Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcin_rcd

Czy faceci sa zniewieściali

Polecane posty

Gość kobiecy facet
Dlatego ja preferuję krótkotrwałe związki ponieważ kobiety którte spotykam oczekuja ode mnie powielania tego patriarchalnego wzorca czyli ja mam byc dla niej oparciem i głowa rodziny a ona będzie mi równa ale jednoczesnie jak będzie jej źle to będzie sie mogła wypłakać na moim silnym męskim ramieniu. Ja odrzucam taki wzorzec dlatego pewnie raczej nie założe rodziny tylko będe sobie skakał z kwiatka na kwiatek no chyba, że spotkam kobietę, która chce prawdziwegfo partnerstwa a nie tylko deklarowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe ciekawe porównanie :) rozumiem że w tym kontekście piesek = facet :) No cóż ... skoro już łajza wypadła z sań. To ma się otrząsnąć szybko ze śniegu, nie mazgaić się, machać łapkami najszybciej jak się da i jak najszybciej żeby te sanki dogonić i z powrotem siedzieć przy Niej. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiecy facet ==> nie będę w kółko pisał tego samego, Twój wybór. Ale mając takie podejście raczej nie wiesz na czym polega partnerstwo i sam związek. Mimo to powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
Mimo wszystko mamy coraz więcej kontaktów z zachodem i równouprawnienie i prawdziwe partnerstwo będzie coraz częstszym modelem w związku. Nie zatrzymamy tego procesu choćby dlatego, że kobiety juz teraz sa wykształcone lepiej niz faceci i często więcej zarabiają więc albo zweryfikuja swoje oczekiwania albo z naturalnych powodów będa same. W takiej Szwecji juz weryfikują i tam jest prawdziwe partnerstwo. Inna sprawa, że 60% małżeństw w Szwecji rozpada się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
Partnerstwo oznacza takie sama prawa i takie same obowiązki. Widac ty tego nie rozumiesz bo rozróniasz obowiązki na męskie i kobiece natomiast prawa przyznajesz obu płciom równe. Co to za partnerstwo gdzie mężczyzna jest główa rodziny, on ja głównie utrzymuje i zapewnia kobiecie poczucie bezpieczeństwa. To nie jest żadne partnerstwo tylko patriarchalny model rodziny z którym coraz więcej facetów się nie zgadza i na szczęscie kobiet też choc u nas jeszcze pomału to się zmienia ale zmienia sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiecy facet==> hmm ... może tak :) nie wszystko co zachodnie jest dobre ;) "kobiety juz teraz sa wykształcone lepiej niz faceci i często więcej zarabiają " zależy w jakiej branży, regionie, nie można generalizować. "60% małżeństw w Szwecji rozpada się" nie wiem :) nie znam danych statystycznych na pamięć Nie zmienia to - wykształcenie, zarobki - jednak faktu żeby facet był oparciem - przynajmniej w sferze psychicznej i poczucia bezpieczeństwa dla kobiety. Finansowym też ... żeby było jasne, nie popieram też ślepo postawy roszczeniowej niektórych Pań typu: "masz pracować, ja nie muszę, a jutro kup mi pierścionek z brylantem" :D Chodzi o to żeby kobieta będąc z facetem czuła się bezpiecznie, wiedziała że jeśli ona np straci pracę, to może na nim polegać. Że będzie na tyle zaradny żeby ochronić swoją rodzinę i być dla nich - kobiety, dzieci, oparciem. piszesz że wzorce zachodnie są inne .... i co z tego :D nigdy nie podążałem za "modą" i w tej kwestii też nie zamierzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiecy facet ==> piszesz że coraz więcej facetów się z tym nie zgadza, może .... ale to raczej nie wynika z wewnętrznych przekonań, tylko po prostu tak jest im łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
