Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gruby miś

nowa podłoga! nie deptać!!!

Polecane posty

Misiu, fizycznie, to tak, jak to w takiej sytuacji....Ale się (niepotrzebnie) przejmuje, że "kłopotu nam narobiła". 6tyg w gipsie. Ale dziadek (teść) od razu zglosił chęć opieki nad Jasiek :) Najgorsze w tej sytuacji jest to, że od soboty zaczęli remont :O Dobry fachowiec i sprawny, ale już zdjął płytki w łazience i sraczyku, więc rozpoczęty remont skończy (lazienka, kibelek i malowanie 2 pokoich chyba i korytarza). No nic, jakoś posprzątamy po ty a mam nadzieję, że pan Marian szybko się upora (szybciej niż w umówione 2 tyg :O ). Chlewik to mądry i inetligentny chlopiec :) I wie, jak zadowloić mamę ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Smerfeta dopiero zasnęła... :o No i oczywiście kolejny dzień bez informacji o zapisach (ale raczej jest to kwiecień). Owszem zadzwoniłam w czasie jej bajek, ale nikt nie odbierał, a potem dzwoniłam w inne miejsca (bank itp) ;) Wczoraj trochę grzebałam i znalazłam w kocu jakieś opsiy tych interesująch mnie przedszkoli (na gazeta.pl coś tam :) ). Nie wiedziałam, że rytmika płatna jest... ;) Na razie teoretyzuję, bo nie wiem jak jest, ale.. jeśli jest tak, że składa się tylko jedną kartę do jednego przedszkola.. to mam mały dylemat ;) Chodzi oczywiście o szansę dostania się :) A tak, na marginesie, do tego integracynego (jeszcze wtedy nie było takie) odbierałam kilka razy córeczkę siostry ciotecznej :) (jak ten świat mały :) ). I zdziwiło mnie wtedy i teraz zastanawia: czy to normalne, że rodzice, opiekunowie itp itd nie mają dostępu do szatni, tylko dzieci przychodzą z ciuchami do rodziców itp ? :) Przepraszam, jeśli jestem monotonna.. ale.. Was też niedługo czeka ten problem :P - chciaż część już na doświadczenie ze starszymi dziećmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, Gosikka ;) Masz teściową w gipsie? (własnie mam w planach nadrobić w końcu zaległości :) ). Taak, "plose, mas" to niezły tekst :D Moja tylko (i na szczęście) przybiega, że zrobiła kupę i się cieszy :) A jak jest tata w domu, to ja go znacząco klepę wtedy (i wrabiam w sprzątanie :D ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosikka dzięki, postaram się ;) Majorek nie wiem jak w innych przedszkolach, ale u nas tez rodzice nie wchodzili do szatni, po tym jak zgineły dziecku buciki i kurtka. Dziwne to było, bo po zimie ktoś odwiesił ubranko na miejsce. Nie mam na nic czasu 😭 Gosikka jak to w gipsie, to jak ona to zrobiła? Masz teraz niezły problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas do szatni się wchodzi, zresztą nasze przedszkole jest tak małe/ciasne, że innej opcji byc nie może ;) za to, w przedszkolu do którego sama chodziłam była wielka \"przedszatnia\" zaprojektowana tak, żeby było wygodnie przebrać dzieci, a dalej było już trzeba przejść przez furtkę, a przy furtce \"pa, pa! rodzice\" he, he... a wczoraj miałam dziewczynki z dowozem z przedszkola :p wychowawczyni zosi je odwiozła, bo małż utknął na drodze i nie zdążył... pewnie w przedszkolu odetchną, że już w przyszłym roku nie będą mieli pod opieką naszych dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaguś, nie ma problemu - Jaś uwielbia dziadka (babcię ma na codzień pn-pt:) ), więc to dodatkowa atrakcja, ze z nim będzie spędzał czas. Poza tym to sytuacja przejściowa, jak skończy się remont, to będzie miał oboje dziadków dla siebie (tylko babcię bardziej \"stacjonarnie\" a na spacery z dziadkiem) :) Majorek=> u mnie w pracy szatnia jest dostępna dla rodziców (jest na ogromnym