jesli wprowadza zakaz palenia w pubach........

to puby poniosa straty finansowe. Bo ludzie beda woeli spotkac sie w domu na piwku i papierosku niz meczyc sie pubie niepalac:)

a tam straty z mojego punktu widzenia to zyskają...ja nie palę i unikam bubów bo nie lubię dymu i tego jak później cuchną ciuchy...jak będzie zakaz to będę w pubie z 5 razy częściej niż obecnie...tak więc mają szanse wyjść na swoje

chyba jednak nie. wiekszosc w pubach to ludzie palacy jednak.

******* ale wiecej jest palacych niz niepalacych wiec straca i to duzo;)))

cała ta afera z zakazami mnie wkurwia. A nie można by wpaść na pomysł, żeby część lokali była dla niepalących , a druga dla palących? I wtedy każdy pójdzie tam, gdzie mu odpowiada. A zreszta niech już nie przesadzają z tym smrodem. Jeśli lokal jest przestronny i dobra w nim wentylacja, to smród się nie roznosi. Ps. żeby nie było - nie palę, sporo znajomych mam palących.

ja rozumiem resturacje ale puby i przystanki to przesada:O

dajcie spokoj.!!! wy to jacys dziwni jestescie, własnie najlepsza rozrywka to pojsc ze znajomymi do knajpy, napic sie piwka i zapalić fajansa !

Wreszcie nie trzeba bedzie wdychac tego smrodu, ktorym przesiaka wszystko :D

to niepalacy maja racje. popieram. ale tez swoje prawa maja palacze. wiec najlepszym wyjsciem by było utworzenie pubow tylko dla palaczy i oddzielnie dla niepalacych. bo przeciez przepierzenie nire załatwi sprawy i tak dym przeniknie do płuc niepalacych.

niekoniecznie poniosa straty! w Irlandii nie pali sie absolutnie w zadnym z pubow! wszyscy, ktorzy chca palic wychodza na zewnatrz - zapala i wracaja do drinkow i zabaw; no i puby sa oblegane! dziwnym jest, jesli ktos nie planuje w sobote wieczorem pojsc do pubu ;-)

A mi się zdarza popalać, szczególnie przy piwku, ale uważam, że powinien być zakaz. Dlaczego niepalący mają się truć przez innych?? To tak jakby tym, którzy nie piją, wlewać alkohol na siłę w gardło, bo przecież przyszli do pubu, a tu się pije...

:O

już sie tego boje...przeciez to cała przyjemność siedziec przy piwku i sobie zapalic...wyjde na zewnatrz, wroce do piwka i znowu bedzie mi sie chcialo przy nim zapalic...masakra...puby czy kluby powinni zostawic w spokoju, w restauracjach, kawiarniach- rozumiem, jak najbardziej zakaz, ale poza tym- nie rozumiem...

co z tego ze w Irlandii? A w Rosji pali się wszędzie i w Egipcie też, nawet na lotniskach. Nie ma co porównywać, jestesmy w Polsce. Sprawiedliwe byłoby czesc pubów zrobic dla palących a część nie . I po kłopocie. W przeciwnym razie ktoś zawsze będzie pokrzywdzony.

Może w końcu uda mi się rzucić palenie:)

Przez całe dziesieciolecia grupa uprzywilejowana byli palacze - wszedzie im wolno było kopcić - na przystanku, w restauracji, w pubie, nawet po kiblach w firmach czy szkołach. I mnie ich NIC A NIC NIE ZAL, jak wejdzie zakaz. Niech sie czują tak, jak sie czuli ci, których podtruwano obrzydliwymi wyziewami. Szedł człowiek do knajpy czy potańczyc, czy nawet zjesć obiad - i wracał cały zasmrodzony. Ubrania od razu do pralki, wszystko, a samemu pod prysznic z myciem głowy włącznie, a potem do nastepnego rana chodziło się jak cma . I gówno prawda, ze jak jest dobra izolacja, to nie czuc - czuć czuć, nie bój się. Ja sie nogami i rekami podpisuję pod pomysłem, zeby zabronic palenia w knajpach.

Popieram zajączka :) Co mnie obchodzą palacze jak ja ich wcale nie obchodziłam do tej pory ...:p

scierwo --> wiec skoro w Irlandii ludzie palacy jakos z tym zyja (i jednoczesnie nie truja innych wokol) to w Polsce tez tak mozna! sadzisz, ze ludzie palacy sa pokrzywdzeni?! no prosze Cie, nie badz smieszna/y! nawet jesli juz ktos sie uprze tak ich nazwac to sa pokrzywdzeni tylko i wylacznie na wlasne zyczenie, nikt im kopcic nie kaze! a niepalacy sa skazani na smrod wokol siebie przez palaczy! ps. uwazasz, ze Rosja jest bardziej cywilizowanym krajem od Irlandii?