Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabella2

ktora z was uderzył partner i wybaczyła???

Polecane posty

Dziewczyny.. obydwie. Macie obie chore związki. I w obydwu jest znecanie sie psychiczne będące bliskie do przekształcenia się w znecanie fizyczne. Potrzebujecie pomocy psychologa, bo cokolwiek JA nie napisze nie uwierzycie mi. Skorzystajcie z mojej rady zanim bedzie za późno. Obie juz mimo że jest źle zaczynacie brac wine na siebie i usprawiedliwiać partnera. Zastanówcie się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego tez u mnie jest tak ze maz mnie nie bije choc jego ojciec bil matke bardzo czesto, poniekad brak szacunku do kobiety mysle ze wyniosl z domu rodzinnego, zreszta nie raz juz powiedzialam tesciowej ze to wszystko przez nich i zamiast przez cale zycie siedziec przy mezu ktory codziennie rzuca w jej strone oblegi najgorszego kalibru a srednio raz na tydzien sprawia jej lomot mogla pomyslec jaka krzywde zrobi dzieciom jesli beda na to patrzec codziennie. A tesciowa nigdy nie odeszla od tescia bo jak sama powiedziala, to nie pasuje zeby zona odchodzila od meza. co ludzie powiedza, co sasiedzi powiedza i jeszcze pare innych odpowiedzi z ktorychj nic tylko sie smiac ze kobieta w XX w. moze miec takie myslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaaaa
nefrytowakotka >>>> moze masz racje patrzac powierzchownie na te sytuacje bo przeczytalas strzepy informacji ,ja nie usprawiedliwiam go z myslą...''a nie powinnam tak powiedziec ,bo sie zdenerwowal,to moja wina" jha wiem ze mam bardzo ciezki charakter ,paskudny przyznaje tez jestem agresywna czasem. czasem go prowokuje czasem nie,moio wszystko nie powinnien tak robic z tym sie zgodze to jest chore bo on jest mezczyzna,powinien mnie ujarzmic , mysle jednak ze ja tez powinnam popracowac nad soba,nad swoim charakterem bo to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka2624
Nigdswoich sąsiadów, jak nie raz ona uciekala z dzieckiem bo on ganiay nikt nie podniósł na mnie ręki więc cięzko wypowiadać mi się na ten temat... ale wiem że nie można obok tego przejść obojętnie. Zarówno kobieta jak i mężczyzna nie maja prawa znęcać się nad drugim człowiekiem. Pamiętam swoich sąsiadów jak on uciekała z dzieckiem przed nim bo on skakał do nich. Rozeszli się ... on został zmuszony przez sąd do leczenia się. Smutne,.... ale przynajmniej kobieta z podniesioną głową może wyjść na ulicę. Dziewczyny pamiętajcie żaden mężczyzna nie może podnieść ręki na kobietę choćby niewiem jak zupa była za słona.... Nie poddawajcie się walczcie o was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nefrytowakotka ---> wiesz ze ja juz tez nad tym myslalam, i to kilka razy zebys pojsc do psychologa, i co raz bardziej sie ku temu sklaniam, i probowalam porozmawiac z mezem o tym to mi powiedzial ze jasne mam isc bo to ja mam problem nie on. Mam na studiach zajecia z psychologii z taka swetna pania doktor i nawet juz z nia rozmawialam, ale czekam az skoncza sie z nia zajecia bo powiedziala ze wolalbym mnie przyjac jak juz nie bede jej studentka.ALe pojde napewno. JUz kilka rzy sie zastanwaiaam nad tym, ale zawszeto jakos tak bylo ze potem sie troche poprawialo i zapominalam o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka2624
UPS przepraszam trochę komp mi wariuje i wkleja to co piszę w róznej konfiguracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie moja tesciowa nie wstydziela sie uciekacw nocy z malymi dziecmi w pizamach ale odejsc od meza alkoholika i damskiego boksera sie wstydzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to sie tak mowi ale ja wiem jak to jest trudno pojac taka decyzje. Ja tez juz kupe razy bylam prawie pewna ze odchodze ale po dluzszym zastanowieniu co ja bym zrobila sama z malym dzieckiem bez pracy, studiujac??za co bym zyla??bo zmieszkaniem nie problem zawsze moge isc do mamy ale juzraczej mama by mnie nie utrzymywala. JA wiem ze to jest glupie myslenie i w ten spsob nigdy do nieczego nie dojde , dlatego chce sic do psychologa moze on mi pomoze naprawic te chore relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muza i tak trzymaj. Posłuchaj, nie dość ze tez miałam zajęcia z psychologi, nie dość ze mam córke psychologa.. to jeszcze kilka długich lat mialam styczność z kobietami nad ktorymi znecano się. Nie, to nie TY masz problem a mąż i to poważny. Ale jak powiedzialam ja nie przekonam , co jest w sumie logiczne. Dlatego skorzystaj z pomocy:) Milka. Czasem wystraczą strzepy. Może masz ciężki charakter. Ale zastanów sie nad Twoim stwierdzeniem: mężczyzna powinien ujarzmić kobietę. Co to ma do diabla znaczyć????? Chcesz być ujarzmiana??