holu prowadzącym do sal na parterze i schodów na piętra). Wiem jednak, że coś tam już zginęło kilka razy, bo mimo, że jedna z pań siedzi przy radioli (radiowęźle), to zawsze ktoś się trafi, kogo cudze \"syci\". Innej możliwości zlokalizownia szatni i tak nie ma. a podania możesz chyba składać do ilu chcesz...ale pewności nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bonus jest taki, że odebralam ostatnie 4 dni zaległego urlopu i od dziś do piatku ja siedzę z małym. Są ferie, więc z odebraniem urlopu nie było problemu. Serce mi rośnie, bo od soboty ma megaapetyt :D:D Przez kilka dni po jelitówce słabo jadł (podchodził do mnie - "Mama?" chcąc kęs, a jak mu dawalam, to patrzył smutno, kręcił głowką i mówił "Neeee" :O ). Teraz nadrabia! :D Az mi wszystko podskakuje z radości, jak się drze o coś do jedzenia albo dokładkę :D:D:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To z zaległości: Channah miło Cię widzieć :) Piękne zdjęcia :) I Wy również :D Hanuś ❤️ I nie przepraszaj za nawiedzone (olej je) i zaglądaj częściej :) Gosikka Pytałaś: "A co na to Tata?" (na psiosię talkowaną) - nie pamiętammusiał się pgodzić z faktem :) , ale ja zlewałam z tego równo :D Taa odpampersowywanie też zaczęłam w lato i.. jak widzisz dopiero zimą porzadnie się rozbujało... Dermika - 20:25 "Dasia śpi" - gratuluję :) A jak na drugi dzień? :) Misiu jakich farbek do dzieł malarskich używacie? "sucha noc i suchy poranek" i niestety u mnie jest "bomba", czyli strasznie ciężka i obsikana pielucha.. :o (fajnie hałasuje, jak spadnie po podrzuceniu na podłogę.. :D ) Gosza czytam, że Maksiu teza do przedszkola.. i jak u Ciebie z tymi sprawami ? :) Grzywa i jak u gina? jaki "wyrok" ?:) Sylwia, Dermika, Jaaga, Gosza - 🖐️ Flyfly, Julia - gdzie Wy? u nas paja to była patelnia ;) (i chyba jeszcze coś).. już mi się to dawne "słownictwo" powoli zaciera w pamięci A teraźniejsze: Gosikka to jak remont u was, czy u dziadków, a Jaś w którym domu pod opieką ich? :) W necie wyczytałam, że nie było mile widziane składanie do kilku przedszkoli nawet gorzej traktowane... ;) - ale nie wiem, w którym mieście ;) I sprawdzano to.. W ogóle znalazłam fajny topik na innym forum: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=587&w=75041727&v=2&s=0 A co do tych szatni, to... własnie tych zaginięć nie tyle się obawiam, co zastanawiam, czy taki świeży przedszkolak trzylatek nie pomyli czegoś swojego z rzeczą innego dziecka.. i czy da sobie radę z ułożeniem tego w odpowiednim miejscu (czytaj swojej i tylko swojej szafce :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek=> do tej pory babcia przyjeżdżała do nas. Teraz to przez długi czas będzie wykluczone - 2 piętro bez windy...i wogóle. A remont jest u teściów i po jego zakończeniu dziadek będzie zabierał Jasia do nich, zamiast być z nim u nas. Co do szatni - są kolorowe znaczki i maluchy szybko się przyzwyczajają (\"Ja mam wiesacek z biedronką\" :D ) Co nie zmienia faktu, że ja po gimnastyce w gr. średniej wróciłam w czerwonych rajstopkach, tyle że....starych, a miałam rano założone przez mamę nówki nie śmigane (przypominam, że to \'81 rok, więc mało śmieszne to było dla rodziców, bo rajstopki też pewnie \"zdobyczne\" :D). Na szczęście rodzice dziewczynki która się ze mną nieświadomie zamieniła oddali je na drugi dzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam w przedszkolu zniknęło kilka par rajstop i majtek, ze 2 bluzeczki... byłam na pierwszych zajęciach fitnessowych, troszkę myślałam, że będą inne ;) ale jestem zadowolona, każda forma ruchu dobra :p w czwartek