Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gruby miś

nowa podłoga! nie deptać!!!

Polecane posty

Channah=> pani "P" musi mieć wykształcenie min. średnie i tyle. Teoretycznie powinna miec tez podejście do dzieci, podobnie jak pani "W" (no i oczywiście "N") ale z tym róznie bywa, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co by mi sienie zachciało coś robić szybko kładę się spać:p (Gosikka - buziaqi dla Jasia, no właśnie, jak on może sie nie podobać:p no ma sz rację- niby jeLEŃ ale i leń też :p - non stop w łóżeczku Bobsa :D) branoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeszcze napiszę! ostatni, jak zarządziłam coś, nie wg. myśli toni, wołała "mama zły" dziś ozanajmiła "mama źle się zachowuje" baaaaaaardzo źle się zachowałam, nie dałam nowych kartek do rysowania :p a jak pięknie tłumaczyła później "mama źle się zachowuje w nocy" :D ale dla toni w nocy=po zmierzchu! a tatuś dobrze się zachowuje i w dzieniu i w nocy :Dsuper tatus :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Gosikka, u mni e w przedszkolu "Pani W" motywowała nas do leżakowania opowieściami o biciu mokrą ścierką :o - jakoś nigdy nie zasnęłam :p raz tylko uciekłam z przedszkola :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje przedszkole (tzn. do którego uczęszczałam) było świetne! chciałabym, by "moje", które chcę otworzyć tez było fajne :D (ale myślę bardziej klubik -dzieci od dwa do pięć, bez zerówki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosikka już napisała. I jeszcze jedno, żebyście nie myślałay ze ja narzekam, piszę po prostu jak to wygląda z drugiej strony. Ja lubię moją pracę, chociaż jest coraz trudniej. W tym roku mam super rodziców i mam z nimi swietny kontakt :) ale różnie z tym bywa... Gosikka, zdrówka dla Jasia. My we środę do kontroli. A Maksiu kaszle nadal :( mimo antybiotyku. Uciekam do łóżka, dziś wstał o 5.30, nie liczę na to że jutro pośpi dłużej. Dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do Toni - aparatka z niej :P i błyskotliwe dziewczę :D A tak wogole - to co ty robisz "złego" w nocy bez K. ? :P:P:D Channah=> To rzeczywiście leń :D dziękuję za życzenia dla Jasia :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia, pewnie sylwia wiedziałaby lepiej... bo ja raczej odnotowuję w głowie "nie" jak odczytam kilka wiadomości niepasujących... dość powiedzieć, że ten syrop w szerszym świecie został wycofany i skutki (ewentualne) uboczne moga byc gorsze niż korzyści ze stosowania leku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... :O A to nasz specyfik przeciwzapalny w tej kuracji :O Podszkolę się i muszę pomysleć, ale na razie dostał. Rano raczej tez dostanie. A to mi zagwostkę dałyście na noc ;):) Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet to pomarańcze cholerne tutaj przylazło? A kogo to obchodzi.. przez rok, to mało :P Witam, ja tylko na chwilę, po przepis na ciasto bananowe ;) Zrobimy z Gosią.. a potem baaal :D:D Widzę, że chyba sporo o przedszkolu napisałyście.. dzięki z góy, chociaż przeczytam pewnie wieczorem :) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Gosia dużo zdrówka dla Jaśka ❤️ A Eurespal ja też podaję dzieciom bo zawsze wydawało mi się że to mniejsze zło niż antybiotyk ale już nie jestem tego pewna :O Tak jak Miś napisała jest to lek wycofany w innych krajach , min. dzieci po tym leku mały problemy z serduszkami i lądowały z powikłaniami w szpitalu :O Ponoć jest to świństwo.....Ale moja zaufana lekarka ta pracująca w szpitalu ten lek nam przepisuje.....jak kiedyś będzie potrzeba to porozmawiam z nią na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że dzieciaczki chorują, ponoc przychodnie pelne małych pacjentów. Ja musze sie wybrac z Maćkiem, żeby lekarz podpisał mu karte na zimowisko. Ciekawe czy się dostanę? Mam czas tylko jutro, bo w czwartek rano jadę do Warszawy. Dzisiaj Macie był \"zmuszony\" ;) nie iść na pierwszą lekcje ale poza tym dałam radę :) Jeszcze tylko popołudniowa tura objazdowa. Dzisiaj spię pierwszą noc w nowym domu bez męża, ale chyba się nie boję? Sylwia napisała tak zachęcająco o wyprzedażach, może wybiore się na jakieś zakupy, tylko nie wiem czy znajdę czas :( Pewnie będą nas szkolić non-stop bo to już ostatni raz. