Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mściwa byla żonka

Starłam kochanicę na proch!

Polecane posty

Gość wirtaulnie
Nie będę osądzać moralnie czynu autorki, bo ani kwalifikacji nie mam ani w podobnej sytuacji nie byłam. Pomówmy jednak o kwestii technicznej. Jednak jeśli już coś zrobiła to powinna była z głową to zrobić. Przede wszystkim kwestia kasety. Nie wiem, co mogłoby powstrzymać 2 żonę (bo ma status żony) przed puszczeniem taśmy w internet. Raczej mało możliwe jest, ale pomiędzy 1 a 2gim spazmem ex mąż mówił o swojej obecnej, że opasła jest itp. Było tam na pewno sporo pikantnej zawartości bez komentarzy. A gdyby nawet były. Raczej z imienia i nazwiska obecnej by nie wymieniał. Taka taśma wyśmiewa przede wszystkim exa (którego obecna miłością może już nie darzyć) oraz byłą żonę, przy okazji obnażając jej wdzięki i kiepski charakter. No bo, jeśli poszła z żonatym to szmata (wg Waszego podejścia). Do obojga obecna miłością chyba nie pała, więc, zakładając, że posiada tak "niewyrobiony charakter" jak to imputuje była nagranie w internecie to kwestia czasu. Piszecie, że to bzdura. No sorrry. Ale przez podobne nagrania (dużo może mniej pikantne) dziewczyny szkoły zmieniały. A pracodawca, koleżanki i koledzy, a opinia dziwki, wlokąca się za byłą, uniemożliwiająca znalezienie nowego partnera (bo były mąż załóżmy jest spalony)? To pies? Z mojego punktu widzenia nie wiem co tu większe: odwaga czy głupota. Osoby chwalące autorkę przezornie dodają, że one by tego nie zrobiły. Bo co? Bo nie mają podobnych powodów, może odwagi? No może to drugie, ale to co zrobiła autorka jest nieodwracalne. I mam tu na myśli przede wszystkim kasetę. Kolejna kwestia. Ten czyn przekreślił "wyższość moralną" autorki. Wiadomo, że wyższością moralną człowiek się nie nakarmi, ale naprawdę może zaważyć na jej dalszych losach.Kto zechcę kobietę, która jest w tym stopniu mściwa, która nie zawahała się GDY ONA MIAŁA WYBÓR rozbić rodziny. W czym jest lepsza od kochanki? W niczym. Wszystkie "kochankowe" epitety można śmiało jej serwować. Usprawiedliwienia tego nie zmienią. Ale miało być bez moralizowania, więc kończę. No i słynne: "to, co dajesz powraca do ciebie". Tu nie chodzi o prowokujące do ciosu nadstawianie policzka. (Na marginesie czytałam gdzieś, że nadstawienie policzka tłumaczone jest jako nadstawienie go do pocałunku - symbol przebaczenia). Tu chodzi o wyciszanie zła. A to co zrobiła autorka to eskalacja. Coś jak sycylijska vendetta. Kto wie... może obecna już na wojnę idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagłębiak
virtaulnie chyba nie przeczytałaś wszystkich wypowiedzi, była żonka mówi wyraznie, że nie zrobiłaby tego gdyby nie zachowanie kochanki. Prowokowała ją, pokazywała obrączkę wręcz upajała się zwycięstwem - nic dziwnego się że byłą szlag trafił. Moralnie wygląda to na oko za oko ale tak nie jest. Można by powiedzieć: kochanka - morderstwo z premedytacją, była żona - morderstwo w afekcie, przykład głupi ale różnicę widać. Kwestia filmu - nie wiemy czy na nim widać byłą może jest tak nagrany czy pocięty że byłej nie można rozpoznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto wygłasza obiektywne opinie? Skrzywdzona żona, niewierny mąż, czy kochanka która na razie korzysta ale nikt nie wie jak długo? Nie ma czegoś takiego jak obiektywizm. Każdy wypowiada się tak w jakiej sytuacji się znalazł. Ty jesteś obiektywna? Poza tym kto ci dał prawo do obrażania innych? Ja ani słowem nie wyraziłam sie źle o autorce ani o kimkolwiek innym. Takimi tekstami wystawiasz świadectwo o sobie samej. I nie mów mi, że autorka jest taka super bo trafiła na niegodną rywalkę, ze mną nie poszło by jej tak łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagłębiaku
Mylisz pojęcia. Ta. o której piszesz 'kochanka" to obecna żona tego pseudo-mężczyzny. Kochanką jest obecnie ta "waleczna" kobietka:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chce sie dowiedziec
to żałosne.... czujesz się lepsza? zniszczyłas ich szczęście, jesteś taką samą suką jaka była ta kochanka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli własciwie
twoja zemsta polegała na tym, że dałas dupy byłemu mężowi i zostałaś jego kochanką rozbijając jego małżeństwo :o faktycznie zaszczyt :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale przecież
zdaniem wszystkich świętojebliwych osób, to żona poślubiona przed ołtarzem jest żoną ciagle. Plączecie się w zeznaniach sami. Nieładnie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagłębiak Doczytałam. Zauważ, że nie chcę wypowiadać się na temat pewnych aspektów np. dywagować, czy zrobiła słusznie czy nie, czy miała do ego prawo czy nie itp. Twoje tłumaczenie afektu nijak się ma do \"zemsty smakowanej na zimno\". Rozumiem, że zachowanie 2 żony zwiększyło złość i poczucie krzywdy zdradzonej, ale czy ją usprawiedliwia? Czy naprawdę była do tego zmuszona albo miała prawo, jakieś usprawiedliwienie? Ja jej ani nie potępiam, ani nie rozgrzeszam. To co zrobiła w jakiś sposób przemawia do powiedzmy mrocznej części mojej osobowości, ale z drugiej strony moje człowieczeństwo mówi nie. Tyle w temacie, bo zaraz pojawi się ktoś, kto zacznie mi zarzucać, że ja to bym tylko przebaczała i przebaczała (niesłusznie zresztą, bo mocno pamiętliwa jestem niestety). Co do morderstwa. Nie mówię, że nie miała powodów by tak postąpić, ale morderstwo to morderstwo, zostawia jakieś piętno. Szczególnie, że nie było to w obronie koniecznej, choć w obronie własnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagłębiak
skoro piszę była żona to chyba jasne, że chodzi o autorkę topiku, obecną żonę nazywam kochanką bo nią przecież była przez 1,5 roku. szczerze mówiąc trochę mi jej żal - poświęciła 1,5 roku, rozbiła rodzinę autorki i wszystko to dla debila, który zdradził ją przy pierwszej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagłębiak, widzisz, to nie jest takie oczywiste. Po tym wydarzeniu, to ciężko się połapać, kto jest żoną a kto kochanką. W tym sęk. Nie można ciągle usprawiedliwiać teraźniejszości przeszłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagłębiak
wirtualnie - fakt ciężko się połapać. Moim zdaniem nie można zrównywać autorki topiku z kochanką(obecną żoną). Rozbiła rodzinę jako pierwsza właściwie rozbijała przez 1.5 roku. Autorka się tylko czy też aż zrewanżowała. Morderstwo to był przykład może inaczej: wina autorki 20% obecnej żonki 30% może 35. Wina męża 45-50%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów nie widze postów
😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpis do autorki topiku
Jesteś niesamowita :) :) Podziwiam! :) :) :) :) :) :) Ciekawe jak się teraz czuje ta świetna "żonka", która chciała zbudować szczęście na czyimś nieszczęściu :) Zachowania faceta nawet nie komentuje-nie jest tego godzien. Zresztą ta obecna "żona" mogła sie tego spodziewać- w końcu była świadoma jego natury zdradzacza, nic innego z nią nie robił, tylko zdradzał. Powinna mu wybaczyć, zapomnieć i tolerować zdrady. W końcu zdradzacza wybrała na męża i ojca dziecka :) Dokonała wyboru, więc nie pozostaje jej nic innego niż kochać wiarołomcę :) czyli kogoś kogo poderwała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafiłem tu przez link na dyskusji ogólnej.. :o Przejrzałem ze dwie strony topiku.. ludzie jesteście bez uczuć.. To jest dowód na to jak nienawiść potrafi zepsuć komuś życie.. I nie chodzi mi tutaj o trójkę, która jest bohaterami historii dekkla autorki topiku. W wyniku tego zdarzenia urodziła się dwójka dzieci, których ta trójka ma głęboko w d upie. Ważne jest że jeden z debili będzie płacił alimenty.. Współczuję tym dzieciom. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś niesamowita Podziwiam! } IMHO. Cała trójka jest siebie warta.. Podziw.. tak. Ale dla dzieci jeśli w wieku lat 18 będą w miarę normalne.. I dedykacja dla tego typu myśleń.. Dezerter » Najprościej jest nie myśleć Najprościej jest nie myśleć Nie potrzeba się wysilać Teraz, kiedy telewizja Co dzień życie nam umila Wszystko jest gotowe Podamy każdy schemat Wystarczy siąść na dupie I po prostu patrzeć w ekran Kto jest przyjacielem? Kto jest twoim wrogiem? Telewizja ci odpowie Teraz ona jest Bogiem Najprościej jest nie myśleć Oni zrobią to za ciebie Tylko poddaj się tej fali Gdy znajdziesz się w potrzebie Wszystko jest gotowe Podamy każdy schemat Wystarczy siąść na dupie I po prostu patrzeć w ekran Dzisiaj znowu pokazali W najdrobniejszych szczegółach śmierć w ujęciu z czterech kamer Kilku osób w mundurach Mordowanie na ekranie Nikogo nie oburza Wszyscy się przyzwyczaili Już nikogo to nie wzrusza Pani modnie ubrana Prosi smutnym głosem żeby pomóc biednym dzieciom żeby przejąć się ich losem Zaraz potem w nocnym kinie Pełne grozy losy świra On podrzyna dziecku gardło A policja go zabija Codziennie dobrowolnie Zostajesz niewolnikiem Przestajesz kontrolować Głowa staje się śmietnikiem Mijają tak tygodnie Spokojnie i bezmyślnie Znikają wątpliwości Bo najprościej jest nie myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, bez przesady, ta trójka to też kiedyś były dzieci, nie wiadomo, może będą uczyć się na błędach dorosłych i będa z nich fajni dorośli? A jakby dzieci tych dwóch kobiet miały poprawne kontakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z oczywistych powodów ci nie opisze jaki wpływ na dzieci mają kontakty z rodzicami. Po za tym poczytaj o tym w necie zanim publicznie stwierdzisz że to nic takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do M: nie mówię, ze to nic takiego, ale nie musi to być koniec swiata, nie ma co tych dzieci skreślać. Czasami debilni rodzice maja super dzieci (np. mój ex-papa, z którym ja jako jedyna z rodziny nie utrzymuję kontaktu, choć nie jest rozwiedziony z moja Matulcią - zawsze byłam najdoroślejsza u siebie w domu), a bardzo mądrzy i dobrzy ludzie miewają debilne dzieci - choc statystycznie oczywiście raczej jest inaczej. Gdybym miała pójść na fatalizm ciężkiego dzieciństwa to musiałabym stworzyć takie debilne małżeństwo jak moi rodzice albo zachowywać się jak mój beznadziejny ex-papa tyran? Zresztą on tez był dzieckiem, tylko nie wyciągnąła ze swojej historii zyciowej żadnych wniosków. Ale to nie jest fatalizm. Niektórzy uczą się na błędach, dzieci tych ludzi z całej tej historii może nie będą mieli najłatwiej, ale to nie jest jeszcze najgorszy wariant - choć nie jest też dobry. Dużo zależy od postawy życiowej, nie jest tak, ze dzieci to anioły urwane z kosmosu, a rodzice diabły, rodzice też byli dziećmi. Nie swięci garnki lepią. Dzieci mogą dac sobie radę i być fajnymi dorosłymi pomimo całej tej historii. Ich starzy też nie marzyli o takiej dorosłości. To, czy ktoś jest szczęśliwy czy nie zależy od wielu czynników, ale raczej jest kwestią pracy nad soba i efektem rozwoju, nikt nie jest skazany na sukces ani porażkę, choć niektórzy mają łatwiej. Nawet w psychologii jechanie po rodzicach już nie jest aż takim dogmatem (choć jestem wrogiem takich irracjonalnych bzdur jak Hellinger czy radykalne wybaczanie, czy inne bujdy rodem z magla)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym może ex-mąż autorki topiku i jego kochanka czy tam druga żona akurat mieli przykłądne dzieciństwo i poczytalnych starych? i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesuje mnie odpowiedź