mam intensywne spalanie tłuszczu, a jutro planuję skoczyć na pół godzinki rano na orbitreka :p ciekawe, czy wstanę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) W sprawie przedszkola - w naszym jest tak, że rodzice mogą wejść nie tylko do szatni, ale też dalej. W praktyce wygląda to tak, że większość rodziców przyprowadza swoje pociechy do sali. Rodzic może wejść w każdej chwili. Tak samo jest z odbieraniem. W holu przed szatnią jest domofon, przez który rodzicee mogą wywoływac dzieci z każdej grupy. Ale rzadko kiedy ktoś z tego korzysta. Zwykle rodzic przychodzi do sali po swoje dziecko. To trochę utrudnia pracę, zwłaszcza paniom które dbają o porządek w przedszkolu, wiadomo, rodzice wchodzą w butach a nie każdy ma nawyk korzystania z wycieraczki, ale czego się nie robi dla dobra dzieci. Prosimy tylko żeby przed wejściem do sali zdjąć buty, jeżeli ktoś ma potrzebę wejść, ale to też nie zawsze udaje się wyegzekwować. Jeśli chodzi o rekrutację, to we Wrocławiu jest tak, że składa się kartę do jednego przedszkola, ale na karcie wpisuje się też przedszkola rezerwowe, na wypadek gdyby dziecko nie dostało się do wybranego. Jeśli nie uda się w żadnym z wybranych, to urząd proponuje jakieś przedszkola w których są miejsca (już po zakończeniu głównej rekrutacji). Cała rekrutacja jest prowadzona przez system komputerowy i pod nadzorem urzędu miejskiego. Wynika to stąd, że rodzice składali karty do kilku przeszkoli i jak dziecko zostało do jakiegoś przyjęte, nie zawiadamiali o rezygnacji z miejsca w pozostałych. Blokowało to miejsca dla innych dzieci, które się nie dostały, tzw \"martwe dusze\" figurujące tylko na papierze. Jes jescze kwestia opłaty za miejsce, którą trzeba uiszczać nawet jak dziecko nie chodzi w danym momencie do przedszkola, ale miejsce jest dla niego zarezerwowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę chaotycznie napisałam, ale mam nadzieję że zrozumiale. Aaaa, i jeszcze od tego roku można to załatwić nie wychodząc z domu, przez internet (podobno) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosza, u mnie z wchodzeniem rodziców jest podobnie - mogą odprowadzać na salę i z niej odbierać. Ponieważ sale są do 2go piętra włącznie, część z nich z tego nie korzysta (dziecko jest wywoływane przez radiolę). Ale te buty to rzeczywiście problem :O Zdarzyło się, że zimą rodzic wszedł do mojego pokoju i po wyjściu zostawił mokrą błotną plamę :O Ale ochraniacze na obuwie (mimo, że można załozyć tuż przy radioli) chyba parzą w stopy. Temat rzeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ochraniacze u nas były... ale tylko były, rodzice wolą zdjąć buty (niektórzy) albo udają że nie wiedzą o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałm posta na pół strony i kuzwa sie pomyliłam i skasowałm..... nie mam juz siły pisac od nowa... w skrocie Gosia nadal mi strasznie smutno ze do nas nie przyjedziecie .. :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( T. nawet dzis pytałczy aby moze nie zartowalas wczoraj..... u nas tez jest ogólno dostapna szatnia..... nam tam zginal kiedys nomy konik Pony..... Kamila plakała potym chyba z tydzień.... byłam dzis na basenie z Kmailka bylo super :) ale tez byłam z Dasia u lekarza bo goraczka nagle wyskoczyła 38 stopni i sie okazało że czerwone gardziołko ma... mam nadzieje ze szybko sie wyleczy :) papapapapa dla wszytskic po 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosza, u mnie z podobnego powodu \"były\". To znaczy, jak wróciłam po wychowawczym, to już nie było tego pojemnika :O Donia, ja ostatnio 3 razy