Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monika_m

Zdradziłam a mąż udaje, że nic się nie stało

Polecane posty

Gość a ja sie boje
bo jak moj maz sie dowie to bede miec przerabane :( niestety moj taki spokojny nie jest :( nie ma go ponad poltora roku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"oim zdaniem wyjdzie kiedyś z niego ten przyczajony tygrys" albo jutro w wiadomościach dowiemy się, że xx mieszkający w xxx zadał w nocy śpiącej zonie 37 pchnięć nożem a motyw czynu pozostaje na razie nieznany gdyż mężczyzna odmawia współpracy i tymczasowo pozostaje pod opieką biegłych psychiatrów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kkasiulek - nie znałem tej opowiastki :D:D A co do meża... Normalnym zachowaniem kazdego faeta jest walka o samice... Napiszę to biologicznie, ale żaden normalny samiec nie bedzie udawał, że jest ok, kiedy ktoś pokrył jego samicę... Nie pojmujecie tego, bo nie jestescie facetami... Mozna wybaczyc, lub nie, ale zero reakcji jest nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezeduryyy
A moim zdaniem on to chce zdusić. Jeżeli dobrze mówię to będzie to dusił aż w końcu nie wytrzyma i wybuchnie - skończy się to pewnie rozstaniem (rozwodem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_m
Które pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_m
Mnie właśnie też niepokoi ten brak reakcji. Niby powinnam się cieszyć a ja się boję co będzie dalej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
jak dla mnie to ze nie pokazuje emocji nie ma nic wspólnego z tym czy je odczuwa. równie dobrze może być wyjątkowo empatycznym osobnikiem i np nie chce robić w domu piekła ze względu na dzieci, moze odreagowuje to gdzie indziej. a co do zdrady to sory, ale ma opieprzać żonę żeby drugi raz nie zrobiła...no sorry ale ja uważam że każdy musi sam pracować nad sobą i swoim kręgosłupem moralnym. jak autorka sama nie popracuje to po prostu straci faceta i już. a co do jaj czy ich braku to uważam ze w tej sytuacji brak jaj przejawia się w tym ze facet zdecydował się zostać zamiast odejść, jeśli zdecydowała się zostać to jego zachowanie jest bardziej z jajami niż były by awantury i wrzaski (które dla mnie sa oznaka bezsilności). istnieje tez możliwość że on potrzebuje czasu żeby sytuację przetrawić, ocenić własne uczucia i dopóki tego nie zrobi to utrzymuje rodzinne status quo a zresztą akurat w tym temacie jeśli nie zna sie osoby to trudno trafić z diagnozą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem... Są takie osoby. Naprawdę. Np. mój były chłopak. On sam mi kiedyś powiedział, ze jakbym go zdradziła, to i tak by mi wybaczył, bo by nie chciał być beze mnie. I kiedyś po tym,, jak wyznał mi miłość:P , zabrał mnie na imprezę ( nie byliśmy już wtedy razem), ja po prostu znalazłam sobie tam kogoś innego, obściskując się z nim na oczach wszystkich ludzi, a on nic nie powiedział, oprócz tego, jak się czuje i czy wszystko ze mną dobrze. Tzn. pytał się, jak już wytrzeźwiałam:P Gdybym była jego dziewczyna i zrobiła coś takiego, myślę że by zareagował podobnie. Na pewno nie byłby agresywny pod żadnym względem w stosunku do mnie- tzn. z tego powodu by mnie nie zostawił, nie zwyzywał, ani nie miałby żadnych pretensji. Wiem to, bo go znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
Komiczne a skąd wiesz ze szanowny małżonek już po cichu nie opłacił płatnego mordercy w celu wyeliminowania gacha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ale czego ty oczekujesz? że on skonczy wszystko i powie ci "won, szmato?!" że porzuci całą rodzinę, dzieci,małżeństwo,przyszłośc bo bzyknęłaś się pary razy z jakimś kolesiem jak jego nie było? wtedy byłby prawdziwym facetem???? są faceci, którzy na widok swojej kobiety z innym przy stole w kawiarni są gotowi zabić z zazdrości i są ci mniej posesywni, unikający konfliktów, którzy wolą się wycofać coś stracić żeby coś wygrać poza uwarunkowaniami biologicznymi jest również kultura natura - kultura natura mówi rzuć samicę bo możesz w przyszłości wychowywać cudze potomstwo kultura mówi nie porzucaj rodziny a ty autorko, ponawiam pytanie, czego chcesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_m
Ja chcę żeby między nami było jak dawniej żeby nie było tematów tabu. Ja czuję, że musze być za to jakoś ukarana, że to nie może być tak, że go zdradziłam a on tak sobie mi wybaczył. Mnie to cały czas dręczy i niepokoi. Ja to cały czas musze w sobie nosić a taka kara byłaby dla mnie w pewnym sensie oczyszczeniem, zaczęściem wszystkiego na nowo. Niby jest dobrze, niby jest tak jak było ale ja czuje niepokój i czuje że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_m