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nefrytowakotka===> dzięki!!! dużo by pisać o naszych relacjach, ale nie mam aż tyle czasu,a poza tym bez opisywania wam tego ja sama wiem ze to on ma problem nie ja. JA tez mam ciezki charakter jak to kazdy skorpion :D ale to nie znaczy ze mam byc ponizana i latac tak jak mi maz zagra. Wiecie ze jak slucham albo czytam o takich super malzenstwach jak to maz pomaga zonie , jak ja kocha, jak ja szanuje i wogole jest super rozowo to sobie mysle ze to dla mnie chyba jakis nieosiagalny kosmos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a już ulubioną śpiewką mojego męża jest : kiedy ty wreszcie schudniesz?? jakbyś schudła tak ze 20 kg to już bym cię bardzo kochał\" i to mówi człowiek który kocha??A jak mówie mu ej słuchaj ja urodziłam dziecko to jedna sprawa a druga to to ze niehdy nie ważylam 50 kg nawet jak mnie poznałeś to mi mówi nie pieprz, są matki które urodziły 2 dzieci o wyglądają zajebiście, to nawet nie macie pojęcia jak mi jest przykro, że nie doecnia tego że ma codziennie obiad świezy podany na stół, posprzątane, dzieckiem też nie musi sie zajmować.Ehh, ale sie wygadałam. Dobra lecę coś posprzątać i obiad gotować, bo pan i władca wraca o 14 do domu. Przepraszam jeśli kogoś zanudziłam.PApa dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslaca lub nie
diabelska muza->tak bardzo ci wspolczuje.......Wiecie-kiedys probowalam juz zalozyc topik na ten temat bo bylo mi bardzo ciezko po tym zdarzeniu,tym bardziej ze tu gdzie teraz mieszkam nie mam za bardzo z kim o tym pogadac-a zreszta nie ma sie tez czym chwalic...Niestety czytalam tylko opinie typu:kiedys cie skatuje, uciekaj od niego, jaka ty jestes glupia ze mu wybaczylas itp. Byc moze kiedys,gdy bylam mlodsza i zanim mnie to spotkalo sama bym zrobila taki wpis,lecz dopiero osoba ktora to przezyje moze sie wypowiedziec w tym temacie,wiec bardzo sie ciesze ze na was trafilam...Kazda sytuacja jest indywidualna,kazda z nas zyje w innych realiach, kazdy partner jest inny i my tez mamy rozne charakterki(muza-ja tez jestem skorpionem i tez nie bywam latwa we wspolzyciu hihi).Czasami kobiety sa katowane kilka lat,ludzie pukaja sie w czolo i mowia:idiotka-czemu od niego nie odejdzie????Tak bylo z moja mama.Sama jej to swojego czasu wypomnialam...Lecz trzeba wziac pod uwage inne czynniki o ktorych nie bede sie rozpisywac bo chyba i tak juz przesadzilam...Nie zawsze sytuacja jest taka prosta jak sie wydaje ludziom patrzacym z zewnatrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym odchudzaniu to ja slyszę często ale wtedy podczas tej kłotni kiedy go sprowokowałam, to on mi tez powiedział, ze sobie znajdzie fajną laskę, z którą się prześpi, bo na mnie nie może juz patrzeć, zobacz się świnio w lustrze jak wyglądasz, tak mi powiedzial, ze tyle fajnych lasek chodzi po ulicach a on z takim pasztetem spi w jednym lozku.Ja próbowalam go wysmiać powiedzialam, ty z tym czyms co jo juz nie staje chcesz cosbie laski poszukac i co bedziecie robic? chyba o gwiazdach rozmawic, a on mi na to no pewnie ze nie staje bo na takiego spasionego paszteta to nikomu nie bedzie stawal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys bylo cudownie staralismy sie o dziecko (cudem sie udalo ze nie ma), planowalismy slub, zawracal mi dupe a pozniej dupe wycofal, moze dobrze ze nie mamy ani slubu ani dziecka. Ja to naprawde nie mam czego zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslaca lub nie---> ja tez na poczatku jak mi tesciowa to wszystko opowiadala to bylo mi jej bardzo szkoda, i tez myslalam ze to nie jest tak prosto odejsc, ze na to sie wiele czynnkow sklada ale jak poznalam ta sytuacje tak od podszewki nie tylko z opowiesci tescieowej tylko jak to widzialam na wlasne oczy to naprawde dziwie sie ze kobiety moga sobie na takie cos pozwolic.Opowiem wam jeszce pare histori jak najbardziej prawdziwych ale teraz naprawde musze zmykac.Odezwe sie za jakies 1,5godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus999
