Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyostrzony wzrok

SPADŁY MI RÓŻOWE OKULARY_KOMU JESZCZE??

Polecane posty

Gość wyostrzony wzrok

Jestem w związku prawie rok..., ale spadły mi różowe okulary... chyba zakochanie odpłynęło, zaczynam zauważać wady mojego mężczyzny, zaczynają drażnić mnie jego różne zachowania... co teraz?? On też zauważył, że zaczynam się "czepiać" przecież nie będę siedzieć cicho, jak mi coś nie pasuje !Mówić mu o tym?? Bardziej chodzi o to,że z powodu jego zachowań jest mi po prostu przykro... Dodam,że jestem jego pierwszą "poważną" dziewczyną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze mowic, tym bardziej, ze jestes jego pierwsza powazną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wróżę wam długiego
szczęśliwego związku-skori po roku już jest zle to bedzie coraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneże mowić jak coś jest
nie tak-ale nie przesadzać jak to drobiazgi to ne rób z sebie zołzy... Ale jak przestaniesz mówić o co Ci chodzi to będziesz chodzić wściekła...i będzie coraz ciężej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
nie mówię,że jest źle... chodzi o to ,że On nie zna pewnych zachowań...NP; dla niego to normalne,że ja robię coś w kuchni, a on siedzi. Wychowany jest tak,że miał wszystko podane pod nos przez mamę- ukochany synek. Długo przebywa poza domem, więc jak wraca to wszyscy skaczą wokół niego. A ja przecież nie jestem jego mamą... i to nie jest jego wina, po prostu został tak wychowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
staram się go wciągać w różne sprawy domowe, aby zobaczył, że to też jest przyjemne-np: wspólne przygotowywanie posiłku dla nas, potem stwierdza, że fajnie było... Zawsze dziękuję mu za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
a jak powie,że "do tej pory ci to nie przeszkadzało" to co to może oznaczać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak już tak robi
to potem bedzie jeszcze gorzej. To mowie ci ja 13letnia męzatka. Beda dzieci, to ty nimi sie będziesz zajmowac, będziesz siedziała z nimi nad lekcjami, sprawdzała lekcje itd, gotowała obiady, sprzatała dom, jemu nawet mówiła, że ma się iśc w końcu umyć. Lepiej daj sobie z nim spokój, chyba że chcesz miec duże dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to będzie oznaczało, że zwyczajnie jest zdziwiony, zresztą słusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jedna24
do tej pory ci to nie przeszkadzało to znaczy tyle ze Ci nie przeszkadzalo nic wiecej:P no i ma facet racje bo widzi ze sie zmieniasz i zaczynasz sie czepiac o cos co wczesniej szlo gladko. Jednak nie usprawiedliwiaj go ze mial taka a taka mame wiec jest taki i to nei jego wina :/ Po prostu wymagaj, powiedz ze jestescie razem juz na tyle dlugo zeby sie dzielic obowiazkami, albo pros go zeby Ci w czyms pomogl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
>>Jak już tak robi może podziękować swojej mamusi i siostrze, bo go tak wychowały a moze coś da się jednak zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak już tak robi
to normalka, kazdy facet tak powie. Tzn, że jak do tej pory to robiłas bez zadnych, ale tzn, że dalej tak masz robic. Czyli sama widzisz masz totalnego lenia za chłopaka, jako mąz będzie tragiczny, już pokazuje symptomy. Czy dasz sie wciągnąc, usprawiedliwiąc to miłoscią? Poczekaj az zrobi ci 2 lub 3 dzieci, a ty po 8 godzinach pracy, będziesz musiała ugotowac dla wszystkich obiad, sprawdzic dzieciom lekcje, nastawic pranie, posprzatac mieszkanie, wywiadówki, pogadac i uspac dzieci itd itp. Doba będzie za krótka, a ty bedziesz padac na pysk, a on bedzie jeszcze chciał od ciebie seksu, a ty jak będziesz mu mówic, z e jesteś zmęczona, bo on ci w niczym nie pomaga, to będzie obrażony. Jak z łaski pozmywa naczynia po obiedzie, to będziesz musiał mu za to podziękowac, bo powie ci " kochanie pozmywałem ci naczynia, nie mów, że ci nie pomagam". Chcesz tego? Ja za długo miałam rózowe okulary. I sama teraz musze ciągnąc ten wózek z dziećmi i domem. Wiele moich kolezanek tak ma, chociaż się do tego nie przyznają. Wyciągnij wnioski. Chcesz byc mamusią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
