Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gruby miś

nowa podłoga! nie deptać!!!

Polecane posty

Dobry wieczór :) Wysłałam Wam kilka świeżych fotek Maksia, jak kogoś pominęłam a chce to wołać. Dziś chyba tylko na tyle mnie stać, miałam męczący dzień. Buziaki dla wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Gosikka dzięki za wyjaśnienia, tak zrozumiałam :) Chyba jednak kupimy drugi fotelik, bo jak jeździmy po mieście Kornelia sama podnosi sie do pozycji bardziej siedzącej i może nowy fotelik jej sie spodoba. Gosza czym sie tak zmęczyłas, oprócz tych codziennych spraw, bo do tego każda z nas przywykła. Misiu spóźniłam się, a tak lubię ser pleśniowy. Czy twoje dzieci też to jedzą? Majorek dawaj zdjęcia kombinezonu. Dermi a ty gdzie, przeciez juz mas z posprzątane i poprasowane? Sylwia, a ty gdzie? Urodziny syna ju z sie skończyły :) Czekam na męża, jedzie do mnie :D Ale będzie dopiero koło północy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagaa, północ już za chwilę ;) no... może dwie! zośka zżera, od zawsze... muszę się zastanowić, kiedy zaczęła? myślę, że była młodsza od chlewika :p trollęta ogólnie lubią sery, ale pleśniowe, to tylko zośka :) uwaga! będę się chwalić: przez tydzień mniej o cm. w biodrach, za to o dwa na wys. pępka :) pozostałe wymiary b.z. biustonosz, który dziś dostarczono ;) jest najlepszy, jaki do tej pory posiadałam :) co prawda, nie próbowałam skakać ;) ale podczas normalnych ćwiczeń, wszystko na miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu to może wyślesz zdjecia w nowym biustonoszu ;) I oby tak dalej, a ile cm planujesz jeszcze zgubić? Ja chyba idę spać, nie wytrzymam do północy. Najwyżej mnie obudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😠 ja też spóźniłam sie na ten ser (Misiu, rzuć przepis :D chociaż ;)) padam Maz zawalił mnie robotą, ledwo już na oczy patrzę :o jutro powtórka z rozrywki ... koniec miesiąca się zbliża ... Misiu - no to gratulejszyn z udanego zakupu (Krzysztof też zadowolony ? :p) Bobrzecie oszalało na punkcie .... czerwonej cebuli i tic-taców :D i mówi o sobie \"Tyci- Tyci\" :D ponadto dziś ganiał po mieszkaniu , machał rączkami i piszczał , na pytanie \"co robisz\" odpowiadał \"Ania\" :D [kolezanka z placu zabaw - razem biegają :D) no i plecy mnei bolą.... wyobraźcie sobie .... mam dzidziusia :D jest bardzo mały, płacze .... to Bober ofsiur - wymyślił sobie żeby go zawijaćw kocyk i nosić poziomo, on udaje ze płacze :o a ja mu śpiewam :D komedia z nim dosłownie a, i Misia muszę ubierać - w jego za małakoszulkę, majteczki , rekawiczki ... w domu wozi go w samochodzie :D ale o zgrozo - wział go też na spacer :o - ten miś jak przebieraniec wygladał :) Maż mi kupil czekoladę:) cała zjedliśmy :D :D :D biegnępod prysznic i .... pożneij będę dziękować:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Fotelik kupiony :) Był jeden problem...jak wsadziliśmy do niego Jaśka (stary został w domu, do sklepu jechał na kolanach [wstydzi się], bo to ok 1 kilometr od domu) Młody przy zapinaniu pasa (bardzo sprawnego, bo to łatwe) zaczął histerycznie płakać i krzyczeć \"Tu neeee!!\" :O Ale go zajęłam czymś i było....na 3- :D Na szczęście podjeżdżaliśmy jeszcze w jedno miejsce i mu tłumaczyłam, że wszystcy muszą zapinac pasy, itp. a ten na to \"Pasy neee!\". Robię więc z siebie idiotkę i mu gadam duperele, że mama ma, że Jaś też, bo duży, itp. Przekonało go chyba, kiedy stanęliśmy, jak zabroniłam K. wysiadać i odpinać pas, wyjęłam młodego z auta i mu pokazałam, że tata za kierownicą też ma zapięte pasy :D Potem było już duuużo lepiej :D Widocznie zrozumiał, że jak wszyscy, to wszyscy :D Fotelik jet bardzo fajny, tylko dziecko siedzi trochę niżej niż w takim dla młodszych dzieci, bo siedzisko jest niższe, pewnie przez brak całego mechanizmu rozkładania. Misiu, wasze pakowanie się do auta - bezcenne :)😘 A widok trollików siedzących :)❤️ Już sobie wyobrażam, jak śpiewają w czasie jazdy. Bo na bank śpiewają :D Niemożliwe! Chlewik ma 90cm