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :D My też, jeśli Jaś będzie zdrowy jedziemy do stolycy na końcówkę wyprzedaży w sobotę. Dziś było duuużo lepiej [odpukać!!!1mocno odpukać w niemalowane! :D] Babci mówiła, że bardzo mało kasłał. Jest nadzieja, że będzie ok. Co do eurespalu - daje go lekarka (taka najsensowniejsza z przychodni), ale nasz lekarz \"domowy\" też kiedyś dał, a do niego mam duże zaufanie. Objawów ubocznych u Jasia nie widzę (lekarz też nie), a działa i pozwala zwalczyć infekcję bez antybiotyku [czyli tak, jak u ciebie Sylwuś 😘]. Dlatego raczej na razie przy tym pozostaniemy, a przy okazji spytam, czy jest coś podobnego nowej generacji. Aha, ten nasz lekarz, też jest \"szpitalny\" (ordynator), jak twoja lekarka Sylwuś. Myślę, że tacy mają trochę szerszą \"perspektywę\" i widzą pewne kwestie.....hmmm konkretniej? :) Jaaga=> dasz radę! Kto jak nie ty? ;):D😘 Donia=> A ty wyłaź! Już nie masz gości! :P:D😘 Grzywcia=> jak tam po zabiegu? Jak przebiega rekonwalescencja (=abstynencja) ;) Zdrówka i szybkiego...gojenia ;):P:D🌻 Majorek=> Widzę, że ciasto bananowe jest twoim hiciorem-szybciorem :D Cieszę się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Dziś tylko podpisuję listę. Jestem padnięta i zła na mojego D. Wzięłam się dziś za odgruzowanie malutkiego pokoiku, który nieużywany stał się podręcznym magazynem. Wyniosłam 3 ogromniaste wory na śmietnik, stare firanki i zasłony, kapę, trochę ciuchów i różne inne dobra. Ze swoich rzeczy D. niewiele pozwolił wyrzucić. Sterta koszl, których nie nosił od co najmniej 3 lat (bo nie wiedział gdzie są....), jakieś stare czasopisma elektroniczne, wstrętna zielona skórzana kurtka (bo ma do niej sentyment) - to wszystko jest potrzebne... Chyba go zamorduję. Wtedy zamówię kontener na śmieci (taki jak do remontów) Nowe wyczyny mojego syna - dziś zdjęłam go ze stołu, na który wlazł żeby pgmerać w kartonie który tam stał. A ostatnio kika razy zdjęłam go z mebli, włazi na część w której na dole są 3 szuflady trochę wysunięte, żeby się dostać do półki nad barkiem. Wcześniej stały tam w koszyczku klamerki do prania, które go kusiły, teraz opróżniłam półkę żeby go nic nie korciło, ale włazi dla sportu, pewnie żeby popatrzeć na świat z wysoka :) Normalnie go z oka spuścić nie można. Muszę zlikwidować koci słupek (taki z półeczkami do wspinania), który stoi w kuchni przy oknie, bo niedługo wpadnie na pomysł, że po słupku może wejść na parapet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuuuuu, nie mogę jeszcze iść spać, muszę poczekać aż się mięsko dopiecze. Przynajmniej pójdę się umyć w tym czasie i zajrzę jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosza, to masz oczy dookoła głowy :D niezły akrobata mój ma fazę na \"Anię\" - chodzi, a raczej biega i woła \"Ania\" (na placu zabaw bawili sie z Anią - biegali wokół piaskownicy i teraz przeżywa ) a tak poza tym obcięłam mu włoski , jest jednak małe ale ... z jednej strony tylko :o jutro go dorwę z drugiej :p a tymczasem - mówie dobranoc długi spacer, dzień wypełniony po brzegi ... rodzi potrzebę ... długiej ciepłej pachnącej kąpieli i ...... snu :D pozdrawiam :D pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! :) Dzieciaczki niesamowite :D:D Buziaczek 👄 na zdrówko :) Dzięki za opowieści z przedszkola ;) Jeszcze miałam coś napisać, ale.. teraz mi wyleciało :) Sylwia dzięki :) Gosza no właśnie dlatego pytałam, żeby dowiedzieć, jak jest z drugiej strony też ;) Gosikka a ja już widzę, że nadchodzi druga piątka ;) Ta pierwsza jest prawie cała .. orpócz jednego rogu :) poza tym musi jeszcze urosnąć trochę ;) Ciasto bananowe jest hitem Małgosi głównie, jak coś o cieście mowi, to o bananowym. Jak "robi" ciasto, to też takie :) A jak poszłyśmy wczoraj na rynek, po banany.. to mi po minięciu stoiska z bananami głośżóciła uwagę, że miałam kupić ;) Ale nie kupiłam, bo jakieś drogie.. i zielonkawe gdzieniegdzie. Dzisiaj normalne żółte kupiłam.. w podobnej cenie :) No i wiesz.. Gosia pomagała bardzo