Ja ci życze powodzenia i wiesz ten wzorzec rodziny o którym piszesz może i był kiedys dobry ale teraz mamy inne czasy i tak jak pisałem kobiety sa coraz lepiej wykształcone, często zarabiaja lepiej niz faceci i dlatego czy chcemy czy nie ten wzorzec ról męskich i kobiecych będzie się zmienial. w tej chwili mamy taki okres przejsciowy i dlatego kobiety narzekaja na zniewieściałych facetów a faceci na wyemancypowane kobiety. Mysle, że to się w końcu dotrze i będziemy mieli prawdziwe partnerstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiecy facet ==> wszystko się z czasem zmienia, więc pewnie modele związków przejdą jeszcze długą ewolucję, i wątpię czy preferowany przez Ciebie model będzie tym ostatecznym ;) Podkreślasz cały czas wykształcenie i zarobi kobiet. Nie widzę związku pomiędzy tym, a byciem oparciem dla kobiety ze strony faceta. Jak już pisałem, Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. Na szczęście - albo i na nieszczęście ;) - są panie które preferują różne modele związków. Jeśli komuś - facetowi - odpowiada rola ofiary, chociaż może to złe słowo .... osoby nazwijmy to umownie "słabej" proszę bardzo :) Przypuszczam że ani ja ani Ty nie zmienimy swoich poglądów w najbliższym czasie. Miłe jest to że umiemy o tym dyskutować na poziomie, przytaczając lepsze lub gorsze argumenty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tobie również życzę powodzenia :) acha i jeszcze jedno: "i dlatego kobiety narzekaja na zniewieściałych facetów a faceci na wyemancypowane kobiety" ja nie narzekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mam pojęcia co
dokłądnie robi mój facet, nie wiem, ile dokładnie zarabia, bo mnie to nie interesuje. Spotykamy się kilka miesięcy, nie muszę wiedzieć wszystkiego. Kiedy on chce trochę pomarudzić, martwi się tym, ze znowu będzie musiał robić coś nowego, że może nie miec pracy, ze go przeniosą (bo taki charakter ma jego praca- zmienny, ale przynajmniej jest w miarę dochodowa i ciekawa), przychodzi do mnie i mi mówi co i jak wygląda, to najwyżej mogę przecież wytargać go za uszy:) pogadać z nim, poprawić mu humor, tak żeby miał więcej zapału do działania. Nie mogę rozwiązac za niego wszystkich problemów, nawet gdybym chciała... Sama nie bardzo mogę się znaleźć w życiu. Jestem chyba jakaś zacofana:O umiem gotować, sprzątać, nawet robić na drutach:O jestem bardzo dobrym studentem, umiem sobie radzić z ludźmi, ale np. nie chciałabym mieć dzieci. I nie potrafię robić czegoś kosztem innych ludzi. To sprawia, ze nie nadaję się ani na żonę, ani na kobietę robiąca karierę... Staram się więc za bardzo nie interesować mężczyznami. Problem ze wszystkimi rolami społecznymi polega na tym, że jak się poza nie wypadnie, nie zostaje nam już zbyt wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet najbardziej niezależna kobieta szuka kogoś, przy kim będzie mogła się rozluźnić i odpocząć od ciągłej walki. Ludzie łączę się w pary dopełniając swoje cechy i poszukując tego, czego im samym brak. W przeciwnym razie najwygodniej byłoby zawierać związki w ramach tej samej płci, nikt nie zrozumie kobiety tak jak inna kobieta i vice versa :) A kobiecy facet potrzebuje silnej baby, ponieważ nie ma do zaoferowania cech, które mogłyby stać się podstawą rodziny. Chyba, że głową tej rodziny będzie kobieta? :) Ja w każdym razie zdecydownaie wolę być pierwszym oficerem na pokładzie, niż kapitanem. A od słabeuszy nie przyjmuję poleceń, muszę wiedzieć, że człowiek z którym jestem jest silny, zdecydowany, godny szacunku i ma życie pod kontrolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś zacofana :) nie rozumiem dlaczego piszesz że nie nadajesz się na żonę. Co do dzieci to przychodzi z czasem, podobno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