diabelska muza tez slyszalam podobne teksty "z toba to wstyd sie gdziekolwiek pokazac" jak on to jeszcze mowil :"ty szmato tylko bys sie jebac chciala" a ja mu na to: "mo i bym sie chciala ale nie mam z kim bo twoje pieciominutowki mi nie wystarczaja a po za tym wszyscy moi byli partnerzy mieli wiksze kutasy od ciebie nawet jak go zegnie na pol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muza... na litości.. ale ja bym wolala pod mostem wyladować niz być godzine dłużej z nim... Masz gdzie mieszkać... dostaniesz alimenty, jesli studiujesz dziennie to stypendium socjalne, nawet MOPS Ci może pomóc zanim nie staniesz na nogi. Ty nie masz juz wiązku, dziewczyno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus999
muza wspolczuje.... ile jestesci po slubie ??? wg mnie lepiej juz nie bedzie tylko co raz gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla tego ze mam dopiero 25 lat
moja znajoma bije 10 lat i ona nadal znim jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktora z was uderzyl partner i
... powinno byc ... i udaje ze wszytsko wporzadku :o spoko, czlowiek bije 2 czlowieka a 1 "wybacza" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslaca lub nie
Uwierz mi ze moja matka naprawde miala przez te lata taka sytuacje ze ciezko bylo jej odejsc lecz gdy tylko nadeszla ku temu okazja zrobila to bez wahania.A w takim razie-to nie jest oczywiscie zadna zlosliwosc-dlaczego Ty znosisz takie upokorzenia ze strony meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agus999
trudno mi ci cokolwiek doradzic bo przez 5 lat tez zylam w toksycznym zwiazku duzo bylo pieknych chwil, i duzo zlyvh naprawde zlych... mysmy nie mieli slubu... nie pozwol sobie na chamstwo bez powodow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muza tego co piszesz to sie spokojnie czytac nie da...tak jak ktos napisal,ty juz nie masz zwiazku...ogolnie wszystko to wynika z faktu,ze jestes na jego otrzymaniu,jakbys miala wlasna kase to by bylo inaczej.ile ma wasze dziecko?nie wierze ze mama by ci nie pomogla,jakby uslyszala co on ci wygaduje. wiec podstawowe pytania: ile lat/miesiecy ma dziecko? ile zostalo ci studiow? z tym kolesiem to juz chyba porzadnego zwiazku nie bedzie,chyba ze zaczniesz nad soba pracowac.jak tylko dziecko podrosnie to go gdzies odstawiaj i pracuj,zeby miec wlasna kase,choc troche.no i niestesty,ale musisz schudnac.mi sie tez diety nie widza,ale jak facet ma fajna kobitke i idac w towarzystwo czuje sie zazdrosny,to w zwiazku sie dobrze uklada.mnie moj w sumie nie naciska,tak tylko spytal ogolnie i delikatnie...potem chcialam wejsc w dzinsy i sie okazalo ze to niemozliwe,wiec poinformowalam go o rozpoczeciu diety i mi w tym pomaga:) nie wiem czy slyszalas o weight watcher\'s (straznicy wagi)...mam cos podobnego, bardzo latwe,czlowiek nie chodzi glodny.idealna jak sie jest w domu,bo wiadomo,wtedy ciagle sie mysli o jedzeniu,schudlam na niej 19kg w pol roku,wiec na spokojnie,bez pospiechu i potem waga stabilna,o jojo mowy nie ma.a i podczas diety mozna sie rozpieszczac:)jak chcesz to pisz:) madzia6@interia.pl i szczerze sie zastanow czy chcesz jeszcze z nim byc,rodzina na pewno zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaaaa
nefrytowakotka >>>> nie dokonczylam mysli,chodzilo mi ze jak ja wariuje powinien mnie ujarzmic a nie odpowiadac silą na moją agresje bo jest facetem i moze mi zrobic krzywde.Nie wystacza strzepy,kazda historia jest inna z osobna,nie mierz wszystkich jedną miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslaca lub nie
Wlasnie o tym pisalam powyzej...W sumie nikt z nas nie jest idealny i my,kobiety tez potrafimy przesadzic i to mocno!Wazne jednak aby nie stosowac przemocy i tu tkwi caly problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaaaa
diabelska muza :( niby cie nie bije...ale to co ci robi slowem jest przerazajace :(:( to czasem nawet gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslaca lub nie
zgadzam sie z tym....az mi sie wlosy na glowie zjezyly jak to czytalam...brak mi slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×