przy robieniu.. m.in. rozdrabniała banany :D A wyszło... mniam!!! Miś "mama źle się zachowuje w nocy" no nie powiem.. o czym pomyślałam.. :D Oo przedszkole chcesz założyć.. :D Jaaga spokojnej, przespanej nocy.. ;) Channah najlepiej obcinać cokolwiek, gdy bajkę ogląda.. :D:D Eurespal i Gosia brała.. ale zdaje się, że razem z antybiotykiem..! Nie byłam przekonana co do niego, po przeczytaniu ulotki.. A to było wtedy, co na szczepieniu pani doktor (na szczęście była - bo teraz jest taka fajna :) ). "wymyśliła" zapalenie krtani... ? chyba czy coś tam. Nie wiem, czy nie przez to, że w poczekalni ulało jej się.. A kilka dni wcześniej byliśmy z Gosią na kontroli po przeziębieniu czy czymś tam u tej drugiej własnie lekarki - i było wszystko ok, nawet Gosia nie płakała i coś tam gadała sobie :) A było to jeszcze w pierwszym roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuuuurczy mi w brzuchu :o wytrzymacie, czy mam iśś spać? he, he! ja tam krzysia nie pytam (on by wszystko trzymał :p) ani razu nie dociekał o coś, co wyrzuciłam :D ale gdybym pytała czy mogę wyrzucić to NIE!!! BARDZO potrzebne ;) spędziłam miłe popołudnie! projektowałam kuchnie w 3D do nowego domu :) z gorszych info: maciek ma sraczkę i odparzone jajka 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrzymam - nie idź!! :D:D :P O matko.. to one się mogą odparzyć.. :o Też poprojektowałabym sobie ;) No i to oczym zapomniałąm do poprzedniego posta dopisać ;) Wczoraj wypatrzyłam śliczny komplecik dżinsowy - kurteczka i spodnie :) Spodnie to mniejsza.. ale ta kurteczka.. i jeszcze jak Gosia paradowała w nim w domu.. to.. jak na wybiegu.. i cud miód ślicznie wyglądała ;) A dzisiaj bal.. hehe niezłe szaleństwo.. napstrykałam i zfilmikowałam jak głupia.. ;) część jest "auto" tzn. samo się nagrywało :) I jeszcze nie wiem, jak to wszystko wygląda ;) Rozstawiłyśmy maskotki, lalki, zastawiłyśmy stół i jedną szafkę "jedzeniem" dla lalek, ale i dla nas ciasto i ciastka.. do których od azu dziewczynka się dobrała.. aż w końcu musiałam schować ;) Potem szaleństwa na parkiecie ;) A my oczywiście w sukniach "balowych" :) i ozdobione, jak i pokój też :D hahahaha Najlepsze było, jak próbowałam zrobić zdjęcie, ale mi się nie udawało, bo się ruszała w moją stronę.. żeby zobaczyć zdjęcie, które niby zrobiłam :) Aaa moja też po meblach łazi.. już chyba pisałam.. ona sobie stołek podstawia.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek to może do mnie wpadniecie...my wczoraj robiliśmy dyskotekę :D :D :D Kupa śmiechu była :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ obiecuję że jutro nadrobię, bo na L4 siedzę:( Podłapałam jelitówkę i dwa dni miałam z życiorysu wyjęte:( Teraz juz lepiej, a dopiero dzis do lekarza postanowiłam iśc, bo rano pojechałam w takim stanie do pracy, ze nawet nie pamiętam jak z mieszkania sie wytoczyłam:o. Dostałam leki i powiem Wam ze czuję sie dduuuużo lepiej. Zwolnienie do piątku i moze dobrze ze wzięłam, bo podejrzewam ze Zuzanna podłapie bakcyla:o Rekonwalescencja przebiega prawidłowo. z abstynencja sobie jakoś radzimy:p Tylko mam problem z globulkami, które znowu muszę sobie zapodawać:o Otóż skubane sie nie chcą rozpuszczac i tym sposobem mam juz ich w sobie trzy!!!!!!!!!!:o:o:o KUŹWA!! Nie wiem co mam świństwem dalej robic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jesuu te cholerne globulki :o Ja byłam tydzień w ciąży w szpitalu.. i też musiałam brać: nystatynę (bo dostawałam antybiotyk).. i też cholera.. to to.. z poprzedniej "aplikacji" znajdywałam po drodze.. :o A jeszcze dostawałam czopki.. (chyba na kaszel - nosz.. cholera..), więc.. naprawdę.. nie było pięknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek dobrze, że nie połknęłas :) Moja sasiądka z łóżka obok była pewna, że takie duże tabletki to magnez i w ostatniej chwili ją uświadomiłyśmy, gdzie ma to sobie wsadzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi, hih, moja bratowa kiedyś w przekonaniu, że jak lek z przepisu od gin. to musi być dowcipny, zaaplikowała sobie była coś, co powinna połknąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×