ja mam bardzooo dużą pomoc od mamy i wiem ile to daje. Cieżko jak musisz liczyc tylko na siebie ale widac ze nic na to nie poroadzisz... I wyżalaj sie po to tu jestesmy:) Ja mam chwile wolne bo M ma wolne i zabrał synia do teściowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna napisze tylko tyle że córcia zaczęła lepiej sypiać jeszcze przed urodzeniem Tomeczka a do grudnia mam jakies jazdy w nocy, no ale w grudniu wyszły wszystkie 4 a teraz zwalam na 3:P:P:P ja dzisiaj jestem padnieta na maxa, niby młody spi więc też chciała się zdrzemnąc to on sie kręci i musze mu smoka wtykać co chwila:( nie wiem coś ma dzisiaj kiepski dzień:( ajka mam zasnąć na 10 min to wole w ogóle.... Haris kobieta Ty masz jeszcze cały miesiąc przed sobą, poczekaj jeszcze ze 2 tyg z tym porodem:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×