>Zresztą ta obecna \"żona\" Dlaczego słowo żona jest w cudzysłowie? Z tego, co przeczytalam, to nie była \"żona\" tylko jak najbardziej formalna ŻONA, bez niepotrzebnych znaczków. Czy możesz mi wytlumaczyć dlaczego napisałaś to słowo w cudzysłowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagłębiak
myrevin, sorki ale dzieci nie muszą być poj..., mało znasz takich układów jeden ojciec dwie kobiety z dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była żonka najlepiej
by zrobiła wynajmując mocnego chłopa by duupę skopał zdradzieckiego męża a kochankę za kudły i kopa w pipę oczywiście po urodzeniu dziecka , by dziecku krzywdy nie zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowe w czekoladzie
Myrevin Ty jak zawsze popadasz w skrajności. Ja Ci powiem, że najlepiej dla tych dzieci byłoby nie miec kontaktów z ojcem. Babom za jakiś czas przejdzie i może nie będą się kochac ale zejdzie z nich powietrze. Natomiast jeśli będzie kursował "tatuś" z domu jednej do domu drugiej to zawsze będzie ferment. Ja jestem z rozbitej rodziny. Jak miałam 17 lat mój ojciec stwierdził, że mu lepiej bedzie z sąsiadką. Były kłotnie, awantury i łzy... ale z czasem wszytko wróciło do normy. Wyprowadzilysmy się z mamą na drugi koniec miasta bo mieszkać drzwi w drzwi z nową rodziną tatusia nie jest fajnie. I wyrosłam na normalną kobitę. Co prawda nie utrzymuję kontaktów z ojcem ani przyrodnim rodzeństwem ale z własnego wyboru. Widywałam się z nimi do 17 roku zycia ale sztuczne to było i nienaturalne. Ojciec myślał, że jak wciśnie mi 100 zł w ręke i spotka się ze mną raz na dwa tygodnie to będzie mnie miał ze łba... Teraz sama jestem mezatką, niedługo bedę matką i nie zamierzam powielać błedów rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowe w czekoladzie
Miało być 7 lat. Ojciec zmachał dzieciaka sąsiadce jak miałam 7 lat. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówię jako żona
A ja natomiast nie kiwnełabym palcem, walcząc o takie ścierwo (mówię o mężusiu). Poniżać siebie w ten sposób- nie czułabym satysfakcji wręcz przeciwnie- wstręt do siebie samej...:O Obecna partnerka sama siebie ukarała wiążąc się z życiowym popaprańcem, dwulicowcem i oszustem , co wcześniej czy poźniej sama zobaczy, doświadczy na swojej skórze... Moim zdaniem autorka pokazała brak klasy i brak szacunku do samej siebie, a udowadnianie komuś czegoś własnym kosztem jest trafieniem kulą w płot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ Ja Ci powiem, że najlepiej dla tych dzieci byłoby nie miec kontaktów z ojcem. Babom za jakiś czas przejdzie i może nie będą się kochac ale zejdzie z nich powietrze. Natomiast jeśli będzie kursował "tatuś" z domu jednej do domu drugiej to zawsze będzie ferment. } Obawiam się sądząc po opisanej sytuacji że jednak tak będzie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mówię jako żona
ale przecież ona NIE walczyła. :O Wprost przeciwnie. Tym zagraniem chyba zamknęła mu drogę do siebie na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpis do autorki topiku
W sumie to czy ktoś współczuje tej kochance? Chciała faceta, który zdradza, to go dostała. W czym problem? Ja problem widze tylko w tym, ze ona uważa się za lepszą, że mógł zdradzać TYLKO z NIĄ a jak sie okazało może zdradzać z każdą, więc dostała tylko to co chciała. Nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×