Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może nieco dziwna dziewczyna

Mam 27 lat, mój chłopak ma 29 l. Jesteśmy ze soba 6 lat, 2 lata razem mieszkamy.

Polecane posty

Gość donatella niewersacze
Dobrze ktoś zauważył że chyba nie są dojrzali psychicznie i/lub mają zahamowania związane z seksem. Jeśli chcecie tak życ to proszę bardzo, Wasz wybór, ale boję się że po ślubie przynajmniej jedna ze stron może byc mocno zaskoczona i rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z pierwszym wpisem na tej stronie. Autorka nie pisze wszystkiego, jedno z nich albo oboje to dewianci, może w średniowieczu byłoby to normalne, ale jak wiadomo każdy święty z tamtych czasów to dewiant albo chory psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nieco dziwna dziewczyna
Nie widzieliśmy powodów żeby się spieszyć ze ślubem. Postępujemy według scenariusza który sobie wybraliśmy. Tak jak już mówiłam, mamy wiele rzeczy zaplanowanych, ślub też - w 2009r. Dużo bliżej do niego, niż dalej. Nie uważam żebyśmy mieli jakieś problemy, to tylko nasz wybór i nasze przekonanie - świadome zresztą. Nie sądzę żeby mogły być jakieś problemy z seksem po ślubie, w końcu tyle czekaliśmy na ten seks. Apetyt pewnie będzie duży:) A znając go seks na pewno udany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzielę
no właśnie: "tyle czekaliście na tenślub i pierwszy seks że Wasze oczekiwania są obecnie wielkie jak Himalaje i spadniecie na łeb na szyję z hukiem" piszesz nie jak trzydziestolatka ale mała dziewczynka i właśnie taką masz mentalnośc gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nieco dziwna dziewczyna
Nie jesteśmy chorzy psychicznie i nie jesteśmy dewiantami. Nie widzę nic złego jeśli dwoje ludzi żyjących ze sobą ma takie przekonania i chcą się nich trzymać. Zapewniam was jesteśmy normalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko co bedzie jak sie
seks udany? chyba nie wiesz jak wyglada przecietny pierwszy raz i to jeszcze jak doda sie tyle lat oczekiwania.... poczytaj choc lepiej cos na ten temat aby rozczarowanie bylo mniejsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmhbjhkv
to jakaś niepoprawna idealistka, która myśli, ze skoro zna kogoś 6 lat i wstrzymuje się od seksu to bedzie on na 100% udany:o ojojoj, jak ona mało wie o życiu:o Żal mi jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko co bedzie jak sie
ale co normalnego jest wedlug ciebie w odkladaniu tej chwili? co normalnego jest w ryzykowaniu, ze sie nie zgracie, co normalnego jest w odbieraniu sobie przyjemnosci tylko dlatego, ze jakis czlowiek tak wymysil, ze taka a nie inna wiara tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmhbjhkv
a raczej marzycielka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak duza marzycielka...... ale wybacz kobie ta jak kobieta..ale fact ktory lezy obok kboiety tyl lat? i nie pragnie z nia sie kochac? wybacz ale ja zaczelabbyms ie martwic powaznie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko co bedzie jak sie
mysle, ze jakby ja tak bardzo pragnal to jakos by ja przekonal...a jesli tego nie robi to cos jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka pisze, że znając swego chłopaka wie, że seks z nim będzie udany..... A co,jeśli się okaże, że po pierwszym czy drugim razie, jednemu z nich seks się spodoba, a drugiemu nie??? Co wtedy zrobią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczyniliście wynaturzenie