Nie twierdzę że ty narzekasz ale chyba zauwazyłeś, że wiele kobiet narzeka, że prawdziwych facetów juz nie ma a z drugiej strony faceci narzekaja że dzisiejsze kobiety sa malo kobiece. To własnie świadczy o jakims tam kryzysie tradycyjnie pojmowanej męskości i kobiecości i o tym, że mamy okres przejściowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
No własnie ondyna ty się chcesz rozluźnić na czyims męskim ramieniu a nie pomyslałas, że dzisiaj wielu facetów nie ma ochoty ciągle walczyć, polować, starać się jak nasi ojcowie i potem miec zawał w wieku 50 lat. Ja chętnie oddam przewodnictwo kobietom a sam rozluźnię sie na czyjejs piersi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiecy facet ==> może i można nazwać to okresem przejściowym. Dla mnie najważniejsze żeby postępować zgodnie z sobą samym, a nie dopasowywać się do trendów, nurtów itp. Znasz może to: "są kłamstwa, wierutne kłamstwa i statystyka" (z głowy piszę więc pewnie coś przekręciłem) Ja uważam że kobieta powinna móc zawsze znaleźć oparcie w facecie, bez względu na wszystko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morodino :) wyrazy szacunku i pozdrowienia od mojego ślubnego za idywidualizm i zdrowe poglądy żegnam się, życie wzywa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiecy facet==> "dzisiaj wielu facetów nie ma ochoty ciągle walczyć starać się " i właśnie w tym problem - nie chce im się .... wybacz, ale dla mnie facet który z własnej woli chce żeby opiekowała się nim kobieta, o on nie musiał się o nią troszczyć - nie jest facetem. Może to nie za bardzo miłe, ale przynajmniej szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiecy facet, życzę więc powodzenia w poszukiwaniu męskiej piersi o kobiecych kształtach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
A dlaczego kobieta nie mogłaby być głową rodziny? Widzę, że patriarchalne schematy sa u ciebie bardzo silne ale pewnie deklarujesz pełnie równouprawnienie prawda? Tylko, że w tym równouprawnieniu to facet ma byc głowa rodziny a ja się pytam dlaczego? Prosze napisz mi ondyno ale tak szczerze jaki mężczyzna ma interes żeby być głowa rodziny. Kiedyś facet był głowa rodziny i w zamian dostawał posłuszeństwo żony i dzieci. Nie bardzo podoba mi sie taki model rodziny ale trzeba przyznać, że facet coś dostawał a dzisiaj co dostaje? Odpowiedz sobie uczciwie na to pytanie bo wam kobietom chyba sie wytdaje, że nam facetom pełnienie roli głowy rodziny tak bardzo się podoba. Jak myslisz dlaczego tylu facetów broni się przed ślubem? Bo doskonale zdaja sobie sprawę co to oznacza a oznacza przede wszystkim własnie bycie głowa rodziny i obowiązek jej utrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
Ja uważam, że najlepszym modelem byłoby partnerstwo ale takie prawdziwe a nie deklarowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie chcą ślubu - bo boją się odpowiedzialności. "jaki mężczyzna ma interes żeby być głowa rodziny" Rodzina, kobieta którą się kocha to nie interes :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
Owszem rodzina, kobieta która się kocha to nie interes ale ja pisałem o byciu głową rodziny a nie o miłości do kobiety czy rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
­­­­­­­­­­­ ­­­­­­­­­­ FACET MA BYĆ FACETEM :) oparciem dla kobiety a nie na odwrót takie moje zdanie jest dzięki za miłą dyskusję powodzenia ;) ja ide spać 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
Masz rację. Boja się odpowiedzialności. Gdyby ta odpowiedzialnośc podzielic na kobietę i mężczyzne strach byłby mniejszy nie uważasz? To jest własnie dla mnie partnerstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy facet
No to pozostaniemy przy swoich zdaniach. Dzieki za fajna i kulturalna dyskusję. Kolorowych snów zyczę :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×