Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na razie nie zyje

WŁAŚNIE ZERWAŁ ZE MNĄ CHŁOPAK NA GG..

Polecane posty

no to wlasnie ja krytykuje, zeby widziala, jak duzy blad popelnia ;) i co tu radzic? niech sie zmieni po prostu i zacznie zachowywac normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i jak
Najgorsze co teraz mozesz zrobic to prosic byscie byli razem. Mialam kiedys takiego chlopaka, ktory porafil powiedziec "odpocznujmy od siebie", "To co bylo miedzy nami to tylko cudowny sen- nic wiecej"..tak mnie to zabolalo..Zalamalam sie na 2 dni..ale totalnie..bez przerwy plakalam..ale dupkowi nie dalam znac,ze to mnie boli.. Bolalo przez dlugi czas..az pogodzilam sie z faktem. Pozniej on za mna zateskil.. Wiedzialam,ze tak kiedys sie stanie.. bylo juz jednak za pozno.. I dobrze. Rozumiem Cie, bo rowniez jestem impulsywna. Naucz sie panowac nad wlasnymi emocjami. Zauwaz, ze lepiej sie sytuacje rozwiazuja jak sie za duzo nie mowi. Skoro on chce byscie bili przyjaciolmi a Ty nie bo wcaiz go kochasz - zrezygnuj z kontaktowania sie z nim. To nic dobrego nie wniesie a bedziesz tylo cierpiala. Pokaz mu,ze jestes silna i JAK NIE TO NIE! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
Wiesz... Po tym to ja chyba serio chce być sama. Wkurzyło mnie to, że ja zawsze wybaczałam i się torszczyłam a on nie mógł zrobic dla mnie tej jednej głupiej rzeczy... Potem już serio dostawałam na głowe... I wiem, że przegiełam. Ale nasi wspólni znajomi uznali, że zawsze się kochaliśmy i to było widać... Miesiąc temu wszyscy nam miłości zazdroscili, ale się skończyło... Boli i chce być sama... A z drugiej strony chce żeby ze mną był... Żeby mnie kochał... Ale ciągle mam ochote płakać :( Chyba zapisze się na jakąś gimnastyke czy coś... Zrobie sobie włosy, kupie nowe ciuchy... Takie głupie, ale może humor mi poprawi... Musze się wyluzować bo nie chce oszaleć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
turquoise - no tak. Wierze ze chcesz. Ale czasem trzeba delikatniej... Aby nie dołować. Ona zrozumie. A Ty Autorko na spokojnie sobie pomyśl. Za i przeciw tego co sie stało. I wyciągnij wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turqoise mi kiedys bardzo mocno zapadly twoje slowa ze uwazasz sie za osobe bystra tylko dlaczego bo Twoich wypowiedziach tego nie widac:o? jakim prawem Ty ja wyzywasz od psychicznych? wiesz co to znaczy sooba psychiczna:o? sama sie niby tak zachowywalas wiec powinnas bcy wobec nie wyorzumiala i wszyscy z was bo nie kazdy ma nerwy ze stali.....i nie kazdy sie potrafi opanowac w takiej sytuacji....i nie wierze ze nikt z was nie powiedzial czegos glupiego....... wiec darujcei sobie te wszystkie epitety w jej kierunku......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
Próbuje... Sądze, że to naprawde dużo czasu zajmie.. Studiujemy... On medycyne a ja psychologie :D ( żeby było zabawniej ) ... Mamy dużo egzaminów... Ja nie moge sobie pozwolic na więcej stresu..Czuje, że jak go zobacze rozkleje się... Kiedyś bylo dobrze...Ale skoro przyjazn.. To przyjazn... Tego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyśka
Rozumiem Cie doskonale. Sama tak zrobilam jakis rok temu. Pytasz co mozesz zrobic? Jedynym rozsadnym rozwiazaniem, jezeli juz ochlonelas, jest napisanie spokojnie smsa albo wiadomosci na gg z przeprosinami i tym co czujesz. Duzo osob tego nie pochwala, ale ja uwazam, ze o czasami duzo latwiej napisac niz powiedziec. Przemyslisz kazde slowo. I nie wymagaj absolutnie odpowiedzi. Milcz i nie odzywaj sie absolutnie pierwsza. Chlopak skonczy wtedy z Toba na dobre. Mi na szczescie kolezanka to wytlumaczyla i udalo mi sie zacisnac zeby i sie nie odezwac, bo korci okrutnie. Moj do mnie wrocil po miesiacu. Ze lzami w oczach przepraszal, ze tyle czasu mu to zajelo. Taki kubel zimej wody dobrze mi zrobil i wiem, ze juz nigdy nie popelnie takiego bledu. On jesli kocha to wroci... Po tej "akcji" o wiele lepiej nam sie uklada i oczywiscie dalej jestesmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pain au chocolat, jak widac masz kiepska pamiec, przypomnij sobie kontekst w jakim to powiedzialam. ja juz dawno zauwazylam, ze nie zgadzam sie z toba w wielu kwestiach, ale to dla ciebie byl powod, zeby odzywac sie do mnie chamsko, obrazliwie i wysmiewczo. teraz tez daruj sobie chamstwo,m bo ja nie zamierzam z toba wiece w ogole rozmawiac, bo brak ci kultury, ale i rozumu, wiec dla mnie nie jestes partnerem do rozmowy, szkoda mi czasu na rozmowy z kims takim jak ty. i czytaj ze zrozumieniem, bo tego tez jak widac nie umiesz ("psychiczna").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
pain au chocolat Dziękuje :* Rhyme... Jeśli on będzie chciał ze mną być to będziemy.. Ja go nie odrzucam... Ale ja już pierwsza nie napisze. Chce się zając sobą bo widze, że od paru tygodni jest ze mną bardzo źle... Uzaleźniłam się od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to właśnie błąd. W każdym związku nawet najlepszym trzeba miec jakaś swoją przestrzeń. Bez partnera. Chociazby po to ze potem ma się mozliwośc gdzies zaczepic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