Ale on od razu ucina każda próbe rozmowy na ten tamat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepszą karą będzie autoświadomość:) albo poproś niech mąż przełoży cię przez kolano i przyładuje kilka razy paskiem na gołą pupę, z tego też niezła zabawa może się wywiązać:D dziewczyno trochę dystansu i poczucia humoru:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bura
chcialabym takiego faceta :) ja sie musze kryc, jak swojego zdradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bura
skoro nie reaguje, to widocznie go to nie meczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
wiesz co idź porozmawiać o tym z psychologiem...facet nie chce rozmawiać bo widocznie sprawia mu to ból. uważam ze nie ma powodu żeby sprawiać kochanej osobie dodatkowy ból po to by samemu poczuć się lepiej. pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mi jest przykro
z jakiegos powodu to tez nie rozmawiam. Staram sie odsunac problem, nie myslec nawet o nim (choc to trudne) ale przynajmniej nie rozmawiac z nikim na ten temat... Widocznie ten typ tez tak ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walter pandiani
No tak faceci to jednak świnie. Zamiast zwyzywać, nabluzgać, obracić się a potem wybaczyć to ten męski szowinista śmie udawać że nic sie nie stało. Kobieto o co ci chodzi????? Trzeba było o tym pomysleć jak rozkładałaś nóżki. Teraz możesz tylko cierpieć i noisc to w sobie a od męża się odpieprz i cisz sie że tak łagodnie cie potraktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mni ebardzo by zastanawiało takie zachowanie?ja jednak wolejak pokrzyczy pokrzyczy obrazi się a potem mu przejdzie,chyba ze to taki typ ze dojdzie do niego to potem albo jak mowi Haris zaatakuje potem tnz.zdradzi cie i powie ze ty tez to zrobilas to jestescie kwita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
a tak w ogóle to kobieto stań przed lustrem...zdradziłaś swojego męża, a to najgorsze świństwo jakie można zrobić partnerowi...on przezywa to na swój sposób, ale was (waszą rodzinę ciebie i dziecko) postawił na pierwszym miejscu przed swoimi emocjami czy czymkolwiek innym. a ty zamiast to docenić to jojczysz że ci nie pasuje, bo musisz sama radzić sobie z wyrzutami sumienia...nie dość ze facet został zdradzony/skrzywdzony to jeszcze masz w stosunku do niego oczekiwania, że się zachowa według schematu który tobie pasuje? że będzie chciał rozmawiać? a może pomyślałabyś o tym ze to Ty jesteś winna i to ty powinnaś wychodzić na przeciw jego potrzebom w tej trudnej sytuacji? a on daje jasno do zrozumienia że nie chce poruszać tego tematu. pomyśl tez że po tym co zrobiłaś możesz nie zasługiwać w jego oczach na takie zaufanie, które pozwala mówić o głębokich uczuciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mi jest przykro
ja nie lubie jak ktos krzyczy ;) Sama nie krzycze ;) Wole tlamsic w sobie, po jakims czasie przykrosc jest przytlumiona i zyje sie dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
ja może jestem szczęśliwa osoba, ale nie znam gorszych świństw które nie wiązały by się z jakimś typem zdrady czy nie lojalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walter pandiani
Dokładnie. O jakimkolwiek uczcuciu z jego strony możesz zapomnieć. Pewnie stwierdził że mimo wszystko fajna z ciebie dupa i traktuje cie jak pojemnik na sperme, jak taka darmowa prostytutke a jednoczesnie ma obiadki, zawsze posprzątane w domu a dzieci maja matkę. Na dłuższą mete tak sie jednak nie da zyć i myslę że ten związek w końcu się rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moglas nie zadawac tegopytania na forum:) terazpewnie masz mieszane uczucia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem tak
ja zdradzilam meza jak byl na wyjezdzie. Wczensiej bylam obsesyjnie zazdrosna . Po mojej zdradzie fakt czy on mnie tam zdradzil jest mi obojetny.Ponadto moja zazdrosc sie skonczyla. Czuje sie wreszcie normalnie;)- pewnie to zrozumie tylko ktos kto tez nie radzi sobei zz zazdroscia jaka to ulga juz tego nei czuc;) i pewnie dlatego facet z topiku podchodzi do tego podobnie. Ze zdarda nie ma az takiego znaczenia jak sie wydaje. zreszta tak tylko gdybam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdki - nie wiem :P ale jelsi wynajął, to spoko ;) a co do tych tekstów, ze najgorsza jest autoswiadomosc itp... co za bzdety - jest spora ilosc ludzi, ktorzy nie maja ani odrobiny wyrzutow sumienia... uwazaja, ze robią cos (tutaj zdradzają) bo chcą i maja to tego prawo i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×