pisałam - za każdym razem to samo, ale coraz krócej :D:D Wiesz, że nie żartowałabym z tego 😘 Nie mam już zaległego urlopu, a nowy mogę wziąć dopiero w wakacje :O Ale pomysł T. popieram - wiesz, że macie otwarte zaproszenie :)😘 Zagadka łatwa: Każda z was ma to zawsze przy sobie :D jokieś- ? i trochę trudniejsze puć - kategoria jedzenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten jokieś nie służy do rozpychania się? jeśli to to, o czym myślę, to zosia długo mówiła \"łociek\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D Misiu, bingo! :D:D:D A puć, jak chce się napić :D:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Chyba nareszcie wiosna :D W niedzielę kupiliśmy fotelik rowerowy i kask dla Maksia. Dziś dostałam prezent urodzinowy - pompkę do roweru, bo starą gdzieś przepiłam, na weekend zapowiadają piękną pogodę więc planuję pierwszą wycieczkę rowerową z Maksiem. Ciekawe czy mu się spodoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzięki dziewczyny za odpowiedzi :) Właśnie o takie sprawy mi chodziło - o których wspomniałyście. A słuchajcie, kto wyciera pupę brudną w przedszkolu? :D Gosia dzisiaj pierwszy raz zrobiła kupę do ubikacji :) (siusiała też :D ). Byliśmy z wizytą robocza u cioci Pawła. Oni tam mają takie fajne niskie toalety :) A kiedy pierwszy raz prezentowałam na sobie działanie tegoż, zostałam \"ściągnięta\" z \"mojej ubikaćji\" przez dziewczynkę :D Chociaż powiem Wam, że naprawdę zastanawiam się, jak taki maluch \"wsiada\" na kibelek - chyba, że w przedszkolu są jeszcze mniejsze modele.. Ja Gosięmusiałam trzymać.. a przy robieniu kupki odwrócić głowę, żeby.. nie przeszkadzać :D Gosikka ojej.. i teściowa sama tam z robotnikami, a teść z Jasiem.. W sumie logiczne, że remont nie u Was :) ( i tak podejrzewałam :) ) Gosza napisałaś zrozumiale. Ja mam nadzieję, że z wpisywaniem rezerwowych przedszkoli jest i tutaj. Niestety w Łodzi nie trafiłam na rekrutację komputerową (tzn. na taką informację w necie), za to trafiłam na Wa-wę, Strzelce Opolskie :) chyba Kraków.. itp :) Czyżbyś miała urodziny?? Dermika i jak Dasia? 👄 Smerfetka nasz pierwszą wycieczkę rowerową ma już za sobą :D A byo to chyba ubiegłej wiosny :) Tata zapakował ją (tzn. my oboje) w nosidełku ;) na plecy i ruszył na rower :) Trochę budził zainteresowanie.. zdziwienie .. zwłaszcza starszych pań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, mam :) W przedszkolu są małe kibelki dostosowane dla dzieci. A jeśli któreś z dzieci sobie nie radzi z siadaniem to przecież my jesteśmy. W najmłodszych grupach (3-latki) oprócz nauczycielki i pani woźnej jest pomoc. A jeśli chodzi o wycieranie pupy... coż, w zasadzie najlepiej by było żeby dziecko idące do przedszkola umiało w tym zakresie obsłużyć się samo (namawiam na usamodzielnianie dzieci, tzn. nie przeszkadzaniu im w nturalnym pędzie do samodzielności), i nie chodzi tutaj o to że nam korona z głowy spadnie, brzydzimy się czy coś w tym stylu. Ale wiele dzieci nie chce żeby w tak intymnej sprawie pomagała im jakby nie było obca osoba. I tyle różnych afer z molestowaniem w tle... Ale to teoria. Trudno oczekiwać od 2,5-latka żeby sobie podtarł pupę i zrobił to dobrze. Jeśli jest taka potrzeba my to robimy. W ubiegłym roku zmieniałam pampersy chłopcu z mojej grupy i nie było z tym żadnego problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę spac, ledwo dziś widzę na oczy. Dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosza sto lat 🌻 tonia poszła do przedszkola w pampku i pierwszy miesiąc panie zmieniały, ale nasze przedsz. jest integracyjne