z pewnej idei, jaką jest zachowanie dziewictwa do ślubu. Gdybyście zechcieli się pochwalić swoim dokonaniem jakiemuś mądremu księdzu lub zakonnikowi, szybko sprowadziłby Was na ziemię :O Padło tu słowo "perwersja", mocne, ale niestety bardzo na miejscu. Przypatrz się temu, co robicie. Macie naprawdę długi związek, w tym dwuletni w jednym mieszkaniu. Nie jesteście najmłodsi. Nasuwa się pytanie, dlaczego wobec tego odkładacie ślub? Czy to kolejny element tej chorej gry we wstrzemięźliwość? Uprawiacie sztukę dla sztuki? Nie ma już chyba dawno sensu tego, co robicie, zagubił się gdzieś cel i idea. Sypiacie obok siebie, dzielicie wszystkie inne aspekty życia, a od czasu do czasu któreś z Was idzie do łazienki zrobić sobie dobrze. A ślubu dalej niet. Chore. :O Piszesz, że oboje podjeliście taką decyzję. Pytanie: po co? Na jakim gruncie jest to zbudowane. Jeśli na gruncie religijnym, to jest to pomyłka, przykro mi. Masturbując się, też popełniacie grzech. Odwlekając koniec tego nienormalnego narzeczeństwa i przedłużając ten kaleki związek, na pewno nie postępujecie wg. wskazań Kościoła. Wszystko Wam się pomyliło. Innym aspektem jest wątpliwość co do normalności Waszej seksualności. Ja wcale nie uważam, że należy się sprawdzić pod tym względem przed ślubem. Wcale. Oczywiście bardziej niebezpieczne jest kupowanie kota w worku, ale jeśli ktoś się na to decyduje, to też ma wszelkie dane wygrać ten los. Wy codziennie jesteście blisko, ciało przy ciele, na wyciągnięcie ręki. Mówicie sobie "nie", co samo w sobie straciło już dawno nawet cieć normalności (patrz wyżej), ale nasuwa się też pytanie: jakim cudem wciąż potraficie mówić sobie "nie"? Nie chodzi o stawianie seksu na 1 miejscu, w ogóle nie o to chodzi. Ale to, co Wy wyprawiacie, jest ponad siły normalnego człowieka (nawet Kościół radzi unikanie okazji do grzechu, takich jak spanie razem, np. na wakacjach). A ponad Wasze siły to nie jest. Od dwóch lat. Ergo - baardzo bym się bała o seksualność Twojego mężczyzny, o Twoją też. Niestety. Myślę, że może się okazać, że po ślubie, jak już będziecie wreszcie mogli, to się okaże że niewiele się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:22 może nieco dziwna dziewczyna Oczywiście trzeba czasami napięcie rozładować, bez tego by się nie dało. Mamy na to swoje sposoby. Masturbujemy się, ale nie wspólnie. Zawsze jeśli któreś z nas ma taką potrzebę, idzie do ubikacji. tto mnie rozpierdoliło mieszkaja razem spią w jednym łożu masturbują sie ale skes nit to jest chore !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko uważasz ze seks bedzie taki jak w harlekinie (nie wiem jak to sie pisze) to dsie mylisz poczytajk troche byś sie nie zdziwiła a tyle czekasz żal mi was a facet to chyba nie normalny by 29 lat i NIC to mu sperma do głowy nie uderzyła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczyniliście wynaturzenie
Aaa, ślub macie zaplanowany na 2009 i trzymacie się planu :O No cóż, przecież Wam się w ogóle nie spieszy. ;) Bo niby do czego (jakiś seks... a po co to komu? )? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczyniliście wynaturzenie
* cień normalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nieco dziwna dziewczyna
Właśnie tego się obawiałam. Zupełnie mnie, nas nie rozumiecie. Nasze postępowanie odchodzi od ogólnie przyjętych standartów i z tego powodu większość osób tutaj uważa nas za nienormalnych, chorych, zboczonych.. A czemu my mamy nie żyć po swojemu, zgodnie ze swoimi oczekiwaniami i dla czego mamy zachowywać się tak jak wszyscy? Dlatego że tak robią wszyscy, że takie postępowanie jest trendy? Nie chcemy tego. Jakie perwersje? Przepraszam to pojęcie odnosi się do bardzo wyszukanego seksu, extremalnego i chorego. Jak można określać nim osoby które tego nie robiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko co bedzie jak sie
perwersja jest tez brak seksu w tym przypadku. napisala o tym na forum wiec nie wiem czego sie spodziewalas, a teraz nie chcesz odpowiedziec na proste pytanie, dlaczego tak robicie. to, ze chcecie inaczej niz inni to troche malo, a samo czekanie dla czekania tez jest bez sensu. wiec pytam dlaczego, bo watek religijny juz wykluczylismy. choc odnosze wrazenie, ze sama nie wiesz dlaczego tak jest. i wybacz, ale wiekszosc z nas wie jacy sa mezczyzni i jakie maja potrzeby wynikajace z ich natury/ nie jest to nic nowego/ dlatego nie zastanawia cie to, ze twoj facet nie ma takich potrzeb? znam taki przypadek jak wasz gdzie mezczyzna okazal sie byc gejem po slubie i taki uklad byl mu na reke. piszesz, ze znasz swojego mezczyzne, a nie znasz jego najprostszych zachowan, tych wynikajacych w genow? dziwne to malo powiedziane. i niestety, ale cie rozczaruje zadna wielka idea nie plynie z tego co piszesz. ktos moze czkeac do slubu, ale po co czekac ze slubem itd. mysle, ze wiesz o co chodzi tylko nie chesz przyznac, ze masz obawy inaczej byc o tym nie pisala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko co bedzie jak sie