no tak bo jak się ma na nosie różowe okulary to wszystko widzi się oprócz tego, co trzeba! I to nie jest tak, że skaczę wokół niego...chociaż coś w tym jest Powiem wam ,że do tej pory nie miałam okazji poprzebywać z nim dłużej... Zauważam pewne sprawy, bo On też się zmienia... Obserwuję go w jego rodzinnym domu i widzę,że to ma znaczny wpływ na jego zachowania. Mówię otwarcie, bo grunt to być szczerym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak już tak robi
No jak czytam te pomysły " powiedz mu, żeby w czymś ci pomógł" to mnie szlag zalewa. Pomógł? Ku... robienie czegos w domu to jego zasrany obowiązek, bo tez w nim mieszka, a jak pojawią sie dzieci, to on nie jest jakiś sąsiadem tylko ojcem tych dzieci i jego zasranym obowiązkiem jest się nimi zajmowac. Skończcie juz z tym propagowaniem haseł, ze facet ma pomagac w domu. To nie ma być pomoc, to jego zasrany obowiązek, jak się zdecydował na założenie związku. Tak własnie wychowują mamusie synusiów, a potem jak on ma cos zrobic w koło siebie to jest zdziwiony, że krasnolutki mu gdzies zniknęły... Kop w dupe takiego faceta, bo i tak będziesz sama musiała koło siebie robić, a na co ci taki leń. Posłuchaj mojej rady. A jeszcze jak go mamuśka i siostra tak wychowały to po ślubie one cię zakrakają i będe ci udowadniac za wszelką cenę jaka ty jesteś niedorajda, bo nie umiesz jemu tego i tamtego zrobic lepiej niż one. Zgnoja cię i wpędza w kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
Jak już tak robi jest dużo prawdy w tym, co piszesz... a ja mam ambicje i swój honor...nie pozwolę sobie,aby ktoś podnosił na mnie głos , albo traktował tak,jak sobie na to nie zasługuję... Tym bardziej, że jestem osobą wykształconą i bez problemu dam sobie radę w życiu. Nie chcę się uzależniać od mężczyzny... Mam z nim otwarcie o tym wszystkim porozmawiać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
z mamą i siostrą to masz rację- facet dorosły, a mama układa mu w szafie i prasuje koszule (chociażby była obłożnie chora), a On-przystojny, ukochany synek ma odpoczywać i pięknie pachnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
ale nie wiem, czy mam tyle odwagi, aby odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak już tak robi
tak wyjaśnij wszystko teraz, chociaz ci powiem, na mentalnośc tych dwóch bab nic nie poradzisz. Bedziesz musiała zerwac kontakt, bo na nic ci tutaj nie pomoze twoje wykształcenie. Ja mam takich teściów, nie utrzymuje z nimi kontaktu już 7 lat. Moze teraz będzie dobrze, ale piekło pojawi się jak urodzisz dziecko, wtedy zawsze jest się mniej lub bardziej uzależnioną od faceta. A te rady jak masz wychowywac dziecko, sama zobaczysz. Po tym co przeszłam jakbym miała wybierac jeszcze raz to wolałabym byc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyostrzony wzrok- witam w klubie. Ja jestem w zwiazku 3 lata i jest coraz gorzej. On twierdzi ze wszysto wyolbrzymiam. Wczoraj np. zmyl naczynia tylko po sobie, kompletnie ignorujac to ze ja wlasnie robilam mu pranie. Niby tylko glupia mala sprawa ale zrobilo mi sie przykro a takich sytuacji sa tysiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
kocham go, ale obawiam się ,że on sobie po prostu nie radzi z relacjami w rodzinie. Wiem, że męczy go takie traktowanie (mówił mi o tym)...,ale to On musi podjąć decyzję, jak chce żyć. Powiem wam,że nigdy nie prosiłam go,aby do mnie przyjechał -zawsze była to jego decyzja-aby potem nikt nie powiedział, że odciągam go od rodzinnego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak już tak robi