wzrostu? Zmierz go lepiej, bo 90, to ma Jaś :) (mam w łazience miarkę od pani dentystki zawieszoną na odpowiedniej wysokości i mały ostatnio często się mierzy - przy braku dobrej woli mozna powiedzieć, ze ma 89cm ;) ) Gratulacje konsekwencji wychowawczej i sukcesów pampkowych :) A ja 2 godziny się wyginalam - godzina fat burningu i godzina bbs (brzuch, biodra i....cośtam :P ) Misiu, a czym się tak wyszczupliłaś :) Zazdroszczę, zwłaszcza bioder :O:D Majorek, gratuluję udanego zakupu :) My lecimy na Wwę w sobotę..jeśli nic się nie wydarzy ;) A isofix mają podobno wyszystkie auta produkowane od 4 lat :) Co do ząbków, nie szukaj bieli...tylko macaj :P:D Jaaga, jeśli tak, to chyba rzeczywiście warto. Tylko, jeśli mogę doradzić, przymierzcie Kornelkę do niego, ale także w aucie, bo takie foteliki nie mają już własnego pasa i musi on (przy najniższym położeniu zagłówka fotelika - bo nasze maluchy tylko na taki się łapią) przechodzić na dziecku na odpowiedzniej wysokości :O Nie przez szyję i górę klatki, tylko tak, jak nam. Dlatego tzreba mierzyć. Nam pasuje, widocznie mały jest już wystarzająco duży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah, czerwona cebula tak, ale z ....makaronem ryżowym :D Ryby z tego nie chciał :O:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, chciałam jeszcze dopisać, a mi się wysłało :P Jasiek juz pomału pzrestaje być Dyntem :D Potrafi powedziec o sobie Jasio :) I na pytanie "kto...?' odpowiada zwykle Jasio . Od pzredwczoraj też potrafi nazwać swój ulubiony kanał tv :O Jak chce bajkę to woła "baja", albo "mynu-mynu" :D:D:D Na rybkę (słusznie) też :) A ta "Ania" skojarzyla mi się z tym jak Jas odpowiada, na pytanie "Jak Franio na ciebie woła?" - "Jasiuuu" :D:D Ale to prawda, Franio rzeczywiście tak na niego wołał (byli w sobotę ) :D Bobs to pomysłowe dziecko :) i ta wyobraźnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwona cebula? Naprawdę czasem mnie szokujecie. Tic taki to rozumiem, przebrane misie też, bo mam to na co dzień, ale cebula? A moja chodzi od paru dni i mówi coś co składa się z dwóch członów a kończy się na ć, brzmi bardzo podobnie do k...a m.ć ale skąd? może to zbieg okoliczności, ale mam przeczucie, że nie. Gdzie ona to usłyszała? Na pewno nie od nas ani od opiekunki tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobs jest "Awam" :D - od kilku dni tak na siebie mówi :D zmykam, buziaqi dla wszystkich :D dużych i małych :D BOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaga - moje dziecko uwielbia cebulę:D pory też :D na surowo oczywiscie :) potem jak mi chuchnie ta cebulą :o duzo co prawda ei zje, ale pediatra mówi, z ejak lubi i nic sienei dzieje - MA JEŚĆ :D wiec je :) teraz na dobre - spadam :D się pachnić i .... :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam Jaaga, ja myślałam, ze Jasiek mówi "psia mać" (tylko niby skąd, skoro nikt tak nie mówi :D), a on mówił esemes :D:D A bzrmiało to "pasamas/ pesemes" jakoś tak :D Co do cebuli, je to, co my :) Staram się mu nakładać tak na talerz, zeby nie miał tego bardzo dużo (wolałabym, zeby go brzuch nie bolał w nocy od gazów) ale je, smakuje mu i, co najważniejsze, ma się dobrze :) A dziś z zestawu: schabowy, ziemniaczki i bukiet warzyw (warzywa na patelnię hortex - kalafiod, kukurydza, groszek, mini marcheweczki, fasolka zielona) tak naprwadę zjadł tylko...ziemniaki (pozostałych rzeczy po 2-3 kęsy :O Ale jak wrócił tata i jadl schaboszczaka, to Jaś wciągnął swojego :D:classic_cool: Co chłop, to chłop :D Jak tatuś - "Dzień bez mięsa, to dzień starcony" :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, cebula zeszklona na oliwie - nie jest takim hardcorowcem jak Bobs :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosikka, to może jak już będziecie wracać, wdepniecie na obiadek? chlewik jest malutki, ale no cóż, takie geny! moja mama ma 146 cm. rodzice krzysia niewiele więcej ;) ubranka nosi na półtora roku- dwa, nie na dwa i pół! o tak :) oczywiście wesoły autobus śpiewa :D no