ja tez nie wierze w to, ze jej mezczyzna nie ma zadnych potrzeb, a jesli ma, ze zaspokaja je sam....mysle, ze albo ma inna orientacje, albo poprostu ma kogos na boku i tyle nie ma sie co oszukiwac...pozniej mozesz tylko czuc rozczarowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczyniliście wynaturzenie
"Właśnie tego się obawiałam. Zupełnie mnie, nas nie rozumiecie. Nasze postępowanie odchodzi od ogólnie przyjętych standartów i z tego powodu większość osób tutaj uważa nas za nienormalnych, chorych, zboczonych.. A czemu my mamy nie żyć po swojemu, zgodnie ze swoimi oczekiwaniami i dla czego mamy zachowywać się tak jak wszyscy? Dlatego że tak robią wszyscy, że takie postępowanie jest trendy? Nie chcemy tego." Nie atakuj. Nie uderzaj w tony "bo wy nie rozumiecie!". Następnym krokiem będzie odejście z topicu, by chronić swoje przekonania. Chyba nie są aż tak kruche, by nie mogły być podważane? Podejmij rozmowę. Podejmij refleksję (autorefleksję). Nie rozumiemy? Wytłumacz więc. Odpowiedz np. na zadane pytania. perwersja «odchylenia reakcji psychicznych w zakresie popędów, zwłaszcza w sferze seksualnej» To ze słownika języka polskiego PWN. Tutaj w znaczeniu: czerpanie chorej satysfakcji z NIE uprawiania, odmawiania sobie seksualnej bliskości, zahamowania popędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczyniliście wynaturzenie
Ja też nie jestem trendy. Straciłam dziewictwo w wieku 26 lat, mam jednego partnera (za moment męża) i zamierzam na tym poprzestać. To naprawdę nie o to chodzi. Czytaj wypowiedzi, zrozumiesz, że nie o to. Polemizuj z tym, co piszemy, nie z tym, co chcesz zobaczyć, bo to łatwe wyjaśnienie (zepsute przez współczesne trendy masy atakują cnotliwą parę ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczyniliście wynaturzenie
"Oczywiście trzeba czasami napięcie rozładować, bez tego by się nie dało. Mamy na to swoje sposoby. Masturbujemy się, ale nie wspólnie. Zawsze jeśli któreś z nas ma taką potrzebę, idzie do ubikacji." Przeczytaj to zdanie wolno i ze zrozumieniem. Pojmij jego sens (mówicie "kochanie przepraszam, ale muszę..." i jedno z Was wychodzi do kibla?). Zobacz, co zrobiliście z Waszą seksualnością? Bliżej temu do normy, czy do patologii (i żadne trendy nic tu nie mają do rzeczy)? Sama sobie odpowiedz. O co tu w ogóle chodzi? Potrafisz jeszcze na to odpowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dziala wam kafeteria
grzechem jest mieszkac razem bez slubu? puknijcie sie w glowe. tak sie mowi w kosciele ale chodzi wylacznie o seks. kosciol tego slowa nie wymawia wprost. jak mozna byc tak glupim zeby myslec ze mieszkanie wspolne jest grzechem jesli nie uparawia sie seksu. jesli wszytsko rozumiecie tak prosto to jakim cudem dajecie rade w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko co bedzie jak sie
ale tu nie chodzi o mieszkanie, a o to, ze sie masturbuja. nie wiem co jest bardziej chore nie uprawianie seksu przez tyle lat czy masturbacja zamiast seksu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczyniliście wynaturzenie
Ech, podejrzewam że gadamy do ściany :) Jeśli nie umiesz podjąć dyskusji, znów sama się zastanów, dlaczego nie umiesz. Zastanawia mnie też, to co gdzieś tam pobrzmiewa w Twoich słowach. Ze seks będzie cudowny, bo Twój partner jest delikatny, dobry... (mój narzeczony dodał: "delikatny, dobry gej", ale to facet, więc wybacz mu ;) ). Nie wiem, czy nie masz zbyt romantycznego, idealistycznego obrazu seksu. To nie jest wspólne czytanie wierszy. :) Mój ukochany też jest czuły, dobry, kochany, ale w łóżku... jest mężczyzną i wie, czym jest porządny seks :P Naprawdę, życzę powodzenia, szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×