On zapewne nie wróci, bo ta "histeria" trwała za długo... Pare tygodni. Dlatego ja już nie chce nadzieji... Napisałam mu własnie... Skopiuje wam: Cześć Daniel... Uspokoiłam się i teraz niestety zdałam sobie sprawe co zrobiłam. Może i dobrze, że tak się stało... Na przyszłość już wiem, że tak nie można się zachowywać. Rozumiem Cię i Bóg mi świadkiem, że nigdy nie chciałam Cię skrzywdzic i za każdym razem kiedy źle się zachowałam w stosunku do Ciebie był to głupi krzyk rozpaczy. Zrozumiem jeśli usuniesz mnie ze swojego życia. Chce abyś był szczęśliwy... Nie odpisuj na tego maila... Po prostu odezwij się jeśli będziesz miał ochote pogadać... Bo ja o przeszłości nie chce już rozmawiać. To by tylko bolało. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjj... niefajnie
oj... ależ z Was psycholożki...:O NIE MA W PSYCHOLOGII OKREŚLENIA: "osoba psychiczna". To gwoli ścisłości i Waszego silenia się na jakąkolwiek wiedzę z zakresu psychologii itp. Autorko, jeżeli studiujesz psychologię to czas wdrożyć podstawowe techniki terapii agresji ;). Rzeczywiście czytając gg można wyczuć, że jesteś "nerwusem". Niestety straciłaś tego faceta, ALE nie ma tego złego. Następny związek, który będziesz chciała stworzyć, będzie dojrzalszy choćby dlatego, że zapamiętasz ową lekcję. Nie może być tak, że wściekasz się o małe rzeczy na faceta. Mężczyzna nie jest własnością kobiety. Ma prawo rozmawiać, spotykać się z kim chce i ma prawo do SPOKOJU. Jeżeli zaufana osoba, jaką powinna być narzeczona, dziewczyna, robi awantury i histeryzuje to... cóż to za podpora?! Przemyśl, popracuj nad sobą, skup się na swoim postępowaniu. Łatwiej będzie zapomnieć tego, który już nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovnop
To jest zawoalowana prośba o wybaczenie i powrót :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjj... niefajnie
co do maila, cóż... z jednej strony jest to prowokacja do kontaktu z jego strony (mimo, że jest tam zdanie "nie odpisuj...") i miejmy nadzieję, że NIE ODPISZE, bo dla Twojego stanu teraz, jest to lepsza opcja. Natomiast z drugiej strony dobrze zrobiłaś przyznając, że przesadziłaś z emocjami. To dobry znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
To nie jest prosba o powrót... Mamy być przyjaciółmi. I zgodziłam się na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
"ojjjj... niefajnie" jak ja mam go tracic bo mam gorszy okres w zyciu to niech spada na drzweo, bo jak on mial to go pocieszalam... Moze jestem skonczona romantyczka, ale kocha sie chyba na dobre i na zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyśka
Nie mow, ze nie wroci. Z punktu widzenia dziewczyny to wyglada nieco inaczej. My w wiekszosci wybaczamy latwo, bo kochamy i wydaje nam sie, ze z facetami tak samo. Oni maja dume, ktora nie pozwala za nic w swiecie za szybko odpuscic. Zapewne wiele osob wie, jak go ladnie potraktowalas, a on dostaje drgawek na mysl, ze ktos go moze nazwac "pantoflarz". Nawet jak mysli teraz, ze nigdy nie wybaczy, to jak kocha wkoncu bedzie musial, bo nie zniesie Twojej obojetnosci. Moj chlopak powiedzial mi jak juz wrocilismy do siebie, ze szlak go trafial, ze jak gdzies sie widzielismy to traktowalam go na rowni z innymi, a ja wiedzialam, ze tak musze, bo on przeciez o to prosil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
Jeśli wróci to napewno zajmie z pół roku zanim to zrobi... Widziałam jakie będzie egzaminy zdawał... Kosmos :( Poza tym jest straznie dumny... A teraz uwaga... To nie polak... Tylko Turek. On tu mieszka od urodzenia, ale jego ojciec jest Turkiem... On jest o mnie strasznie zazdrosny, ale jak ja jestem to już gorzej... A poza tym zawsze był dumny. Bardzo dumny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel nie Turek
a ja twierdzę, że NIE WRÓCI, bo facet z jajami jak mówi "bądźmy przyjaciółmi" to myśli: daj mi spokój kobieto, bo się na towarzyszkę nie nadajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
On ma na imie Daniel, ale nazwisko ma tureckie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co? prośba o przyjaźn to prośba o bzykniecie wrazie potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
rhyme ma rację, to takie "w razie czego szybki seks bez zobowiązań u mnie masz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię ... nieraz mialam takie same akcje ... jezeli chcesz pogadac to na gg bedzie lepiej bez ludzi ktorzy beda Cie tylko wkorwi** i nie pomagac w niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
Czasami tak, ale w jego przypadku nie. W jego przypadku to tylko puste gadanie żebym o związku nie gadała. On i tak wie, że seks to dla mnie zbyt powazna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
a jaki masz nr gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×