chyba, że m.umer, albo w. mann czytają nam bajkę :D z ćwiczeń... moją "miłością" stał się siłowniany orbitrek ;) cebula u nas jest prawie we wszystkim ;) ale wojtus najbardziej to lubi obierać :) wojtuś nadal o sobie najczęściej "tutuś" lub "klemik" :) dziś nowe: kategoria utensylia do spożywactwa :p zamiast "cumka" jest "somka" :) czy coś jeszcze powinnam była dopisać, a się zapomniało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej to fajnie! Nie będzie \"wzrostowego\" dystansu między nimi :)😘 Misiu, nie damy rady, bo po zakupach jedziemy do szwagra (mial urodziny), a oni mieszkają na Pradze Nowej :O Ale może innym razem...? :) W akżdym razie dziękuję za zaproszenie :) W imieniu swoim i chłopaków, którzy już smacznie śpią. A ja zaraz do nich dołączę :D Wyslałam wam Jaśka foty, skoro juz sobie tak ślemy ;) Donia, Sywik, wam, nie bo dostałyście te już :D:P Flyfly - odezwij się!!! ;);P Idę, bo już \"noć\", a jutro/dziś nowy \"dzeń\" :D Branoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosza, Gosikka dzięki za zdjęcia, są śliczne! Nie czekałam wczoraj na męża poszłam spać :) A od rana zamieszanie, stwierdziłam że wprowadza straszny chaos, jak byłam sama to przynajmniej wiedziałam że musze sobie poradzic i się zorganozowałam, a teraz to już nic nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!🖐️ Ja tak na chwilkę:) Czytam Was, ale brakuje czasu na pisanie:( Gosza, Gosikka😘 dzięki za fotki:) Gosza.... Słuchaj....moze sie spotkamy na jakimś spacerku??? Domyślam sie ze u Ciebie wchodzi w grę weekend:) U mnie raczej też:) MOja Zuzanna pochłania prawie wszystko:) Ma cholerny apetyt, lubi warzywa (z surową cebulą jeszcze nie próbowałam:) ), owoce, za słodyczami nie przepada, a to może dlatego ze nie jest nauczona:) Mówi prawie wszystko. MOzna sie z nią spokojnie dogadać. Powie kiedy jest głodna, co chce jeść, pić, co ja boli, kiedy chce spać itd:) O sobie mówi Źuzia albo Józia:) Dziś oglądała z tatusiem gazetę Sezamki i tam było zdęcie Grovera i piesków pijących wodę:) To ze zna wszystkie sezamki po imieniu, to juz pomijam, ale jak tata wskazał na pieski i zapytał co to jest, to Zuzanna na to \"pieski jom wode\":D Myślałam że padnę. Chyba zacznę zapisywać te teksty. Dziewczyny.... jutro ostatni dzień w pracy:) Wszyscy nagle są mili i dbają o moje interesy:o Żałosne to. Zrobiłam aferę o te godziny, ale nie żałuję swojej decyzji o zwolnieniu się. Od poniedziałku prawdopodobnie idę do nowej pracy. Zobaczymy jeszcze:) Aby do wiosny:) będzie dobrze...musi być. Buziaki i dzięki za wsparcie😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz właśnie tatuśko naprawia Zuzi zabawkę pszczołę, a ta przybiega do mnie, bierze za rękę i prowadzi do raty mówiąc "tata plawi Maje":D:D:D Kocham ją!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie "raty" tylko taty:o teraz juz naprawdę lecę, bo na 13 do pracy. Dziś zryta międzyzmiana:o w domu będę o 22:( Jeszcze tylko jutro i koniec z tym. Paaaaaaaaaaaaaa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wściekła , Mąż namotał mi w dokumentach, przekombinował :o a ja muszę to odkręcić .... a jak pomyślę o dniu jutrzejszym (przecież\"Mamusia\" zaprosiła swoją koleżankę i my powinnismy do niej z tej okazji oczywiście jechać - nosz nienawidzę tych prób wciągania nas w ten jej matriarchat :o) Bobs przed nia ucieka - mówi do niego jak do dziecka niepełnosprawnego - cedzi, do tego robi jakieś durne teatrzyki jakby nie wiedziała , ze z dzieckiem rozmawia sie jak z NORMALNYM człowiekiem (a mnei wiecznei poprawia :o) wszystko musi przerysowac, zrobić z małej rzeczy wielki halo :o wszystko co ja kupię jest na pewno niezdrowe, pryskane itp .... Pani Idealna i do tego jej teksty \"jedz orzechy\" - ja jej na to, ze jak mam ochote to jem , teraz na nie patrzec nie mogę , a odpowiedz .... \"to nic, ale jedz\" (to sie tyczy każdego jedzenia - nic by nei robiła tylko jadła .... bo pożywne :o) #@#^@#% Bobs chce kromkę chleba - ta musi mu posypać glukoza np (zeby było pożywne), przepraszam, muszę