Sama jestes kowalem własnego losu. Jak chcesz byc mamusią dorosłego faceta, to dalej tkwij w tym związku. Teraz masz spokój, jako taką wolność, poczucie własnej wartości. Potem oni wszystko ci odbiorą. Znam to, bo przez 5 lat teściowie robili ze mnie szmatę co to nie umie sie swoim dzieckie zająć, chcieli mi zabronic iśc na studia ( naciskali na to męza), że nie umie nic w domu zrobic. Szwagierka ręke za tv wsadzała i mówiła mi ale masz tu kurz, i tak lata płynęły, a jak czułam się jak zero. W końcu miarka się przebrała, powiedziałam albo ja albo twoja rodzina. Wybrał mnie, ale z biegiem lat myslę, że lepiej jakby poszedł do rodziny. I tak musze wszystko robic sama, a jak coś zrobi w domu, to się puszy i mowi jaki to on dobry dla mnie jest... Dzieckiem to sie interesuje tylko wtedy, gdy ma złe stopnie. Chcesz tego? Teraz masz jeszcze poczucie jakies wartości do siebie, po latach z takim wyciackanym facecikiem będziesz czuła się jak zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
homerkowa- przykro mi ja teraz siedzę sama chora...a on kilkanaście km dalej w rodzinnym domu (na urlopie) odwiedził mnie, ale nawet nie spytał, czy mi nie trzeba jakiś zakupów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
Jak już tak robi Twoje doświadczenie jest niezwykle pomocne- dziękuję Ci , chociaż wolałabym, aby takie sytuacje nikogo nie spotykały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
wydaje mi się, że głównie to wszystko pogmatwało się dlatego, że nie mieliśmy sposobności poprzebywać dłużej razem... -nie mieszkamy razem, a weekend lub wyjazd -wiadomo to inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
nie mogłam mu pokazać jak żyję...czego oczekuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak już tak robi
Nie dajemy rady? Powiedz mi czy ja przyszłam na świat, żeby wychowywac dorosłego faceta, albo chodzic koło niego? Owszem jak jest chory, ma coś złamane. Ale jak jest sprawny? Jak mam go wyćwiczyc? Co to jest małpa niezdolna do samodzielnego działania? Nie potrafi pomyśleć, że teraz jestem dorosły i niestety trzeba koło siebie coś zrobic, a jak sa dzieci to trzeba się nimi zając, bo przecież malutkie dzieci nie będą się zajmowac dorosłym ojcem. No zenada. Taki gościu musi zrozumiec, ze dzieciństwo sie skończyło i teraz czas na dorosłośc, a jak nie chce mu się i chce sobie to dzieciństwo przedłużyc, to niech podrywa dziewczyn, tylko bawi się samochodzikami, niech nie mydli oczu, nie robi jakiś plan, co do dorosłego zycia, jak nie chce w nim uczestniczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak już tak robi
własnie najlepiej jak pomieszkacie razem, ale z dala od jego rodziny. I nie decyduj się na dziecko, odłóż to na jakieś 2-3 lata. Leiej pomieszkajcie ze sobą, poznajcie się, ale nie decyduj się na dziecko, choćby nie wiem jak cię zapewniał, że jakim to dobrym ojcem będzie i że " bedzie ci pomagał" ( jak ja nie lubie tego zdania). Ja dałam sie namówic i były to tylko słowa, jemu dziecko odwidziało sie, bo za dużo obowiązków. I tak zostałam samotną matką z dzieckiem z papierem małżeńskim, a do tego jeszcze jego rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
Jak już tak robi twój ostatni post trafia w sedno sprawy!... Poruszał temat wspólnego mieszkania, ale nie było żadnych ustaleń raczej gdybanie. Właśnie zdałam sobie sprawę,że muszę porozmawiać o naszych oczekiwaniach-jak On sobie to wyobraża itp.jakie ma oczekiwania od związku, bo przecież to nie tylko patrzenie słodko w oczy, ale głównie obowiązki, troska o drugąosobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyostrzony wzrok
Ama_leta ja mam 25 On-26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×