i pań z tzw. obsługi jest sporo :) właściwie tonia jedną urzekła na własność! no właśnie kibelki są malutkie, ale tonia przez pierwszy rok miała swój własny domowy nocnik, co tez zostało zaakceptowane... pupa była dobrze wytarta u maluchów ;) za to zosia, jak wkońcu opanowała tę trudna sztukę (mając 5. lat) oznajmiła radośnie: umiem wytrzeć pupę, mogę juz zrobić kupę w przedszkolu jeśli będę chciała! więc to dla dzieci jest rzeczywiście problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze dodam 3 grosze, wiele dzieci, tak jak Twoja Zosia Misiu, powstrzymuje się od robienia kupy w przedszkolu. Ale wytarcie dziecku pupy to naprawdę nie jest problem, przynajmniej w naszym przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajrzę jeszcze zanim pójdę spac. Idę pod prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, tylko coś, co dla malucha jest naturalne (tonia była dwa lata maluchem) to dla starszaka bywa problemem (zosia jest drugi raz starszakiem) nasze przedszkole jest trzygrupowe! majorku, pytałaś o farbki: trollęta malują wyciskanymi z tubki, i jeszcze o sikaniu w nocy: zaszalałam i od razu na noc nie wkładam wojtusiowi pampka! wytzrymuje do rana, mimo, że gdy pampka miał... to był zsasikany na 100kg! wmówiliśmy mu, że jest dużym chłopcem, wszystkie piżamki-pajace schowałam dla maćki; zakupiliśmy dwie piżamki "dla dużych chłopców" na allegro z bobem :) i dwie dostał z puchatkiem po dziewczynkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosza, Sto lat w zdrowiu, miłości i dobrym humorze 😘🌻❤️ i niech Maksio zupełnie wyzdrowieje (to pewnie najważniejsze życzenie do spełnienia)😘 Jaś uwielbia jeździć na rowerze. To znaczy uwielbiał w ostatnim sezonie letnio-jesiennym :D Myślę, że Maksio, jako wytrawny poszukiwacz przygód doceni wiatr we włosach, ten pęd i adrenalinę ;):D:D A zobaczyśz, jak śmiesznie będzie wyglądał w kasku :D:D:P Majorek=> Brudną pupę wyciera zwykle pani pomoc. No ale bywa róznie, może jej chwilowo nie być na sali, itp. i wtedy robi to którakolwiek :) Zresztą Gosza, jako \"praktyk\" najlepiej tłumaczy :) Na grupach są toalety z małymi sedesikami :D Fatalnie się na nie załatwić, jak się jest dużym (kilka razy nie mialam czasu lecieć, do mojej \"dorosłej\" :D:P ). Teściowa nie sama z robotami, bo 1) jest teść, a do nas wybędzie na ok 4,5h 2) fachman to jakiś sprawdzony człowiek, więc raczej nie trzeba się będzie z nim użerać i patrzeć mu na ręce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosza to w takim razie :) 🌼 Wszystkiego cudownego 👄 dzieci ;) męża, pracy. Odpoczynku, czasu dla siebie, spełniania zachcianek, świetnej figury ;) i czego sobie w duchu życzysz i marzysz ❤️ Naprawdę wspaniała z Ciebie Pani P :D Miś a czy to są jakieś specjalne farbki, do ręcznego malowania, czy tak ot po prostu w tubce (dzięki)? Może też tak zrobię z tym nocnym sikaniem.. ;) ale poczekam aż się cieplej zrobi .. i jak wyrośnie z pajaców :D Gosikka i w razie czego fachman i herbatkę zrobi ;) Czyli co - za dzieciakami ktoś lata do kibela :D:D sorki, że tak ciągnę.. ale temat ciekawe sie rozwija :) Ja tam Gośce cały czas klaruję, że duża, że nagrody za wołanie, za siusiu, suchą pieluchę itp (sama się o nie dopomina), że ma majtusie będzie bez pieluch.. ale i tak... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek, myślę, że z herbatą nie byłoby problemu :) No pewnie że jak za długo siedzi w kibelku to panie idą, a ty byś nie poszła? :D Zresztą jeśli dziecko się dopiero uczy, to oczywiste, że "mają oko" cały czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×