się wygadać, jestem tak zła, jak dawno już nie byłam, mam ochote wykrzyczeć jej to w twarz ... a czasem tak dobrze mi sie z nią rozmawia :o Gosikka, dziękuję za zdjęcia :) Jaś ma niesamowite spojrzenie :) takie męskie , zawadiacko-uwodzicielskie :) zmykam do papierów pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah czy moja teściowa jest też twoją ;) Dodam tylko, że Jasiek ma też śliczny kolor oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i w papierach też siedzę, roaliczam ulgę VAT za budowę, niesamowicie durne i pracochłonne, więc możemy sobie podac ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie pozdrawiam, nie czytałam, tylko rzuciłam okiem.. :) Channah a teściowa pewnie chce sięwnusiem przed koleżanką pochwalić? Pokombinuj, zeby jak najkrócej tam być ;) Chciałam napisac, żebyś też jej zaczęła co chwilę uwagę zwracać, ale.. ja sama z tym mam problem :P Zdjęcia zaraz będę zgrywać na kompa. Aha, dzisiaj było malowanie farbami :D Straty: majtki, koszulka, spodenki, skarpetki! - od.. posiusiania.. hehe. Poza tym.. trochę maźnięc tu i tam w kuchni, na szczęście prawie zeszło do końca (prawie niewidzialne smugi zostały ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, skasowało mi Grzywcia, byle do przodu - zmienia się na pewno na lepsze :) A Zuzia widzę przewyższa większość rówieśników nie tylko wzrostem :) Ale ci córa rośnie :D Channah, chleb z glukozą...: Współczuję całokształtu ;) Dziękuję za komplementy w imieniu Jasia i swoim :) Spojrzenie? Męskie, to może nie :P, ale zawadiacko-uwodzicielskie, to po mamusi ;):classic_cool: Kilka razy to słyszałam o swoim :P A kolor oczu to już ewidentnie po mamusi :classic_cool: Zielone-szalone :D Jaaga, czyli bez chłopa lepiej? :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosikka chyba tak ;) I tak go ciągle nie ma, a przynajmniej nie musze myśleć o gotowaniu dla niego. No i oczywiście bajzel w domu mniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D U mnie jest odwrotnie - sprząta ❤️ i po prostu nie lubię, jak wyjeżdża - mam wtedy depresję ;) Na szczęście nie musi często..., tak raz na kilka/naście miesięcy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu mnie stresujecie :) Jak słyszę, że mąż sprząta i gotuje, to czuje się tak samo jak wtedy gdy czytam, że wasze dzieci jedzą wszystko :) Ja też nie lubię jak wyjeżdża, pokochałam ten bałagan :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):):):):):):) hej kochane :) moje młodsze dziecie po ponad tygodniowym leczeniu znow dzis zaczeło goraczkowac :-0 :( i oczywiscie po zbadanie okazao sie że ... nie ma w suie od czego.... ehh... no zobaczymmy A mój mażł :classic_cool: to gotowac nie nie umie :P ale sprzata, zakupy robi,przynosi kwiaty i nie robi bałagany bo jest takim z l,ekka pedantem :D co akurat mnie własnie czasem wkurza ;) Chanah no coz .... samo zycie ... dasz rade !!! 👄 Jaaga :) Gryzwa hejooooooooooo !!! :) ZUZIA super dziewczynka :) PS.prosze o uzupełnienie zaległości w fotkach :P Gossika :P Misio :) Gosza :) dla wszystkich po 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah Matko!!! Chleb z glukozą?? Biedna Ty jesteś naprawdę🌻 Współczucia. Mój gotuje częściej niż ja, ale ze sprzataniem juz gorzej:o Bałagan za to robi chętnie:o Jak juz mu daje jakiś zadanie specjalne, to zazwyczaj jakieś odkamienianie, szorowanie piekarnika, kabiny prysznicowej lub sprzątanie piwnicy:) Jak sprząta, to robi to bardzo dokładnie:) Dla mnie to fajnie, bo on chętniej gotuje (ja nie cierpię), a ja za to uwielbiam sprzątnie:) Donia... Kwiaty?? Ja dostaję max dwa razy w roku:( A fotki to muszę jakieś świeże zrobić, bo nawet na to czasu mi brakuje:( Aaaaa.... i najważniejsze:) STRACIŁAM DZIEWICTWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:D Oczywiście nie wytrzymałam 4 tyg:o Zabrakło mi czterech dni, ale infekcji nie czuję, więc chyba ok. Mam nadzieję ze nic sie nie popsuło:) noooo... to tyle:) Uciekam do wyra:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×